Praktyczne T&T wyjazdów na zawody i startów

I proszę nie zapominać o tym, że zabieramy ze sobą tylko sprawdzony sprzęt. Nie wypakowujemy na zawodach z folijki nowiutkich ochraniaczy, ogłowia itp. To niezbyt rozsądne. Wszystko od od bryczesów po kaloszki powinno być wypróbowane i troszkę rozjeżdżone.
Cierpiałam, oj cierpiałam bardzo gdy obtarłam sobie nogi od nowiutkich, śliczniutkich bucików. Ciężko było mi się poruszać a ośrodek był akurat olbrzymi.
Czasami spotyka się poobcierane konie, pękający sprzęt itd. To że jest nowy nie znaczy, że skóra jest elastyczna.
Kiedyś na zwykły, domowy trening założyłam dopiero co kupione puśliska, jedno zwyczajnie pękło gdy obciążyłam strzemiona.

W najlepszym przypadku zostaniemy bez jakiegoś sprzętu, który mamy dużą szansę pożyczyć, ale ni trudno też o poważną kontuzję..
Dzięki za rady  :kwiatek:


Edit; Wstawiam liste aniji
mam nadzieje że będzie można ją odczytać
:kwiatek: konikowa u mnie otwiera się bez problemu 🙂
Bardzo sie ciesze i mam nadzieje że innym też bedzie sie otwierała bez problemu 😉
Eee - naprawdę wozicie taczki(!) na zawody?
i własne widły....?
Dziewczyny ja woziłam, jak jechałam z trzema końmi na 4 dni to jakoś posprzątać im musiałam 😉 zwróćcie uwagę, że to jest lista na co najmniej 3 dniowe zawody 😉
No domyśliłam się. Ale jeszcze nie spotkałam stajni, w której by zabrakło wideł  😉
no jasne pożyczyć zawsze można 😉
.
Moon   #kulistyzajebisty
30 marca 2012 11:51
Halo, pewnie chodzi Ci o rozmiar i ciężar - Są takie taczki:

Lekkie, zajmują mało miejsca po złożeniu. A tak naprawdę jak ktoś jedzie koniowozem na X koni to taka zwykła taczka też się pewnie bez problemu mieści...
na 3-dniowe zawody taczki i widły przydają się🙂 Organizatorzy często chowają swoje, trzeba szukać u znajomych i pożyczać.
Ja na dłuższe zawody zawsze staram się napakować dużo siana i słomy jeśli jadę swoją przyczepą i mam miejsce. Zawsze się przyda
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się