pastuch

trzeba kombinować - a wiąże się to z niezłą plątaniną
wszystkie słupki muszą byś zaczepami zwrócone do środka - tylko to ryzykowne na wietrze
ja zawsze ustawiam przemiennie
od słupka 1 np idziesz taśma dołem do słupka 2
zaplątujesz na dole i idziesz po słupku w górę - potem od słupka 2 - górą do słupka 3 - i ciągniesz do dołu - plączesz  i od 3 do 4 znowu dołem
taki ząbek wyjdzie
a jak będziesz "wracać to w odwrotną stronę
z tym że nie wiem czy będzie pastuch działał bo ja tak nigdy nie potrzebowałam robić
O mojego pastucha chodzi.  😉 Taśma jest pociągnięta od wewnątrz, nie na zewnątrz. Reasumując, koń męczy paliki w miejscach odsłoniętych. Skubana musi wiedzieć, gdzie mniej i więcej nie kopnie jej prąd. Mam naocznych świadków, że ona najpierw "bije" go głową, a później od dołu wykańcza nogą. Nie mogłam w to uwierzyć, że w ogóle koń tak może (chodzi o kombinowanie). Dzisiaj chciałam ją celowo przeprowadzić przez pastucha, bo muszę wiedzieć w czym tkwi problem. Problem tkwi w tym, że paliki to dla niej nie problem i chętnie się z nimi "zaprzyjaźnia", a taśma jest jeszcze jakąś przeszkodą.

ja tez znam konia, ktory wywraca paliki. wie, ze tasma kopie, a palik nie. i tez je lamie i zwiewa.
ale nie wiem jaka jest na to metoda, poza wymiana palikow na slupki.
Ircia   Olsztyn Różnowo
18 lutego 2012 05:53
Na wyskakujące konie polecam postawić drugi rząd słupków już tylko z jedną taśmą na samej górze, ale w odległości co najmniej 1 metra i niekoniecznie pod prądem. Szerokość  powinna ich powstrzymać przed wyskakiwaniem  😉
A na niszczyciela słupków,  to jednak pociągnięcie po słupku taśmy będzie najlepszym rozwiązaniem, niestety plastikowe słupki są strasznie słabiutkie i wiem jak to jest, bo tylko pyk i  poszło 6 zł    👿
Właśnie dzisiaj będziemy kombinować. Postawimy drugi rząd pastucha, więc jak będzie chciała przeskoczyć położony słupek to wpadnie na następny pastuch.
Dzięki za rady 😉
Ircia   Olsztyn Różnowo
18 lutego 2012 06:31
Kombinujcie, może akurat się uda, jednak w zamarzniętą ziemię będzie ciężko wbić i trzeba uważać żeby nie połamać stopek bo to jednak plastik, drewniane słupki jednak lepsze, ja na wiosnę wymieniam wszystkie,  bo jednak taniej  wyjdzie.
Powodzenia życzę i daj znać czy zwiały czy nie  🙂
Na wiosnę będą metalowe słupki, bo mam taniej w hurtowni.  😉

Ircia dzięki  wielkie to powinno zadziałać 🙂
Mam pytanie - jak się ma pastuch do linii energetycznej/elektrycznej - czy jak to tam się zwie (chodzi o te druty co prąd płynie)
to znaczy ktoś sugerował mi że pastuch nie może się z taką linią krzyżować - prawda to? a niby dlaczego?
krzyzowac w sensie, ze pastuch nie moze przechodzic pod liniamii wysokiego napiecia?
tak o to chodzi - druty wysoko  przecież są
można? czy są przeciwwskazania?

TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
19 marca 2012 18:35
To chyba jakiś mit, mało kto nie ma słupa energetycznego na polu więc to niewykonalne je ominąć.
Tillia nijak się nie ma ja mam linię przez środek pola i nic.
Pozdro.
Mam pytanie żółtodzioba:
Ktoś tu mówił o drucie do pastucha. Czy o taki drut chodzi?
http://allegro.pl/drut-elektryczny-pastuch-elektryczny-500m-i2247352290.html

Czy takim drutem można połączyć taśmy? W takim sensie - 3 rzędy taśmy, żeby w każdej był prąd. Można takim drutem elektryzator z ogrodzeniem połączyć? Taśmę mam w ogrodzeniu właściwie tylko dlatego, żeby to ogrodzenie było lepiej widoczne. Jeszcze myślałam, żeby nad taśmą (w dolnej części ogrodzenia pod) chciałam zainstalować drut, żeby to on przewodził prąd, a taśma ma "wyglądać".

Mam dosyć taśm i linek, które, kurka, nie przewodzą prądu... albo przewodzą pod kątem bądź "fragmentarycznie" 👿
Chyba, że ktoś ma jakąś dobrą linkę z drucikami, która dobrze przewodzi prąd. Niespecjalnie się na tym znam. Kupiłam ostatnio taką zwykłą i - bieda...
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
26 kwietnia 2012 08:51
Oczywiście, że można łączyć taśmy (wyplatam druciki z taśmy i owijam na drucie).
U mnie też taśma jest dla widoczności, w części jest prąd ale specjalnie się nad tym
nie skupiam, bo towarzyszy im drut-przewodziciel.
Tam, gdzie chodzą starsze konie (czyt. nie-źrebaki) górą idzie taśma+drut
a dołem sam drut (czasem dla widoczności w towarzystwie sznurka snopo).
sprzedaję doskonały patent na łączenie taśm pastucha:
1. bierzemy dwa końce taśmy, kładziemy jeden na drugi tak jak mają być połączone (zakład jakieś 10 cm)
2. bierzemy zszywacz biurowy na metalowe zszywki
3. zszywamy zużywając 6-8 zszywek, najlepiej w jodełkę

- u mnie się sprawdza od dawna, doskonale przewodzi prąd, robi się to szybko, wygodnie, można w każdej chwili taśmę łączć i rozłączać w miarę potrzeb

-samo się nigdy nie odczepiło (pod wpływem wiatru np.) a wiadomo, że jak już jednak jakiś koń się w taśmę wpierdzieli - to czy łączona - czy nie i tak pęknie (często wtedy druciki pękają w różnych miejscach, trudno odszukać gdzie pękło i naprawić), w przypadku łączenia na zszywki taśma pęknie na szyciu i łatwo ją można połączyć

także POLECAM  😎
Mam dosyć taśm i linek, które, kurka, nie przewodzą prądu... albo przewodzą pod kątem bądź "fragmentarycznie" 👿
Chyba, że ktoś ma jakąś dobrą linkę z drucikami, która dobrze przewodzi prąd. Niespecjalnie się na tym znam. Kupiłam ostatnio taką zwykłą i - bieda...


Co znaczy, że bieda? Jeśli masz tego typu linkę http://allegro.pl/plecionka-linka-pastucha-200m-wytrzymalosc-400kg-i2240412277.html
i piszesz, że źle przewodzi, to radzę sprawdzić jakość połączeń i uziemienia, tudzież czy nie masz gdzieś przebicia do ziemi.
Te linki mają podobnie małą oporność, jak taśmy i się dobrze sprawdzają, jako uzupełnienie taśmy (ja używam np. 3 poziomy taśma/linka/taśma).
Sankaritarina stosuję ten drut jest bardzo dobry ,łatwy w naprawie i tani oraz dobrze przewodzi prąd ,nie rdzewieje.
Mam około 2km. ogrodzenia typu pastuch i bez przerwy miałem gdzieś dziurę (przerwę na taśmie),więc dałem ten drut
razem z taśmą i po problemie.
Pozdro.
kudłaty_durnowaty, Bieda, że działa jakoś dziwnie. Ale może źle sprawdzałam albo mi tam coś nie gra -> mam taką plecionkę, ale z serii "basic", gdzie... są 2 maleńkie druciki + dużo "sznurka". Jak sprawdzałam miernikiem, to prąd miałam w dolnej taśmie, a w środkowej i górnej nie było. Jak tym miernikiem "pomajzlowałam", "podważyłam" górną taśmę tak, że zmienił się jej "kąt" (nie wiem jak to obrazowo wytłumaczyć) to... prąd nagle popłynął. Nie wiem o co chodzi. Potem jak zmieniłam plecionkę na inną, ale też z tych tanich, to nagle prądu nigdzie nie było. Wydaje mi się, że to ta linka, ale mogę się mylić.
Najbardziej mi zależy na tym, żeby prąd był w dolnej części i na bramce, że tak powiem, bo w tych miejscach konie najbardziej kombinują.
Skąd wiadomo, że jest przebicie do ziemi? 😡 Palik uziemiający najpierw był takim małym płaskim palikiem dołączonym do całego zestawu (taaa, kupiłam sobie zestaw 😉 ), ale zmieniłam na taki jak miałam poprzednio -> 40 cm zakończony takim ten-tegesem za który się zakłada linkę albo drut, który potem idzie do elektryzatora. W zeszłym roku miałam identycznie rozwiązaną sprawę i wszystko działało bez zarzutu.

siux81, Dzięki, to ja chyba po prostu kupię ten drut i powieszę razem z taśmą. 🙂

ms_konik, Dzięki, obczaję jak to z tym zaplataniem. 🙂

edit: ja to się muszę nauczyć nie filozofować.... ogrodzenie działa! problemem był konkretnie palik uziemiający! 🙂
Jakich baterii uzywacie? Suchych czy alkalicznych?
Ojciec się zafiksował na kupowanie alkalicznych, które są prawie dwa razy droższe. Dwa poprzednie sezony mieliśmy normalne suche 55Ah i było ok.
Rzeczywiście jest różnica w wydajności przy alkalicznych?
odkopuję temat.

docelowo chce mieć ogrodzone około 3ha, czy takie rozwiązanie jest możliwe na jednym elektryzatorze? dokładniej:

na ten sezon zapewne starczy mi około 1ha ogrodzenia, ale docelowa powierzchnia będzie większa, więc żeby zniwelować potrzebę zmiany elektryzatora, chciałabym kupić "mocniejszy". jaki jest odpowiedni (nie po etykiecie, tylko praktycznie) na docelowy wymiar 3-4ha? czy mogę go założyć na mniejszą powierzchnię?

kolejne pytanie, pastwisko będzie kawałek od zródła prądu, nie bardzo daleko, ale jest jednak kawałeczek. jak to najlepiej rozwiązać? elektryzator podpięty do prądu i ciągnięte kablem do ogrodzenia? czy elektryzator akumulatorowy tuż przy pastwisku? nie ukrywam, że nie miałabym zamiaru go co chwila chować, i niestety wątpię, czy by takie rozwiązanie przetrwało zimę. mogłabym prosić o rady konstrukcyjne i modele, które zadziałają a nie sprawią, że portfel będzie ledwo zipał?



wątek o pastuchu, ale chyba można się tu podpiąć z pytaniami ogrodzeniowymi? stanęło na tym, że postawimy porządniejsze ogrodzenie niż sam pastuch na palikach plastikowych,  mianowicie paliki okorowane pionowe na wysokosci około 150-160, pomiędzy nimi najpewniej jedna warstwa poprzeczna palików, sznurek rolniczy i drut ogrodzeniowy.  jakie fi powinny mieć paliki?

zaraz za działką użytkową są pastwiska, ale pomiedzy pastwiskami a działką jest pas "bagienka" czyli bardzo podmokłego terenu. w jaki sposob tam stworzyć ogrodzenie? czy zrobić korytarz przepędowy czy ogrodzić tak jak pastwisko aż do płotu? tu wątpię w powodzenie drewna, słyszałam o metalowych słupkach, tylko jak to na podmokłym terenie będzie się trzymać? czy może macie patenty jak doprowadzić ten pas do użytkowania "w miarę" ?


bardzo dziękuję za odpowiedzi
Ascaia, Nie wiem czy pomogę, bo baterii używam od jakoś 1,5 miesiąca. Suchej. I puki co, działa. Jestem ciekawa czy jest duża różnica w wydajności.
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
05 czerwca 2012 20:49
kolejne pytanie, pastwisko będzie kawałek od zródła prądu, nie bardzo daleko, ale jest jednak kawałeczek. jak to najlepiej rozwiązać?

Mój elektryzator stoi grzecznie w warsztacie a od niego kablem pocięgnięty prąd na zewnątrz budynku do ogrodzenia pierwszego pastwiska a od tego kolejnym kablem idzie jeszcze pod drogą do drugiego pastwiska.

edit - co do zasięgu elektryzatora to u mnie kiedyś (gdy jeszcze rodzice krowy hodowali) mieliśmy jeden elektryzator na prawie 40 hektarów, ale on był bardzo mocny, nie wiem od czego to w zasadzie zależy
LatentPony   Pretty Little Pony :)
05 czerwca 2012 20:53
To Wam jeszcze podpowiem, ze zamiast tasmy czy plecionki, albo oprocz niej, mozna dodac miedzy drutami sznurek do snopowiazalek🙂 2000m kosztuje 20-30zl.


Czy ma ktoś jakiś link, gdzie można kupić taki sznurek?
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
05 czerwca 2012 20:57
LatentPony - kupisz w każdym sklepie rolniczym typu Agroma, przez internet dochodzi przesyłka a szpula trochę waży.
LatentPony,  nie mogę odnalezc, ale stillgrey w wątku o przydomowej stajni opowiadała o sznurku, cenach i dała linki 🙂
podbijam, może ktoś zajrzy 😉?
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
06 czerwca 2012 13:45
Isabelle,

1) tak, na jednym elektryzatorze 3 ha nie są problemem, wszystko zależy od parametrów,
często sprzedawcy podają na ile km dany model starczy.
Policz sobie długość ogrodzenia jakie chcesz zrobić, wszystkie kwaterki (które będą używane naraz),
jeśli masz taśmę z 5 drucikami to x5, jeśli z 3 to x3 itd i do tego dobierz elektryzator.
Ja mam elektryzator mocny w sensie impulsu, na 50 km max (firmy Olko, prowadzą też serwis, już wysyłałam do nich
jak mi walnął piorun i coś tam się spaliło), dodatkowo ma wyświetlacz z siłą impulsu, widać kiedy spada i wtedy trzeba ogrodzenie sprawdzić.
http://allegro.pl/mocny-pastuch-na-dziki-elektryzator-byki-6-5-juli-i2377573964.html
Drugi mam pomelac, słabszy impuls na 20 km, bez zarzutu sprawuje mi się 10 lat niemal.
Ten pierwszy pracuje na 7 ha  a ten słabszy na jakiś 3 (tak pi x oko)

2) Ja bym podpięła do prądu i pociągnęła kablem do ogrodzenia

3) fi 5 jest słabiutki i nie ma co się bawić, minimalnie fi 7 (u mnie nawet dobrze sobie radziły przy wysokości ok 150-160 właśnie),
teraz mam 8 a fi 10 to już wysoka kultura 🙂

4) na podmokłym terenie możesz użyć betonów , zabezpieczonych jakośtam, raczej nie robiłabym tam przepędu tylko zostawiła
jako pastwisko, jak będzie obsychać to konie wyjedzą a jak nie to raczej w bajoro łazić nie będą, no chyba że jakiegoś wielbiciela błotnych kąpieli masz 🙂, zawsze możesz odgrodzić, gdyby się to okazało najpopularniejszym miejscem na pastwisku 😉


Na Allegro znalazłam takie paliki do pastucha: http://allegro.pl/bardzo-mocny-palik-slupek-dla-koni-157cm-pastuch-i2391623666.html wydają się być całkiem solidne. Używa ktoś takich?
Są stabilniejsze po wbiciu to prawda, ale reszta to ta sama "bajka", co z innymi plastikowymi słupkami. Nie polecam, łamią się jak inne tylko lepiej w ziemi "siedzą", to wszystko.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się