Kurs instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością j.k.

Chcialam jechac na kurs do Sztumskich Pol (?) do Iskry na ten kurs organizowany przez Akcje Serca, ale coz cos nie wychodzi w zwiazku z tym mam pytanko.
Macie moze jakiekolwiek info o kurach w mazowieckim?

Czy ktoś z was wybiera się na kurs od 17 kwietnia w Lalinie?

Nad morzem to w Pogorzelicy w stajni Czahary moj AWF robi kursy

elena111 jesteśmy z okolic Miastka pow. Bytów.

Nadal przeszukujemy oferty. Ciężko znaleźć coś na wrzesień. Poza tym ceny też są różne od 1800 zł do 3500 zł. Zależy od organizatora i lokalizacji. Ciekawe jak jest z poziomem tych kursów, czy cokolwiek to reguluje  ❓

Kaktus napisałam do tej stajni, zobaczymy co z tego wyjdzie  🤔

ranczolodzierz
ja jestem z czerska pow chojnicki

Właśnie też mnie to zastanawia. Jest organizowany w iskrze kurs instruktorski termin na początek czerwca tygodniowy ,ale umnie jest to przed sesją więc odpada. Kursu na wrzesień jeszcze żadnego nie widziałama.
No nic szukamy dalej, to jest jakaś masakra.; /

Ciekawe jak jest z poziomem tych kursów, czy cokolwiek to reguluje  ❓


Parę dni temu PZJ podpisał umowę z TKKF dotyczącą organizacji kursów IRR ze specjalnością jeździectwo. Czyli od wejścia umowy w życie kursy organizowane przez TKKF będą miały poparcie PZJ i kontrolowany poziom.
Więcej szczegółów powinnam znać jutro.

jestemzlasu to już coś, czekam na więcej wieści  :kwiatek:

elena111 tak sobie myślę, że my chyba zbyt wcześnie szukamy  🤔

nie wiem jak to ma być do końca, ale ostatnio trąbią w wiadomościach, że po zmianach w zawodach, nie tzreba będzie mieć żadnych uprawnień, żeby udzielać lekcji jazdy konnej...

No to piszę co wiem.
TKKF podpisał umowę z PZJ. Od tej chwili kursy instruktorów rekreacji ruchowej:
- będą prowadzone według programu zatwierdzonego przez PZJ,
- mogą być organizowane tylko w ośrodkach certyfikowanych PZJ co najmniej II klasy,
- do kursu dopuszczać będzie srebrna odznaka lub egzamin na poziomie odznaki przed komisją egzaminacyjną PZJ,
- w egzaminie końcowym będzie uczestniczył przedstawiciel PZJ.
Oczywiście dotyczy to kursów, na które pozwolenia wydaje TKKF.

nie wiem jak to ma być do końca, ale ostatnio trąbią w wiadomościach, że po zmianach w zawodach, nie tzreba będzie mieć żadnych uprawnień, żeby udzielać lekcji jazdy konnej...


tu też na forum się od lat o tym trąbi - ale ludzie, mimo że żadnych przepisów nakładających obowiązek posiadania jakichkolwiek papierów, i tak wierzą że jest taki obowiązek

ElaPe od lat? Bo z tego co mi wiadomo POMYSŁ zmiany ustawy wyszedł jakieś 2-3 miesiące temu i póki co nie przegłosowano tego, więc de facto nadal jest obowiązek posiadania papierów. I całe szczęście, jak komuś się nie chce poświęcić odrobiny czasu i pieniędzy na zrobienie kursu to nie powinien zabierać się za uczenie kogokolwiek. Nie wyobrażam sobie co będzie, jeśli każdy będzie mógł uczyć innych, bo będzie "uważał że umie jeździć".

smarcik, i co z tego, że była ustawa, jak nie było, i nie ma, żadnych restrykcji? (mówię o sporcie). Teraz może zniknie fikcja.

Zdębiałam czytając, to co piszecie? To co? Każdy z ulicy od tak sobie, może uczyć jazdy konnej? Więc po co te kursy? W dodatku jak podała jestemzlasu, to nie będzie takie proste, poziom na srebrną odznakę jest dużo wyższy do tego, który obowiązywał do tej pory na egzaminach kwalifikacyjnych na kursy. Więc dla kogo będą te kursy?

Gdyby faktycznie każdy bez rzetelnego i udokumentowanego przygotowania mógł uczyć jazdy konnej, to byłoby niedopuszczalne, nie tylko ze względu na wątpliwe efekty takich lekcji, ale na bezpieczeństwo uczniów i los koni szkółkowych, tragedia  🤔

Ja nie wiem dla kogo "odrobina" pieniędzy to 2000 zł. Wolałabym wydać te pieniądze na co innego, ale ja bez papierów czułabym się głupio i tyle. Fakt faktem, co za różnica czy z papierem czy bez jak kursy mają taki poziom jaki mają. W tej chwili, owszem, każdy może uczyć jazdy konnej bo mało kogo nie przepuszczają i taka jest smutna prawda. Więc tak, wolałabym być instruktorem za darmo bez papierów (sposób prowadzenia jazd i tak mówi najwięcej, a nie żaden papier) niż płacić 2000 i zdawać sobie sprawę, że dziewczyna, która zapłaci tyle samo i nie potrafi założyć kantara też zostanie instruktorem  👍 Podziwiam ludzi za odwagę.

Wyznacznikiem podstawowej wiedzy jest chyba dopiero instruktor sportu jeździeckiego.

Atea 2000? Czytałam już oferty za 2500 + koszty noclegów i wyżywienia, np. 90 za dobę  🤔 Najgorsze, że nie wiem co dalej z tym będzie? Jakiego kursu szukać i jak mierzyć siły na zamiary? Niby do września jest jeszcze czas, ale czarno to widzę  🙁

Atea każdy by wolał wydać na coś innego  😉 Ale jednak wolałabym, żeby np w przyszłości moje dziecko jeździło z kimś, u kogo chociaż sprawdzono umiejętność jazdy i przeprowadzono podstawowe szkolenie z zakresu anatomii, psychologii itp a nie z kimś, kto tylko twierdzi, że coś umie  😉 Jasne, że kursy powinny być na wyższym poziomie i z większą filtracją kandydatów, ale póki co lepiej żeby były jakiekolwiek niż żadne.

Czy ktoś z was wybiera się na kurs od 17 kwietnia w Lalinie?


Ja się wybieram na ten kurs 🙂 🏇

Zdębiałam czytając, to co piszecie? To co? Każdy z ulicy od tak sobie, może uczyć jazdy konnej? Więc po co te kursy? W dodatku jak podała jestemzlasu, to nie będzie takie proste, poziom na srebrną odznakę jest dużo wyższy do tego, który obowiązywał do tej pory na egzaminach kwalifikacyjnych na kursy. Więc dla kogo będą te kursy?

Gdyby faktycznie każdy bez rzetelnego i udokumentowanego przygotowania mógł uczyć jazdy konnej, to byłoby niedopuszczalne, nie tylko ze względu na wątpliwe efekty takich lekcji, ale na bezpieczeństwo uczniów i los koni szkółkowych, tragedia  🤔



Dokładnie tak. Nie ma już instruktora rekreacji ruchowej (znaczy jest dla tych co go kiedyś zrobili i dla resztek co go zrobią zaraz). Znika PAŃSTWOWY wymóg posiada papierów do prowadzenia zajęć z rekreacji ruchowej. Tak samo jak znikają przewodnicy państwowi i wiele innych. Kursy będą na pewno nadal, będą wydawane świstki, ludzie będą je zdobywać a pracodawcy wymagać ale nie ma już obowiązku posiadania uprawnień państwowych. Najniższym "stopniem" uprawnień będzie instruktor sportu jeździeckiego-papier wydawany po kursach organizowanych za zgodą odpowiedniego ministra (chyba sportu), program takiego kursu ma być konsultowany z PZJ (w ustawie nie jest napisane, czy PZJ musi się zgodzić). Program takiego kursu firmowanego przez PZJ można sobie obejrzeć na stronie Związku-koszty tego przedsięwzięcia mnie przerażają.

kamykokrowka rok temu można było zrobić taki kurs bez srebrnej odznaki. Wystarczył tylko wstępny gezamin, więc koszty były znacznie niższe. Poza tym niektóre kursy były dofinansowywane przez Unię. Teraz żałuję, że moja córka nie skorzystała z tego, nie chciała opuszczać zajęć na studiach, liczyła, że znajdzie się podobna okazja w innym terminie. A tu proszę 🙁 "po rybkach", a raczej po kursach. Mam wrażenie, że wszystko się wali w tym naszym kraju, ceny rosną jak oszalałe, tracimy dotychczasowe ulgi, choćby refundowane leki, czy opiekę medyczną... zamykamy młodym ludziom równe szanse na kształcenie, cofamy się  😲 już dziś jeźdzectwo w Polsce jest w tzw. powijakach. A co nas czeka za kilka lat? Przecież tylko najbogatszych będzie stać na wyrobienie sobie odznak, a potem kursów. Natomiast biedniejsi, mimo swoich jeździeckich talentów i zamiłowań, pojeżdżą sobie conajwyżej taczką po sportowej lub szkółkowej stajni. Jak mnie to wkurza  😤

ranczolodzierz jeśli mówisz o kursach IRR organizowanych we współpracy z PZJ, to nadal nie trzeba mieć srebrnej odznaki, wystarczy zdać egzamin na poziomie tejże.
poziom na srebrną odznakę jest dużo wyższy do tego, który obowiązywał do tej pory na egzaminach kwalifikacyjnych na kursy. Więc dla kogo będą te kursy?
Dla osób, które posiadają minimalne umiejętności jeździeckie, jaki powinien posiadać instruktor. Uważam że ktoś, kto nie potrafiłby zdać srebrnej nie powinien też uczyć ludzi jeździectwa. To nie są jakieś kosmiczne wymagania, to są podstawy.

ranczolodzierz nie bardzo rozumiem o czym piszesz. Jeśli na jakikolwiek kurs nie trzeba było mieć odznak, swojego konia, koszty były w granicach 2000zł (lub mniej) to był to kurs Instruktora Rekreacji Ruchowej o specjalności jazda konna. Coś co już nie istnieje. To o czym ja pisałam to kurs na Instruktora SPORTU Jeździeckiego.

kamykokrowka no właśnie, zakładan, że IRR już nie istnieje, więc aby mieć kwalifikacje do prowadzenia nauki jazdy konnej, trzeba zrobić kurs ISJ. Czy tak? A tutaj trzeba mieć srebrną odznakę. A wiadomo - najpierw trzeba zdać egzamin na brązową odznakę, potem dopiero na srebrną, a następnie udać się na kurs. Potrójne koszty! Wyprowadźcie mnie z błędu, jeżeli się mylę  😡

jestemzlasu rzekomo takich kursów już nie będzie  🤔

kamykokrowka no właśnie, zakładan, że IRR już nie istnieje, więc aby mieć kwalifikacje do prowadzenia nauki jazdy konnej, trzeba zrobić kurs ISJ. Czy tak? A tutaj trzeba mieć srebrną odznakę. A wiadomo - najpierw trzeba zdać egzamin na brązową odznakę, potem dopiero na srebrną, a następnie udać się na kurs. Potrójne koszty! Wyprowadźcie mnie z błędu, jeżeli się mylę  😡

jestemzlasu rzekomo takich kursów już nie będzie  🤔


po co ci to wszystko? Gdzieś masz pracę nagraną gdzie żądają takich papierków?

Prowadzić rekreacyjną naukę jazdy konnej możesz teraz bez jakichkolwiek uprawnień. Zapowiadana ustawa deregulacyjna prawdopodobnie zniesie również wymagania dot. instruktorów sportu.

Kursy IRR na razie będą, bo jest na nie popyt. Bierze się on stąd, że pracodawcy chcący zatrudnić instruktora jednak chcą, żeby legitymował się on jakimś papierem.
Jeśli chcesz w jakimś celu zdobyć uprawnienia PZJ, to pierwszym stopniem jest instruktor szkolenia podstawowego. Najprościej go zdobyć robiąc kurs IRR organizowany pod egidą TKKF i potem zdać egzamin na ISP.

jestemzlasu  dziękuję za rzetelną informację, podchodze do tego poważnie i wolałabym aby każdy kto uczy miał potwierdzone kwalifikacje, dlatego popieram pracodawców, którzy też tego wymagają. Nie chodzi o sam papierek, tylko tę pewność, że się sobą coś reprezentuje i coś potafi.

jestemzlasu  dziękuję za rzetelną informację, podchodze do tego poważnie i wolałabym aby każdy kto uczy miał potwierdzone kwalifikacje, dlatego popieram pracodawców, którzy też tego wymagają. Nie chodzi o sam papierek, tylko tę pewność, że się sobą coś reprezentuje i coś potafi.



Papierek jest tylko papierkiem i niestety ale 2-tygodniowy kurs nie zrobi z kogokolwiek lepszego instruktora.

ranczolodzierz kawałek wyżej pisałaś, że podcina się skrzydła młodym itd. Tymczasem zniesienie obowiązku posiadania papierów OTWIERA rynek pracy. Niech pracodawcy decydują czy ktoś ma odpowiednie kwalifikacje.
Tu są propozycje zmian: https://www.premier.gov.pl/files/download//6341.pdf

Jeśli ktoś jest zainteresowany kursem na Opolszczyźnie, to planowany jest taki w LKJ Ostroga latem. Koszty to chyba 1900zł plus wyżywienie i noclegi we własnym zakresie.

kamykokrowka bardzo przydatny link  :kwiatek:, może faktycznie daje pewne szanse. Ale jak to będzie w praktyce, życie pokaże  🤔 . Zastanawiam się, jak do tego podejdą firmy ubezpieczeniowe. Do tej pory, stawiali warunek, że osoba prowadząca jazdy musi mieć udokumentowane kwalifikacje. W przeciwnym razie, gdy dojdzie do wypadku, niczego nie wypłacą.

kamykokrowka Zastanawiam się, jak do tego podejdą firmy ubezpieczeniowe. Do tej pory, stawiali warunek, że osoba prowadząca jazdy musi mieć udokumentowane kwalifikacje. W przeciwnym razie, gdy dojdzie do wypadku, niczego nie wypłacą.


nie ma takich wymagań

WARUNKI UBEZPIECZENIA NASTĘPSTW NIESZCZĘŚLIWYCH WYPADKÓW RIDERS CASCO (LW007)
PROGRAM UBEPIECZENIOWY
POLSKIEGO ZWIĄZKU JEŹDZIECKIEGO

[url=[[a]]http://www.mgzgama.pl/sites/default/files/Warunki%20LW007%20[[a]](Riders%20casco)_0.pdf][[a]]http://www.mgzgama.pl/sites/default/files/Warunki%20LW007%20[[a]](Riders%20casco)_0.pdf[/url]