Wszystko do twarzy-czyli pudry,kremy etc.

Nesca92, na biochemii urody jest maseczka morska na bazie spiruliny i jest chyba jedną z lepszych. wygładza skórę i bardzo ją wycisza, także do cer naczynkowych jest genialna.
na zróbsobiekrem.pl jest czysta spirulina, podobna cena za 30g, z tym, że ta z biochemii ma jeszcze w sobie sproszkowane mleko i perły.
busch   Mad god's blessing.
09 marca 2012 09:13
Jedynie nie podoba mi się opakowanie - przydałby się dozownik, dość długo się czeka zanim płyn z dołu spłynie do wylotu słoiczka, do tego czasem zostaje mi za duzo podkładu na dłoni i w ten sposób się marnuje.
Ogólnie opinia bardzo na plus! Jeszcze jedna zaleta - odkąd go stosuję nie miałam żadnych problemów z wypryskami, a więc nie zatyka porów 🙂


Ja też na początku stwierdziłam, że co tam dozownik - jakoś sobie poradzę  😉 A potem zauważyłam, że coś podejrzanie szybko znika mi podkład, w porównaniu z Sephorą którą miałam wcześniej, to chyba jakoś tak dwa razy szybciej się zużył, a niby było go tyle samo. Wciąż i wciąż wylewałam sobie go za dużo i potem nadmiar musiałam wyrzucać, a na samym końcu masa podkładu została na ściankach w buteleczce, praktycznie nie do wydłubania, no chyba że chciałabym go zmieszać z wodą i wypłukać  😁
Sam produkt był nawet ok. Zapach na początku mi trochę przeszkadzał, ale szybko się przyzwyczaiłam bo nie był zbyt inwazyjny. Dość dobrze krył, chociaż irytowało mnie to że jeszcze pół godziny po nakładaniu nie można było sobie wydmuchać nosa bez zostawienia na nim beżowego śladu  😉 W porównaniu z Sephorą o wiele lżejszy, myślałam że nic nie mam na twarzy. Trzeba było uważać przy nakładaniu żeby nie porobić sobie smug, ale ogólnie poza tym dozownikiem był ok. Niestety nie mogłam przymknąć oka na tę wadę, bo i tak na kosmetyki wydaję sporo i nie stać mnie na tak niewydajny podkład.

Z Revlona ColorStay przesiadłam się na Bourjois Flower Perfection i jestem zachwycona  🙂 Podkład jest w ładnym pojemniku (niestety szklanym) z wreszcie normalnym dozownikiem. Dodają też do niego gąbeczkę, ale ja jej nie używam bo wolę swój pędzelek. Podkład pachnie kwiatami, co mnie trochę irytuje - ja nie lubię jak coś mi pachnie na twarzy, chociaż muszę przyznać że nie jest to bardzo brzydki, czy duszący zapach. Ale i tak minus za niepotrzebne doznania zapachowe  😉
Więcej minusów nie będzie, bo jestem absolutnie zakochana w tym podkładzie -  jest najlepszy ze wszystkich trzech dotąd przeze mnie wypróbowanych (Revlona i Sephory). Bardzo lekki, niewiele go potrzeba by ładnie pokrył skórę.  Po tym, jak przejeżdżę dwa konie i obrobię cztery, nadal trzyma się na twarzy. Dostępny w takich sympatycznych, ciepłych odcieniach.
I przede wszystkim - jestem w szoku, jak dobrze moja cera wygląda. Już się pogodziłam z myślą, że będę całe życie wyglądać bez podkładu jak człowiek-pizza przez moje liczne pryszcze. Były co prawda małe, ale rozsiewały się po twarzy w takich ilościach, że właściwie nawet nie dałoby się ich policzyć. A teraz po prostu zniknęły; trochę ich jeszcze sobie zostało w charakterze reliktów, ale moja twarz teraz jest zupełnie, zupełnie inna.
Już wcześniej - podczas stosowania Sephory i Revlona - było lepiej, niż jak w ogóle niczym nie męczyłam cery. Ale prawdziwa zmiana wydarzyła się po tym Bourjois  🙂
a Nouba to przypdkiem nie jest wyższa półka, jeśli chodzi o ceny? zresztą.... chyba i tak kupię bronzer Smashboxa  😎


no w porównaniu do smasha raczej niższa  😎
Ja za swój w douglasie płaciłam 89zł - jakaś limitka z kryształkami svarovskiego na opakowaniu. Standardową wersję można dorwać taniej, zwłaszcza na all. Pomadki z Nouby też są całkiem przyjemne.
Scottie   Cicha obserwatorka
09 marca 2012 10:24
busch, uważasz, że te wcześniejsze podkłady Cię po prostu zapychały? Dobrze zrozumiałam, że nie miałaś wysypu jak się nie malowałaś?
busch   Mad god's blessing.
09 marca 2012 21:27
busch, uważasz, że te wcześniejsze podkłady Cię po prostu zapychały? Dobrze zrozumiałam, że nie miałaś wysypu jak się nie malowałaś?


Nie, najgorzej moja cera wyglądała jak się nie malowałam. Była w strasznym stanie, naprawdę nie przesadzam ze stwierdzeniem, że tych pryszczy nawet nie dałoby się policzyć. Trochę się spodziewałam tego, że od podkładu będzie tylko gorzej, ale stwierdziłam że jestem gotowa zaryzykować, bo i tak było źle 😉
Ale cera zamiast się pogarszać, to się coraz bardziej polepszała. Nie wiem jak to działa, może przez to że mam zaszpachlowaną twarz, to do porów mniej się dostają toksyny z zewnątrz? Bo diety nie zmieniałam przez ten cały czas 😉
W każdym razie samo rozpoczęcie malowania się przyniosło dużą zmianę na plus, natomiast po Bourjois przeżyłam kolejne zaskoczenie - mam teraz całkiem porządną cerę, na pewno nie idealną, ale teraz wygląda to całkiem po ludzku 🙂
Zuzia. a czy ta maseczka również dobrze nawilża skórę?
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
13 marca 2012 14:53
ktoś tu polecić podkład make up factory, udało mi się kupić ostatni w sklepie na przecenie za 35zł  😅
pierwsze wrażenia z używania tego podkładu całkiem całkiem, mógłby być bezzapachowy i trzeba się przyzwyczaić do tej szpatułki ale jest ok, na twarzy trzyma się dobrze, dobrze kryje, nie robi maski.

i mam takie pytanko, dermatolog poleciła mi maseczkę peeling-ującą do twarzy z URIAGE HYSEAC, stosował ktoś? czy faktycznie warta jest swojej ceny ( ok. 60zł za 100ml) i czy faktycznie oczyszcza pory i usuwa zaskórniki?
Zastanawiając się nad clinique anti blemish i revlon colorstay. Chyba wybiore revlona ze względu na dużo lepsze opinie...
tylko teraz nigdzie nie widziałam tej najstarszej wersji revlona dla cery mieszanej/tłustej w internecie..
wszędzie są "Revlon ColorStay with Softflex " a one są podobnież gorsze niż strasza wersja.
Czy wie ktoś gdzie mogę dostać starszą wersje ?  :kwiatek:
Solina ja polecałam 🙂 Cieszę się, że Ci pasuje
Scottie   Cicha obserwatorka
13 marca 2012 23:59
laga, szukaj na allegro starych wersji i na "bazarkach". Ja starą wersję kupiłam w Warszawie na Marywilskiej.
Czy ktoś tutaj orientuje się co nieco w kosmetykach azjatyckich? Potrzebuję jakiegoś super nawilżającego kremu na dzień (na razie mam tylko na noc), ale nie na nic się nie natknęłam, a na e-bayu nie wiem jak szukać, bo firm jest od groma i jeszcze trochę, a wpisując hasło krem i jakąś firmę wyskakują kremy BB 😉
I stosował ktoś może żel do twarzy Smooth E Baby Face Foam?
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
14 marca 2012 14:20
Epikea, to oficjalnie dziękuje Ci dobra kobieto dziś  :kwiatek:
dziś od 6.30 do teraz miałam na twarzy i na prawdę rewelacyjny jest ten podkład, buzia wygląda tak samo jak rano mimo że tyle godzin już minęło.

gllosia na azjatyckich się nie znam, ale tu kilka dziewczyn polecało iwostin sensitia nawilżający, ja osobiście stosuję już od jakiegoś czasu i mogę polecić z czystym sumieniem, dobrze nawilża, nie jest tłusty, szybko się wchłania
Busch - jaki kolor z Revlona używałaś i jaki jest jego Twój odpowiednik z Bourjois



edit: zabrakło jednej literki
Jeśli chodzi o nawilżenie, polecam maskę Bandi. Do codziennej pielęgnacji spisuje się świetnie.
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=35531
Czy ktoś używał kremu tonującego z Garniera? Ostatnio będąc w rossmanie zobaczyłam taki dziw przy kasie, niestety najjaśniejszy był do cery śniadej, ale zastanawiam się czy są też inne? No i jak się sprawuje?
Solina, właśnie broń Boże, nie może być tłusty. Właściwie w moim przypadku to tylko żelowa konsystencja i jestem przeczulona na tym punkcie. Nie trafiłam do tej pory na nic odpowiedniego oprócz żelu (o dziwo!) z Avonu, tylko właśnie mi się kończy, więc szukam czegoś zastępczego. A cerę mam fatalnie przesuszoną po kosmetykach anty trądzikowych, więc teraz całkowicie wyeliminowałam wszelkie dziadostwa typu młodzieżowe serie i stawiam na nawilżenie. Jak na razie na żadnym azjatyckim kosmetyku się nie przejechałam i wszystko było lekkie, nawet maseczka była żelowo-galaretowata. I w dodatku większość wybiela i rozjaśnia, więc może mi choć trochę pomóc z bliznami. Tylko niestety 60zł minimum trzeba dać.
Obczaję też ten iwostin, dzięki 😉
Mia, ten -> http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=46709 ?
To zależy czego się oczekuje, BB Cream to na pewno nie jest. Jak dla mnie bubel.
W ogóle denerwuje mnie ta marketingowa moda nazywania teraz każdego kremu tonującego BB creamem 🤔

Dziewczyny, zwracacie w ogóle uwagę podczas zakupów czy dana marka testuje produkty na zwierzętach?
Bo ja przyznam szczerze, że dopiero się przebudziłam, ale za to definitywnie.
.
W ogóle denerwuje mnie ta marketingowa moda nazywania teraz każdego kremu tonującego BB creamem 🤔


Mnie też i to bardzo. Dużo osób się łapie na tym syfie, jak nie wie co to prawdziwy BB, a do BB to tym kremom daleko, ojj daleko.
Nesca92, dobrze nawilża, ale nie jest to takie 'mega' nawilżenie. naprawdę polecam tą z BU jak i czystą spirulinę.
Lubię maseczki w saszetkach Perfecta.
Są bardzo tanie a naprawdę fajne.
Wypróbowałam kilka rodzajów (także peeling).
Wczoraj pierwszy raz zastosowałam maseczkę Perfecty do skóry mieszanej z kwasami owocowymi- rewelacja! 🙂
Używam ich zamiast kremu 😉
ovca   Per aspera donikąd
15 marca 2012 10:50
Dziewczyny, zwracacie w ogóle uwagę podczas zakupów czy dana marka testuje produkty na zwierzętach?
Bo ja przyznam szczerze, że dopiero się przebudziłam, ale za to definitywnie.


ja zwracam-i trochę mnie zszokowało, jak wiele wiodących marek ciągle to praktykuje.
oj, powiedziałabym nawet, że większość testujących to wiodące marki, należące do wielkich koncernów. Dove, Garnier, Nivea, Maybelline, L'oreal, Max Factor...
Za to zaskakująca większość polskich produktów wychodzi obronną ręką.
ekhem, dokładnie ten 😉

szukam czegoś na wiosnę-lato zamiast podkładu. Nie mam jakiś wielkich problemów z cerą, ale wiadomo, zaczerwienienia czasami mi się zdarzą, chciałabym też wyrównać koloryt. Mogłabyś coś więcej napisać o tych bb creamach? Znalazłam taki sklep: http://asianstore.pl/6-kremy-bb , ale duży wybór tu .. .
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
15 marca 2012 16:19
Ja od dłuższego czasu poszukuję dwustronnej kredki do oczu essence cream & coffe, widział ktoś taką? Jest super a niestety mimo wielu drogerii w mojej mieścinie nie ma ani takiej ani nawet ciut podobnej.
pony   inspired by pony
15 marca 2012 17:41
kupiłam dziś ten nowy podkład Bourjois, o którym pisała Bush. Kocham ta firme wiec mam nadzieje, ze mnie nie zawiedzie, dam znak🙂
Mia, w dużym skrócie: pierwotnie bb creamy zostały opracowane przez lekarzy dla pacjentów po operacjach chirurgicznych / inwazyjnych zabiegach. Miały pomóc w gojeniu się, rozjaśniać blizny i jednocześnie je maskować. Taki multifunkcyjny kosmetyk 😉 W przeciwieństwie do podkładów, ma przede wszystkim działanie pielęgnujące i porządnie odżywiające skóre, a dopiero później jakoś tam tonuje. I na tym polega cała magia, że kosmetyk kolorowy, fizycznie poprawia stan skóry. Poza tym daje supernaturalny efekt i ma dużo jasnych odcieni 🙂
Rodzajów jest mnóstwo, możesz szukać sobie takiego o mniejszym kryciu,
ale powiem Ci szczerze, że jeśli masz bezproblemową cerę, to nie wiem czy są warte zachodu/ceny. Lepiej kup jakiś lekki podkład, albo mieszaj podkład z kremem nawilżającym 😉
ja znowu po wszystkich rimmelach nie rimmelach wróciłam do starego dobrego lirene city matt 🙂 chociaż fakt faktem ja nie potrzebuję jakiejś specjalistycznej tapety, bo nie mam problemów z cerą tyle tylko żeby wyrównać koloryt :P
Szukam czegoś co wyrównałoby mi kolor skóry i zakryło drobne niedoskonałości. Jako iż jestem jeszcze bardzo młoda to chcę aby wyglądało naturalnie i nie sprawiało efektu "maski". Nie chcę nakładać tony tapety. Co polecicie?  :kwiatek: Jakiś podkład? Może coś z tych kremów co taką funkcję spełniają? Najważniejsze żeby było trwałe (przetrwało szkołę) i nie zabijało ceną. Cerę mam raczej normalną, mieszaną. Udało mi się opanować trądzik. Używałam tego kremu matującego z ziaji, ale chyba zaczyna mi nie wystarczać i szukam czegoś lepszego  🙂
nopebow, Inglot ma fajny lekki podkład, do młodej cery właśnie. Ma trochę dziwne kolory, ale ładnie stapia sie ze skórą i wygląda naturalnie. No i nie pachnie najlepiej, chociaż można się przyzwyczaić. Podkład nazywa się YSM i kosztuje około 20 zł.
Możesz też spróbować tego o którym pisała fruity_jelly, ja też miło go wspominam.
A jak chcesz się szarpnąć na coś droższego to dalej baaaaardzo polecam podkłady bourjois.
szkoda tylko, że azjatyckie BB creamy (te oryginalne) są w większości testowane na zwierzętach. W ChRL jest wręcz taki obowiązek  🤔
Ja już od dłuższego czasu nie kupuję kosmetyków testowanych. Mieliśmy w schronisku króliki po testach skórnych i to mnie ostatecznie zmotywowało, by czytać dokładnie informacje na opakowaniach i szukać informacji w necie (najlepiej jak firma ma na oficjalnej stronie stosowne oświadczenie). Lista PETY cruelty-free to podstawa (ciekawe jest to jak często kosmetyki z listy zielonej spadają na czerwoną po wnikliwych dochodzeniach...)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się