Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?

BASZNIA   mleczna i deserowa
27 marca 2012 11:56
Bay, sprostuj jesli sie myle, ale : kon na stricte brzuchu tluszczu nie odklada. Poza tym ile musialby go miec na zebrach, zeby byc strasznie szeroki. A "wypchanie" trzewiow sloma to mit, jak mozna tak rozepchac jelita, zeby bylo to permanentnie widac, i nie zginac przy tym od kolki?
Reasumujac-sprawdz wg tabeleg wlasciwej wagi/wygladu, czy Twoj kon naprawde ma wielka nadwage, czy brzuszysko to efekt budowy. Mamy u siebie konia, ktory ma ogromny brzuchol, a poniewaz ma tez nieco limfatyczna budowe wszyscy mowia na pierwszy rzut oka ze jest strasznie gruby. A nie jest, jest w kondycji idealnej, z zebrami tuz pod skora i z niewielkimi ilosciami wysciolki w miejscach skladowania. I mowie to ja, milosniczka chudzielcow 🙂.
ogólnie przy chudych koniach polecam elektrolity i lizawke. Ja daje chudym elektrolity sukcesa i przybierają super. Plus oczywiscie siano do bólu i dobrze zbilansowana dawka tresciwego.


Może zadam głupie pytanie 😡 ale w niewiedzy jestem 😡 Czy lizawka solna nie zrobi gorzej dla konia ze złym krążeniem? Nogi puchną jak dłuzej stoi, no i ta flegmona... To konina już starsza, czy po soli nie ma w tym wypadku zatrzymywania jej w organizmie?
maram jak tam badania?

Bierzemy się za odchudzanie:
konia teraz postawiliśmy na trocinach, pół kg owsa 3 x dziennie, spacery w ręku codziennie (międzykostny), siano w siatce. Na razie drugi dzień.
Brzuch jak u kobyły z bliźniakami...

Chyba czekają nas badania na cukrzycę 🤔
Thymos badania dopiero w poniedziałek / wtorek . Wet zdziwił się, że chcę robić takie badania i spytał co się dzieje. Powiedziałam , że chłopak jest na takiej diecie , że powinien tracić na wadze raz dwa. Tym bardziej , że chodził coś pod siodłem  😵 Ale  nie poddaję się zrobimy chłopakowi badania i się zobaczy co dalej. Niestety musimy wrócić do słomy:/ Powiedzcie mi os słomy brzuch się powiększa tak? Bo mój już słomy nie je sporo ale ni cholery brzuch się nie zmienił.
Thymos powodzenia w odchudzaniu i oby w badanach nie wyszła cukrzyca 😉
Jak wyrobić koniowi mięśnie szyji ?
Koń sam z siebie "jest chudy", dostaje dużo jedzenia, siano-owies-słoma, jest jeżdżony ale szyja za nic nie chce się wyrobic.  Nie wiem czy trafiłam do dobrego wątku (bo w sumie chodzi o to żeby przybrał na wadze)...
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
30 marca 2012 13:13
Ale Tia chcesz żeby szyja była otłuszczona czy żeby obudował ją mięśniami? Tuczeniem spowodujesz że będzie po prostu gruba i tyle... a o to Ci chodzi?
maram - napisz jaką pracę ten koń wykonuje? Duży brzuch może być też efektem zarobaczenia...kiedy go odrobaczałaś? I jakbyś mogła wstawić zdjęcia - czasem już po zdjęciach widać objawy insulinooporności...
Chodzi mi o to, żeby szyja była zbudowana z czegoś, bo jak narazie to tylko skóra ;/
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
30 marca 2012 13:37
ale to pracą zbudujesz a nie tyciem - tyjesz konia całościowo a jeśli na szyji nie przybiera to znaczy że trening jest nie odpowiedni i należy coś zmienić - ale do tego masz inne wątki🙂
Gillian   four letter word
30 marca 2012 14:11
Tia, pracą - regularną, tygodniami. Nie ma innego sposobu.
Dzięki.
Kika jest bardzo otyły wszędzie niestety taki można by powiedzieć aż mięciutki i puszysty. Badania mam nadzieje zrobimy w przyszłym tygodniu. Odrobaczany jest 3 do 4 razy do roku pasty zmieniam żeby nie ta sama i zazwyczaj koło 100 zł więc raczej z wyższej półki ( przynajmniej dla mnie). Przez tą zimę niestety stał i za często nie chodził, ale wcześniej cały rok ( przynajmniej 3-4 razy w tygodniu). Chodzi przynajmniej godzinę (najczęściej schodzi mocno spocony), różne ćwiczenia , sporo kłusa i galopu.Wyjazdy w teren.Skoki bardzo sporadycznie , bo problemy z nogami choć nie ma totalnego zakazu skoków, ale musi być w treningu żeby coś skakać. Mimo włąśnie jazd nie widać było dużej różnicy, że spadł z wagi:/

Dodam że ma rowek na zadku i deszcz robi sobie tam na zadku stawik 😡 A jak go kupiłam to połowa z niego , ale za chudy to nie był taki idealny.A teraz dość otyły

[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Wielkość zdjęć
Może mi ktoś powiedzieć czy można dawać koniowi ześrutowany jęczmień?
Bo niestety zepsuł się gniotownik i raczej prędko go nie naprawią
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
31 marca 2012 08:46
oj jakbym widziała jednego konia z naszej stajni i maść nawet się zgadza🙂
nie ma tragedii - ale musisz zwiększyć ilość ruchu - niekoniecznie jego intensywność ale właśnie ilość - 5 dni pracy 1,5-2h - tereny najlepiej po górkach najlepiej w stępie - więcej galopu niż kłusa (ale w granichach rozsądku) bo ten jest bardziej obciążający - jak masz jakąś górkę wykorzystaj ją max - ja czasem przez 15-20 min wchodzę i schodzę  stępem - dużo obszernego intensywnego stępa - nie łażenia ale naprawdę miarowego mocnego ruchu - też na kawaletkach z wypięciem - niech ćwiczy mięśnie brzucha.
To trochę jak z grubymi ludźmi - żaden lekarz nie zaordynuje im 2h joggingu codziennie ale na początek da kijki do nordic i każe chodzić. Ja bym skoki odpuściła całkiem a skupiła się na terenach i kawaletkach stępie + galop i praca 5-6 dni w tygodniu. Zmierz sobie jej obwód żebyś wiedziała na bieżąco i mogła sprawdzać czy brzuch się zmniejsza.
 
Ciekawa jestem jak wyjdą badania. Wiem po zdjęciach, że np. Burza osiągnęła spektakularne efekty z swoim koniem - podpytaj ją może podpowie - ale sądząc po jej wstawianych zdjęciach - to praca czyni cuda🙂
Też jestem ciekawa badań .... Staram się żeby w chody wkładał więcej pracy i wysiłku. Z natury to leniwa bestia i nawet duża dawka owsa nic nie daje po za chęcią pozbycia się jeźdźca :/ Ale staram się żeby przykładał się. Będziemy się starać 😀
Gillian   four letter word
31 marca 2012 23:05
maram, a kopytowo u Was wszystko ok? mój Kudłat też jest typem konia stacjonarnego i zawsze był uważany za mega leniwca, od kiedy poprawiły się kopyta to i chęc do biegania mu wróciła, zaczął chodzic aktywnie i w ogóle więcej się porusza sam z siebie.
maram, Leniwa besta, bo gruba. Niestety, powiedzenie, że dla grubego konia najlepszymi supelementami są bat i ostrogi... ma w sobie sporo prawdy. Owies to ja bym zabrała do zera właściwie (no, a przynajmniej nie dokładała myśląc, że koń będzie miał więcej energii), a kupiła jakiś porządny bat (bo z ostrogami łatwo przesadzić, bat jest jednak lepszy do polecenia w tym przypadku, moim zdaniem) i po prostu pilnowała, żeby koń się chociaż trochę wysilił (oczywiście stopniowo).
Kika poleca Ci bardzo fajne rzeczy! 🙂
Przepraszam, nie czytałam całego wątku ale mam pytanie ( lekturą zajmę się wieczorem ). Mam klacz która całe życie nie dostawała owsa (w tym tygodniu kończy 8 lat  😅 ), ogólnie żyła w złych warunkach. Jak do mnie trafiła po za uzupełnieniem witamin nie było potrzeby żebym dawała jej paszę bo na sianie i pastwiskach była na prawdę... tłusta.
Zawsze chodziła pod siodłem jednak mam rażenie, że od pewnego czasu jakość naszej pracy się poprawiła w związku z czym klacz zaczęła np. ładnie nabierać mięśni przy kłębię, zadku, nogach... Ale także chudnąć ( odkąd praca się zwiększyła zaczęłam wprowadzać owies! Oczywiście stopniowo... ). Dostaje owies cały i do tego w nie dużych ilościach śrutę z kukurydzy i dosłownie w śladowych ilościach śrutę z jęczmienia.
Oczywiście widzę też dużą zmianę w elektryczności konia, szybciej też zaczęła jej się kształtować sylwetka odkąd dostaje paszę treściwą. Jestem pewna, że jej nie przetrenowuję, trzy razy dziennie ma siano ( bez zgnilizny, pleśni, dobre, pachnące ), codziennie sprzątam w stajni, dościelam ( to też podgryza słomę gdy ma ochotę ) + trzymam konia  w stajni wolnowybiegowej i chociaż pastwisko nie jest jeszcze takie wartościowe to już coś przecież podjada.
Jest odrobaczana, zdrowa, niezestresowana... 
A ja się zastanawiam czy:
- skoro kukurydza nie jest tak wysoko białkowa to mogę się tak bardzo nie bać i zwiększyć jej ilość ze względu na właściwości tuczące? Wiem że jest też energetyczna ale wiem, że jestem w stanie zapewnić jej odpowiednią ilość ruchu w razie 'W'
- owies nie jest tuczący, nie będę się wygłupiać z jego ilością, po za tym cały czas muszę pamiętać o tym, że klacz nie jadła wcześniej owsa.
-  staram się kupić marchew ale w moich okolicach to nie jest łatwe w tym roku
- ma lizawkę którą w tym roku jest wyjątkowo mało zainteresowana ( lubiła ją sobie pogryźć zazwyczaj ) więc wydaje mi się, że nie ma braków witaminowych ( drewniane elementy też jej już nie interesują ).
- ma ładną sierść, jest energicznym, wydawać by się mogło szczęśliwym koniem ( i nie ma problemów z zębami ) dlatego uważam, że to nie problemy zdrowotne...

Co powinnam zrobić? Nie mogę bardziej zwiększyć ilości siana bo i po prostu więcej nie zje. O owsie pisałam. Zastanawiam się nad tą śrutą z kukurydzy ale chciała bym żeby ktoś mnie upewnił, że nie zrobię jej krzywdy  ten sposób...
Podoba mi się, że straciła brzuszek, od razu wizualnie nogi jej się wydłużyły mam wrażenie, że 'urosła' he he he. Ładna kłoda się pokazała, ale jednak zaczęły przebijać żeberka a to mnie już nie 'kręci' 😉

A może poczekać na pastwiska, które do tej pory były niezawodne.

A! No i dodam jeszcze, że w okresie linienia zawsze trochę chudła... możliwe, że praca, linienie itd złożyły się na siebie.. ale chcę coś z tym zrobić. Jakieś pomysły?
Pozdrawiam
A! No i dodam jeszcze, że w okresie linienia zawsze trochę chudła... możliwe, że praca, linienie itd złożyły się na siebie.. ale chcę coś z tym zrobić. Jakieś pomysły?
Dobre witaminy zazwyczaj sporo dają (marstall, eggersmann, chevinal, equistro), biotyna może coś dać, mesz można dodatkowy zrobić.
W tym okresie 1) konie bywają osłabione, bo pogoda różna, sierść tracą 2) siano "przeleżałe" w stodole całą zimę ma ponoć mniej witamin niż takie kilkumiesięczne siano 3) niektóre konie więcej się ruszają, "bo wiosna".
Jak nie dobre witaminy to lepsze siano, jakieś gotowe musli, mogą być wysłodki... Tak naprawdę zadziała w sumie wszystko (dobrej jakości i nie podejrzane) o co koniowi podrzucisz do momentu, aż będą pastwiska.
+ dostaje raz w tygodniu zaparzone siemię lniane
siano jest dobre ale nie da się ukryć, że 'przeleżane' już.

A co z tą kukurydzą? Mam uważać czy trochę wyolbrzymiam?
Saklawia, Szczerze powiedziawszy - nie wiem. 🤔 Wiem tylko tyle, że po moim lepsze efekty podtuczenia osiągnęły wysłodki niż kukurydza. Coś tu chyba było o kukurydzy mówione kilka stron temu, możesz zerknąć.
BASZNIA   mleczna i deserowa
01 kwietnia 2012 11:49
A! No i dodam jeszcze, że w okresie linienia zawsze trochę chudła... możliwe, że praca, linienie itd złożyły się na siebie.. ale chcę coś z tym zrobić. Jakieś pomysły?
Dobre witaminy zazwyczaj sporo dają (marstall, eggersmann, chevinal, equistro), biotyna może coś dać, mesz można dodatkowy zrobić.
W tym okresie 1) konie bywają osłabione, bo pogoda różna, sierść tracą 2) siano "przeleżałe" w stodole całą zimę ma ponoć mniej witamin niż takie kilkumiesięczne siano 3) niektóre konie więcej się ruszają, "bo wiosna".
Jak nie dobre witaminy to lepsze siano, jakieś gotowe musli, mogą być wysłodki... Tak naprawdę zadziała w sumie wszystko (dobrej jakości i nie podejrzane) o co koniowi podrzucisz do momentu, aż będą pastwiska.

Amen.O tej porze roku konie wychodzace,zyjace mozliwie najblizej natury, sa najchudsze w czasie roku. Jesli jest energiczna nie panikuj ;-).
Oto my, stan początkowy:
Kupiliśmy trociny, siano w siatce,do tego będą suplementy z miedzią i cynkiem.
Koń chodzi na spacery w ręku po 35 min codziennie.
Bacik mamy obowiązkowo na każdą jazdę  😉 Wystarczy, że jest i już lepiej się stara, choć czasem trzeba wspomóc go lekko po zadku.

Thymos przynajmniej widać, że ma szyjkę  😀 Mojemu na początku nie było widać gdzie się kończy szyja  🤔

I tak jest u nas lepiej niż było, bo był o wiele grubszy. Idealnie jeszcze nie, ale w końcu może się uda. Dziś dzwonię do weta przypomnieć się.
Odnośnie jego kopyt to staram się wzywać kowala regularnie. Jak zaczynam jeździć jest kuty, od 2 lat na cztery. Różnicy aż takiej nie ma , że jak okuty to o wiele lepiej mu się chodzi. Miałam wcześniej klacz, która drobiła nie była do przodu , no dziwnie chodziła.Okuliśmy ją na przód jakby inny koń, szła porządnie wręcz teraz trzeba było ją trzymać  🤣 w jej przypadku wiem , że lepiej jej było na podkowach. Siwemu aż tak nie robi to różnicy.
anetakajper   Dolata i spółka
02 kwietnia 2012 10:09
maram A czemu jest kuty na cztery? aż tak dużo chodzi, że musi być kuty?
na tył specjalnie kuty (można powiedzieć ortopedyczne)
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
02 kwietnia 2012 11:51
ale dlaczego - tzn jakie były wskazania zdrowotne stwierdzone przez weterynarza a nie kowala żeby koń był kuty na 4 w tym 2 tylne na ortopedyczne podkowy
wet ze zdjęć rtg zdiagnozował szpat (początki) zalecił podkowy na tył.
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
02 kwietnia 2012 11:59
acha - nie wypowiem się bo się nie znam ale sugeruję zajrzeć do watków kuć czy nie kuć i naturalnego werkowania bo być może na szpata poradzą Ci ortopedyczne ale werkowanie a nie kucie... i jeśli masz kogoś w okolicy ogarniętego w temacie to możesz ułatwić życie zwierzu... ale to oczywiście tylko sugestia;
anetakajper   Dolata i spółka
02 kwietnia 2012 12:15
Ja też tak sugeruję Kika ma rację. Powodzenia
może i macie rację. Sama nie wiem co już robić, miało być to dla niego dobre... Wet moim zdaniem zna się na tym i jest dobrym weterynarzem co niejednokrotnie udowodnij jak go potrzebowałam.  Wasze zdanie jednak wezmę pod uwagę, bo jeśli jemu ma być lepiej to dlaczego nie, może uda się jakoś korygować częściej a nie kuć.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się