Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

D&A ręce bym dała poucinać za taką zimę, marzę o niej po nocach... Ehh.


Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
29 grudnia 2008 23:30
Ja marzę o wakacjach...  :/
Ale takich wakacjach- z jabłkami prosto z drzewa, sarnami wypadającymi pod nogi i niemiłosiernym upałem 😀
Głupie miny wliczone 😀
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
29 grudnia 2008 23:37
i kąpielami błotnymi  😁
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
29 grudnia 2008 23:38
wanda bo on sie za nerwina stesknil hihi
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
30 grudnia 2008 08:55
D&A - piękna zima ... no właśnie halo halo ja chcę śnieg  😕

Burza - my jeździliśmy na kukurydzę  🤣
my również kochamy tereny 😉




Wilejka   nie. na wiele sposobów !
30 grudnia 2008 15:58
Alicja_8   Z pasja...z miłością...
30 grudnia 2008 16:30
Ja dzis byłam z kolezanka w terenie🙂
Wybrałysmy sie na kuckach walijskich 🙂dwa siwe jabłkowite gamonie🙂Pogoda piekna...sloneczko swiecilo...bez wiaterku...zajace gdzies  spotkane...zadnych sarenek...galopy po drogach piaskowych...i brak aparatu!!! 🙄
Dobra, to wspomnienie lata w takim razie:
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
31 grudnia 2008 10:33
trzebiska he he - ja też lubie galopki i jeszcze jak ciepło !! ja chcę lato !!

to jeszcze my wakacyjnie

i w kukurydzy  😁
Ja lubię każdą formę włóczenia się po terenach niekoniecznie jeździeckich..... 🙂
A to z hubertusa 2008:
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
31 grudnia 2008 15:31




zduska świetne to w kukurydzy! chwilę mi zajęło, zanim dostrzegłam tam konia i jeźdźca 😉
zuza   mój nałóg
31 grudnia 2008 16:59
Świetne te letnie,już chce wiosnę  😉
Ale pomimo grudy na ujeżdżalni w terenie ok-to nasz dzisiejszy-Sylwestrowy teren.Bardzo udany (choć nie tek szybki jak u margaritki )
w polach
Konwalia

Nałóg

i w lesie
Konwalia i Fermata

Nałóg
buuu
ja chcę fotografa, dziś 3 godziny sobie spacerowałam z siostrą przez zaśnieżone łąki i lasy i nic  😕
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
31 grudnia 2008 17:08
ja wlasnie kocham swojego konia za to ze jestem na 99.9% pewna ( ten 0.1% bo przeciez to zwierze) ze ja zatrzymam, jest cudowna! ale marzy mi sie juz wrocic na nasza ujezdzalnie...
Zduska u nas kukurydza nie rośnie, za to śliwek i jabłek- opętanie, połowa na dziko, można się przeżreć 😉 Kilka terenów tylko parkowałyśmy pod drzewami na zakąski, nie wiem czy my czy konie szczęśliwsze 😀
margaritka pierwsze zdjęcie wymiata  😁
asds   Life goes on...
01 stycznia 2009 17:22
Ja tez czekam na fotografa...


A dziś się wygalopowałam, wygalopowała...
dzisiejsze okoliczności przyrody
Jaki śnieg!!!! Ale super, u nas już taki wyginął...
my_karen   Connemara SeaHorse
02 stycznia 2009 11:18
To ja też się pochwale naszymi terenami. Trzeci chyba teren młodego, przy okazji świątecznej wizyty rodzinki koń też poszedł na spacer, troche luzem, troche pod siodłem. Od początku chodzi w tereny sam, innych koni juz pod ręką nie ma, ale nie ma najmniejszych problemów, dumna jestem z niego jak diabli bo od początku lonzy sam pcha sie pod siodło, absolutnie nie płoszy, wszędzie wchodzi. Oby tak dalej, nie zapeszam tfu tfu

U nas od wczoraj śniegu mase i dalej mocno pada, więc pewnie jeszcze przed wyjazdem młodego na łąki zrobimy terenową sesje w śniegu🙂
pozdrawiam







Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
02 stycznia 2009 20:45


Brzask, co to za kucol?  👀
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
02 stycznia 2009 21:29
to Forumowa Zduśka ze swoim kucykiem Maxem
faaaajny jest! Co to za kuc?
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
02 stycznia 2009 22:45
ja wlasnie kocham swojego konia za to ze jestem na 99.9% pewna ( ten 0.1% bo przeciez to zwierze) ze ja zatrzymam, jest cudowna! ale marzy mi sie juz wrocic na nasza ujezdzalnie...


ja też kochałam jeździć w tereny kiedyś.. skończyło się w wakacje- droga ta sama co zwykle, ja i koleżanka za mną, koń mnie poniósł, koleżanka myślała, że to specjalnie taki szybki galop (cwał?).. środek lasu, już widziałam siebie wiszącą na jakimś drzewie.. no ale koń biegł w stronę stajni, więc miałam nadzieje, że zatrzyma się na ogrodzeniu kilka kilometrów dalej.. a on ominął drogę do stajni i wybiegł prosto na dwupasmówkę pod samochody (obwodnica Lubartowa)  🤔 całe życie stanęło mi przed oczami,a koń zaczął galopować środkiem ulicy.. na szczęście koleżanka z tyłu bezpiecznie spadła na poboczu, więc Expo zatrzymał się, a ja miałam czas żeby zeskoczyć.. i wtedy odkryłam, że wędzidło całkiem wypadło mu z pyska, nie mam pojęcia w jaki sposób  🤔
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
02 stycznia 2009 22:59
smarcik Nic sie nikomu nie stało? Samochody ?  😲
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
02 stycznia 2009 23:01
na szczęście obyło się bez poszkodowanych (no nie licząc twarzy mojej i koleżanki, i naszych ramion, całych podrapanych od gałęzi ale to niewielka szkoda). Jakimś cudem trafiłyśmy na moment w którym jechało tylko kilka samochodów, zazwyczaj w tym miejscu jest o wiele większy ruch..
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się