Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze

Kumpela ma 24-latka i on jak musiał pauzować - posypał się. Teraz chodzi regularnie. Maszynka.

Pokażę, zrobię foty na spokojnie 🙂 Mam nadzieję, że uda nam się z niego jeszcze zrobić konia 🙂 A teraz nogami przebieram, bo doktor miał być o 10.30, ale się spóźni ze 2 godz 🙁(
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
28 marca 2012 10:59
Ja mogę tylko potwierdzić, że stały ruch o odpowiednim natężeniu jest w przypadku sprawnych seniorów niezbędny- widzę to po swoim dziadku. 
A teraz nogami przebieram, bo doktor miał być o 10.30, ale się spóźni ze 2 godz 🙁(
ja też( zęby)...ale mój ma być ok.13.00, więc konie dostały siano na wybieg i czekam...
Zastanawiam się, czy nie ogolić Luby; jak wiadomo linieje jak to stary koń z opóźnieniem i mam w tym roku pokusę,żeby zgolić, nie na króciutko, ale dłużej, natomiast ułatwiłoby to może jej pielęgnację teraz wiosną, kiedy włos nie jest taki ładny i jakiś łupież w grzywie jest; czy normalnie, spokojnie wyczesywać? nie wiem...
NAd nim też się zastanawiam. Na zdjęciach z lata był owłosiony, teraz dyskretnie lnieje, ale boję się, że będę go musiała nocami jeszcze derkować.
konikikoniczynka pokazesz dzentelmena?🙂
Ja mam u siebie 20latka i niestety zrobilam mu duza krzywde odstawiajac od pracy, po pol roku szwedania sie tylko po pastwisku i nic nie robieniu stracil kompletnie miesnie, do tego teraz na wiosne schudl 🙁 Zaczynam z nim delikatna prace na lonzy i dluuuugie spacery, jak sie nadbuduje zaczne wsiadac na stepo klusowe tereny.
Moj dziadek ma RAO, szpata, problemy z kregoslupem i kopytami, ale brak pracy to nie jest wyjscie, bo kon sie po prostu zaczyna starzec w oczach.


Dokładnie, bez pracy koń starzeje się w oczach, zawsze ludzie dawali mojej klaczy mniej  niż ma i to o dużo, a tej zimy klacz zachorowała, schudła i nie chodzi pod siodłem, jak w styczniu był wet to powiedział, że ona ma dużo więcej niż 22 lata  🤔 😵 Załamka, że na taką wygląda....
Moja klacz też już ma mięśnie zwiotczałe, a  może raczej ich brak bo schudła sporo 🙁 Słyszałam, że lonża szkodzi na stawy dla starszych koni i my zaczynamy zamiast lonży chodzić po łące stępem, później coraz szybciej no i kłusem w miarę moich możliwości, przy tym ja trenuję biegi 😁 bo też mam zero ruchu jak ten koń i jak tylko zacznę coś robić to wszystko mnie boli - nie normalne 🙄
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
28 marca 2012 11:28
trakenka jeśli kobyła nie ma problemów większych ze stawami to nie demonizujmy lonży- mój śmiga raz-dwa razy w tygodniu na trójkątach/chambonie i żyje ma się dobrze, żeby nie napisać coraz lepiej 🙂
Jak jest wszystko w porządku to lonża nie jest męczarnią - oczywiście wyważona. A lonżowanie z głową pomaga się koniowi nabudować 🙂 NAwet emerytowi pomoże, oczywiście nie będzie to końska wersja Pudziana, ale troszkę się porusza, poprawi.

News - wet będzie o 14. Idę strzelić focha.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
28 marca 2012 11:37
Ja mam parę sposobów na ograniczenie negatywnych skutków lonży- po pierwsze stęp po całym placu w ręku a potem (co prawda wbrew sztuce, ale trudno się mówi) zasuwam po małym kole a koń po większym- mój dziad jak miał lat 20 to dwukrotnie był skazany na miesiąc przymusowej pracy na chambonie (raz w maju po masażu i nastawianiu, a raz w sierpniu po tym jak nadwyrężył przyczep mięśnia w odcinku lędźwiowym kręgosłupa) - przeżył i on i jego nogi 🙂

no i sama lonża (w sensie praca na kole) nie trwa dłużej niż 20-25 min.

ruch dla konia pełnoletniego to konieczność 😉 szybko schodzą z wagi i mięśni. Zimą przy -17 były obowiązkowe spacery na łąki, jogging na hali w południe jak się nagrzała, upał -10. Lonżę mam 12 metrową  😉 a małopolanka i tak najbardziej lubi swobodny ruch z podskokami 😜 teraz na szczęście już dużo spacerów pod siodłem.
bjooork ja wlasnie robie tak jak Ty, a nawet lazimy bardziej po prostych niz po kole poki co. Do tego zaraz idziemy na spacerek stepem w reku, a wieczorem poganiam jeszcze wszystkie razem po pastwisku 🙂
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
28 marca 2012 13:50
my dzięki takiej robocie doszliśmy z takiego stanu (koń rocznik '89):
24 kwietnia 2010



do  takiego

foto dokładnie rok później zrobione.



Wkrótce będziemy dokumentować stan obecny- aż sama jestem ciekawa czy poszliśmy do przodu z plecami.

edit: zmiany odczuwam jedynie kupując kolejne rozmiary derek - mam ino nadzieję, że w końcu poprzestaniemy się 'rozrastać' bo jeszcze chwila i będę musiała siodło kolejne kupować :/
jesteśmy po tarnikowaniu  🙂 Luba ma ślicznie, fachowo i sprawnie zrobione ząbki;  ja bardziej przeżywałam niż ona  😉
Polecam lek.wet.Michała Kacprzyńskiego i Kingę Wojszel.
konikikoniczynka jak u Ciebie badanie?
bjooork suuuper🙂 zaczynam z podobnego miejsca co Ty, tylko z plecami u nas chyba nawet gorzej.
trakenka jeśli kobyła nie ma problemów większych ze stawami to nie demonizujmy lonży- mój śmiga raz-dwa razy w tygodniu na trójkątach/chambonie i żyje ma się dobrze, żeby nie napisać coraz lepiej 🙂


Nawet nie wiem jaki stopień zaawansowania ma ze stawami, ale coś ma, strzykają jej bardzo odkad jest u mnie, w st. skokowych opuchnięte, na dodatek ta flegmona w nodze, jak chodzi to kopyto z tą grubszą nogą stawia do środka, chyba w jakiś sposób ją sobie odciaża, nie wiem, może jestem przewrażliwiona..., ale jak słyszę jej strzykanie w czterech nogach to tworzą sie w głowie wątpliwości 🙁
Ona w swoim zyciu juz bardzo dużo przeszła, chodziła zawody ogólnopolskie 150cm, z tego co słyszałam, czasem ją nawet przed skokami nie rozprężano tak jak należy 🤔 stąd później koń na starość cierpi 😤
Jeszcze 2 lata temu galopowała jak szalona, niestety dawno nie widzialam w niej tej wielkiej energii 😕
a ja dzis znajomą wsadziłam na rudziszcze, bo zaczeła dokazywać aż miło, fochy i tance-wygibasy i jednak muszę jej zapewnic wieksza ilosc ruchu. a tak ją oszczedzałam, że staruszka, ze biedna, ze nie mozna, duzo stepa, kółeczka dwa kłusa, dwa zagalopowania po dwa skoki kazde... taaaaa... mam nawet zdjęcia dziewczynki, tylko musze je wyostrzyć.

bjooork,  super sie konik poprawił, my po przestoju 3 miesiecznym nie wygladamy zbyt pieknie, ale trudno, jestes wzorem dla staruszków!🙂
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
28 marca 2012 20:38
dzięki dziewczyny, ale to ostatnie zdjęcie jest sprzed roku - może w weekend uda mi się strzelić dziadkowi fotę poglądową - i zobaczymy czy nadal będzie nad czym się zachwycać 😉
a to Seniorka z dzis:

mogę wyciągnąć nogę, ale będę zła!:


kłusik:


galopik:


wygląda po zimie gorzej, ale energii ma aż nadto 🙂
jak ona wyglada gorzej to...  🙇 piekna jest i mam szczera nadzieje, ze Granda uda mi sie do takiej formy kiedys doprowadzic 😀
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
28 marca 2012 21:07
dokładnie chciałam to samo napisać- super wygląda ruda laska 🙂
stillgrey,  gorzej bo ma wiecej brzucha a mniej pleców i szyji 😀

bjooork  :kwiatek: dziękujemy! w tym roku pełnoletnia się stanie 🙂 dluga jest, ciezko zad podstawic choc troszkę, lata przyzwyczajen plus długość też swoje robią, i ciezko plecki wybudować  🍴
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

29 marca 2012 07:49
Isabelle, dobrze konisko wygląda! Jeszcze jest młoda!
bjooork, czekam na zdjęcia z tego roku. Masz fajnego konia. Ja tak lubię łaciatki.
Moja kochana emerytka 11 kwietnia skończy 26 lat.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
09 kwietnia 2012 18:10
obiecanych fotek jeszcze nie ma - nie mam drugiej osoby żeby zrobić dziadkowi porządne foto do porównania; natomiast urzekła mnie dziś mina dziada przy wyjściu ze stajni i strzeliłam mu fotę 'na króla'



pola02  napisz coś więcej o kobyłce - wygląda bardzo ładnie

bjooork,  kocham to spojrzenie u niektóych(głównei starszych ) koni ! Ruda też ma taki wzrok, jakby mądry, myślący, widać w nim doswiadczenie zyciowe, jakąś taką inteligencję. niesamowite! i zawsze mnie strasznie wzrusza, nawet u takich rudej cholery.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
09 kwietnia 2012 18:22
Isabelle tylko szkoda że im więcej lat na karku i siwych włosów nad skroniami tym więcej mu tej jego mądrości ulatuje z mózgownicy  🤣

dziś mu się ewidentnie kanarki w głowie lęgły, na szczęście my już jak stare dobre małżeństwo więc wiele się takiemu delikwentowi wybacza 😉
bjooork,  oj one takie spryciaste mają, jak Rudziszcze po kowalu kulało kilka dni, to ja latałam, wcierałam, moczyłam, zawijałam, meszyk dawalam, ona ledwo idzie, zmarnowana taka, na mesz się rzuciła jak dzikus, caly pyś w siemieniu. to mówię, tylko za kantarek złapię prowadząc na padok do wypuszczenia, bo i tak ledwo idie bidulek. tylko otworzyłam bramkę a ona sruuuuu galopem, brykania, piony, szalenstwo, bieganie 🙂 taka chora i tak ją bolało😀😀😀

a ja  to zbyt to moje wstretne rozpieszczam. denerwuje mnie kobył, drażni, gra na nosie, a ja ją oszczędzam, bo stara, bo pewnie cos sie stanie, bo na pewno nie wytrzyma, a wetka która była u nas ostatnio to mówiła, że kazdy kon mógłby w tak "umierającej" kondycji być i powinnam mniej ją oszczędzać🙂

u nas morfologia wyszła super, nic nie wyszło, wzorowo kobył się ma 🙂

mam na oku bardzo sympatyczną dziewczynę dla Rudej, jutro będziemy się testowac 😅 z rozmowy to strasznie poukładana i logiczna. moze jest cien szansy, że pochwalimy się jakimś małym startem w tym sezonie? kto wie, kto wie 😉
mhm..no a przede mna wsiadanie po 3 miechach na Drapka...no i sie cykam😀 cykam bardziej niz jazdy po przerwie na Polce 😜
Drapek starsznie przezyl wyjazd Poli, plakal,chodzil po boksie,strasznie sie smutaskowal przez dwa dni. Teraz zrobil sie miziak straszny,jest wrecz nachalny w domaganiu sie pieszczot,atencji itp. Planujemy zrobic Drapciowi wycieczke po Pole-przy okazji wyprac go i wstawic do solarium-tak w ramach prezentu imieninowego😉
jak juz wsiade dam znac,na razie zbieram kase na tace w kosciele zeby dac dzien przed wsiadaniem 😵
do bjooork, Twój konik też się dobrze trzyma, tak od razu człowiek nie jest w stanie przywrócic "szkieleta" do normalnego wyglądu, mi tez trochę zajeło aby Beża wyglądała tak jak na powyzszym zdjęciu. Kupiłam ja 6 lat temu i nie myslałam że tak ja jeszcze "wyrobie"....ale niestety zwykły owies odpada, kon w takim wieku musi dostawać wszystko na mokro, zmielone, duzo paszy tresciwej (objętosciowa po prosu nie zrobi tego że żeberek nie będzie widać). Fotka niżej: kilka dni po zakupie.
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

10 kwietnia 2012 09:11
Karla🙂, to może jak będziesz wsiadać, to załóz jakąś piankę ochronną? 😉 W razie czego będzie miękko 🙂
Jeden z moich emerytów, Miecio, przestał być nastolatkiem - skończył dziś 20 lat  💃
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się