własna przydomowa stajnia

Zdjęcia chodnika nie mam, zrobię jutro. Pojechałam po siano i 2 razy musiałam przerzucać 65 kostek po 20 kg. Jestem padnięta, ale szczęśliwa. Ot, taka skrajność. Siwa była dziś na trawce, oczywiście wyjedzona do samych korzeni, a później zaczęła się nudzić. Ogólnie sama "zakomunikowała", że chciałaby już na padok. Liczyłam też z nudów wróble i stwierdzam, że mimochodem hoduje niezłe stadko, ponad 10 sztuk. Szpaki też mam, gdyby ktoś chciał.  😁
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
23 kwietnia 2012 21:54
Pomyślimy nad tymi boksami 😉
Co do wydatków to same deski kosztowały 1200zł do tego piach i cement,gwoździe,zawiasy,śrubki i inne szczegóły no i tak się nazbierało 🙄
,
Tomuś ponoć bata z kija nie ukręcisz, a szkoda, bo tobie by się przydał za tę kąśliwość  🤬 najpierw pomyśl, albo weź zimny prysznic i pobiegaj, zanim coś napiszesz  🤣

Orzeszkowa czekam na pomysły  :kwiatek:

Ircia też tak chce  🙂 , nie mam stawu obok wybiegów, tylko takie sztuczne pod domem. Na ryby jeżdżę z mężem nad jeziora, a tego u nas nie brakuje. 1 maja wyruszamy z łódką na szczupaki! Dobrze, że mi przypomniałaś o wędce, bo muszę swoją naprawić i nasmarować kołowrotek. Napisz co złowiłaś?

lacuna mogło tak wyjść, wbrew pozorom ta drobnica wychodzi najdrożej. A za robociznę nie liczyłaś?

esef wg mnie blacha nie jest dobra na stajnię, bo podczas deszczu okropnie hałasuje i płoszy konie.
Tomek_J,  tylko pytanie, czy wyjdzie taniej czy zwykly tani bat do lonżowania nie bedzie tanszy 😉
esef wg mnie blacha nie jest dobra na stajnię, bo podczas deszczu okropnie hałasuje i płoszy konie.

Ja mam blachę i konie nie narzekają 😉
,
Ircia   Olsztyn Różnowo
24 kwietnia 2012 13:06
Tomku he he miałam kiedyś taki bat do lonżowania i naprawdę świetnie sie sprawdził, ale jak dostałam taki prawdziwy to wędzisko poszło w odstawkę, ale w razie W to niech sobie leży. Ceny takich wędzisk są  u nas od 20 zł, na rynku nawet od 15 zł więc jednak wychodzi taniej. Tak swoją drogą to ja jeszcze w tamtym roku łowiłam na tzw. bata 6 metrowego, w tym roku już nie da rady bo rybką się sporo urosło, a szczególnie amury i karpie są już około 2 kilogramowe.
ranczolodzierz to wpadnij do mnie, łódką też można popływać i połowić z niej, choć ja wolę jednak  z brzegu, smaruj kołowrotek, naprawiaj wędkę i będziemy łowić  😜 Dziś złożyłam wędkę, sprawdziłam czy wszystko gra i buczy i w niedzielę idę na łowy, jak coś złowię to dam znać i może jakieś zdjęcie zrobię  😉
Deski załatwiono mi taniej, tata ma znajomego z tartakiem. Nigdy nie miałam problemów też z transportem, czasowo bardzo rzetelnie wszystko rozplanowane. Spuszczał nam z 200/300 zł. Bardzo sobie chwalę, bo niejednokrotnie widziała ceny i robiłam głębszy wdech czy dam radę.

Zdjęcia chodnika mam, muszę tylko je zgrać w wolnej chwili. Także niedługo wstawię.

Wczoraj zawiesiłam tabliczkę, że wydam obornik, a dziś przyszedł taki chłopak, że wszystko weźmie, kupy nawet z padoku pozbiera, wiatę wyczyści i ogólnie - będzie czyściutko! Aż zaniemówiłam...
hehe, być. - u mnie to samo było 🙂
Ma jeszcze zadzwonić. Byleby się nie wycofał, bo będę go ścigać.  👀
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
24 kwietnia 2012 18:34
ranczolodzierz szczerze mówiąc nie mam pojęcia,stajnie ogólnie budował mój tata i wziął sobie tylko do pomocy dwóch pracowników ale nie wiem ile im zapłacił.
[quote author=Tomek_J link=topic=19013.msg1382120#msg1382120 date=1335265519]
[quote author=Isabelle]Tomek_J,  tylko pytanie, czy wyjdzie taniej czy zwykly tani bat do lonżowania nie bedzie tanszy 😉[/quote]
Takie baty w sklepach jeździeckich zaczynają się od jakichś 50 zł za maleństwo 180 cm, które do lonżowania jest IMHO o wiele za krótkie. Wędziska, o któych mówię, zaczynają się od 25 zł i są na dzień dobry dwukrotnie dłuższe.
[/quote]
w decatlonie baty do lonżowania są w cenie 25 zł czy nawet tańsze -22 zł
nie są takie złe 😉 sama mam bardzo podobny i też kupiony za zblizoną cenę w jakimś sklepie w sopoćkowie więc mysle ze szkoda wydawać kasę na kombinacje i zamienniki..
Być ile metrów desek Ci wyszło?
Też zamierzam sie z budową wiatki -stajni bliżej domu i mam nadzieję że latem -jak podremontujemy starą stajnię -poddasze bo sie nam zapada a to bardzo dobry magazyn na siano- to zabierzemy sie za budowę czegoś pod domem i chętnie bym już sie rozejżała za materiałem .
To pytanie bardziej do ojca, ale u mnie starczyły niecałe 2 kubiki. Wiata na max. 3 duże konie. Ściany z pojedynczych desek, żadnych kombinacji.
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
25 kwietnia 2012 16:13
U mnie też poszły dwa kubiki,stajnia 7x4metry 😉
Ircia   Olsztyn Różnowo
26 kwietnia 2012 13:48
Chol... jasna mi dziś w nocy ukradziono ponad 30 słupków plastikowych, zdjęli taśmę a słupki zabrali, słupki poszły z całego ciągu góry, od dołu do prawie samego domu, zostawili tylko dwa które sie im połamały i jestem wku.... 🤬
Zgłosiłam sprawę na policji i działają niby  👀 tak jasne działaja, jakoś w to nie wierzę, oczywiście domyślam się kto to zrobił, ale co mi  z tego jak ja mam znowu robotę, bo zagrodzic trzeba  😵 
Współczuję.. jak mi psa otruli też wiedziałam kto a policja rozłożyła ręce.. szkoda mi było bo to młody owczarek ktory też trochę kosztował ale ludzie są podli..
Za to doszły do mnie ostatnio dobre wieści ,że złapali u Nas tych co kradli bydło z okolicy - złomiarze ponoć z Bytowa - 6 gości
Odrazu lżej na sercu choć nadal staram sie być czujna bo tak to właśnie jest... Jeden tyra i wkłada w to full pracy a drugi poprostu sobie bierze...

Zamiast palików powbijaj sobie kijki -to sie raczej nikomu na nic nie przyda.. chyba że ci izolatory wykręcą  🙁
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
26 kwietnia 2012 14:23
Ircia, współczuję... to masakra jakaś z tymi złodziejami...
Angela, u nas ze dwie wsie dalej za Świdrem w zeszłym roku krowę ukradli, mam nadzieję, że nie przyjdą do mnie 🙁
moje konie małe, wypłochy takie chude, to może nie będzie się opłacało... :|
Masakra
Miałam paliki plastikowe dalej od stajni (nie chciało mi się ich rozplątywać z taśmy) i stały ładnych kilka tygodni, nikt nie ruszył. Niektóre leżą przy płocie i czekają na moje "natchnienie", ale że mam ważniejsze sprawy to na razie nic z nimi nie robię, także nikt nie ruszył.
Ircia   Olsztyn Różnowo
26 kwietnia 2012 18:14
Dziewczyny DZIĘKUJĘ  :kwiatek: jest mi lżej  🙂 Miałam już tak wszystko super ogrodzone, bezpiecznie, a tu nagle trzeba znowu kupić słupki[ tym razem drewniane, bo taniej] znowu zagrodzić i wiadomo wydać pieniądze. Przeryczałam ze dwie godziny z tej bezsilności, bo ja nie rozumiem jak można robić komuś coś takiego, ale dam radę.
Policjant był bardzo miły i stwierdził że to raczej ktoś komu były potrzebne[ kurcze mi też były potrzebne] i może być ciężko, ale podałam kto to może być, dokładnie trzy osoby i mają to sprawdzić, szczególnie że słupki były oznaczone, delikatnie że tylko ja o tym wiem i na pewno je rozpoznam gdyby je znaleźli, choć chyba muszę sama się za to zabrać  👀
Ech ogólnie wszystko jest do du.., bo miałam dziś robić zagrodę dla 3 kur i jednego koguta, bo mają przyjechać we wtorek, a tak jutro będę robić wszystko w biegu, bo i grodzenie i robienie zagródki, jednak cieszę sie z tych kuraków, bo już dawno nie mieliśmy, bo około 6 lat, a teraz będą znowu i choć to mnie cieszy  😅
Być u mnie też słupki leżały za górką i to tak luzem, bez taśmy i to przez  4 lata i było dobrze, teraz jednak radze Ci schowaj gdzieś, bo to Twoje pieniądze a nie wiesz komu się spodobają  😕 
Plastikowe słupki zamieniam na metalowe, bo mam jednego agenta w pensjonacie, który plastyki lubi łamać, więc mogą brać. Przy płocie zostały tylko te, co cierpią na skoliozę, takich z całą pewnością nikt nie potrzebuje. A resztę to chowam, przynajmniej te, które do czegoś się nadają. Normalnie nic nie zostawiam, bo nigdy nie wiadomo czy zwykły pijaczek czegoś nie wymyśli.
aneta   foto by Tynka
26 kwietnia 2012 20:17
Może warto pomyśleć nad "palikami" z drewna? My zrobiliśmy coś takiego w zeszłym roku. Do tego izolatory i jest świetnie, dodatkowo " paliki" puszczają pędy więc od strony granicznej są oryginalnym i mało wymagającym materiałem( w tej roli na mokrzejszych terenach świetnie sprawdza się wierzba). Nie jestem pewna ale chyba już coś w tym wątku było na ten temat.
O wierzbie było, sama myślę nad tym intensywnie i raczej się skuszę, bo mam możliwości i chęci.  😉 Paliki z drewna nie, wole już stałe i twarde, problem z głowy na xxx czasu.
Ircia   Olsztyn Różnowo
27 kwietnia 2012 03:27
Drugie pastwisko jest zagrodzone słupkami świerkowymi, ukradli mi z tego pierwszego, które jest bliżej domu , próbowałam pilnować w nocy, ale nie zejdę na sam dół bo dziki grasują, a z górki nic nie widać bo ciemno  👿
Zamieniłabym wszystkie słupki na drewniane czy metalowe, ale tak od razu to się nie da, ze względu na koszty, no i złodzieje zdjęli taśmę a słupki zabrali, widać że zrobił to ktoś kto się zna, choć dziwię się że po prostu nie poprzecinali taśmy tylko chciało im się ją rozplątywać z tych słupków.
Aż się boję zaraz iść i sprawdzić czy są  👀
To trzeba mieć tupet, naprawdę.  🤔 Nigdy nie pojmę takich ludzi. U mnie zapewne jest jeszcze jeden powód, dla którego nic nie znika... Tutaj wszyscy się znają i bardzo szybko znalazłabym winnego.
Ircia rozumiem co czujesz  🙁 też byłam już kilka razy okradziona. Muszę bardzo uważać na jednego z sąsiadów. Nigdy go nie przyłapałam, ale wiesz o co mi chodzi  🙄 Kilka lat temu ktoś buchnął nam ponton i piłę spalinową z garażu (mąż na noc nie zamknął kłódki na drzwiach). W zeszłym roku zginęły mi używane rury z PCV, z których zamierzała zrobić przeszkody, w zimie niewidzialna ręka wyniosła z mojej stodoły kilka kostek siana (chyba poszły dla królików), zniknęła także moja przeciwdeszczowa kurtka i kosa. Do dziś niczego nie odzyskaliśmy.

Tak sobie myślę o tej twojej taśmie, a może złodzieje także chcieli ją ukraść, ale coś ich spłoszyło  🤔

Niestety muszę wszytko zamykać, zabezpieczać, zaznaczać ... i nie wiem co jeszcze ... a i tak martwię się, że znowu nas okradną  😕
delta   Truth begins in lies.
27 kwietnia 2012 11:46
Ja się cieszę, że mam całość  ogrodzone siatką a do tego dwa psióry na posesji to na szczęście nikt się nie pcha. Chociaż czasami nie powstrzymuje to ludzi od dokarmiania koników najlepiej sałatą świeżym chlebkiem itp.

Jezu! Własna stajnia to czasem przekleństwo! Od miesiąca nie miałam wolnego popołudnia, codziennie jest co robić, ale o dziwo wszystko rośnie w oczach a ja mam powera jak dawno nie miałam! No i prawie codziennie dwa konie ruszane! Od dzisiaj wreszcie mam znowu wodę do stajni doprowadzoną i mogę znęcać się nad końmi z wężem 😀
Jesienią kupiłam stare gospodarstwo. Od wiosny remontuję wydzieloną część stodoły tak żeby nadawała się na stajnię. W poniedziałek przyjedzie grucha i wylejemy podłogę. Jest już wszystko przygotowane, ułożona folia, styropian, siatka itp. Są już nawet kanały odprowadzające to co mokre i studzienka ściekowa w korytarzu odpowiednio zabezpieczona oczywiście. W majowy weekend zrobimy elektrykę i doprowadzenie wody. Mamy też już wszystkie materiały na ogrodzenie (drewniane z sosny + pastuch). Teren przed stajnią wyłożymy eko kostką (już leży i czeka an "wolną" chwilę), wypełnimy ją ziemią i wsiejemy trawę. Finansowo całe przedsięwzięcie przerosło nasze zamierzenia. Nie sądziliśmy, że tyle będzie to wszystko kosztowało... Myślę, że za ok miesiąc skończymy i będę mogła wstawić konia do swojej stajni z wyjściem na pastwisko (100mx60m - na razie ogrodzimy kawałek, potem będziemy powiększać.

Fajnie poczytać, że inni też się tak "męczą" ;-)
Pochwalę się moja stajnią 😉 Perspektywa paru następnych dni mnie przerażą, bo będę odmalowywać całą stajnie łącznie z drzwiami płotami etc, ale za to jaki efekt będzie!
Stajnia w święta🙂

I z zeszłego roku łąka z moimi dwoma koniurami.....(kiedy będzie taka trawa!?) Jak tam u Was łąki? Zielone już?


I mam takie pytanie do Was, gdzie jeździcie? Jakie macie ujeżdżalnie? 🙂
Tak sie chwalicie łąkami to ja sie tez pochwale , zdjęcia co prawda z zeszłego roku ale co tam  🤣
vermouthowa pociesze Cie że nie jesteś sama mnie też czeka malowanie stajni ale to trochę później a teraz musze grodzić 2,5 ha  🙇.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się