UCZULENIA, ALERGIE - Jak sobie z nimi radzić.

Gdy byłam małym dzieckiem, moją zmorą były wszelakie trawy. Odczuliłam się z wiekiem. Kilka lat temu wyszło na jaw, że jestem uczulona na czekoladę oraz i na osę. Może zdziwić, bo kiedyś mogły mnie żądlić i mnie to nie ruszało, a raczej mojego organizmu. Jednakże parę lat temu o mało się nie udusiłam, więc trzeba było pomyśleć o badaniach...
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
08 lutego 2012 19:05
Czy ktoś z was spotkał się z testami BRT? Czary-mary, czy coś tam jednak mogą powiedzieć?

Koleżanka zaciągnęła mnie do takiego gabinetu jako towarzystwo i obstawę  😎  Jak już okazało się, że ludzi tam raczej nie mordują, z ciekawości też dałam się "przetestować". Kogoś może też to podkusiło? Wyniki pokrywały się z tymi uzyskanymi w standardowych procedurach w labach?
ash   Sukces jest koloru blond....
07 marca 2012 20:09
Dziś miałam robione testy alergiczne.
Koń i pies ujemne 💃 💃 💃 💃
ash, u mnie zależy od testu, czasem koń dodatni, czasem ujemny.
Lekarka mi tłumaczyła że konie są różne i nawet mogą uczulać osobniczo. Tak samo różne rasy psów, kotów itp. Komedia  😁
ash   Sukces jest koloru blond....
08 marca 2012 07:19
Testy alergiczne powtarzam co 2-3 lata. Raz z krwi raz skórne. \Do tej pory cały czas koń i piec ujemny, więc liczę że coś w tym jest. Poza tym konia mam, psa też i czuję się dobrze 🏇
emptyline   Big Milk Straciatella
08 marca 2012 15:59
A co powiecie na pokrzywkę cholinergiczną? I inne fizykalne, np cieplną? Pomijam alergie na cytrusy, laktozę, babkę lancetowatą (choć ta bywa uciążliwa) i inne tego typu. Jednak o bieganiu bez tony claritiny mogę zapomnieć, o jeździe konnej nie wspominając. Najgorsze jest to, że bardziej wymagające treningi odpadają i z lekami, bo tak czy inaczej swędzi jak cholera plus czasami robi mi się słabo i się duszę (to już bardziej anafilaksja). Kiedy nie przesadę, zsiadam z konia lub roweru z czerwonymi bąblami - przynajmniej nie swędzą, więc przestałam się przejmować.

Alergolog oczywiście, nie jeden, rozłożył łapska i stwierdził, że mam nie uprawiać sportów, żyć powoli i spokojnie. Hell yeah!  🤔wirek:


ash, u mnie zależy od testu, czasem koń dodatni, czasem ujemny.
Lekarka mi tłumaczyła że konie są różne i nawet mogą uczulać osobniczo. Tak samo różne rasy psów, kotów itp. Komedia  😁

Nie jestem uczulona na koty...oprócz Rosyjskich niebieskich 🙂
Właśnie mnie wysypało po goleniu :/ raz na kilka miesięcy mam taką niemiłą niespodziankę. No i niestety muszę uważać na osy. Kiedyś ugryzły mnie 3 jednego dnia i nic nie było a w zeszłym roku po jednej pojawił się duży obrzęk i zaczerwienienie. Od razu hydrokortyzon i chyba allertec to był. Po 3 tygodniach zniknęło.
Hipp   Hipster Hippoland
12 marca 2012 19:49
A ja mam prośbę-jak sobie poradzić z uczuleniem na kredę oraz nikiel ?
Uczulenie na nikiel (od sztucznych pierścionków, kolczyków itp.)-podrażnienia na skórze, przy dłuższym noszeniu biżuterii-ranki.
Uczulenie na kredę-bąble z ropą, strasznie pieką...
slojma   I was born with a silver spoon!
12 marca 2012 19:59
A co powiecie na pokrzywkę cholinergiczną? I inne fizykalne, np cieplną? Pomijam alergie na cytrusy, laktozę, babkę lancetowatą (choć ta bywa uciążliwa) i inne tego typu. Jednak o bieganiu bez tony claritiny mogę zapomnieć, o jeździe konnej nie wspominając. Najgorsze jest to, że bardziej wymagające treningi odpadają i z lekami, bo tak czy inaczej swędzi jak cholera plus czasami robi mi się słabo i się duszę (to już bardziej anafilaksja). Kiedy nie przesadę, zsiadam z konia lub roweru z czerwonymi bąblami - przynajmniej nie swędzą, więc przestałam się przejmować.

Alergolog oczywiście, nie jeden, rozłożył łapska i stwierdził, że mam nie uprawiać sportów, żyć powoli i spokojnie. Hell yeah!  🤔wirek:


[quote author=rtk link=topic=8435.msg1330592#msg1330592 date=1331155875]
ash, u mnie zależy od testu, czasem koń dodatni, czasem ujemny.
Lekarka mi tłumaczyła że konie są różne i nawet mogą uczulać osobniczo. Tak samo różne rasy psów, kotów itp. Komedia  😁
- hehe też mam pokrzywka pojawia się przy zmianie ciepłoty ciała, wysiłku fizycznym, do tego pokrzywkę mam na kontakt z końmi, glony, pokarmy, powietrze i praktycznie wszystko.
Nie jestem uczulona na koty...oprócz Rosyjskich niebieskich 🙂

[/quote]
Po tym jak Zyx był zbyt słaby dla mnie, lekarz  ostatnio przepisał mi Rupafin, bierze ktoś? jak się sprawdza? Dziś wykupiłam i  zaczynam brać 😉.
Rupafin jest chyba jednym z lepszych.
Lekarz przepisując mi go mówił, że to nowa generacja, że nie powoduje senności, zmęczenia, otępienia, koszmarów ani nic innego.
U mnie rzeczywiście było ok, brałam pół roku i nie czułam żadnego dyskomfortu, jak po innych podobnych.
U mnie to samo, mam połączone z Avamysem i mówi, ze to chyba najlepsze połączenie i nie zmieniamy jeżeli nie będzie potrzeby. Pomaga i żadnych skutków ubocznych nie mam.
hm, a czy ktoś tu się odczula ?
ja od urodzenia jestem alergiczką na wszystkie rodzaje traw plus kilka drzew mi dosżło w tamtym roku. odczulam sie od tej zimy i zastanawiam sie czy w wakacje już nie bede miała np. kataru lub innych objawów ? hm ? ktoś obecny ?  😎
Faktycznie, po Rupafinie nie zauważyłam takiej senności i uczucia zmęczenia, jak po innych tego typu lekach. Avamys także mam, ale kurcze, po każdym psikaczu do nosa,  gdy tylko poczuję zapach rumianku, leci seria kichnięć, przez co od razu oczy mi łzawią i jest jeszcze gorzej, ponieważ jak już zaczną łzawić to na dobre zaczyna się puchnięcie itd. Nie ma co, 3 lata z rzędu zapominam w październiku o odczulaniu... w tym roku chyba sobie na czole to napiszę. Tak btw. po odczulaniu już nie ma reakcji alergicznych? jak to jest? Mam uczulenie na pyłki wszystkich drzew z wyjatkiem jednego, lateks, orzechy, jabłka, koty, skoszoną trawę, siano, słomę, kurz, pleśnie, więcej nie potrafię sobie przypomnieć, ale jest sporo ich, więc zastanawiam się, jak to by było się odczulać, pogodzić to wszystko w jeden zastrzyk, czy może seria 10 zastrzyków  😁?
Jak tam się czują alergicy?
Ja już nie mam siły. Duszę się , smarkam.
Poruszam się wszędzie autem.
Wczoraj jakiś dziarski pan rowerzysta krzyknął do mnie:
- wyciągnąć rower! nie truć miasta!
A ja akurat czołgałam się do apteki.
I gdybym pojechała rowerem to raczej wprost na tamten świat.
ash   Sukces jest koloru blond....
24 maja 2012 09:18
Taniu, a na co jesteś uczulona?
Bierzesz jakieś leki? Jakie?
Byłaś u alergologa ostatnio?
Ja mam uczulenie na hhooohooo i jeszcze więcej i muszę przyznać, że pierwszy raz w życiu czuję się dobrze na wiosnę.
Jestem w szoku, jak idealnie lekarz dobrał mi leki 💃
No biorę te antyhistaminowe. Nie byłam u alergologa nigdy bo mnie ścieżka NFZ przeraża.
Psikam sobie Atroventem od zwyczajnej pani doktor.
Uczulona jestem na wszystko co podleci.
A teraz w Krakowie powietrze ciężkie no i pyli wszystko.
Weekendy na wsi u konia czyli : pyłki, siano, słoma i sierść.
😵
ash   Sukces jest koloru blond....
24 maja 2012 09:39
Czyli generalnie to co ja! Prawie wszystko Cię uczula.
Ja bym jednak się przeszła do alergologa. Ja też mam wizyty na NFZ, więc wiem co to znaczy 😵 Ale na każdej umawiam się na kolejną i tyle. Lekarka powiedziała, że mam być pod stałą kontrolą ze względu na astmę, o której TFU TFU dzięki nowym lekom (RAZ DZIENNIE) już  zapomniałam 😅 :kwiatek:
No najgorzej to mnie uczula gabinet Szefa. Czymś ma meble wysmarowane. Dostaję placków po chwili, potem kicham, potem juz się tylko duszę. Ostatnio zapomniałam się i położyłam rekę na tym wysmarowanym stole. Od razu mi wyskoczył surowiczy pęcherz. Drapię go do dziś. Strasznie to głupia sytuacja, bo jak wychodzę taka purpurowa to pracownicy myślą, że Bóg wie co tam nagrzeszyłam.  😉
Ktoś tu może rozpracowywał temat drożdży?

Zdaje się, że są w każdym kupnym winie. Ale jak się domowo sfermentuje np. jabłka, to te drożdże chyba nie mają się skąd wziąć?

Akurat to uczulenie mnie ominęło, ale z innym alergikiem się zastanawialiśmy. I szukaliśmy, czego trzeba unikać, co nie przyszło by tak od razu do głowy.
Co do wina to mnie uczula czarna porzeczka a wina bywają tym podkolorowane.
Podobnie uczulają mnie orzechy i mocniejsze alkohole te brązowe bywają z ich dodatkiem.
Czysta mnie nie uczulała, ale smak paskudny.  😉
W winie to chyba różne rzeczy mogą szkodzić.
Mi czerwone czasem uruchamia migrenę. Ale u mnie to nie alergie/nietolerancje, tylko nie-wiadomo-co. Na szczęście nie przepadam za winem, a już czerwonym zwłaszcza.

Ale i tak ciekawi mnie temat "gdzie mieszkają drożdże". Piwo, wino, wypieki na drożdżach. Gdzie jeszcze?
Suplementy diety. Często piguły z drożdży.
Ja jednak będę zmuszona zmienić Rupafin na coś innego, potrafię zasnąć w środku dnia, w szkole ledwo się trzymam, wykorzystuję każdą okazję,żeby oprzeć o coś głowę, nie mam siły jej trzymać w pionie. Przytyłam z 2 kg, jestem wiecznie zmęczona, nie potrafię się na niczym skupić za bardzo. A jeśli chodzi o działanie antyalergiczne to było okej, chociaż czasami odczuwałam swędzenie oczu.
wie ktos jak sie  pozbyc owych jusznic vel ślepaków?Konie cierpia🙁
Podobno konopie odstraszaja,ale juz za późno aby sadzić
m.indira   508... kucyków
25 czerwca 2012 07:44
mnie uczula ta istota(ślepak pospolity, czarorogi, czrno-żółty), zwykłe jusznice nie, musi to użreć bym miała banie i czasami odnawiającą się ranę przez rok i dłużej, kłopotliwe jak jasna cholera, leki anty mogę sobie darować, działają krótko, potem i tak napuchnę... swędzenie to pikuś, najgorsza jest opuchlizna, czasowo działa posmarowanie przekrojoną cebulą, okład z kwaśnej wody(ocet niezastąpiony)...
[img]http://swiatmakrodotcom.files.wordpress.com/2011/08/212.jpg?w=627[/img]

a syna muszę na odczulanie, trawy i pylące żyto dla niego to masakra
mnie właśnie to chyba wczoraj użarło - rano i był spokój, a dzisiaj po nocy ręka jak bania swędzi, piecze, akurat w nadgarstku więc boli az od łokcia do palców, i opuchlizna straszna 🤔
Czy tylko ja nie widzę w tym roku os, czy po prostu mam to szczęście i omijają mnie szerokim łukiem? W tamtym roku zdecydowanie częściej musiałam się ewakuować z ich towarzystwa, a w tym w ogóle.
emptyline   Big Milk Straciatella
02 lipca 2012 19:27
Być, u nas są. Kilka już utłukłam i kilka wypuściłam, ale zdecydowanie jest ich mniej niż w poprzednich latach. Za to komary nadrabiają :/
m.indira   508... kucyków
03 lipca 2012 11:38
no i wywołałam wilka z lasu, opatrunek pod łydką i na ręce, o zginaniu palców poza kciukiem i wskazującym mogę zapomnieć ...
nienawidzę tego latającego świństwa !!!!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się