Tanie linie lotnicze - Ryanair, Wizzair i inne

ovca   Per aspera donikąd
14 kwietnia 2012 09:56
My na starym terminalu sprawdzaliśmy i wagę, i wymiary, i pilnowaliśmy tego, żeby każdy miał jedną torbę. Na nowym tak było tylko przez kilka dni, jak otwieraliśmy bazę ryanaira i wszędzie było pełno ludzi stamtąd- zdarzało się, że dziewczyny z cabin crew wychodziły na gejty i tego pilnowały  😵

a teraz- jak jest nas za dużo na zmianie to pilnujemy wymiarów, tyle 😉
w poznaniu sprawdzane są jedynie wymiary. Nie trzymają się kurczowo zasady 'jednen bagaż'.
Mozna zatem mieć oddzielnie torebkę, walizkę i np. zakupy z duty free.

W Madrycie natomiast nie ma o czymś takim mowy. Jedna walizka i nic ponad to.
Raz byłam świadkiem jak jakiegoś pana zawrócili i kazali zapłacić gratisowe 40 euro bo miał oddzielnie zapakowany garnitur...  🙄 biorąc pod uwagę, że miał jeden niewielki neseser, było to już z ich strony wstrętne  🤔
Ja zawsze sprawdzamy wymiary, jeśli bagaż wydaje mi się podejrzany. Staram się to robić racjonalnie, bo jeśli widzę mały plecak z dużą ilością pasków i paseczków, to wiem, że wyjęcie go z sizera zajmie wieki, bo zawsze się któryś pasek zaplącze... Jeśli ktoś ma miękką torbę sportową, to choćby była sama w sobie duża, ale w środku pusta, to też nie sprawdzam.
Jedzenie trzymane w ręce, nawet w reklamówce przepuszczam - w sensie jakąś buteleczkę z napojem, kanapkę z lotniska. Malutką torebkę tylko na dokument, saszetkę, parasol też - ale są u mnie osoby, które nawet gazetę albo portfel każą wpychać do bagażu, i to już według mnie przegięcie  😎
Niestety mamy mało wag w gejtach, i rzadko ważymy - ale czasem widać, że ktoś ledwo ciągnie swoją walizkę, bo taka ciężka. Niestety, nie mamy tego jak zakwestionować, bo przecież nie będziemy sami podnosić i mówić, że waży więcej niż 10 kg. Ale jak jest okazja do ważenia, to czasem co druga osoba musi się przepakować albo zapłacić  😎
Dziękuję  :kwiatek:
Będę leciec z córką z gdańska do londynu wizzair
chce dobrać najbardziej pasujące walizki, żeby nie robic młodej niepotrzebnego stresu na lotnisku, że coś nie pasuje o ten 1 czy 2 cm
Dlatego pytam, jeszcze raz dzięki za informacje🙂
Julina, na Allegro wpisalam po prostu "mała" w dziale walizek i takie mi powyskakiwały. Ale napewno znajdziesz węższe 🙂
In.   tęczowy kucyk <3
14 kwietnia 2012 13:59
Mi nigdy nie sprawdzali wagi ani wymiarów, mimo, że raz na 100% i wagą, i rozmiarem niejednokrotnie przekraczałam przyjęte normy :P
ja nadal nie rozumiem dlaczego oni aż tak sie czepiają kilogramów. Czytałam wasze wypowiedzi o wywarzaniu samolotu, ale wizair, który też jest tanią linią, ma bagaż dostępny aż do 30kg. To ich samoloty nie są wyważane?  i latałam wizairem wieeeeeleeee razy i nikt nigdy się nie czepiał bagażu. Teraz poleciałam ryanerem i szok! dwa kilo za dużo i mnie cofnęli. Co więcej powiedzieli, że każdy kilogram kosztuje 20funtów. No ja Cię proszę!

Jeśli nie zrobicie check-in w wizzair- koszt 50zł na gdański lotnisku, natomiast w ryanair zapłaciłam 50funtów!!! Jakiś czas temu była burza w UK, bo ryanerek chciał wprowadzić opłatę za korzystanie z ubikacji.  🤔 🤔 🤔 🤔
Dziękuję  :kwiatek:
Będę leciec z córką z gdańska do londynu wizzair
chce dobrać najbardziej pasujące walizki, żeby nie robic młodej niepotrzebnego stresu na lotnisku, że coś nie pasuje o ten 1 czy 2 cm
Dlatego pytam, jeszcze raz dzięki za informacje🙂


ja latam w kołko na tej trasie od lat. nie ważą i nie mierzą badażu podręcznego, ale trzymają się, że jeden bagaż na osobę - zakupy z wolnocłówki niektórzy puszczają osobno, niektórzy nie, zależy na kogo trafisz. Jedyny wyjątek to okres świąteczny- wtedy czasami każą włożyć do sizera, a i raz się ważenie zdażyło, bo był tłum w samolocie.
_kate dwa kilo? Moja walizka po położeniu na wagę ważyła 15kg, ale po chwili na wyświetlaczu przeskoczyło na 16 i już do widzenia. Mój mały turystyczny plecak, który leciał jako podręczny i widać było z daleka, że jest MAŁY musiał zostać włożony do tego śmiesznego pojemnika. Na dodatek dostaliśmy "ochrzan", bo ponieważ plecak trochę ważył, nosił do gentleman, z którym podróżowałam i był foch, dlaczego to nie ja wkładam plecak do pojemnika, tylko ktoś inny, skoro to mój bagaż. Walizki rejestrowe oczywiście nam okleili " na odwrót ". Hitem sezonu było natomiast to, że przy kontroli bezpieczeństwa na Beauvais musiałam zdjąć sweterek ( krótki, z krótkimi rękawami, w lutym ), ponieważ pan tak sobie zażyczył, uprzednio rozebrawszy mnie bezczelnie wzrokiem, podejrzewam, że nie tylko ze sweterka  🤔 Skutek tego, że mój większy i silniejszy towarzysz podróży akurat przechodził kontrolę przy sąsiedniej taśmie...
Chyba na razie mam dość Ryanaira...
[quote author=karolina_ link=topic=25292.msg1374486#msg1374486 date=1334598425]
ja latam w kołko na tej trasie od lat. nie ważą i nie mierzą badażu podręcznego, ale trzymają się, że jeden bagaż na osobę - zakupy z wolnocłówki niektórzy puszczają osobno, niektórzy nie, zależy na kogo trafisz. Jedyny wyjątek to okres świąteczny- wtedy czasami każą włożyć do sizera, a i raz się ważenie zdażyło, bo był tłum w samolocie.[/quote]

no i tu est najlepszy przyklad tego, ze wszystko zalezy od ludzi. ja lecialam do Londynu wizzairem w lutym i moja walizka nie miescila swoich kolek w sizerze. musialam zaplacic 52funty, albo nie lece... nie bylo zadnego tłumaczenia nawet na to, ze sama pracuje na lotnisku... jesli chodzi o wizzaira to proponuje walizki MIEKKIE! bo takie zawsze sie wcisnie jak sa o te 1-2cm wieksze... takich plastikowych nie ma szans... koniec moich przygód z wizzair chyba na zawsze 😎 
ovca   Per aspera donikąd
16 kwietnia 2012 20:23
Lena to wszystko zależy od obsługi lotniska, nie od linii...przecież kontrola bezpieczeństwa obowiązuje wszystkich tak samo. Jak u nas straż dostaje zarządzenie robić wszystkim podstawową osobistą- to robią wszystkim, łącznie z nami, niezależnie od tego, czy ktoś leci ryanem, lotem, jest pilotem czy prezesem portu lotniczego 😉
Szepcik, jesteś 26.04. do południa w pracy? 😀 Może być PW
ovca kontrola może tak, chociaż to typowe lotnisko Ryanowo-Wizzowe, ale te cyrki z bagażem to już zrzucam na nich całkowicie 🙂
[quote author=_kate link=topic=25292.msg1374430#msg1374430 date=1334596055]
ja nadal nie rozumiem dlaczego oni aż tak sie czepiają kilogramów. Czytałam wasze wypowiedzi o wywarzaniu samolotu, ale wizair, który też jest tanią linią, ma bagaż dostępny aż do 30kg. To ich samoloty nie są wyważane?  i latałam wizairem wieeeeeleeee razy i nikt nigdy się nie czepiał bagażu. Teraz poleciałam ryanerem i szok! dwa kilo za dużo i mnie cofnęli. Co więcej powiedzieli, że każdy kilogram kosztuje 20funtów. No ja Cię proszę!

Jeśli nie zrobicie check-in w wizzair- koszt 50zł na gdański lotnisku, natomiast w ryanair zapłaciłam 50funtów!!! Jakiś czas temu była burza w UK, bo ryanerek chciał wprowadzić opłatę za korzystanie z ubikacji.  🤔 🤔 🤔 🤔
[/quote]

Wizz jest wyważany na 30 kg bagażu na osobę, a Ryan na 15 na osobę. Taka filozofia.

Wendetta sprawdzę i napiszę 😉
_kate, ale seriously, nie wiedzialas ze sie placi za odprawe na lotnisku, czy nie chcialo ci sie drukowac biletu?
Tanie linie sa tanie jesli sie nie kozysta z wszelkich 'udogodnien'.
Naprawde nie rozumiem, dlaczego tyle ludzi na nie narzeka. Jakim innym srodkiem transportu dotrzesz gdziekolwiek za np 20zl? Na duzej trasie i nie na stopa, nie rowerem, tylko w krotkim czasie. No sorry, ale cos za cos. Nie chcesz 'durnych' wymagan to plac za 'normalne' bilety.
Ja jakos nigdy, przenigdy nie mialam problemow z Ryanem. Po prostu znam zasady i sie ich trzymam. Ot cala filozofia.
W tym roku lece Wizzairem, biore duzo bagazu, wiec zobaczymy jak tam bedzie, ale tez sie nastawiam na brak problemow jakichkolwiek, bo czytam co mi wolno.
magda i jesteś tym 1 pasażerem na milion, który zna swoje prawa i przede wszystkim stosuje się do takich a nie innych wymagań i nie ma problemu, a nie, że słyszę, że "pani to powinna zostać sprzątaczką" jak chcę komuś zważyć bagaż podręczny, który jak się okazuje ma 18kg a nie 6.... :|
szepcik, dzięki. A różnią się opłaty ichnie lotniskowe? podług wagi? wizzair płaci więcej, bo jest cięższy?

Magda, ale seriously myślałaś, że nie chciało mi się drukować biletu?? domyśliłam się, że będę musiała zapłacić za wypełnienie blankietu(bo w przeciwieństwie do Wizzair nie drukują tego), ale nie spodziewałam się, że różnica w opłacie będzie aż taka. Bo sorry ale jest różnica między 50zł a 50funtów. Brak innych udogodnień typu terminale na najdalszym krańcu lotniska, do których się drałuje kilometry, znoszę w ciszy, ale nie powiesz mi, że taka opłata za brak świstka jest ok. Albo pomysł płacenia za toaletę- też w porząsiu?  🙄 nie wprowadzili jej tylko z powodu oburzenia społecznego.



Jedno trzeba oddać ryanairowi, że zmienił zachowanie stuardes. Dwa lata temu myślałam, że mnie telepnie, jak latały w tą i z powrotem próbując coś sprzedać, jakies losy perfumy itp. wszystko to było bardzo natarczywe i nachalne, nie mówiąc że niesamowicie upierdliwe. Teraz to się ukróciło, przejdą z dwa razy i basta.
Choć i tak wolę wizzair  😉
Jeśli chodzi o opłaty lotniskowe, to każda tania linia ma politykę dążącą do tego, żeby były jak najniższe  😎 stąd np. Paryż Beauvais a nie Charles De Gaulle lub Orly.
W Wizzie, gdybyś przekroczyła te 30 kg też byś musiała słono dopłacać 😉
A Ryan dlatego daje taki mały limit na bagaż rejestrowany, bo po prostu... nie chce go przewozić 😉 z ich założenia wynika, że najszybsza - czyli najbardziej ekonomiczna rotacja jest wtedy, gdy nie trzeba ładować/rozładować bagażników 😉 stąd też restrykcje odnośnie bagażu podręcznego - jeśli ktoś chce przewieźć więcej niż mu przysługuje, niech płaci. Bo paliwo lotnicze jest na wagę złota 😉
tripsta.pl życzy sobie 205 euro za zmianę daty biletu.

airbaltic bezpośrednio u nich liczy sobie 156 euro za zmianę daty.

hyhy 🙂
mery, moze nie jedyna, choc zdaje sobie sprawe, ze malo ludzi zna zasady. Kazdy by chacial za darmo, najlepsze miejsce, bez kolejki, z takim bagazem jaki chce itd itp......

_kate, sorry ale oplaty sie po prostu sprawdza wczesniej.
Szepcik, to ja się domyślam, ale wiesz, przekroczyć 30kg to z deka trudniej niż 15. Zapakujesz dwie pary gaci na krzyż i masz nagle 15kg.  😉 😉 😉

Magda, sorry ale jakbym przewidziała, że wyleję kawę na kompa i nie dam rady wydrukować biletu/który już miałam przygotowany i zapisany grzecznie na pulpicie), to z pewnością bym sprawdziła. Albo postawiła tą kawę po  prostu dalej. Poza tym, mówiłam o różnicy w cenie wypełniania blankietu w Wizzair a w Ryanair i to był my POINT, nie mam pretensji i nigdzie takowych nie ma w moich wypowiedziach, że muszę zapłacić. Naprawdę jaśniej już się nie da...
Moje wszystkie ciuchy, bez kurtek zimowych i jesiennych, wchodzą do jednej walizki i ważą jakieś 25-27 kg, o czym się niedawno przekonałam podczas przeprowadzki...  😎

_Kate, opłata za brak karty pokładowej w Ryanie to nic. Jeśli przyjdziesz na lotnisko i chcesz nadać walizkę, a nie wykupiłaś takiej możliwości przy rezerwacji, to zapłacisz o wiele więcej... w ogóle te opłaty są bardzo wysokie. Za podręczny nie mieszczący się w limicie wagi/wielkości płaci się prawie 300 zł.
akurat co do wielkości podręcznego, to nigdy nie miałam problemów, ale w niedzielę jak wylatywałam, to widziałam laskę, która wywalała walizkę i przepakowywała się do worka, bo jej się to bardziej opłacało niż zapłacić za nieregulaminową walizkę. Jak teraz jechałam do Anglii, to miałam walizkę ważącą 10kg, a jak wracałam i kupiłam parę prezentów- no nic poważnego jakieś herbaty, torebkę to nagle miałam 17kg. Skąd to się wzieło? nie wiem, w domu ważyłam i miała 15kg z maluśkim ogoneczkiem.  🤔wirek: a z kartami pokładowymi, to mieliśmy po prostu wpadki. Raz mój TZ zapomniał, że trzeba, a raz zostawiliśmy drukowanie na ostatni dzień i wpadka z kawą.  🙄
Kiedyś miałam zarezerwowany bilet i chciałam z niego zrezygnować, bo mnie mój TŻ wkurzył i postanowiłam nie lecieć. Myślałam, żeby oddać komuś ten bilet za tabliczkę czekolady i okazało się, że w Wizzair się da to zrobić, ale dużo to kosztuje ok. 300zł więc już lepiej kupić nowy bilet. Nie znalazłam nabywcy i w końcu poleciałam. I dobrze  😉 😉 😉
zuza   mój nałóg
19 kwietnia 2012 14:48
Lece pod koniec maja Ryanair-em.Sama z dwójką dzieci.
Moja mam twierdzi,żebym spakowała się (bagaż podręczny) do plecaka bo wg ich przepisów wsiadając do samolotu muszę trzymać każde(dziecko) za rękę. Prawda?
Wydaje mi się,że jak będę mieć walizkę to jedno będę trzymać normalnie a drugie "razem z walizką" i chyba powinno być ok.
Może to głupie pytanie ale jak weszłam w ten temat to zaczęłam się zastanawiać  😉 a ponieważ tak jak pisałam będę sama wolałabym nie mieć żadnych kłopotów z nimi.(lęcę z Krk)
Nie są to "przepisy Ryanaira" ale po prostu... kwestia bezpieczeństwa 😉 w zapowiedzi bordingowej czytana jest prośba, żeby dzieci trzymać za rękę - i chodzi po prostu o ich bezpieczeństwo, żeby gdzieś zaciekawione nie czmychnęło i nie wpadło pod pojazd na płycie itd 😉
zuza   mój nałóg
19 kwietnia 2012 18:46
Dzięki.Nigdy z dziećmi nie leciałam.A i sama z 15/20 lat temu 🙂
czas wyjazdu zbliza się 🙂 zakupiłam walizkę w jysk'u wymiary trzyma i dosyć lekka jest 🙂 tylko że jak mierze z kółkami to ma 56 cm 😵, bo reszta ok 17 i 35, wpuszczą mnie bez dopłat?
i jeszcze mam jedno pytanie do bardziej zorientowanych - na dłuższych trasach chodzonych potrzebuje kuli do chodzenia, w regulaminie wizzair czytam, ze moge ją wziąc na pokład, jakoś to musze gdzieś zgłosić? czy jak?
ovca   Per aspera donikąd
15 maja 2012 15:41
Julina o centymetr za dużo nikt nie będzie się kłócił 😉

parę kul możesz wnieść na pokład bez zgłaszania tego wcześniej.
Dziękuję  :kwiatek:
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
25 maja 2012 09:56
ovca, pracujesz 1.06 wieczorem? 🤣
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się