Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Magdalena gratulacje!!!

U nas tez zadnych prezentow- tylko slodycze i karabiny na wode... dziewczyny sie bardzo bojowe ostatnio zrobiły..
Magdalena Piękny 🙂 Zawsze odczuwam ulgę jak mamy relacjonują dobrze przebyte porody.

Ja Franciszkowi w Wielkanoc dam małą czekoladkę, bo do teraz miał tylko okazję liznąć od dorosłych 🙂

Nie mogę się napatrzeć jak on pięknie chodzi  😍
Magdalena gratulacje i dużo zdrówka!  :kwiatek:

U nas Zajączek też zawsze jakiś prezencik przynosił  👀

Byłam wczoraj zaszczepić Ninkę  😵 Normalnie ręce opadają  😵 Dzwoniłam w zeszłym tygodniu o której mam być i czy będzie pediatra. Tak , wszystko super, mam być w poniedziałek między 10 a 12. Zjawiam się o 10.30 Pani w okienku na mnie tak  🤔 - na szczepienie? Przecież nie ma pediatry! Ja  🙄
No to do rodzinnego mam iść, bez kolejki - ok, wchodzę - mała śpi - lekarz stwierdza, że skoro śpi to tylko tak ją obejrzy, nie mam nawet z nosidła wyciągać  😲 Ok, obejrzał, mała się obudziła, ale już jej dalej nie badał. Mówię mu, że chcę szczepionkę płatną. On na to- ale jaką? Ja- no tą co powinna teraz dostać w/g kalendarza szczepień. Lekarz do mnie- ale jak się nazywa ta szczepionka? -ja  😲 😲 😲  Zaczynają szukać pielęgniarki od szczepień, w końcu wypisują receptę. Ja młodą w samochód i do apteki po szczepionkę. Wracam - pielęgniarka mi mówi, że przemyśleli i jednak nie ta szczepionka- mam jechać wymienić  😲 🤔 😵 Pani w aptece chętnie wymieniła, choć zanim opanowała wycofanie transakcji z komputera- zajęło jej to 10 minut  😤  Docieram ponownie do ośrodka i wreszcie dziecko szczęśliwie zaszczepione  😵 Tylko 1,5 godziny latania z dzieckiem!  😵 I niech mi nikt nie mówi, że opieka medyczna na wsi jest tak samo sprawna jak w mieście  😤
Magdalena Maksio super, a taki poród to marzenie 🙂
Pani w aptece chętnie wymieniła, choć zanim opanowała wycofanie transakcji z komputera- zajęło jej to 10 minut 


to miałaś dużo szczęścia i raczej nie chwal sie w której aptece bo pani może mieć spore nieprzyjemności
w aptece leków sie nie wymienia i nie oddaje chyba że są źle wydane- recepta zrealizowana poprawnie nie podlega zwrotowi- dotyczy to wszystkich leków a szczepionek w szczególności....
😅 Dziewczyny w ciąży!  😅
Moja koleżanka (studentka psychologii) prowadzi badania do pracy magisterskiej dot. więzi z dzieckiem w czasie ciąży i pilnie poszukuje kobiet w ciąży. [s]Tutaj jest link do ankiety:
http://www.ankietka.pl/ankieta/71615/jakosc-zwiazku-malzenskiego-a-wiez-z-dzieckiem-w-czasie-ciazy.html[/s]
prosi o kontakt mailowy w celu przesłania kwestionariusza: malgorzata.brandys@gmail.com

Ponadto druga koleżanka też bada więź z dzieckiem i chyba wsparcie ze strony całego świata 😉
Gdyby któraś z Was zechciała poświęcić chwilkę na wypełnienie kilku kwestionariuszy, to proszę o kontakt mailowy: dorothyherok@gmail.com

Badania są zupełnie anonimowe i posłużą jedynie do celów naukowych.
Dziękuję w imieniu koleżanek  :kwiatek: 🙂

edit: zamiana linka na maila.
Mamy starszych dzieci - jakie buty na wiosnę kupić dla półtoraroczniaka? Adidaski czy coś za kostkę?
Polecacie jakieś firmy nie drogie?
Bobek ale ja pisałam o dbrze podanym znieczuleniu. Te problemy o których piszesz były prawdopodobnie wynikiem tego, że się anestezjologowi pstryknęło nie tam, gdzie trzeba. Tego nie neguję.

Ja kupiłam w Bacie. Kupienie czegoś, co nie jest koszmarnie różowe, w dziwne "kfiotki", albo z helikopterem (wtedy nie jest różowe)  i temu podobne, graniczy z cudem. Kupiłam w końcu różowe buty, ale w kolorze majtkowym, o takie:
http://www.bata.pl/artykul/93322

Cena za takie malutkie buciki powalająca moim zdaniem, ale mając do wyboru jakiś badziew w CCC za 80/90 zł, a te, no to nie zastanawiałam się. Gdyby nie było tej kokardki i tych kwiatków, to byłyby śliczne te buciki, a tak mają trochę nasrane.
Ale dla Filipa nie polecam  😁
Hehe no fajne, fajne, ale dla Filipa faktycznie niekoniecznie 😉
Tylko wiesz...w ccc itd można kupić buciki nawet za 40 zł. Wiem, bo patrzyłam wczoraj z ciekawości. Nie wiem tylko jak z ich sprawą "zdrowotną" dla małych dziecięcych nóżek. Bo to że mi długo nie wytrzymają akurat mnie nie interesuje - i tak za 2 miesiące pójdą do kosza. Młodemu nóżka szybko rośnie a ja butów nie zostawiam dla ewentualnego drugiego dziecka 😎
Poki - no rzeczywiście wcale nie koszmarnie różowe ani majtkowe i bez koronek i kokardek  😂 😀

Muffinka ja jestem wierna Bartkom i Primigi - te ostatnie mają super leciutkie i giętkie półbutki, półsandałki i sandałki
No tak, patrzyłam na nie tylko te ceny...a musze kupić jakieś na teraz, na lato i sandałki 😵
Poki - no rzeczywiście wcale nie koszmarnie różowe ani majtkowe i bez koronek i kokardek  😂 😀

No właśnie mają, ale w porównaniu do innych wypadają niebo a ziemia! Sama zobaczysz jak to jest kupić coś dla dzidziusiowskiej dziewczynki wkrótce  🥂
Pierwszy dzień wiosny i spacerek z dziewczynkami 🙂
Biala   z wieku geriavit z rozumu szczypior
20 marca 2012 16:17
pokemon: ja Julce chłopięce buciki z Clarksa kupowałam. Zresztą do tej pory często kupuję jej chłopięce, np adidasy.

Radag: taka pogoda to sama przyjemność. Ale myślałam, że kuca na spacer wyprowadziłaś, zanim mi się całe zdjęcie otworzyło 🙂
Magdalena - Cudny Maksio, cudna Julka!! 😅 - napisz jak Jula zareagowała na Maksia?



Jula czekała w domu z babcią, wcześniej dużo opowiadaliśmy, że mama ma dzidzię, że dzidzia przyjdzie do Julki, etc. Było wielkie wejście - mama niosła dzidzię, a tata konika - prezent od dzidzi dla Julki.
Była bardzo bardzo podekscytowana, chciała dotykać - pokazaliśmy, że głaszczemy zawsze jednym paluszkiem. Staram się bardzo, żeby nie poczuła się odrzucona, mam nadzieję że mi się uda.

Słuchajcie... jak się przewija chłopca? Próbowałam Huggies i Pampersów, 2 na 3 pieluchy przesikuje. Co robię źle?
Magdalena ja wprawdzie jakoś z tym problemu nie miałam ale zawsze pamiętam o wywijaniu tych falbanek w pieluszce 😉 I zakładam tak że przód jest ciut dłuższy niż tył 😉
Byłam właśnie u mamy i kazała mi ćwiczyć zakładanie pampersa na lalce (takim bobasie new born) 😀 Ja na to - a to trzeba umieć?  😲 Kładzie się dzieciora na plecach, podnosi za nogi  😁, wsadza pampersa pod tyłek, kładzie się i wywija na brzuch. Zaklejamy i gotowe?  😀iabeł: Mama chyba nie była ukontentowana tym, że nie pochodzę z odpowiednim namaszczeniem do mojego przyszłego dziecka  😁

Ale powiem Wam, że przymierzanie ubranek na lalce i przebieranie po kilka razy żeby zobaczyć różne kolorystyczne warianty daje mnóstwo funu - trochę inaczej niż w dzieciństwie, kiedy ubierało się lale, teraz starałam się uważać i układać bobasa tak, jakby to było prawdziwe dziecko. Chociaż i tak łatwiej, bo się nie rusza... 😉
Ja unikam podnoszenia za nogi przy przewijaniu i obracam/przekręcam na boczki 🙂
Kopyciak - to miałaś przeżycia, my dziś też szczepiliśmy Julkę.

Muffinka - my dziś kupiliśmy buty firmy Mido-Noster, ceny różne, my daliśmy 122,99zł. Julka ma wysokie podbicie i mieliśmy spory problem, jednak niestety w kolorze fioletowym z kwiatkami, wszystko było różowe  🤔 jedyne Bartki były zielone, ale takie sandałkowe, więc kupimy w maju 🙂
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
20 marca 2012 17:34
demon, no własnie tego mleka to u nas teraz stosunkowo mało, przynajmniej do tego co było. Wieczorem Adaś mleka już nie pije w ogóle, czasami rano zrobię mu owsiankę, jogurtów też trochę mniej jemy niż zazwyczaj. Nie wiem co jada na śniadania u teściowej, ale podejrzewam, że jakieś serki typu danonki itp. Może być ciężko to zmienić, ale mąż ma pogadać i zobaczymy. Ja też chwilowo rezygnuję z produktów mlecznych, bo Jasiem niby ma trądzik noworodkowy, ale nie mam stuprocentowej pewności czy to nie uczulenie, np. na mleko  👀

ana, nie, nie dostaje nic antyalergicznego. W okresach kataru dawałam mu tylko wapno w syropie - zawsze mi to pediatra przepisywał jak był malutki i pomagało.

Dzięki za rady odnośnie kolki, przekazałam kumpeli. Malutka jest na piersi, mam dietę stosuje, tzn. uważa na to co je. Pożyczyłam jej też chustę, żeby sprawdziła czy może to pozwoli złagodzić trochę ból.

Magdalena, gratulacje tak szybkiego porodu. Super  💃 A Maksiu prześliczny.
Odnośnie przewijania - pamiętaj, żeby siusiak był skierowany w dół. Może jak przykładasz przednią część odchylasz go w górę albo w dół.
Naboo o diziwo ze statkiem jest tak, że Jasiek potrafi wleźć na tą ławę i go oglądać, macać ale stwierdziłam, że jak nie zwróce uwagi to nie będzie go tam ciągnąć i tak jest, bo wszystkie inne zakazane rzeczy od których był odciągany albo straciły życie albo są pochowane  😁

Cierpienie niestety już za mała ta czapa a bardzo ją lubiłam...

Co do butów my kupiliśmy Bartki za kostke niestety cena aż 140zł to pierwsze buty Jaśka i ceną jestem załamana a jakoś nie przyszło mi do głowy żeby zajrzeć do ccc...
A ja polecam buty Antylopa

http://www.antylopa.pl/

tu jest spora oferta tych butów w sklepie internetowym

http://www.eobuwie.com.pl/search.php?node=3821&counter=0

naprawdę dobra jakość, wygodne dla dzieci
Muffinka, Horciakowa - dzięki. Falbanek pilnuję, dziś tropiłam wycieki - wypływa górą  😉 Czyli muszę faktycznie górę pieluchy dawać wyżej, tylko na razie przeszkadza pępuszek. No i siusiak ma być w dół, tylko boję się tak go odginać bo jak jest bez pieluszki, to sterczy do góry. Nic nie uszkodzę jak go skieruję w dół?

Kenna, tak jak RaDag napisała - nie podnoś za nóżki, możesz stawy biodrowe uszkodzić, nawet, jak będziesz bardzo delikatnie podnosić. Pokażą Ci na szkole rodzenia albo w szpitalu na pewno, jak przekładać na bok, można też podłożyć dłoń pod jedną nóżkę  chwycić za drugie biodro.
No i siusiak ma być w dół, tylko boję się tak go odginać bo jak jest bez pieluszki, to sterczy do góry. Nic nie uszkodzę jak go skieruję w dół?

Hehe...cudna uwaga mamy dziewczynki 😁 - nic złego nie zrobisz Magdalena, delikatnie odegnij w dol i przykryj pieluszką - tez myślę, że to jest powodem przesikiwania 🤣
I super, że pomyślałas o prezencie dla Julki - tez tak robiliśmy, myślę, że tym naszym starszym jest wtedy miło 😉


Pokemon
- śliczne te buciki, ale masz rację, że kokardką przedobrzyli (ja bym juz kombinowała z obcięciem 😉)

Muffinka
- powinny być do kostki i zwróć uwagę czy mają miękką podeszwę - kiedyś oglądałam takie za 50 zeta w ccc i były jak dyby 🤔 Antylopa fajna, bartek, primigi, geox - jakbym miała dać 100 w ccc to wolę dolożyć 40 i kupić bartka. Fajny też elephanten w deichmanie ale chyba dobrze powyżej 100,00.
Zawsze wychodziłam z założenia, że do drugiego roku mniej więcej kształtuje się stópka i powinny być dobre buty - potem można odpuścić, co tez czynię i mój Igor najchętniej lata w trampkach za 30,00.
A co do dziedziczenia butów - może się nie powinno, ale skoro moje dziecię chodziło np w dobrych skórzanych geoxach przez 2 miesiące to nie widze powodu, żeby kolejny miał nie chodzić - oczywiście, że zostawiam takie buty 😎

Horciakowa
- to może wczesnodziecięca alergia? jak katar trwa tak długo, to ja bym to obstawiała i podała jakiś antyhistaminowy. Możesz spróbował też z wapnem. U nas Igor miał wieczny katar - dostwał na stałe amertil + rhinocort do nosa (potem avamys) - od tej jesieni jest względny spokój - myślę, że wyrósł, choć amertil ma nadal.
[quote author=Magdalena link=topic=74.msg1344561#msg1344561 date=1332272933]
No i siusiak ma być w dół, tylko boję się tak go odginać bo jak jest bez pieluszki, to sterczy do góry. Nic nie uszkodzę jak go skieruję w dół?


Hehe...cudna uwaga mamy dziewczynki 😁 - nic złego nie zrobisz Magdalena, delikatnie odegnij w dol i przykryj pieluszką - tez myślę, że to jest powodem przesikiwania 🤣
I super, że pomyślałas o prezencie dla Julki - tez tak robiliśmy, myślę, że tym naszym starszym jest wtedy miło 😉

[/quote]

oj ana, z tym prezentem miało być tak idealnie, nawet tutaj konsultowałam, ale trochę nie trafiłam - ten konik to jest jedyna rzecz, której Julka się boi  😡 Mówi na niego "ham ham" - czyi piesek, ubiera go, ale wsiąść nie chce. Moja córka nie chce na konika  🙁
Stoi w pokoju, w którym przewijam Maksia - i wczoraj w nocy jak wchodziłam, to wystawały tylko uszy konika - prawie podskoczyłam, bo wydawało mi się że w rogu pokoju siedzi wielki wilczur.

To mam jeszcze pytanie takie: jak delikatnie i taktownie powiedzieć znajomym, którzy przychodzą przywitać Maksia, żeby kupili też jakiś drobiazg da Julki? Pewnie kupią coś Maksiowi, a Julka jak nic nie dostanie, będzie jej przykro. Na razie zaopatrzyliśmy się w kilka ciuszków i książeczek dla Julki, ale to trochę słabe, bo z kolei znajomym może być głupio, że dostają od nas np. kredki, które mają dać Julce. Jest jakiś dobry sposób, żeby to rozwiązać?
i wczoraj w nocy jak wchodziłam, to wystawały tylko uszy konika - prawie podskoczyłam, bo wydawało mi się że w rogu pokoju siedzi wielki wilczur.

Jula ma to po mamie? 😁 :kwiatek:
a serio - jako psa go lubi? to niech tak zostanie, niech na niego nie wsiada teraz, niech robi co chce - dorośnie do konisia.

A z prezentami dla rodzeństwa rzeczywiście ciężka sprawa - na szczęście u nas wiele znajomych pamiętało o starszakach, ale niestety nie wszyscy i jak widziałam, ze są bez i moje dzieci szeptały mi do ucha "a dla mnie co przynieśli" to odwracałam ich uwagę i dawałam po lizaku i było po smutku. Części zaprzyjaźnionej mocno, mówiłam przed spotkaniem, że dam im w korytarzy coś dla starszych i żeby głowy sobie nie zawracali - ale to były naprawdę wyjątki - w większości przynosili dla wszystkich (nawet laski bezdzietne pamiętały 😀)

Ma to niestety swoje minusy - bo moje starsze tak się przyzwyczaiły, że z okazji urodzin jubilat dostaje duży prezent, a pozostali (chwilowo bez Leosia) jakiś drobiazg - na szczęście urodziny w rodzinie, więc wszyscy wiedzą 😉
[quote author=Magdalena link=topic=74.msg1344648#msg1344648 date=1332275894]
i wczoraj w nocy jak wchodziłam, to wystawały tylko uszy konika - prawie podskoczyłam, bo wydawało mi się że w rogu pokoju siedzi wielki wilczur.


Jula ma to po mamie? 😁 :kwiatek:
a serio - jako psa go lubi? to niech tak zostanie, niech na niego nie wsiada teraz, niech robi co chce - dorośnie do konisia.

[/quote]

🤣 to Ci się udało  😂 😁
chociaż raczej mama od Julki się nauczyła  😉

Tak, jako pies jest ok, niech robi, jak chce - tylko tak mi się po jeździecku przykro zrobiło. Pewnie za jakiś czas wsiądzie, a jak nie, to może chociaż motocykle polubi  😀
Widzicie, nawet o zakładaniu pieluszki można się tu wiele nauczyć 😀 Mi też przydadzą się te chłopakowo-siusiakowe porady 😉

A szkoła rodzenia bardzo potrzebna jest? Jakiś czas temu pytałam tutaj i wiele dziewczyn pisało, że szło do porodu zupełnie z marszu, bez przygotowania. Dlatego nie miałam zamiaru korzystać z żadnych kursów przygotowujących. Radzicie inaczej przy pierwszym maleństwie?...
kenna, na 100% dasz radę urodzić bez kursu, to się robi instynktownie  😉 Ale jeśli masz możliwość, ja bym poszła (sama chodziłam 2 razy, przy Maksiu też) - bo można się dowiedzieć całej masy ważnych rzeczy - myślę, że w dużym stopniu dzięki szkole wiedziałam, jak przygotować podwozie do porodu, żeby nie pękło i nie nacinali. Jasne, że nie tylko dzięki temu, ale na pewno pomogło - jestem z wąskobiodrowych, a jedno i drugie dziecko duże - prawie 4  równo 4 kilo. Zyskasz też spokój, bo jak się coś dziwnego zacznie dziać, to będziesz wiedziała, co to (zakładając, że będzie to typowe dla porodu/połogu). I powiedzą Ci też kupę istotnych rzeczy o pielęgnacji maleństwa. Ja polecam bardzo  🙂
Magdalena, ja mówiłam wprost.  Normalni się nie obrażają tylko przyjmują z ulgą taką podpowiedź, bo zdają sobie sprawę w jak głupiej sytuacji by się znaleźli, jeśli by o tym sami nie pomyśleli przed wizytą. Mówiłam, że mogą być najtańsze flamastry, kolorowanka z kiosku czy cokolwiek.
A nienormalni niech spadają na drzewo.  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się