Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?

Jeśli ktoś będzie jeździł dobrze to powiecie , że to się nie liczy bo ma wykształcenie klasyczne🙂 Nie ma takiej osoby która się na sznurkach uczyła od podstaw. NH to nie jest szkoła jazdy tylko podejście do pewnych spraw. A jak kto jeździ zależy od tego jak bardzo będzie się angażował w naukę jazdy, proste. Mnie się na przykład nie podoba jak Linda jeździ ale nie dosiadu mam zamiar się od niej uczyć tylko PODEJŚCIA.
milenka  AMEN
Żeby jeszcze pewne osoby chciały to zrozumieć  🤔
Jak ktoś będzie dupa-jeżdziec w naturalu , to zapewne byłby  taki i w klasyce . Proste .
Właśnie "podejście" Linda zaprezentowała tu mocno wątpliwe
(sztorcowanie słabo widzącego konia)
Ale nie utożsamiajcie prawdziwego PNH z jego imitacją

Litości! Powiedz mi jak? mam odróżnić jedno od drugiego? Skoro nikt nie chce "pokazać palcem" - "o, tak ma to wyglądać, to jest dobre na level 1 a to na 4". I nie chodzi mi już o jazdę - pal sześć. Ale cóż to jest ten "prawdziwy PNH" w odróżnieniu od "imitacji"? (film/link z "imitacją" też by się przydał dla porównania).

Czyli - wychodzi na to, że mamy rozmawiać o czymś, czego nikt nigdy na oczy nie widział, powiedzmy - o niebieskich migdałach. OK. W jeździectwie też tak jest "idealnego konia i jeźdźca nikt nigdy na oczy nie widział, ale wszyscy wiedzą jak wygląda". Ale "my" jesteśmy w stanie pokazać przykłady bliskie ideału.
Właśnie "podejście" Linda zaprezentowała tu mocno wątpliwe
(sztorcowanie słabo widzącego konia)



Nie będę bronic bo juz to parę razy było wałkowane. Powiem tylko, że PNH cały czas się kształtuje i zdecydowanie złagodniało od czasu wydania tego DVD. Pojawiają się nowe materiały, nowe kursy. Jedni powiedzą, że to dla kasy - pewnie tak jest - ale pewnie też dlatego, że pewne rzeczy sa dopracowywane. Koniobowości pojawiły się jakiś czas po tej serii z Lindą i ślepym na jedno oko koniem. Poszukam, powinnam mieć w gdzieś całość tej sesji.

A ja się zaczełam interesować PNH po tym filmie🙂 To był moj ulubiony:



P.S. No i odwyk szlag trafił🙂
tez mi sie ten filmik zawsze podobal
i sklonil do zainteresowania PNH
malo ze sklonil- to bylo jak magia

po wglebieniu sie w temat przeszlo mi i tyle ma to wspolnego z naturalnosią co ja z baletem

i zaczelo mnie razic slowo naturalny...

a ten kon z filmiku jest bardzo dobrze wyszkolony- uwazam ze wyszkolony, w 100% podporzadkowany


kon o ktorym pisaliscie- ze mial specjalne korytarze- do bezpiecznej obslugi- to byl ogier pelnej krwi, stacjonujacy na farmie Montyego Robertsa.. ten przypadek zostal opisany przez niego w ksiazce

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
02 marca 2012 09:55
Tu sam Mistrz Wszechjeździecki Świata Pat Parelli "tańczy z koniem"

Stara się jak może by pokazać że on opanował juz wsztstko z zakresu jeździectwa: i reining, i ujeżdżenie GP i skoki oraz sztuki cyrkowe. Tłuszcza wzności podniecone okrzyki choć gołym okiem że jak na Miastrza Wszechjeździeckiego to trochę to nędznie wygląda. Koń też ogłupiały i nie wie za bardzo co ma robić. Ale do cyrku może i by się nadało.

Tu sam Mistrz Wszechjeździecki Świata Pat Parelli "tańczy z koniem"

Stara się jak może by pokazać że on opanował juz wsztstko z zakresu jeździectwa: i reining, i ujeżdżenie GP i skoki oraz sztuki cyrkowe. Tłuszcza wzności podniecone okrzyki choć gołym okiem że jak na Miastrza Wszechjeździeckiego to trochę to nędznie wygląda. Ale do cyrku może i by się nadało.




Mnie się podoba🙂 Show to show, musi być troszkę cyrkowe. Mnie to nie razi.

Złota - a co Cię zniechęciło?

Mnie też nie wszystko się podoba, nie uważam się za osobę bezkrytyczną ale na pewno więcej w PNH mi się podoba niż nie podoba🙂 Bardzo sznuję Berniego i uwżam, że jest to czlowiek o mega wiedzy. Trzeba tylko zadawac właściwe pytania🙂 bardzo ciekawy był oststni kurs o mieszanym poziomie. Były i osoby z ukończoną trójką jak i starą jedynką plus ja z niezajeżdżonym koniem. Także można bylo obserwować jak pewne rzeczy ewoluują.

Generalnie wszelkie zadania na wolności z ziemi czy "na goło" freestylowo wierzchem są swego rodzaju testem. Wtedy jaskrawo wychodzi co szwankuje, co mamy do poprawienia.

[quote author=milenka_falbana link=topic=11961.msg1323991#msg1323991 date=1330682846]
Tu sam Mistrz Wszechjeździecki Świata Pat Parelli "tańczy z koniem"

Stara się jak może by pokazać że on opanował juz wsztstko z zakresu jeździectwa: i reining, i ujeżdżenie GP i skoki oraz sztuki cyrkowe. Tłuszcza wzności podniecone okrzyki choć gołym okiem że jak na Miastrza Wszechjeździeckiego to trochę to nędznie wygląda. Ale do cyrku może i by się nadało.




Mnie się podoba🙂 Show to show, musi być troszkę cyrkowe. Mnie to nie razi.

Złota - a co Cię zniechęciło?

Mnie też nie wszystko się podoba, nie uważam się za osobę bezkrytyczną ale na pewno więcej w PNH mi się podoba niż nie podoba🙂 Bardzo sznuję Berniego i uwżam, że jest to czlowiek o mega wiedzy. Trzeba tylko zadawac właściwe pytania🙂 bardzo ciekawy był oststni kurs o mieszanym poziomie. Były i osoby z ukończoną trójką jak i starą jedynką plus ja z niezajeżdżonym koniem. Także można bylo obserwować jak pewne rzeczy ewoluują.

Generalnie wszelkie zadania na wolności z ziemi czy "na goło" freestylowo wierzchem są swego rodzaju testem. Wtedy jaskrawo wychodzi co szwankuje, co mamy do poprawienia.
[/quote]

A tu Berni:
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=pO7E8bmdFqk

P.S. Naprawdę fajnie rozmawia się merytorycznie, jestem ciekawa zdania Złotej i naprawdę szanuję jeśli ktoś PNH nie lubi. Każdy ma prwo do własnej opinii. Nie znoszę tylko wysmiewania się, "flugów" i "osobistych wycieczek"...

edytuj posty
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
02 marca 2012 10:14
Mnie się podoba🙂 Show to show, musi być troszkę cyrkowe. Mnie to nie razi.

nie wątpie że ci się podoba.

Jednak dla osób posiadającch wiedzę trochę wykraczającą poza głęboką rekreacją widać że jakby porównać Mistrza Wszechjeździeckiego Pata i jego kunszt jeździecki z mistrzami klasyki którzy jak widać mu bardzo imponują - to wypada baaardzo bladziutko.

milenka juz bardzo dawno pisalam co mnie zniechecilo

w skrocie- to nie jest wcale naturalne, potrafi byc brutalne i ja to rozumiem- tylko niech sie to nazywa po imieniu

kon musi dostac wp....ol tylko innymi metodami

i szybko zrozumialam ze samą dobrocia nic sie nie zdziala

Zlota - ok, dzięki, cofnę się przy okazji i poczytam.
Ja staram się po prostu stosować strategię, że faza 4 ma być najlżejszą ze skutecznych. Tak się domyslam, że skoro piszesz o "łomocie" to chodzi Ci o faze 4. To prawda, że różni ludzie różnie ją stosują i nawet PNH na początku bylo zbyt brutalne. Dlatego niektórzy od niego odeszli i zalozyli własne szkoły. Teraz to się zmienia na szczęście. No i bardzo fajne sa strategie "koniobowści" które praktycznie wykluczają już "łomoty".  Na jednego trzeba czekać, z innym powtarzać, z jeszcze innym zastosować "odwrotną psychologię". Tak jak pisałam, to się wszystko kształtuje cały czas. I dobrze.

Elu - być może  :kwiatek:
Parelli nie jest zawodnikiem ani trenerem ujeżdżenia, zajmuje się czym innym🙂 Zaraz powiesz BIZNESEM😀 Ale opracować taki program dla ludzi nie jest wcale łatwo.
no tak, jak sie tym interesowalam- o koniobowosciach( w taaaakim rozszerzeniu)  nikt nie słyszal... za duzo filozofii, za mało konkretow i przykladow ( pozytywnych)
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
02 marca 2012 10:47
Ale opracować taki program dla ludzi nie jest wcale łatwo.

nieważne czy łatwo czy nie. Ważne że "program" nie uczy jeździectwa, trwoni czas na rzeczy zupełnie nieprzydatne i bezsensowne. Co sami państwo P. w końcu powoli rozumieją i odsyłają adeptów którzy chcą się doskonaliź jeździecko, po wielu latach zdobywanie bezużytecznych jeździecko Leveli, do klasycznych szkoleniowców - vide pani Linda pobierająca nauki u W. Zettla.

Tak więs suma sumarum można spokojnie mozna nie tracić lat spędzonych na zdobywaniu Leveli i od razu od początku pobierać nauki od tradycyjnych szkoleniowców.
Samba Bati   ...jeszcze słychać śpiew i rżenie koni...
02 marca 2012 10:59
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=kSnTbZvX8a4Wg.mnie tak wygląda koń z zadowoleniem wykonujący swoją pracę,dobrze wyszkolony,znający swoje miejsce i zadania.Gra całego ciała, szczególnie uszu i ogona pokazuje jego pozytywne nastawienie i wielkie skupienie na pomocach jeżdzca.Wybacz Milenka ale koń z Twojego filmiku nie prezentuje żadnej z wymienionych powyżej cech,jest wg.mnie niezadowolony,zdezorientowany,i nie radzi sobie z presją jaką wywiera na niego jeżdziec,notabene bardzo z siebie zadowolony.Obrazek przykry dla kogoś kto naprawdę zna się na jeżdziectwie i rozumie mowę ciała koni.Piszę o  filmiku z tego postu:[quote author=milenka_falbana link=topic=11961.msg1323936#msg1323936 date=1330678659]
Właśnie "podejście" Linda zaprezentowała tu mocno wątpliwe
(sztorcowanie słabo widzącego konia)



Nie będę bronic bo juz to parę razy było wałkowane. Powiem tylko, że PNH cały czas się kształtuje i zdecydowanie złagodniało od czasu wydania tego DVD. Pojawiają się nowe materiały, nowe kursy. Jedni powiedzą, że to dla kasy - pewnie tak jest - ale pewnie też dlatego, że pewne rzeczy sa dopracowywane. Koniobowości pojawiły się jakiś czas po tej serii z Lindą i ślepym na jedno oko koniem. Poszukam, powinnam mieć w gdzieś całość tej sesji.

A ja się zaczełam interesować PNH po tym filmie🙂 To był moj ulubiony:



P.S. No i odwyk szlag trafił🙂

[/quote] :kwiatek:
Elu - zgadzam się z Tobą..w 90%🙂
Rzeczywiście odsyłają do klasycznych szkoleniowców bo klasycznej szkoły jazdy nic nie zastapi i NH wcale nie ma takich ambicji.
Kolejne "rzeczywiście" : okazalo się "w praniu" że częśc ludzi nie jest dość "naumiana" jeździecko a konie nie są przygotowane żeby wykonać chociażby lotne które były na starym drugim poziomie. tak jak pisałam - PNH cały czas się kształtuje. Jest chyba jedynym takim programem NH który próbuje na tyle przygotować adeptów by łatwo mogli się odnaleźć w klasyce z powrotem. Silversand ma zdaje się znacznie mniej poziomów - ale może się mylę, nie śledzę tego tak uważnie.
Warto pamiętać, że Parelli na poczatku był gościem "od problemów" a cały program wykształcił się później kiedy zdał sobie sprawę, że żadne "naprawianie konia" nie pomoże jeśli ludzie po powrocie do domu będa popełniać względem koni te same błędy.
Dlatego - jak twierdzi - postanowił zacząc uczyć LUDZI🙂 Żeby konie nie miały z nimi aż takich problemów🙂
Ja nie uważam żeby to był czas stracony dla mnie i myslę, że wiele osób z "głębokiej rekreacji" nauczyło się o koniach więcej przez jeden level niż w ciągu paru lat jazdy w szkołkach czy z niekoniecznie dobrym trenerem.
Oczywiście - nie twierdzę, że to reguła i z pewnością jest wiele dobrych ośrodków jeździeckich gzdie można rzetelną wiedzę o koniach zdobyć.

Teraz wielu znakomitych trenerów wydaje swoje szkolenia na DVD, w tym Zettl. Monika pisała o Jane Savoie. No i super, ja bardzo chętnie obejrzę, czekam az mi kolega pożyczy. Nie wiem na ile na moj poziom zrozumiem 😀 Ale zawsze coś tam zostanie.

Mnie się niesłychanie podoba pomost jaki zbudowała Karen. Ja wiem Elu, że uważasz ją za osobę która wszystko komplikuje ale ja uwielbiam ogladać jej sesje z końmi i słuchac tego co mowi. I to też nie jest straszny wydatek - mamy z dziewczynami wspólne konto na "Dressage , Naturally Classroom " i co miesiąc za niebotyczna kwotę 30 zlotych (bo tyle nam wychodzi po podziale) można obejrzeć nowe filmy na róznych poziomach.


P.S. Samba Bati - wolno mi chodzi internet ale zaraz obejrze  :kwiatek:
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
02 marca 2012 11:23
Dlatego - jak twierdzi - postanowił zacząc uczyć LUDZI🙂

czy ty naprawdę tak nic nie wiesz czy udajesz przedszkolaka.

A co tradycyjne jeździectwo, tylko szkoleniem konie się zajmuje??? 🙄


Tu jak dla mnie wspaniały obrazek: koń doskonale wyszkolony, rozluźniony jak masełko miękki i doskonale wie co od niego chce jeździec bo ten z kolei doskonale się z koniem komunikuje dzięki temu że ma doskonały dosiad, nic mu nie lata, każdy najmniejszy ruch ciała jest kontrolowany.



tak to powinno wyglądać, a nie jakieś sztuki pseudocyrkowe

Mnie się niesłychanie podoba pomost jaki zbudowała Karen. Ja wiem Elu, że uważasz ją za osobę która wszystko komplikuje ale ja uwielbiam ogladać jej sesje z końmi i słuchac tego co mowi. I to też nie jest straszny wydatek - mamy z dziewczynami wspólne konto na "Dressage , Naturally Classroom " i co miesiąc za niebotyczna kwotę 30 zlotych (bo tyle nam wychodzi po podziale) można obejrzeć nowe filmy na róznych poziomach.

i co z tego.

Przez internet nie nauczysz się w życiu choćbyś miała setki kont

jesteś w tej chwili zdezorientowana natłokiem informacji, nie jesteś w stanie wysupłać z nich nic uzytecznego, a jak już coś wybierzesz to nie umiesz tego wcielić w żcyie.
Samba Bati - rzeczywiście super, milo popatrzeć :kwiatek:

Ale nie zawsze bywa tak pięknie... : http://vimeo.com/36289575
Dla mnie to odstręczający przykład.

A co mowy ciała konia w  "Mikey plays with red Sun" to ja widzę, że koń jest po prostu bardzo czujny bo nie wie co za chwilę się wydarzy i o co będzie prosił człowiek. To bardzo dynamiczny pokaz, dynamiczna "konwersacja" . Dlatego trudno żeby był wyluzowany cały czas. Może się nie zgodzisz ale ja tak to widzę🙂

Elu - wysupłuje co jest dla mnie użyteczne na dany moment bo wiem, że natłok informacji to nie jest dobra sprawa🙂 Ale nie narzekam. Miałam trochę przerwy w jeździe, ciągle jestem chora ostatnio - masakra. Ale z konicą problemów nie mam - jedynie ze sobą🙂 Wiosna idzie, będzie dobrze! Przynajmniej wrócę do klasycznych treningów :kwiatek:

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
02 marca 2012 11:43
Przynajmniej wrócę do klasycznych treningów

wreszcie jakieś sensowna myśl.
Przynajmniej wrócę do klasycznych treningów

wreszcie jakieś sensowna myśl.


Haha,  🤣, Elu, normalnie zaczynam Cię lubić  :kwiatek:
Samba - uwielbiam ten film, który podlinkowałaś 🙂 jest cudowny, nie dośc, że pokazuje niesamowity kunszt jeździecki to jeszcze fenomenalnie obrazuje atmosferę szkolenia, kulturę, sympatię i porozumienie mistrza i uczniów!

Z kolei tę parę którą skrytykowałaś za negatywną ekspresję widziałam na żywo i na prawdę niczego im nie brakuje, a już szczególnie zadowolenia, ekspresji i radochy. Wydaje mi się, że filmik ma na tyle kiepską jakość, że nie da się oceniać.

Ogólnie - oba filmy mi się podobają z zupełnie innych powodów i uważam, że nie ma co porównywać. Wydaje mi się, że tezy postawione w tym temacie, które wiele osób usilnie próbuje udowodnić są nieprawdziwe. Obie strony również mają wiele racji.


Wielokrotnie słyszałam i czytałam jak Pat Parelli mówił o tym, że jego program to nie jest zamknięta struktura, że nie służy do wyprodukowania ukończonego produktu zwanego "jeździec idealny", "jeździec skończony". On nie uzurpuje sobie miana nauczyciela jazdy, skąd to wzieliście? Sam mówi o tym, że poziomy 1-4 to poziomy dla jeźdźców rekreacyjnych, którzy chcą poznac konia od innej strony, od strony jego psychiki i emocji. Podstawowe poziomy mają być podwaliną pod dalsze szkolenie. Tutaj obrazowo mówi o składnikach na tort z którego podczas pierwszych czterech poziomów pieczemy goły placek. Szkolenie jeźdźca w systemie tradycyjnym nazywa lukrowaniem i przybieraniem tortu. Treningi z mistrzami sportu to wisienka na torcie. Wszystko to co przytoczyłam to parafraza jego własnych słów.
Czyli jak ja to rozumiem: PNH to coś co daje podstawy i podwalinę pod dobre jeździectwo. Adept z takimi podstawami nadaje się do "lukrowania", czy "dekorowania" specjalistycznymi umiejętnościami. Człowiek z ukończonym 4 poziomem jest gotowy do pobierania nauk u jakiegoś trenera, który ukierunkuje go w specjalistycznej pracy. Jak dla mnie PNH jest fenomenalną alternatywą dla szkółek jeździeckich, które w Polsce leżą i kwiczą... Oczywiście na pewno są wyjątki! Ja osobiście w swojej okolicy nie znam takich, swoją droga chętnie poznam. PNH nie uczy prawidłowego dosiadu, tylko uczy jak nie spaść z konia, jak prawidłowo na niego wsiąść, jak go przygotować do tego wsiadania, jak go osiodłać, jak dopasować siodło, jak wyglądają podstawowe chody i co się dzieje z ciałem konia i człowieka kiedy w nich się poruszają, jak rozluźnić się w siodle, dlaczego nie nalezy kopać konia żeby ruszył czy szarpać za wodze, żeby zatrzymał się itd... To podstawy podstaw! I nikt nie uzurpuje sobie prawa do odkrycia tej wiedzy, jedynie do jej rozsądnego usystematyzowania. PNH uczy czerpać przyjemność z jeździectwa, uczy patrzenia na konie ich oczami, uczy pokor i szacunku dla koni! Ja nie widzę tu nic zdrożnego.
A to, że uczniom zajmuje czasem dużo czasu zdobycie tych podstawowych - kogo to obchodzi!!!! To kwestia indywidualna, finansowa, czasowa, kwestia naturalnych predyspozycji, talentu, psychiki, sumienności, dyscypliny. Takie ocenianie to wścibskie wtykanie nosa w nie swoje sprawy.
Jak ktoś chce zawsze być rekreantem i nie ma ochoty satartować to niech będzie! Kogo to obchodzi! Taka osoba zaczyna bawić się programem PNH i jest szcześliwa. Ktoś chce być sportowcem i np. skakać idzie do trenera skoków, skacze i jest szczęścliwy. Czy to tak trudno zrozumieć?

Traktujmy więc PNH jako alternatywę dla rekreacji i większość wątpliwości zostaje rozwiana na wstępie. Uważam, że szkoła PNH nie uczy wszystkiego i adepci tej metody MAJĄ BRAKI. Uważam również, że rekreacyjne szkolenie tradycyjne nie uczy wszystkiego i jej adepci MAJĄ BRAKI!

Szkolenie idealne nie istnieje.... każdy człowiek i koń jest inny! Mamy mózg po to by podejmować decyzje za samych siebie. To że ktoś podąża inną ścieżką niż my nie znaczy od razu, że podąża złą ścieżką. Człowiek, jeździec uczy się całe życie! Miło jest popatrzeć na rozsądnego naturalsa pląsającego w harmonii ze swoim koniem, jak również miło jest popatrzeć na zadowolonego tradycyjnego rekreanta, który cieszy się tym co robi.

Rozpisałam się, a i tak czuje że na marne... ech...

Rozpisałam się, a i tak czuje że na marne... ech...


Pewnie tak ale mnie się podoba!  💘
Samba Bati , to jeśli koń z filmiku milenki jest Twoim zdaniem niezadowolony , to co powiesz np. na Larissę Tomka Kleina  ...? Czy takie zadowolenie konia jest dobre?? Bo niektórzy klasycy twierdzili na tym forum , że jak koń się tak zachowuje to znaczy , że kocha skakać  .... 🤔wirek:
Chyba masz problem z odczytywanie mowy ciała konia ...
Samba Bati   ...jeszcze słychać śpiew i rżenie koni...
02 marca 2012 12:27
Milenka,podzielam Twoje zdanie,to rzeczywiście przygnębiający widok,niestety współczesny dresaż sportowy przeważnie tak wygląda i dużo więcej wspaniałego klasycznego jeżdziectwa można chyba zobaczyć na takich pokazach hodowlanych i aukcjach jak chociażby ten na filmiku podlinkowanym przez Elę,zresztą mnie zawsze podobają się filmiki przez Nią linkowane :kwiatek:
Dlatego - jak twierdzi - postanowił zacząc uczyć LUDZI🙂

czy ty naprawdę tak nic nie wiesz czy udajesz przedszkolaka.

A co tradycyjne jeździectwo, tylko szkoleniem konie się zajmuje??? 🙄




Elu, Elu, edytujesz a mogłabyś przeczytac ze zrozumieniem :kwiatek:  Wyobraź sobie z jakimi problemami z końmi mogli sie borykać ich własciciele i jakim cudem nie udało sie ich rozwiązac pod siodłem i wszystko stanie sie jasne jak słońce🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
02 marca 2012 12:42
Milenka,podzielam Twoje zdanie,to rzeczywiście przygnębiający widok,niestety współczesny dresaż sportowy przeważnie tak wygląda i dużo więcej wspaniałego klasycznego jeżdziectwa można chyba zobaczyć na takich pokazach hodowlanych i aukcjach jak chociażby ten na filmiku podlinkowanym przez Elę,zresztą mnie zawsze podobają się filmiki przez Nią linkowane :kwiatek:


a dzięki 🙂

każdy dąży do jakiegoś ideału - z wykonawstwem mogą być problemy.

Z tym że w PNH czy SNH po prostu ja takiego ideału nie widzę.

Wyobraź sobie z jakimi problemami z końmi mogli sie borykać ich własciciele i jakim cudem nie udało sie ich rozwiązac pod siodłem i wszystko stanie sie jasne jak słońce🙂

przeważnie ci ludzie mają problemy sami ze sobą, ze swoją psychiką (lęk, nerwowość, brak umiejętności zrozumienia konia, brak umiejętności właściwych reakcji) oraz z motoryką szeroko pojętą.

Lekarstwem na kwestie motoryczne jest niestety dla PNH  ileśtamset wytłuczonych duposiodłokoniogodzin na koniu pod właściwym instruktażem. To lekarstwo również jednocześnie jest lekarstwem na przypadłości w/w psychiczne.

jednakowoż ludzie od początku spaczeni przez wierutne bzdury PNH itp. są raczej przypadkami nieuleczalnymi.

Bzdurą jest że jakiekolwiek "prace ziemne" czy też "gry i zabawy ziemne" cokolwiek zmienią. Nie zmienią nic jeśli motoryka człowieka w siodle czyli technika jeździecka pozostanie odłogiem, a taką pozostanie jeśli sie nie będzie jeździć.

I tyle w tej kwestii.
KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
02 marca 2012 13:35
W 100% zgadzam sie z Ela , praca z ziemii moze byc i nawet jest potrzebna ale jesli jazda sama w sobie kuleje to z ziemii sie tego nie zmieni . Moj kon jest ciezkim przeciwnikiem i ok dostal czas na oswojenie sie z praca i to oswajanie odbywalo sie wlasnie z ziemii ale teraz smiga juz tylko pod siodlem i im mniej w tym komplikacjii, a czystej klasyki tym lepiej .
Ela, Karola - trudno się z wami NIE zgodzic🙂 Jazdy z ziemi na pewno sie nie poprawi! Mam pare słów istotnych - dla mnie - do dodania ale odniose sie później bo musze z synem dinozaury rysować🙂 Mam nadzieje ze wątek nie pogalopuje nastu stron do wieczora i nie pojawi sie pan Wywrotkowiec. Tymczasem!
Moon   #kulistyzajebisty
02 marca 2012 14:02
Jak dla mnie PNH jest fenomenalną alternatywą dla szkółek jeździeckich, które w Polsce leżą i kwiczą... Oczywiście na pewno są wyjątki!
To, że poziom szkółek leży - zgadzam się, fakt. To, że są wyjątki - też fakt. Ale na litość boską, PNH jako alternetywa do szkółek?! Bzdura! Wstawiony przez Nat kilka stron temu filmik pokazuje, jak "wspaniałą" alternatywą pnh jest dla ludzi, którzy nie mają błękitnego pojęcia o równowadze, balansie czy ogarnięciu się jakimkolwiek. Najgorsze, że laik, który doipero zaczyna swoją przygodę z jeździectwem po takim czymś powie 'Ooo... to jest magia'. A to nie jest ino magia, tylko żenada. Przykre i tyle. No i potem mamy piękne kwiatki i posty kuniarek ze szkółek, które biegają z nie-swoimi konisiami po tęczy.
W szkółkach jeździeckich brakuje przede wszystkim solidnych klasycznych podstaw, a nie magicznych tricków rodem z cyrku. "Bawić" się z końmi na padoku może każdy kto tylko ma na to czas i ochotę, nie potrzeba do tego ani kaset pata ani pomarańczowego bata...
Cariotka   płomienna pasja
02 marca 2012 14:53
KarolaHeliowa uważam że praca z ziemi w postaci chociażby lonży (porządnej, również pod okiem trenera) jest potrzebna i nie zgodzę się że jak koń śmiga już pod siodłem to jest ona zbędna.
KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
02 marca 2012 17:12
Ale ja napisalam ,ze jest potrzebna !
Cariotka   płomienna pasja
02 marca 2012 17:31
to przepraszam :kwiatek: ale wywnioskowałam to z Tego: ale teraz smiga juz tylko pod siodlem
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się