Rasy koni do jazdy rekreacyjnej

irytuje mnie rekreacja w znaczeniu przejażdżek i traktowania koni jako tylko i wyłącznie przyjemności w stylu wypożyczenie roweru wodnego-'ma być fajnie i przyjemnie 💃' i nie rozumiem ludzi którzy jeżdżąc nie chcą jak najwięcej się nauczyć i zamiast ćwiczyć swój dosiad hodują konie na których łatwiej się jeździ kosztem ich zdrowia(wg mnie TWH na filmikach nie wyglądają na zdrowe i prawidłowo zbudowane konie).
jeśli chodzi o polskie rasy do rekreacji to nie ma konia idealnego, ale większość ras nadaje się do rekreacji, bo zależy to bardziej od konkretnego konia i jego charakteru
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
10 kwietnia 2012 13:46
irytuje mnie rekreacja w znaczeniu przejażdżek i traktowania koni jako tylko i wyłącznie przyjemności w stylu wypożyczenie roweru wodnego-'ma być fajnie i przyjemnie 💃' i nie rozumiem ludzi którzy jeżdżąc nie chcą jak najwięcej się nauczyć i zamiast ćwiczyć swój dosiad hodują konie na których łatwiej się jeździ kosztem ich zdrowia(wg mnie TWH na filmikach nie wyglądają na zdrowe i prawidłowo zbudowane konie).
jeśli chodzi o polskie rasy do rekreacji to nie ma konia idealnego, ale większość ras nadaje się do rekreacji, bo zależy to bardziej od konkretnego konia i jego charakteru


Nie można od przygodnego turysty który chce się tylko i wyłącznie przejechać konno jakąś trasą wymagać by się "szkolił" i go tresować po szkółkowemu.



A dlaczego Cię irytuje? Właśnie w taki sposób można w ludziach zaszczepić bakcyla - bo pojedzie gdzieś tam sobie na spacer konikiem przez las i zobaczy jak fajnie i właśnie może zacznie się uczyć jeździć, żeby sobie tak w las jeździć.
Jak dla mnie to świetny sposób na propagowanie jazdy - na te pierwsze kontakty z końmi.
Zgadzam się z ElaPe ... to jest własnie istota sprawy w przypadku koni do rekreacji.
Ciekawy temat - myślę, że luźno zahacza o refleksje na temat handlu końmi w Polsce. Że brakuje zwykłych, zdrowych psychicznie i o poprawnej budowie koni za rozsądną cenę do pojeżdżenia i pokochania.

Wracając do "naszych" ras w rekreacji. Hucuły to mendy jakich mało, ale za to Koniki Polskie sprawiają się świetnie, tylko że są niskie. Natomiast mieszanka takiego konika z nieco szlachetniejszym i wyższym np. Wlkp. daje ciekawy efekt. Mówię to z praktycznego punktu widzenia, bo naoglądałam się takich koni w stajni hurtowo rekreacyjnej, gdzie w tereny wyjeżdża grupa 10 osobowa która potrafi do przodu, zakręcić, zatrzymać i ruszyć. Bez strat i ofiar z uśmiechem na twarzy.
Nie wiem czy to off topic, ale po przeczytaniu wątku dużo tu o TWH. Obejrzałam film który ktoś tu wstawił (przepraszam że nie pamiętam kto), gdzie koń tej rasy chodzi normalnie (?) pod jeźdźcem na jakimś czworoboku. Wygląda na prawdę fajnie, jak każdy inny koń. Później obejrzałam ten film:
i aż serce sie kraja. Nie wiem czy chód tego konia jest wygodny, bo nigdy na takowym koniu nie siedziałam. Ale nie wiem też co masz na myśli WesternHobby mówiąc o wygodzie chodu i pokazując film, gdy koń ten porusza się dość nienaturalnie. Nie dam sobie głowy uciąć, ale nie byłabym taka pewna, że ten chód jest naturalny, bo "ten koń tak ma". Po filmie którego link wstawiłam, chód ten może i jest wygodny dla człowieka, ale z pewnością nie dla konia.
Patrząc tez na to z innej strony, w miejscach na świecie gdzie te konie są super atrakcją jest inna kultura- publiczności się to podoba (Mam na myśli, że może to coś mniej więcej w deseń naszych wyścigów). Jednak tu powstaje mi w głowie pytanie, czy w Polsce taki koń z takim specyficznym chodem zrobiłby szał? Ja osobiście wątpie.

Też nie rozumiem czemu się tak WesternHobby upierasz przy tej rasie, skoro Ci się nie podoba jak gdzieś sam napisałeś.
Jeden koń może mieć wygodny chód, inny nie. Każdy koń jest inny, nawet jeśli płynie w nim ta sama krew.
Nie wiem czy da sie określić rasę konia jako stworzoną do rekreacji. Przykładowo znam wiele osób, które mają konie śląskie jako swoje terenowce, czy tam nawet po to aby sobie dla przyjemności popróbować bardziej ambitnej jazdy na ujeżdżalni. Ale wiemy też, że są to konie które świetnie nadają się do zaprzęgów.
Mimo, że sama bardzo mało jeździłam w szkółkach(które są nazywane rekreacją w Polsce, wiecie czemu?), ale dokłądnie pamiętam, że były konie 'te najlepsze', bo spokojne, bo wszystko-robiące, na których chciał jeździć prawie każdy, ale był i też koń z przeszłością wyścigową, który ponosił na każdej jeździe, tak że o spokojnej jeździe nie było mowy.
Pojęcie konia rekreacyjnego myślę, że jest dla każdego indywidualne. Co kto woli, co kto myśl. Jedni wolą konie elektryczne inni mułki 😉

No i tak jak dziewczyny wcześniej pisały- też uważam, że hodowla koni czysto rekreacyjnych, to by była ciężka sprawa 😉 wręcz mnie to trochę rozśmieszyło
edit: Również zgadzam się z ElaPe
A dlaczego Cię irytuje? Właśnie w taki sposób można w ludziach zaszczepić bakcyla - bo pojedzie gdzieś tam sobie na spacer konikiem przez las i zobaczy jak fajnie i właśnie może zacznie się uczyć jeździć, żeby sobie tak w las jeździć.
Jak dla mnie to świetny sposób na propagowanie jazdy - na te pierwsze kontakty z końmi.


Myślę że nawet lepszy sposób niż w szkółce w kółko za ogonem. Oczywiście swoje na placu trzeba odpracować, ale łatwiej "wkręcić się" jak wyjedzie się na pierwsze lepsze wzgórze i popatrzy na okoliczne górki , niż dreptając po zapiaszczonym maneżu.
kajpo a można prosić namiary do takiej stajni - hodowli?
irytuje mnie rekreacja w znaczeniu przejażdżek i traktowania koni jako tylko i wyłącznie przyjemności w stylu wypożyczenie roweru wodnego-'ma być fajnie i przyjemnie 💃' i nie rozumiem ludzi którzy jeżdżąc nie chcą jak najwięcej się nauczyć i zamiast ćwiczyć swój dosiad hodują konie na których łatwiej się jeździ kosztem ich zdrowia(wg mnie TWH na filmikach nie wyglądają na zdrowe i prawidłowo zbudowane konie).

Dlaczego Cię irytuje? Czy jak ktoś ma ochotę popływać jako pasażer żaglóweczką to musi patent zdobyć?
Albo na słoniu jadąc musi doskonalić jazdę słonną?
Miałam mieszane uczucia, ale wożenie się dla zwiedzania okolicy akceptuję.
irytuje mnie rekreacja w znaczeniu przejażdżek i traktowania koni jako tylko i wyłącznie przyjemności w stylu wypożyczenie roweru wodnego-'ma być fajnie i przyjemnie 💃' i nie rozumiem ludzi którzy jeżdżąc nie chcą jak najwięcej się nauczyć i zamiast ćwiczyć swój dosiad hodują konie na których łatwiej się jeździ kosztem ich zdrowia(wg mnie TWH na filmikach nie wyglądają na zdrowe i prawidłowo zbudowane konie).
jeśli chodzi o polskie rasy do rekreacji to nie ma konia idealnego, ale większość ras nadaje się do rekreacji, bo zależy to bardziej od konkretnego konia i jego charakteru


Tylko zwróć uwagę, co już zostało powiedziane, że TWH są końmi bardzo wygodnymi, spokojnymi. Jeśli ktoś chce jeździć do lasu, bo nie rajcuje go klepanie się w siodle na placu, to jest gorszy? Jeśli nie może się nauczyć anglezować, czy w ogóle jeździć w pełnym siadzie, to ma być wykreślony z jeździectwa? Może od razu hipoterapia...?
Konie hodowane dla lenistwa? Na nich przecież też trzeba się nauczyć jeździć...
A tak na marginesie, to w PL jest parę stajni gdzie TWH są. I niedługo się do takiej wybieram😉
Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
10 kwietnia 2012 14:00
Taniu
Z tego co pamiętam w naszym kraju jest możliwość turystyki konnej, niektóre gospodarstwa agroturystyczne mają to w swojej ofercie.  Umiejętność jazdy konnej nie jest na spacerek wymagana.
Taniu
Z tego co pamiętam w naszym kraju jest możliwość turystyki konnej, niektóre gospodarstwa agroturystyczne mają to w swojej ofercie.  Umiejętność jazdy konnej nie jest na spacerek wymagana.

Właśnie to miałam na myśli. Fajnie, że tak jest.
trzynastka   In love with the ordinary
10 kwietnia 2012 14:07
A ja uważam, że właśnie taka turystyka mogłaby sprawić, że jeździectwo stało by się bardziej popularne.
Sadzanie delikwenta na koniu i targanie go w kółko po zazwyczaj średnio malowniczej ujeżdżalni to jednak niewielka atrakcja w porównaniu do terenu na spokojnym koniu, na zasadzie "tu się trzymasz, a tak hamujesz, a tak skręcasz" i stępowy spacerek po lesie w zastępie, po którym ta wiedza o trzymaniu się, skręcaniu i tak została by teoretyczną.
Gdyby w okolicy u mnie była taka możliwość już dawno bym znajomych wyrwała na taką przejażdżkę 😉
Tania
Umieść cytat
Cytat: Miyako Dzisiaj o 14😲0:58
Taniu
Z tego co pamiętam w naszym kraju jest możliwość turystyki konnej, niektóre gospodarstwa agroturystyczne mają to w swojej ofercie.  Umiejętność jazdy konnej nie jest na spacerek wymagana.
Właśnie to miałam na myśli. Fajnie, że tak jest.


To na prawdę świetna sprawa, że są osoby wydrążone w ten sport w ten sposób. Oby tylko z głową 😉
ja jeździłam swego czasu w stajni, gdzie konie rekreacyjne to były głównie miksy po zimnokrwistych klaczach krytych ogierem małopolskim lub xx. Konie były wspaniałe do jazdy, cierpliwe, łagodne,  o wydajnym ruchu, chętne do pracy, wytrzymałe. Nie były najpiękniejsze, ale za to pod jeźdźcami z przypadku spisywały się znakomicie (przejażdżka w terenie z wyuczoną zmianą chodu w konkretnym miejscu plus powrót stępem do stajni, nie oglądanie się na widok łosia czy głuszca wyskakującego z krzaków - normalka). Ale wiadomo, jak już ktoś wspomniał, każdy chce mieć zdjęcia na fryzie lub appaloosa. Gdzie tu startować z pogrubianym zwykłym kasztankiem albo kp...
Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
10 kwietnia 2012 14:10
A tak na marginesie, to w PL jest parę stajni gdzie TWH są. I niedługo się do takiej wybieram😉


Mam nadzieję, że u nas nie trenują tak jak w USA.  😉

Szlaki konne w Łódzkim (chyba) są tylko dla jeżdżących? Czy ogólnie chodzi o rozpowszechnianie turystyki konnej?


Tak całkiem z innej beczki. Moja znajoma (starsza pani 65+) zwiedzała Cejlon . I jechała "słonno" czyli na słoniu.
Słoń Frankie cały czas żarł banany, które w postaci wiązki trzeba było mieć. Kiedy banany się skończyły wymaszerował z karawany i poszedł w diabły w krzaki, głuchy na prośby mojej znajomej. Po przedarciu się przez zarośla przystąpił do kąpania się w bajorze z krokodylami. Pani darła się wniebogłosy aż przyleciał poganiacz i Frankiemu wybił z głowy pomysły.
Zatem konno bezpieczniej. Można zeskoczyć.




Taniu, nie mogę powstrzymać się od wyrazów uwielbienia Twej osoby i Twojego postrzegania świata  😍 😍 😍
"Słonno"  😂 😂 😂

No i żeby było też na temat:
Idealna rasa konia "do rekreacji" nie istnieje ❗
Każdy koń, każdej rasy, w zależności od tego jak się go wychowa i co go w życiu spotyka, może takim być.
A TWH, to laleczki Barbie, dla bogatych, dorosłych dzieci, które marzą o galopowaniu po tęczy.
Ktoś ma avatar z pegazem puszczającym tęczę z dupy...  😁
Mi się TWH z czymś takim kojarzy.
Sio   nowe wcielenie marchewki
10 kwietnia 2012 21:30
Nie wiem czy to off topic, ale po przeczytaniu wątku dużo tu o TWH. Obejrzałam film który ktoś tu wstawił (przepraszam że nie pamiętam kto), gdzie koń tej rasy chodzi normalnie (?) pod jeźdźcem na jakimś czworoboku. Wygląda na prawdę fajnie, jak każdy inny koń. Później obejrzałam ten film:
i aż serce sie kraja. Nie wiem czy chód tego konia jest wygodny, bo nigdy na takowym koniu nie siedziałam.

Z tego co wiem, to na tym filmie są konie TWH , ale specjalistycznie podkute-stąd dziwny chód.

Hucuły to mendy jakich mało, ale za to Koniki Polskie sprawiają się świetnie, tylko że są niskie. Natomiast mieszanka takiego konika z nieco szlachetniejszym i wyższym np. Wlkp. daje ciekawy efekt. Mówię to z praktycznego punktu widzenia, bo naoglądałam się takich koni w stajni hurtowo rekreacyjnej, gdzie w tereny wyjeżdża grupa 10 osobowa która potrafi do przodu, zakręcić, zatrzymać i ruszyć. Bez strat i ofiar z uśmiechem na twarzy.
Koniki też mają swoje humory-tak jak hucuły, ale w terenie się sprawdzają. Znam hucułka co pod dzieckiem jest jak osiołek idzie noga za nogą, a jak wsiądzie lepszy jeździec to MUSI go sprawdzić i porozrabiać 🙂
Moi znajomi (w łódzkim) mają sporą stajnię, w której uczą jeźdźców niezbędnych podstaw-żeby się trzymali na koniach i znali podstawowe chody-i jak najszybciej w teren. Stado jest zgrane, często "terenowane", więc mało płochliwe i trzymające się razem, więc nawet niewyczynowy jeździec daje radę.
Edycja: mają koniki polskie i konie szlachetne, konie obu ras jeżdżą razem
Edycja: najważniejsze to dostosować poziom terenu do umiejętności jeźdźców.
[quote author=Dorota21 link=topic=87781.msg1367268#msg1367268 date=1334061881]
irytuje mnie rekreacja w znaczeniu przejażdżek i traktowania koni jako tylko i wyłącznie przyjemności w stylu wypożyczenie roweru wodnego-'ma być fajnie i przyjemnie 💃' i nie rozumiem ludzi którzy jeżdżąc nie chcą jak najwięcej się nauczyć i zamiast ćwiczyć swój dosiad hodują konie na których łatwiej się jeździ kosztem ich zdrowia(wg mnie TWH na filmikach nie wyglądają na zdrowe i prawidłowo zbudowane konie).
jeśli chodzi o polskie rasy do rekreacji to nie ma konia idealnego, ale większość ras nadaje się do rekreacji, bo zależy to bardziej od konkretnego konia i jego charakteru


Nie można od przygodnego turysty który chce się tylko i wyłącznie przejechać konno jakąś trasą wymagać by się "szkolił" i go tresować po szkółkowemu.
[/quote]a zeby zmienil klapki na buty, a szorty w palemki na dlugie sztanki to juz mozna? Sa granice ktorych nie mozna przekraczac...jak komus trzesie i smierdzi, to niech wsiada na melexa i sobie z tego pojazdu uprawia PNH...ale niech nie nazywa tego jexdxiectwem.
Odnośnie butów i szortów można powiesić ogłoszenie z wymaganiami co do stroju.
Nic wielkiego. A żywot takiego konia, co sobie będzie człapał po lesie wcale nie musi być zły.
Lepszy od wycieczki do Italii. Ludzie sobie fotki porobią, będą mieli co wspominać . A może jedna na sto z tych osób serio zajmie się kiedyś jazdą konną? Na pewno takie pasażerowanie jest dla koni lepsze niż szalone tereny opisywane tu kiedyś. Pamiętacie? Taki ośrodek się kiedyś reklamował. Jakieś wariactwa pijanych typków mieniących się jeźdzcami.
Sa granice ktorych nie mozna przekraczac...jak komus trzesie i smierdzi, to niech wsiada na melexa i sobie z tego pojazdu uprawia PNH...ale niech nie nazywa tego jexdxiectwem.


Spójrz na to z perspektywy osoby, która może jeździć np. tylko stępem, tylko z przyczyn zdrowotnych. Konie typ TWH, czy inne podobne, to praktycznie ostatnia możliwość uprawiania jeździectwa przez takie osoby... Nie każdy wybiera TWH bo mu się nie chce uczyć anglezować.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
11 kwietnia 2012 07:48
[quote author=wrotki link=topic=87781.msg1368127#msg1368127 date=1334099968]
Sa granice ktorych nie mozna przekraczac...jak komus trzesie i smierdzi, to niech wsiada na melexa i sobie z tego pojazdu uprawia PNH...ale niech nie nazywa tego jexdxiectwem.


Spójrz na to z perspektywy osoby, która może jeździć np. tylko stępem, tylko z przyczyn zdrowotnych. Konie typ TWH, czy inne podobne, to praktycznie ostatnia możliwość uprawiania jeździectwa przez takie osoby... Nie każdy wybiera TWH bo mu się nie chce uczyć anglezować.
[/quote]

przecież przejażdżki dla turystów nie są "jeździectwem".

Nie wiem czemu w świadomości wielu osób w Polsce tkwi jakaś taka zaściankowa nadętość że koń + człowiek na nim = jeździectwo = odpowiednio wysublimowany strój + konieczna chęć traktowania tej przejążdżki jako wstepu do nadętego sztwyniackiego wielkiego sportu.

To jest tylko i wyłącznie przejażdżaka dla turystów i nie po to turysta chce przejażdżki konnej by mu jakis oszołom mówił że ma się na Melexie przejechać bo nie ma odpowiednio nabożnego podejścia do konia i całej zarozumiałej otoczki. Co to ołtarz jakiś czy co czy jakiś kościół że w odpowiednim stroju trzeba.

No, dokładnie tak, jak EluPe , piszesz. Ja też nic złego nie widzę. Parę koni znajdzie zastosowanie, utrzymanie.
Jakiś człowiek zarobi, znajdzie pracę. Turysta dotrze do miejsc, gdzie by nie doszedł nogami.
Oczywiście wszystko może miec dwa oblicza. Złe i dobre. Ja widzę to dobre, gdzie posiadacz koni o nie dba, pięknie o nich ludziom opowiada, uczy szacunku dla przyrody. A wnuk z dziadkiem mogą przezyć piękną przygodę.
A przed oczami mam "rekreantów" w oficerkach i bryczesach-podpitych panów, którzy wynajmują konie w teren i pędzą od stajni galopem . A potem konie zostawiają i idą pić i "bawić " się dalej.
Zdecydowanie wolę starców, kobiety i dzieci stępem podziwiających okolicę.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
11 kwietnia 2012 07:59
A tu widać jak w zacofanej przecież jeździecko Danii postępują z turystami - jak widać ich wymagania co do stroju są tak zacofane że aż niemożliwe do zaakceptowania przez co poniektórych w Polsce - z tym że każdy ma kask

http://www.hesteklewa.dk/?pid=31&sub=24





Jak się chce takie przejażdżki oferować to trzeba myśleć i prowadzić je pod klienta a nie stawiać jakieś chore wymagania.
Ja znalazłam [url=http://www.trekperu.com/peru_tour.php?link=Horseback Riding/Cusco - Half Day&cd=8&idi=1]takie[/url]
Nie wylazłabym na nogach tam nigdy.
A tu, patrzcie jaka oferta:
http://www.unicorntrails.com/
Ech...
I jedna z wielu opcji:
http://www.unicorntrails.com/ridecategories/familyhorseridingholidays/
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
15 kwietnia 2012 10:57
WesternHobby strasznie monotematyczny jesteś. TWH takie i takie, najlepsze, bezpieczne i cudowne. I w kółko jedna śpiewka.  Ja mam arabkę do rekreacji i jestem przeszczęśliwa🙂

Może zmienić temat wątku na "cud w TWH"
Derby, jesteś kolejna osoba, która nie czyta uważnie. Temat wątku to konie do rekreacji w krajowym wydaniu a TWH są podane jako przykład zagraniczny rasy wybitnie rekreacyjnej.  Araby to cudowne konie i być może gdyby ktoś wiele pokoleń temu zajął sie hodowla i selekcja tych koni tylko dla rekreacji to być może udałoby sie stworzyć linie o wybitnych cechach przydatnych dla rekreacji. Niestety arabki hoduje sie z myślą o torach wyścigowych i wyścigach długodystansowych. Nikt nie przejmuje sie aby taki koń nie bal sie wyskakującej z krzaków sarny i aby nie reagował panicznie ucieczka.
Niestety arabki hoduje sie z myślą o torach wyścigowych i wyścigach długodystansowych. Nikt nie przejmuje sie aby taki koń nie bal sie wyskakującej z krzaków sarny i aby nie reagował panicznie ucieczka.


Chyba nie znasz arabów.
To inteligentne konie, które nie płoszą się z powodu byle pierdoły.
W grupie koni rajdowych (przyzwyczajonych do otwartych przestrzeni i lasów) gdy wyskoczy sarna, to araby płoszą się ostatnie, albo wcale, bo głupie nie są! 😉
Przekonałam się o tym na własnej skórze setki razy.
WesternHobby każdy nie przyzwyczajony koń przestraszy się wyskakującej sarny,ale po kilku wyjazdach do lasu i przyzwyczajeniu się do takich sytuacji jest OK.
Taki człapak TWH nie zwraca uwagi na nic bo koncentruje się na stawianiu nóg w szpilkach i macha łbem by utrzymać równowagę.(więc sarny nie zajarzy)
Obejrzałem kilka filmików zza granicy dla mnie to chore. Myślę, że takimi sprawami powinny zajmować się takie np:Vivy.
Pozdro.
Zatem to wspaniała rasa do jazdy rekreacyjnej ... I krajowa alternatywa dla inochodow. Jeszcze tylko pytanie gdzie takie konie, w jakiej hodowli można kupić, sprawdzić.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się