In memoriam

klapcio89 ogromne wyrazy współczucia, co się stało?

Jestem z Tobą i wiem co to znaczy stracić ukochanego konia 🙁  :przytul: :przytul:

Zaglądam do tego wątku i mogę powiedzieć jedno...nigdy nie będzie to ten "czas"....i co by się nie stało, zawsze ciężko pogodzić się ze śmiercią.

Jestem z Wami, którzy w tym wątku podzielili się smutkiem...Nie zawsze się odzywam/odzywałam ale jestem z każdym myślami i odejście każdego konia przeżywam.
klapcio89 trzymaj się  :przytul:




klapcio89   Walczący z cieniem...
31 marca 2012 20:22
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy  :grupa:

Łaciak prawdopodobnie dostała kolki w nocy, podejrzewamy skręt kiszek bo miała wszystko wyparte że tak powiem na wierzch 🙁
Nic tego nie zapowiadało, zjadła kolację z takim apetytem jak zawsze, będąc na pastwisku brykała...
Ciężko mi bo kochałam ją tak jak resztę moich koni baaaardzo!!!
Ona była wyjątkowa, mega złośnica i brudasek
Dziewczyna która się nią zajmowała też strasznie to przeżywa 🙁

Na zdjęciu Łaciak i mój chłop
klapcio89 - przykro mi  😕
Gillian   four letter word
31 marca 2012 23:11
klapcio89, ale żeby do tego doszło, to musiała robic spory rumor w boksie - nikt nie pilnował, nie slyszał że koń się tarza? 🙁 przykro, współczuję straty 🙁
klapcio89   Walczący z cieniem...
01 kwietnia 2012 09:10
Stajnie mamy zaraz przy domu, nic nie było słychać 🙁 Psy nie szczekały, chłop wychodził o 3 w nocy do pracy też nic nie było słychać 🙁
Wiesz gdybym widziała jakiekolwiek objawy przy wieczornym karmieniu( koło godz. 20 ), to była bym skłonna nawet tam spać!
A że ona jadła z takim apetytem jak zawsze, bez żadnych innych objawów, schodząc z pastwiska do domu jeszcze brykała to poszliśmy spokojnie spać 🙁
Nico 28.03.2012  ogier 3-letni 


Epoka 01.04.2012  klacz 21 lat 

Konie moich znajomych które znałam  😕 
Powiastka
1990 - 2012



Spędziłam w Gładyszowie lato 1999 (praktyki studenckie). Potem spisałam swoje wspomnienia.
O Powiastce napisałam między innymi:

"Przez moment jechaliśmy kłusem. Potem skręciliśmy w lewo i wypadliśmy na podłużną łąkę, wciśniętą między dwa rzędy drzew, która wydała mi się stworzonym przez naturę torem wyścigowym. Powiastka wystrzeliła jak torpeda. Była tego lata najlepsza, najwspanialsza i dzieci marzyły, by choć raz móc jej dosiąść."

Taką ją pamiętam [*]
Ogier Harpun ( Batalia - Hattrick ) 1995 -2012
Najlepszy nauczyciel i przyjaciel, wybaczał mi miliardy moich błędów.
Na szczęście się nie męczył zginął szybko.



aszhar, o matko, co?! Co mu się stało?? Przecież nie tak dawno na nim jeździłam i sobie go wspominałyśmy... Co się stało?
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
01 kwietnia 2012 21:21
Aszhar, ten Harpun, który kiedys stał w Posterze w Lesznowoli??? Co się stało? Trzymaj się!
Tak ten sam Harpun.
Ciężko mi o tym gadać dziś się dowiedziałam, a sam wypadek miał miejsce jakieś 3 tyg temu.
Podobno niefortunny wypadek. Harpun wbiegając do stajni poślizgnął się na betonie i złamał kark

Bez sensu tak na prawde ostatni raz widzialam tego Łosia prawie 2 lata temu bo tak nasze drogi się dziwnie rozeszły a jak sie dziś dowiedziałam o tym wypadku ryczałam jak małe dziecko.
Jednak są takie konie które na zawsze w pamięci zostaną
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
01 kwietnia 2012 21:39
Bezsensowny wypadek. :/ Ja go zapamiętałam, jako ogiera, na którym kompletnie nie robiła wrażenia stojąca przed nim kobyła, a gdy zwiewał z lonży, to leciał do wałachów.
Dokładnie tak. Jak na ogiera to był bardzo spokojny i ułożony
ehhh🙁 do mnie to nie dociera🙁 tez byłam jedna z amazonek jeżdżących na łosiu🙁
i nigdy zaden inny koń mnie tyle nie nauczył zarówno sztuki jeździeckiej jak i cierpliwości🙁
[quote author=Lanka_Cathar link=topic=784.msg1357926#msg1357926 date=1333312761]
Bezsensowny wypadek. :/ Ja go zapamiętałam, jako ogiera, na którym kompletnie nie robiła wrażenia stojąca przed nim kobyła, a gdy zwiewał z lonży, to leciał do wałachów.
[/quote]

łos zwiewał z lonży? Lanka Ty go tylko z widzenia znałas jemu nawet to by do głowy nie przyszło;/

edytuj posty!
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
01 kwietnia 2012 21:59
Przynajmniej raz mu się to zdarzyło. 😉
nigdy raz ze łos na lonzy praktycznie nie chodzil a dwa ze nigdy z niej nie zwiał
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
01 kwietnia 2012 22:09
Przypomnę Ci, jak zwiał z wypinaczami, przyleciał od hali aż do padoku, na którym były prowadzone jazdy jazdy, a Ty za nim. Dla mnie  🚫, nie ten wątek. Szkoda konia, zwłaszcza, że w ostatnim czasie, to kolejny wypadek, którego można było uniknąć.
O cześć Kasiu 🙂 przestałaś się już bać galopu?

Świeczka dla Harpiego, świetny koń.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
01 kwietnia 2012 22:20
Dziewczyny to chyba nie miejsce na osobiste wycieczki...

To straszne jak wiele koni w ciągu dwóch dni pojawiło się w tym smutnym wątku 🙁
Dziewczyny to chyba nie miejsce na osobiste wycieczki...




wybacz Kurczak ale mnie to strasznie wnerwia jak ktos konia widział od swięta a pisze jaby go znał jak własna kieszen;/ zwłaszcza ze jednak to był naprawde wyjatkowy koń i jestem szczesliwa ze go poznałam
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
01 kwietnia 2012 22:27
sylwiaj, to napisz to na PW. Trochę szacunku, to raczej smutny wątek, wspominkowy, często ludziom trudno tu pisać bo stracili przyjaciela, członka rodziny a wy tu się teraz będziecie zaczepiać, przepychać i rzucać jakieś niesmaczne komentarze 🙄
Wojenka   on the desert you can't remember your name
01 kwietnia 2012 23:01
cos ten rok jest kiepski;/
Z powodu postępującej choroby, wczoraj w wieku 18-lat uśpiono hanowerskiego og. Laurentianer (Lauries Crusador xx x Grande). Ogier ten był zwycięzcą MŚMK w ujeżdzeniu, w roku 2001. W hodowli Laurentianer pozostawił 11 uznanych synów, oraz 22 premiowane klacze.
Jest to kolejny cios dla SO Warendorf, które na początku roku straciło wybitnego og. Florestan.

aszhar przykro mi. trzymaj się...
Maciek. Umarł na starość.
czesio, kurcze, strasznie szkoda... ale i tak jak sobie pomyślę jak miał dobrze z wami na koniec, to aż serce rośnie 🙂
czesio, a wiadomo ile mógł mieć lat? szkoda
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
01 maja 2012 20:33
Czesiu, to smutne, ale daliście mu chyba najpiękniejsze ostatnie chwile, jakie tylko mogliście.  :przytul:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się