Studnia dla koni

Zastanawiam się nad budową studni obok stajni. Czy ktoś z was robił już coś takiego? Jaki jest przybliżony koszt wykonania? Dowiedziałam się, że wywiercenie metra to koszt ok. 70-90 zł. Jak głęboko trzeba wiercić, aby dotrzeć do podziemnego źródła? Czy studnia z ręczną pompą będzie działać w zimie? Właściwie to jest najważniejsza kwestia. Bo największy problem z wodą mam właśnie podczas mrozów. Woda z własnego ujęcia jest praktycznie za darmo. Dla koni to świetne rozwiązanie. Trzeba tylko się trochę namachać przy pompowaniu  🤔 Co wy na to?
Chcesz wykopać studnię, żeby zejść z kosztów?
ranczolodzierz,  my mamy studnię, ale akurat juz "była w pakiecie". pompę mamy taką elektryczną, wsadzaną. koszt żaden praktycznie. spuszczamy ją w dół a z węża leci woda, do podlewania ogrodu super wyjscie. nie pamiętam ile nasza ma metrów, musze podpytać techniczną połowę.
ale w zimie raczej z tego co pamiętam to zamarza jednak skorupka na górze. u nas woda jest jakos dwa metry od krawędzi studni.
jeszcze wykonczenie studni kosztuje, też wez to pod uwagę 🙂
Huzar nie chodzi o koszty, tylko problem z dostarczeniem wody do stajni w zimie. Doprowadzam ją z domu na odległość ok. 300 m wężem przez obce działki. Nie ma warunków żeby go zakopać. Nawet podczas lekkich przymrozków wszystko zamarza i muszę taszczyć wodę w baniakach, ok. 40 l dziennie do picia i drugie tyle do moczenia siana  😫 Pomaga mi w tym rodzina i sąsiad za piwko, ale to spore obciążenie. Więc szukam jakiegoś wyjścia.

Isabelle ciekawa jestem jak głęboką masz tę studnię, skorupka lodu to nie problem  😉
Ranczo zależy od 2 rzeczy
primo czy chcesz wodę pierwszą na którą się natkniesz (tu musisz zwrócić uwagę na to jak sąsiedzi nawożą pola i na ukształtowanie powierzchni ale jak taką wodę piję na codzień i żyję badana była więc luzik) czy też głębinówkę która jest czysta i zdrowa ale dokopać się trzeba do niej a to czasami jest baaardzo daleko
secundo jak nie znasz rozkłądu wód podziemnych orientacyjnie np na podstawie tego jak głęboko sąsiedzi kopali żeby się dokopać to czort wie ile Cię studnia wyniesie i ja tu o samym odwiercie mówię dla przykąłdu u nas jak mówiłam powierzchniowe wody a sąsiad obok kopał głebinówkę i ok 3-4 tys zapłącić za sam odwiert a mocno głęboko nie było, można też na zonka trafić czyli skałę  🙄 pozaty koszt samej studni wykonania trzeba doliczyć...
U nas są same nieużytki, tereny czyste, niedaleko rzeka i źródliska, więc taka pierwsza woda powinna być zdatna do picia. Niestety nikt w okolicy nie ma czynnej studni. A gdzie można znaleźć mapę wód podziemnych, np. Pomorza?
Jeśli chodzi o wiercenie studni to ja raczej słyszałem o kosztach odwiertu rzędu ok 500zł/m, ale to zależy od gruntu.
To był koszt w górach, gdzie trzeba było wiercić przez skały.

Ja mam studnie na 3m i wody mi nie brakuje, znajomy wiercił aż na 11m, więc wszystko zależy od lokalizacji :]

Ogółem studnia dobra rzecz i opłaca się nawet zainstalować hydrofor, żeby nie musieć ręcznie pompować. Ja myślę, żeby w przyszłości cały dom podłączyć pod studnie, bo taniej wychodzi prąd niż ta wątpliwej czystości woda z kranu :]
platka   Audere est facere
26 marca 2012 12:40
My mamy hydrofor wlasnie i popieram, super sprawa 🙂 prosto do poidel automatycznych wodę nam prowadzi. gorzej niestety w zimie, -30 stopni nie wyrzymal, podczas pompowania wody zamarzł i zepsuła się przez to pompa...
po 1 to na dzialce musi byc ujęcie, czyli źrodelko woda do picia jest glebiej , ja bym takiej z 3 metrow bala sie pic, czy poic zwierzeta bo to jednak wody gruntowe.
Oczywiscie na studniach sie nie znam a na wodzie zna sie Huzar🙂
a po 2 to nie wiem czy nie wyszlo by na to samo podłacznie sie do wodociągu, jesli takowy u was jest.
Ircia   Olsztyn Różnowo
26 marca 2012 16:46
U mnie tez jest studnia około 20 metrów od stajni, z racji tego ze mam tylko 3-4 konie to nie zakładałam żadnej pompy, bo nie ma to dla mnie sensu. Studnia ma około 5 metrów głębokości, jest od około 30 lat, nigdy nie zabrakło w niej wody, nawet w największe susze  😉 Zamarzła mi tylko raz w tamtym roku, gdy jakoś w styczniu była odwilż, woda podniosła sie do poziomu ziemi,  a potem złapały mrozy do - 32, a ja gapa nie brałam wody ze studni codziennie bo szkoda koni mi było i nosiłam z domu, no to po 3- 4 dnach była skorupa na 30 cm  😵  W tą zimę nic nie zamarzało, bo poziom wody był około 1 metra poniżej ziemi, a nawet w te mrozy to jak otwierałam drzwiczki od studni to aż parowało z jej wnętrza  🙂
Polecam znaleźć dobrego  różdżkarza, moim zdaniem to sie opłaci jak się znajdzie dobre miejsce na studnię.
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
26 marca 2012 16:47
Ja mam studnię na pastwisku dla koni, pompą elektryczną nalewam do wanny CAŁY rok, głębokość ok 5 metrów i dopiero przy mrozach -25 robi się skorupka z lodu, nakrywam wtedy dywanami i jest ok, lustro wody jest głęboko w ziemi. Konie wolą tą wodę niż kranówkę.
Lokalizacja studni zależy również od ukształtowania terenów. Pomorze podobnie jak Lubelszczyzna sa terenami polodowcowymi. I to że sąsiad wykopał załóżmy na 14 m głębokości nie znaczy,że kilkadziesiąt metrów dalej nie trzeba kopać głębiej. Tak jest w mojej wsi. U nas 16 m i dobra woda. Sąsiad przez drogę 30 m i jest paskudna ( w tzw. rzygawcu czyli warstwie lekko bagiennej.) Żeby była jasność w temacie jesteśmy w zlewisku rzeki gdzie są źródełka i małe cieki wodne. Więc to o niczym nie świadczy. Wiem ,że to zabrzmi dziwnie, ale najlepszą lokalizacją dla studni byłaby ta wskazana przez radiestetę. Proszę się nie śmiać. Znam przypadek z pogórza gdzie na sporej działce nie można było doszukać się wody i dopiero radiesteta ustalił punkt na samym końcu gruntów. A właściciele, już myśleli o sprzedaży działki. Doszli do porozumienia z sąsiadem, który nabył obok działkę budowlaną i wybudowali wspólnie ujęcie.
dawniej ludzie co kopali studnie wiedzieli jak sie szuka wody za pomocą gałązki z konkretnego drzewa, poszukaj starych to ci wode znajdą i studnie wykopią.
Co do studni głębinowych to z pewnością są bezpieczniejsze, bo nie dostaną się tam o ile wiem żadne ścieki, czy opryski z pól. Ja swoją studnie (3m głęboką) używałem do mycia stajni, kąpania koni, czy podlewania maneżu w upały. Od zeszłorocznej powodzi nie używam jej wcale. :/
Natomiast jak miasto skończy budowę kanalizacji w mojej okolicy planuje ją oczyścić i przebadać. Zobaczymy co wtedy wyjdzie :]
ranczolodzierz, 604 577 839 zadzwoń tam i wszystkiego się dowiesz😉 numer do firmy geologicznej ze Słupska, a dokładniej do mojego taty. Kilka razy już robili studnie dla stajni, więc udzielą Ci rzeczowych odpowiedzi. Jeśli nie chcesz dzwonić to mogę coś od siebie napisać, ale ja to dopiero przyszły geolog jestem, jeszcze 3 miesiące do licencjatu 🙂
Qaida Miło, że się odezwałaś, przechodzę na pw. Wystraszyły mnie nieco formalności, koszmar  😲
Ja mam dla koni studnię kopaną na 10 m, siedzi w niej pompa z podłączonym szlauchem.  Na zimę wrzucam szlauch do środka, oczywiście do końcówki przywiązuję sznurek i po problemie nic nie zamarza nawet w -36


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się