KARUZELA - ZA i PRZECIW

ibmoz, dlaczego wysoki? Konstrukcja jest podobna jak w klasycznej karuzeli, silnik ten sam, to nie jest żadna technologia z NASA. A dwa solidne zadaszenia o sporej rozpiętości, to masz konkretne kilkadziesiąt tysięcy złotych do wydania...


Sugerowałam się ceną podaną przez -Agi- kilka postów wcześniej. Może faktycznie koszty nie są aż tak duże w porównaniu do klasycznej karuzeli. Nie jestem zorientowana w temacie, bo mnie na takie luksusy jeszcze (oby  🤣 ) nie stać. Dlatego zapytałam, czy ktoś to kalkulował.
ibmoz, to sprawdź, ile w takich wyspecjalizowanych zachodnich firmach kosztuje najprostsza i najmniejsza z dostępnych karuzeli - ceny to raczej od 25 tys euro 😉
Happiowa   córka grabarza
22 kwietnia 2012 15:13
macie jakieś sposoby, żeby nauczyć konia przekręcania się w karuzeli 😵? potrafi przejść całe kółko tyłem...w ręku się przekręca, ale sam ma problem...
Dava   kiss kiss bang bang
22 kwietnia 2012 15:15
A chodzi sam czy z innymi końmi? W tym drugim przypadku większość łapie bardzo szybko, bo 'inne tak robią'  🙂
macie jakieś sposoby, żeby nauczyć konia przekręcania się w karuzeli 😵? potrafi przejść całe kółko tyłem...w ręku się przekręca, ale sam ma problem...


Ja zatrzymywałam karuzele i sama konia przekręcałam bo niestety w jedną strone nie potrafi sie obrócić.
Happiowa   córka grabarza
22 kwietnia 2012 15:44
Dava czasem tak czasem tak, faktycznie z innymi końmi idzie mu lepiej, ale niestety nie zawsze jest taka możliwość i musi też nauczyć się chodzić sam...
Dramka dzisiaj przekręcałam go kilka razy, żeby może jakoś załapał...i w ręku robi to bez problemu. włączam karuzelę, zmieniam kierunek- jest problem. Dla mnie nie ma problemu, mogłabym go przekręcać, ale niestety teraz jestem rzadziej niż częściej w stajni i chciałabym, żeby nie robił problemów...
Happiowa, a jak długo trwa ten problem? Mój miał tak samo, na początku nie kapował odwracania się, szczególnie że chodził z nosem na kracie i miał mało czasu.W końcu zadziałało mocniejsze pobudzenie go (cmoknięcie, krzyknięcie), jak zaczął iść tyłem zamiast się odwrócić. Przestraszył się, zrobił zwrot na zadzie i poleciał w dobrą stronę 🙂 Potem parę razy jeszcze miał problem, ale załapał w końcu.
Happiowa - może nauczyć konia kojarzenia obrotu z jakimś sygnałem dźwiękowym? Ja z rudym ćwiczyłam na klikanie językiem, bo chłopak się bał i zapierał, przez co przepalał tą całą karuzelową maszynerię  🙄 Stosowaliśmy najpierw w ręku, potem podchodząc i przestawiając konia na karuzeli, na koniec na odległość. Nauczyliśmy się tego i problem zniknął, stajenny też się dowiedział, że na klikanie się zwróci i jak zaczął to stosować, to momentalnie wszystkie konie zaczęły na to reagować 😉 Bardzo wygodne, ruszasz karuzelą z już ustawionymi odpowiednio końmi, nie czekasz aż się same poustawiają do kierunku pracy maszyny, bo obracają się na sygnał. Poza tym, ma to szerokie zastosowanie w innych sytuacjach - kiedy koń powinien się przekręcić, ale brak ci pola manewru żeby go poustawiać, masz ręce zajęte etc 😉
Happiowa   córka grabarza
22 kwietnia 2012 16:57
już chyba od dwóch tygodni chodzi w karuzeli. Spróbuję na głos, chociaż nie wiem czy w jego przypadku to zadziała... już przekręcał, jednego dnia było już całkiem przyzwoicie, ucieszyłam się, że już sie nauczył...ale to był tylko jeden dzień  😵 dzisiaj przeszedł całe kółko tyłem.
staram się robić tak, że jak się od razu nie przekręca to zatrzymuję, daję mu chwilę i włączam znowu. Tylko że on podczas tej chwili zamiast kombinować jakby się tu przekręcić to zaczyna skubać trawkę...może się po prostu wcwanił?
spróbowałam dzisiaj z batem, chciałam go odgonić, myślałam, że może zrobi zwrocik i się odwróci, ale też zaczął cofać 🤔
Happiowa - a macie tempo na kłus? Może zrób mu niespodziankę i przełącz na dwa kroki? Tylko musiałabyś się wykazać refleksem - włączyć na wystarczająco długo, żeby koń poczuł, że MUSI się odwrócić, ale wystarczająco szybko wyłączyć, żeby karuzela go nie uderzyła, kiedy będzie się zwracał. Bo karuzela boksowa, prawda?

A co do głosu - ja w ogóle lubię sobie konie szkolić na głos i gesty, bardzo to wygodne. Stąd ta sugestia i stąd w ogóle ta metoda 😉 Np jak pracowałam w pewnej prywatnej stajni to nauczyłam stado, żeby wracało na gwizdek etc.
Happiowa   córka grabarza
22 kwietnia 2012 21:59
wydaje mi się, że nie można ustawić na kłus...aczkolwiek dopiero co nauczyłam się zmieniać kierunki, więc możliwe, że są jeszcze jakieś tajne funkcje, z którymi mnie jeszcze nie zapoznano 😁 spróbuję z tym głosem...najgorsze jest to, że widziałam, że potrafi to zrobić, robi to w ręku, a jak jest sam to nie chce 🙁
baba_jaga, opcje sa rozne, ale wlasciciele koni po prostu nie powinni sie na nie zgadzac. jesli stoje w pensjonacie z karuzela to mam prawo z niej korzystac bo za to place. a prowadzacy stajnie powinien sobie ustalic taka cene, zeby mu sie to oplacalo nawet jesli bede z tej karuzeli korzystac non stop. a nie dawac cene nizsza i reglamentowac korzystanie z  teoretycznie zaplaconej infrastruktury. na hale tez mozna wjechac tylko raz dziennie? i jesli sie skorzysta z hali, to juz nie mozna konia puscic w karuzele? korzystanie z ujezdzalni tez w sumie mozna zaczac regulowac, bo przeciez jak ktos jezdzi 2 godziny, to bardziej ryje plac i czesciej trzeba go rownac. itd.


To chyba niestety nie działa tak, że się kalkuluje cenę za jakąsię opłaca, tylko cenę jaką są skłonni zapłacić ludzie. Bo jak się policzy wszystkie różne koszty i zachcianki pensjonariuszy, to się okazuje, że trzeba by było dać cenę załózmy 1500zł. A średnia w regionie to np. 800zł. I mało kto postawi konia za 1500zł, bo wtedy się nie patrzy na takie drobiazgi jak dowolnośc w korzystaniu ze wszystkiego, tylko na to, że u wszystkichj kosztuje 800zł, a tu trzeba dać 2 tyle.
To tak w ramach  🚫


A w temacie: czy ktoś wogóle obliczał ile kosztuje użytkowanie karuzeli? Np. ile to prądu zużywa, ile kosztuje eksploatacja podłoża, urzadzenia, itp?
Tez jestem ciekawa odpowiedz na ostatnie pytanie repki.

A co do uzytkowania karuzeli.
Czy Wasze konie chodza jedynie na step (i na jaki czas) ?
Czy tez na klus ?
moje chodza tylko na step. codziennie 40-50 min, do tego najczesciej stepuja sie jeszcze po jezdzie 10-15 min

Happiowa, ten Twoj ananas robi jedno kolko tylem i co, w koncu sie odwraca? robi problemy, bo zatrzymuje karuzele czy robi sobie krzywde? jesli nic sie nie dzieje, to zostaw go, w koncu sie nauczy, nic mu sie nie stanie jak sie troche postepuje tylem  😉
Happiowa   córka grabarza
23 kwietnia 2012 14:34
ciekawska karuzela idzie trochę za szybko dla niego, zaczyna wpadać w panikę i zapomina jak ma się obrócić. trochę się boję tak go pozostawić samemu sobie 😉
Nasze na stęp i kłus. Jak nam się wsiadać nie chce ;-) Tak po kwadrans każdego w obie strony. Kłusik taki "przez nóżkę". Spokojny.
wydaje mi się, że nie można ustawić na kłus...aczkolwiek dopiero co nauczyłam się zmieniać kierunki, więc możliwe, że są jeszcze jakieś tajne funkcje, z którymi mnie jeszcze nie zapoznano 😁 spróbuję z tym głosem...najgorsze jest to, że widziałam, że potrafi to zrobić, robi to w ręku, a jak jest sam to nie chce 🙁


Raczej to nie kwestia że "sam nie chce"
Happiowa   córka grabarza
23 kwietnia 2012 16:50
oj nie o to mi chodziło, miałam na myśli, że w ręku to robi bez problemu, ale jak ma to sam zrobić to jeszcze się w tym gubi, zaczyna się mała panika, a kiedy staram się mu pomóc przez wstrzymanie karuzeli to raczej zajmuje się innymi rzeczami, np. trawą.
Ja z obracaniem miałam problemy i zawsze robiłam to w ręku.
deborah   koń by się uśmiał...
02 lipca 2012 18:27
jakieś pomysły jak nauczyć konia chodzenia w karuzeli ?
próbowałam z innym koniem, dwa dni chodził po godzinie w ręku. puszczony szedł taranem przez podłączone do prądu przegrody aż dotarł do drugiego konia. spróbować samego czy za duże ryzyko?
deborah, u nas wlasnie samego sie najpierw puszcza. wlasnie po to, zeby nie probowal przechodzic do drugiego.
deborah   koń by się uśmiał...
03 lipca 2012 05:40
katija, będę musiała spróbować.. bałam sie, że wyskoczy..
u nas jak sa uczone chodzenia w karuzeli to rowniez pojedynczo,po 2-3 dniach jaj widzimy ze jest ok to dostawiamy drugiego.
deborah   koń by się uśmiał...
03 lipca 2012 21:21
Dziękuję za rady. Zadziałało. Dziś chodził grzecznie sam i nie forsował przegród.
Spotkał się ktoś z was może z karuzelą połączoną z round penem? Widziałam coś takiego w jednej z gazet i chciałabym zastosować takie rozwiązanie u siebie w stajni. Problem w tym, że nie bardzo wiem kto w Polsce może takie coś produkować. Macie jakieś namiary na kogoś takiego albo na jakąś stronę www? Będę wdzięczna za każdą informację.
taką karuzelę robi REMTOR, u nas w stajni jest taka na 6 koni z lonżownikiem w środku, super sprawa
a jak rozwiązujecie w zimę sprawę karuzeli na dworzu i koni golonych? Zmieniacie derki?  Na jakie?
Wojenka   on the desert you can't remember your name
19 października 2012 19:15
Polarówki.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
19 października 2012 19:41
U nas wszystkie chodzą w tych w których stoją w stajni.
u nas tez.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się