Odchudzanie - wszystko o ...

[quote author=marta__sz link=topic=13578.msg1385902#msg1385902 date=1335552082]
[quote author=marta__sz link=topic=13578.msg1385544#msg1385544 date=1335522749]
zielona33 dołączam do gratulacji ale jednocześnie musze dodać, że od razu wygladasz na wieeeele lat mniej, zwłasza na twarzy to widać, naprawdę szacunek za wytrwałość!

Aż się chce o siebie zawalczyć widząc takie przykłady 🙂



Z tym, że wyglądam młodziej to się ostatnio uśmiałam bo ludzie zaczęli mnie traktować jak małolatę  😁
[/quote]


szczerze?
dopóki nie zajrzałam do profilu ile masz wpisane to sama myślałąm,że jesteśmy rówieśniczkami (26l) 🙂

jeszcze raz gratuluję - tak trzymaj



[/quote]

😍 i tak się czuję  😉, ale kiedyś trzeba będzie otworzyć oczy  😁
zielona33 gratuluję! 😀 Ale nie miałaś żadnych skutków ubocznych odchudzania? Bardzo szybko zrzuciłaś te kg.
zielona33 gratuluję! 😀 Ale nie miałaś żadnych skutków ubocznych odchudzania? Bardzo szybko zrzuciłaś te kg.

Nie tak szybko, książkowo można by powiedzieć - niecałe 4 kg na miesiąc.
A skutki uboczne hmmm zimą byłam długo przeziębiona zaliczyłam 2 antybiotyki i serie badań, było mi strasznie zimno ale tak poza tym to czuje się superr  😅
Ja dzisiaj z racji pięknej pogody musiałam przestać chować się pod kurtką i założyć dopasowane bryczesy i koszulkę. Schudłam w ciągu miesiąca raptem 3,5 kg, ale już nie wystają mi boczki i wszyscy (nawet trener) mówili, że schudłam i dobrze wyglądam. Ale mi się miło zdobiło.  😍 Trener to już w ogóle zdobył dzisiaj pierwszą nagrodę:
- Pola, dupsko ci zmalało!
- No, schudłam 3,5 kg.
- Co, dietka?
- No nie, taki swój sposób mam...
- Seksu dużo?
😁
Ircia   Olsztyn Różnowo
29 kwietnia 2012 05:01
zielona33 GRATULACJE  😅
ja meduję, że w rzymie już jestem całe 4 dni i chwilowo na liście wykroczeń znajdują się tylko 2 gałki lodów i 3 pieguski  🤣 odżywiam się sałatą, owocami i jogurtami light, kawą i musli (ale w ograniczonej ilości!) więc jest bardzo spoko  😀
madmaddie   Życie to jednak strata jest
03 maja 2012 12:29
nienawidzę majówki. widzę że mi przybyło, do wagi się nawet nie zbliżam
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
03 maja 2012 13:05
Jakies cwiczenia na uda? Chodzi glownie o gorna partie.
zielona33 jedno wielkie WOW i SZACUN!!!
A ja się irytuję bo ze znienawidzonych 67 kg zeszłam do 56-57 i waga już uparcie nie chce zejść w dół,chociaż cały czas próbuję coś jeszcze zrzucić 🙁
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
06 maja 2012 22:45
Ja się zdesperowałam i jutro dzwonię odnośnie programu chudnięcia w 3 miesiące, treningi z trenejro , jadłospisy, pomiary, masaże. No ja jak nie będę miała rzeźnika nad sobą to kiepsko będzie  🍴
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
06 maja 2012 22:49
A ja chyba w koncu sie znienawidzilam i wzięłam w garść! Jak narazie kilka dni i 5 kg w dół, maturalny stres powoduje, ze nie chce mi sie jeść, jem przez rozsadek. Oby sie utrzymało, po maturze biegam  😅
ja minus 3, jestem po pierwszym tygodniu... przede mną jeszcze tylko 16....  😁 😁 😁
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
07 maja 2012 19:44
Jak ja mam schudnac ja tesciowa przywiozla kabanosy, mysliwka i inne tlusta cuda  👿
Escada co robisz, że taki szybki efekt ?
Ile brzuszków muszę zrobić na ławce skośnej żeby zacząć spalać brzuch? Ja wiem,że to może być różnie u różnych osób, ale obstawiam,że 50 brzuszków nie wystarczy żeby zobaczyć efekty 😁
tulip dość restrykcyjnie się nie opycham, jem prawie tylko warzywa, owoce i drób, nie przekraczam 1000kcal.  3kg w pierwszym tygodniu to u mnie normalka bo zatrzymuję dużo wody i jak nie jem to ją tracę. teraz pewnie będzie leciało 1kg tygodniowo jak dobrze pójdzie 😉

edit:lit
Tłuszcz zaczyna się spalać po 20 minutach ćwiczeń, dobrze jest połączyć aeroby z ćwiczeniami na brzuch😉
Jakie to mogą być aeroby?  :kwiatek: Kompletnie zielona jestem w temacie.
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
08 maja 2012 10:01
Mgla dodalabym do tego, ze puls musi byc odpowiedni😉 bo jesli przez pol godziny bedziemy sobie powoli pedalowac na rowerku to nic nam to nie da. tetno powinno byc powyzej 135.
Wo-hoo, spadło mi przez ostatni tydzień 2,8 kg 😀 W miesiąc razem 4,2. Kocham swoją dietę 😍
margaritka, to dzięki, już rozumiem  :kwiatek:
W takim razie zaczynam rano wstawać wcześniej - pobiegać, trochę brzuszków, nie jem po 18,19.. Mam nadzieję,że coś pójdzie w dół  🙂
A ja doszłam do pewnych przemyśleń i się podzielę:
- NIE JEM DROBIU!!!
Jakoś tak pomyślałam, że jednak coś może być w nim ZŁEGO.
Jeśli brojler tak szybko sam się tuczy to w nim jest i to magiczne COŚ, co go stymuluje.
I ja tego jeść nie chcę.
O wynikach powiadomię.  😉
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
09 maja 2012 15:08
tania ja np nie jem kurczaka, ale indyka owszem
a ja wracam do was do wątku... stwierdziłam, że bez grupowej motywacji sobie nie poradzę :P dyszka do zrzucenia na pierwszy rzut, docelowo 14 - o 😉
od kilku dni piję duużo wody i się przyzwyczajam do niej, dziś czipsowe grzechy ale mam nadzieję, że nie zaszkodzą tak strasznie...
No i przede wszystkim zaczęłam sobie gotować jakieś drobiazgi do pracy... CHUDE :P
Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
11 maja 2012 08:11
Dołączam do tego wątku  😅
Z rozmiaru 42 muszę powrócić do 38.  Czyli 78 kg do 60...
Wiem że musze ograniczyć porcję (obżerałam się) i zacząć ćwiczyć.
Miyako, przede wszystkim polecam Ci wizytę u dietetyka. Samemu znacznie ciężej jest utrzymać motywację, a jak co tydzień trzeba chodzić na ważenie i przy okazji wyskakiwać z kasy, to motywacja się jakimś cudem znajduje.
Jakiś rok temu pisałam, że zrobiłam dietę z Natur House. Zaczęłam jakoś w marcu, skończyłam w okolicach czerwca, z przerwą na szpital i dietę kroplówkową. Minął prawie rok i dodatkowe kilogramy nie wróciły  💃 Przed rozpoczęciem diety ważyłam 60kg przy wzroście 160, obecnie ważę ok 54. Po zakończeniu diety ważyłam ok 53, ale zważywszy na to, że przez ostatnie miesiące sporo sobie pozwalałam, to i tak nieźle. Teraz mam zamiar znów trochę ściślej się stosować do zaleceń z czasów diety, a fundamenty tych zaleceń (Miyako jeśli nie wybierasz się do dietetyka to może Ci to pomoże) to:
1) Jeść co 2,5-4h
2) W skrócie: rano może być razowe pieczywo + coś chudego, potem jogurt <1,5% i owoc, obiad chude mięso/ryba + warzywa lub sałatka, znów jogurt i owoc, kolacja chude mięso/ryba + warzywa/sałatka. Z warzyw trzeba unikać ziemniaków, oliwek, wszelkich strączkowych.
3) Nie pić piwa, jeśli już trzeba się napić, to czerwonego wina. Przesadzanie z alkoholem zawsze najpierw odwadania (u mnie na wadze potrafi być rano nawet 2kg mniej po grubszej imprezie) a potem zatrzymuje wodę (dlatego żule są tacy obrzmiali na gębach).
4) Nie podjadać, zapomnieć o słodyczach i dodatkach typu ketchup (cukier!), majonez, śmietana.
5) Pić dużo wody niegazowanej, zapomnieć o napojach czy słodzonej kawie. Sok wyciskany tylko do śniadania.
6) Minimalnie solić.

Powodzenia!
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
11 maja 2012 10:22
A ja schudłam te 10kg i teraz mieszkam z bratem więc wskoczył mi 1 dodatkowy kilogram. Bo brat lubi dużo i niekoniecznie zdrowo zejść, więc jestem skazana na jego jedzenie. Odmówić nie mogę po patrzy mi na widelec, a nie wiem więcej czasu na ćwiczenia bo 400m trzeba doprowadzać do porządku samemu  😤 Chyba zacznę doceniać pracę mojej mamy w tym wszystkim. Z tym, że zawsze ogarniamy dom razem, a teraz jestem skazana tylko na siebie i kompletnie sobie nie radzę. Doby mi nie starcza na wszystko!  👿
Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
11 maja 2012 10:47
Dziękuję Hiacynto za rady  :kwiatek:
Do dietetyka na razie sie nie wybieram.
Chyba że przez 2 miesiące nic nie zrzucę, wtedy o tym pomyślę. :P

Z punktem 3 nie będzie problemu, za alkoholem nie przepadam.
Ja załatwiłam się dużą ilością cukru do herbaty (1 herbata - 3 łyżki cukru - ilość herbat dziennie 4 - 5...)
Dziennie pow 60g cukru, plus słodycze, tłuste jedzenie i teraz mam... 😵

No widzisz- to jak obetniesz cały ten nadprogramowy cukier i zaczniesz gotować/grillować/piec bez tłuszczu zamiast smażyć to na pewno efekty zobaczysz bardzo szybko. Generalnie masz nie chodzić głodna i nie myśleć ciągle o tym co by tu zjeść, czyli jeść często, ale same wartościowe posiłki.
Oczywiście u mnie żadnych zmian, ale zaczynam chodzić na siłownię 2 razy w tygodniu na jakieś 1,5 godziny i mam nadzieję, że to coś da. Dziś byłam po raz pierwszy i mają tam taaaaakie zabawki, że ćwiczy się z przyjemnością.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się