Odchudzanie - wszystko o ...

Ugh, a mnie zaraz coś trafi.  😤  Moja mam nie przepada za gotowaniem, sama żywi się głównie płatkami fitness, a od jakiegoś czasu - chociaż mówiłam 10 razy, że ma dla mnie nie gotować, bo chcę W KOŃCU schudnąć i będę sobie sama przygotowywać jedzenie - codziennie coś robi na obiad! Smażone udka, rosół, naleśniki etc., czyli wszystko to, czego powinnam unikać - tłuste, słodkie, no i oczywiście dobre - najchętniej zjadłabym dwie dokładki.  🙄

Dlaczego kilogramy tak łatwo przybywają, a tak trudno się ich pozbyć?  😵
Ja już za tydzień oficjalnie kończę walkę z wagą triumfalnym obiadem w naleśnikarni. Po czym, żeby nie było, idziemy z kumpelą biegać  😁 I...nic nie zmieniam w swojej diecie, bo tak jak jest, jest doskonale, może tylko pozwolę sobie na większe porcje i od czasu do czasu coś słodkiego, ale tylko wyprodukowanego przez siebie, bo straciłam zupełnie zaufanie do ready-mejdów.  😉
Altiria, ja mam to samo, jak ze studiów wracam do domu na weekandy... Moja babcia (chyba jak większość babć) jest mistrzynią w dbaniu o to, żebym przypadkiem nie straciła kilogramów. I nie dość, że zawsze mi dokłada, to jeszcze tak dobrze gotuje... I czasem jej już mówię, że dziękuję, bo próbuję w końcu schudnąć, to mówi mi, że jestem chudziną i że na pewno mam anoreksję. Chyba, że już zaczynam jeść, wtedy mi się przygląda i pyta, czy aby nie jestem w ciąży... 😉

wzięłam się za 'wiosenną dietę cud' polecaną ostatnio przez kwejk.pl, tj. więcej się ruszać i mniej wpierniczać i idzie mi nieźle, codziennie jestem w stajni, poza tym, delikatnie sobie ćwiczę, udało mi się nawet wyruszyć (na razie raz...) na 40 minutowy spacer z kijami. Jem głównie warzywa i owoce/chudy twaróg/odrobinę pieczywa razowego na śniadanie, całkiem dobrze się z tym trzymam i jeszcze lepiej czuję, od około tygodnia, ale mam wrażenie, że jestem jeszcze grubsza niż byłam... a dziś, to już w ogóle mam jeden z tych dni, kiedy wydaje mi się, że nie dość, że ważę 200 kg, to jeszcze nigdy nie będzie lepiej i najchętniej nażarłabym się słodyczy. Na razie opycham się sałatą z ogórkiem i pomidorem... Ech, czemu nie można tak ładnie schudnąć z dnia na dzień? I czemu wszystko, co tak lubię, musi tuczyć? 🙁
Babcie to zmora każdej diety! Ja mam cały komplet: dwie babcie, dwóch dziadków. Jednej babci trzeba powtórzyć średnio 5 razy, że nie, nie chcę 10-tej dokładki, najadłam się (a i tak za 20 minut spyta, czy czasem nie jestem głodna), ale druga... Za każdym razem jak u niej jestem, muszę zjeść dwudaniowy obiad: zupę, jakieś mięso i wiadomo, ziemniaki, kasza etc. U siebie zwykle jem jakąś zupę czy pierogi, więc po zjedzeniu pomidorowej i jakiegoś kotleta jestem pełna, a babcia dalej biadoli, że ona tyle nagotowała, a ja NIC nie zjadłam. Wniosek - na pewno mi nie smakowało, to ona mi zaraz usmaży naleśniki albo racuchy zrobi!  😵
Ja się dziś załamałam 😵 Wchodzę po tygodniu na wagę, a tu + 0,8kg!! Nie wiem jakim cudem?! Trzymałam się diety, nawet jak 2 razy sobie pozwoliłam na słodkie, to nie wyszłam powyżej zapotrzebowania energetycznego mojego organizmu. Trochę się bałam, że nie schudnę przez ten tydzień lub nie znacznie np. tylko 0,2kg, ale żeby przybyło prawie kilo?!
Mam nadzieję, że wiosna w końcu przyjdzie na dobre, zaświeci słońce, zrobi się ciepło. Nie ma bata, sięgam wtedy po rower! Może dodatkowy ruch przyczyni się do spadku wagi..
Żolka, ja podobnie bez zbędnego myślenia pt: "dietę zacznę od jutra", odrzuciłam słodycze, ziemniaki itd, odżywiam się warzywami, serem białym z pomidorami świeżymi ( prawie 11 zł za kg w pobliskim sklepie :O ale pewnie dlatego, że to jeszcze szklarniowe, więc nie kupuje za dużo ), papryką, ogórkiem i ogólnie dużą ilością różnych warzy. Ostatnio wypróbowałam do kalafiora gotowanego dodać pół łyżeczki curry - pyszny obiad🙂 Do tego jem jeszcze chude mięso z kurczaka, jajka, tuńczyka, ale w sosie własnym. I ciekawa jestem ile wytrzymam🙂 Dzisiaj jak robiłam chłopakowi kanapeczki to nawet mnie do chleba nie ciągnęło ;p  Piję wodę, herbaty nie słodzone, kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że coś tam z wagi się zmieni;p Tylko nie mam dużej możliwości ruchu 🙁 Zwaliło mi się strasznie dużo zaliczeń, ale ... na majówce planuję nadrobić🙂 Tylko wtedy będę w domu... A tam mama zapyta czy chce  jakieś ciastko, gofry, sałatke xD I się zacznie trening silnej woli. 
-11kg  🏇 🏇
Generalnie wcinam wszystko, ale bez ziemniaków czy smażonego( jak muszę to max 3 kropelki oleju). No i staram się nie jeść po 18-19 godzinie. I jakoś się udało  😀

Ale teraz znalazłam tyle przepisów głownie ciast, że ciężko będzie utrzymać dietkę.  😁
Czy u Was obwody tez leca "od gory" a na pupe/uda trzeba czekac  ? Grawitacja qrcze czy co  😤
Gruszkom zawsze góra idzie szybciej. Uda najwolniej, pupa ciutkę szybciej, brzuch i piersi - ekspresem 😉
siwaaa brawo brawo!  🏇
u mnie -9, fajnie jest, bo ludzie których długo nie widziałam mnie nie poznają  😁
rzym się zbliża, omówiłam taktykę wojenną z panią Dietetyk i mam nadzieję że będzie ok  😀
sanna niestety...  🙄
U mnie od miesiąca -4, fajnie gdyby poszło jeszcze 4. Ograniczyłam ilość jedzenia,słodycze wyrzuciłam, zaczęłam biegać 😀
-13 💃 💃 aktualnie 6 dzień bez słodyczy, nawet drożdżówek i herbatników nie tykam, przechodzi mi ochota na cokolwiek słodkiego innego niż owoce 😁
u mnie -9, fajnie jest, bo ludzie których długo nie widziałam mnie nie poznają  😁


Mi jedni mówią, że strasznie, okropnie schudłam (wyszły mi obojczyki, znaczy nie skrywały się pod tłuszczem wcześniej, ale nie były aż tak widoczne), znowu mi dokuczają, że jestem grubas (tak po siostrzanemu, co się tłumaczy - chudzielcu) ale są też tacy, co mówią, że absolutnie nie zauważyli, żebym cokolwiek schudła. Ja sama zauważyłam, po ubraniach głównie. Kończę II fazę Dukana wcześniej niż planowałam, już w poniedziałek, a miało być 13 maja. Jeszcze marzy mi się 5 kg. Ale to już załatwię III fazą, wakacjami i latem, czyli czasem, kiedy człowiek mniej je, więcej się rusza 🙂
Wróciłam do wagi sprzed roku. I zeszły mi obwody. I życzę wszystkim powodzenia i wytrwałości, a sukcesów gratuluję  :kwiatek:

maiiaF -13 kg, ale w związku z inną dietą, nie jest to związane z faktem nie jedzenia słodyczy od tygodnia?  😲
colt, co Ty 😁 -13 od listopada jakoś, z przerwami 🤣
Dziewczyny, gratuluje wynikow!! Ja chce wrocic do starej wagi a to 'tylko' 3-4 kg i od dlugich miesiecy nijak nie moge :-(
Gruszkom zawsze góra idzie szybciej. Uda najwolniej, pupa ciutkę szybciej, brzuch i piersi - ekspresem 😉

Ale ja nie gruszka, ja raczej kwadratowa jestem teraz  🙄 musze zrzucic te nieszczesne 3 kg z calosci, bo jestem rowno oblozona tluszczem po calosci, a ze mam budowe jaka mam, to kazde 10 dkg nadwyzki widac  🙄  a poki co, to kupilam stanik rozmiar mniejszy  😀iabeł:
Ale tym razem zawzielam sie, odstawilam slodycze, nie wpiep..am na okraglo co tylko zobacze..
Ja wczoraj 30 km na rowerze, dzisiaj pojeździłam szkapy ponad 2 godziny i od razu na wadze 2 kg mniej niż zwykle, chociaż w piątek zjadłam tyle, że to aż niemoralne.  😉  żeby to tak szło łatwo i przyjemnie - rowerek, konie i już kilogramy uciekają.  🙄  A w tygodniu nie mam żadną z tych rzeczy ani czasu, ani sił.  🤔
2kg w dwa dni to raczej woda a nie tłuszcz 😉
No ja wiem, to też mówię, że gdyby to tak szło łatwo, szybko i przyjemnie... świat jest niesprawiedliwy.  😁
ale  -2 kg, wszystko jedno woda czy tluszcz motywuja i za moment bedzie -4 tluszczyku  😎
O jej laski ta strona mnie zmotywowała😉 i Wasze wyniki😀
Wszystkie stosujecie ŻM i 'więcej ruchu" czy jakieś konkretne diety?
Ja od kilku dni staram się kontrolować to co jem no i zaczęłam znów jeździć.
A i jeszcze piję jakąś miksturę na oczyszczenie organizmu i niby wspomagającą odchudzanie😉
Scottie   Cicha obserwatorka
22 kwietnia 2012 16:23
Ja za każdym razem jak wchodzę tutaj, to mam motywację niesamowitą, ale jak czytam, że zjadłyście to czy tamto, to nawet jeśli nie jestem głodna- zaraz się głodna robię i pędzę do lodówki 😉
Julita ja stosuję MŻ, wcinam praktycznie wszystko, oprócz ziemniaków, smażonego (lub jak w/w 3 kropelki oleju), no i  staram się jeść ostatni posiłek max o 19. I zamiast chleba, jem z biedronki chlebek graham ( coś jak wasa tylko ten bardziej klejący się do dziąseł).
No ale ostatnio sobie za dużo pozwoliłam, wczoraj torcik , wieczorem pizza, dzisiaj tez słodycze i lasania....
Ale od jutro biorę się w garść i dalej jadę swoim "systemem".  😁

ententa , maiiaF bardzo ładnie. Niedługo będziemy się wszyscy prześcigać kto ile schudł w jakim czasie  😁
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
22 kwietnia 2012 19:09
A moja dieta poszła się... przespacerować  😁

W piątek z okazji urodzin zostałam przez przyjaciółkę zaciągnięta na pizze bo "przcież to twoje urodziny, możesz sobie raz zrobić odstępstwo od diety i zjeść kawałek" a potem "to co zamawiamy średnią, prawda??"  👿
A dzisiaj rodzina też z 'okazji urodzin' wyciągnęła mnie na sushi- które uwielbiam i kocham nad wszystko, więc nie mogłam nie zjeść...  🤦

Od jutra zaczynam ostro od nowa!  🏇
Ja też na MŻ i do tego od wczoraj chadzamy na kije z mamą. Godzina szybkim tempem, w tym pod górkę i jestem tak zmęczona, że szkoda gadać. 😁 Może uda mi się do wakacji ten nieszczęsny brzuch zgubić.
Nie martwcie się. Ja odkąd schudłam 8kg, to ciągle grzeszę, ale waga i tak powolutku leci w dół.


Ja generalnie jak patrze w lustro to niewiedze takiej utraty wagi, jedynie po ciuchach, stały się troszkę za duże, a w swoje stare się mieszczę.  Według BMI mam wagę prawidłową, na tej stronie vitalia  tak samo teraz mi pokazuje, a jednak tego ciałka to mam jeszcze dużo.
Najgorsze u mnie jest to, że jak zjem cokolwiek to mi brzuch wychodzi jakbym była w ciąży, ehh 😤
Dokładnie, mam to samo, przed posiłkiem mój brzuch jest niemal zupełnie płaski (jak na moją figurę), a wystarczy, że zjem kromkę chleba czy jabłko i wyglądam jak nadmuchana.  😤
A znacie jakieś dobre ćwiczenia na zmniejszenie obwodu ud i tyłka? Bo reszta u mne ujdzie, a w miarę zdrowo i tak jem.
siwaaa, Altiria musicie wzmocnić mięśnie brzucha 😉
Martuha codziennie ćwicze 8 minute ABS 😉. Ale nie jest łatwo jest się ma teraz po schudnięciu dużo skóry wiszącej 😤
siwaaa, Altiria musicie wzmocnić mięśnie brzucha 😉


Niestety to nie zawsze pomaga, jeśli problem ma związek z trawieniem...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się