własna przydomowa stajnia

lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
28 kwietnia 2012 10:31
Orzeszkowa Państwo bardziej zestresowani niż konie 😉 Ogólnie są aż niepokojąco grzeczne,cały czas czekamy kiedy zaczną broić 😁 Na początku stały ciagle przy bramie i czekały aż zabierzemy je do domu..Kobyłka nie za bardzo chciała wchodzić do boksu,nie wiedziała o co tu chodzi ale po spędzeniu w nim nocki z siankiem już się przekonała i teraz oba wchodzą sobie i wychodzą same bez problemu.Chyba są zadowolone,widać,że podoba im się całodniowe przebywanie na dworze kiedy im się podoba(w pensjonacie wychodziły na godzinę góra dwie :icon_rolleyes🙂 jedyne co to popadły w wielkie uwielbienie do siebie i cały czas trzymają sie razem,wystarczy że jedno zamknę w boksie tylko na dolną cześć drzwi i mimo,iż się widzą to rżą..Mimo to,że nie miały wcześniej większych problemów z rozłąką-na kobyle jeździłam w samotne tereny bez problemów.także czeka nas powtórne przyzwyczajanie do rozłąki.Póki co wszystko jest nadzwyczaj w porządku,aż dziwne 👀 tylko już zaczeły się wycieczki oglądaczy i dokarmiaczy 😤 tyle czasu pustkowie,nikt tam nie bywał,a tu nagle spacerki,rowerki..jeden facet nawet autem podjechał pod bramę,stanął sobie z papierosem i koniki podziwiał 😲 już zaczynam myśleć czy by jeszcze siatki nie postawić tak z pół metra chociaż od płotu padokowego.. No i ze ściaganiem kantarów faktycznie pomysł dobry,zacznę praktykować dla spokoju.
Jeżeli chodzi o ogrodzenia z drutem, a nie taśmą to nadzwyczajnie się sprawdzają, bo większość ludzi chwali je bardziej niż standardowego pastucha.
Być ja sama mam ogrodzenie z drutem i do tego wlasnie bialym sznurkiem i tez sobie bardziej chwale niz drugie ogrodzenie ze specjalnej linki do pastucha, nie mowiac juz o tasmach, ktore sa beznadziejne.
Tyle, ze moj drut pod naporem konia sie przerwie, takiego bardzo grubego chyba bym sie bala, bo chocby dziki moga zniszczyc ogrodzenie, druty sie poloza na ziemi, a konie przechodzac moga sie w nie zaplatac. Mialam tak raz u mnie.
Generalnie wszystko jest dobrze, dopoki jest dobrze 😉 A wypadki sie niestety zdarzaja 🙁
Tak, wypadki się zdarzają Na nie też trzeba mieć poprawkę, bo później może się okazać, że już jest za późno. No ale, nikt pisząc o płocie z drutem, nie pisze, żeby to był kolczasty jeż.  😉
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
28 kwietnia 2012 18:08
Ja kiedyś za namową tatuśka  🤬 dałam  na jeden bok ogrodzenia (przy lesie) gruby drut. Ojciec powiedział, że przynajmniej sarny nie porwą. Ja głupia założyłam ten gruby drut, owszem sarny nie porwały za to jak przyszedł łoś to wyniósł mi cały ten bok wraz z kołkami heeeeeeeeeeeet heeeeeeeeeeeeeeeet daleko w pole sąsiada. To był pierwszy i ostatni raz. Teraz tylko taśma+drut - ideał! (ale o tym już pisałam w wątku pastuchowym)
Moje koniuchy od dziś zostają pod chmurką, wczoraj już nie chciały wracać.
Sankaritarina nie odnioslam sie do tego co Ty napisalas, tylko do slow Orzeszkowej:
"A jakby nawiały to co za różnica, czy muszę założyć kantar czy zapiąć uwiąz, cały cyrk i tak polega na tym, żeby podejść do konia  hihi"
Niemoznosc zlapania koni na padoku, to dla mnie kompletna abstrakcja ;P

U mnie większość daje się łapać bez problemów - kucyki szamają trawę w rowie, chłopcy przyjdą sami, ale Sahara się tak nakręca, że potrafi galopować jedną prostą przez bite 20 minut tam i z powrotem, bo fajnie się skacze przez rów 🤔wirek: Na padoku podchodzą same, mówię tu tylko o sytuacji, kiedy stado odpali wrotki.

Sankaritarina pięć razy więcej radości i pięć razy więcej problemów 😉
a kucyki... właściwie to są dokładnie takie, jak piszesz. Ale trudno tych własnych nie kochać 😀

Angela przykra sprawa 🙁 Nie masz możliwości wygrodzenia jakiejś nie wiem, ścieżki? Trasy dla tych grzybiarzy? Jak nie chcesz iść z nimi na udry to może po prostu wygródź pastuchem tak pastwiska, żeby mieli przejście do lasu? Albo kup mocniejszy elektryzator i sprawdź, czy dalej będą tak odważni 😁


Być., bierz kucyka, kucyka zawsze się gdzieś upchnie 😀

kaloe, w sąsiedztwie jest kilka pastwisk dla krów ogrodzonych w ten sposób i sprawdza się dobrze.Natomiast dla koni w życiu bym się nie zdecydowała na coś takiego 🤔 Ze ewa razy zdarzyło mi się już, że jeden z koni podczas bryków na padoku zahaczył tylną nogą o pastucha i się zaplątał, a pastuch cały czas kopał. Na szczęście słupki popuszczały, plecionka szybko się przerwała, więc obyło się bez ofiar, ale gdyby to był drut? Ścięgna pociachane jak nic.
Nigdy Ci koń między druty nogi nie wsadził? Może masz same spokojne sztuki, ja mam ze dwie takie, że by wpadły w panikę i prędzej sobie nogę urwały niż stanęły spokojnie, żeby dać się wyplątać.

lacuna, zawsze tak jest, ja kiedyś zawału przy tych koniach dostanę 😀
Przyzwyczajałaś jakoś swoje do trawy? Pewnie to wiesz, ale takie nagłe przejście na full wypas może być bardzo szkodliwe i spowodować ochwat - warto więc też obciąć owies do minimum, a nawet do zera, jak mają stały dostęp do siana 😉
A co do oglądaczy - wiem, że czasem aż nóż się w kieszeni otwiera, ale w większości przypadków bardzo opłaca się być miłym. Im się oglądanie szybko znudzi, ale Twoje podejście do nich kiedyś zaprocentuje - a to ktoś Ci coś załatwi, a to taniej siano sprzeda, a to nikt złośliwie pastucha nie przetnie etc 😉
Koniom korona z głowy nie spadnie jak na nie ktoś popatrzy czy pogłaszcze przez płot. Warto tylko ostrzegać, żeby koni nie dokarmiać, bo na specjalnej diecie i że mogą ugryźć 😀




Orzeszkowa z ta niemoznoscia zlapania koni na padoku to do sankaritariny bylo 🤣
Angela przykra sprawa 🙁 Nie masz możliwości wygrodzenia jakiejś nie wiem, ścieżki? Trasy dla tych grzybiarzy? Jak nie chcesz iść z nimi na udry to może po prostu wygródź pastuchem tak pastwiska, żeby mieli przejście do lasu? Albo kup mocniejszy elektryzator i sprawdź, czy dalej będą tak odważni 😁

jak ? sama zobacz
z wszystkich stron są pola ,część uprawiana ,cześć łąki a na środku jest górka z drzewami .Przychodzą od strony granicy ziemi na przełaj przez pola.
Tam chcę właśnie siatkę ale boję sie że rwać mi ją będą za tymi drzewami jak nie bedę widzieć
Drugi lasek gdzie mam najwiekszy problem to dwa kroki od mojego domu - poprostu pole nam zarosło i zostawiliśmy tak bo jest przytulnie.
No i kłopotliwe
Szkoda mi to wycinac ale jak nadal będę truć mi psy to wytniemy to i zaoramy  🙁
Orzeszkowa nie biorę jej, zobowiązałam się do znalezienia jej dobrego domu. Przynajmniej tyle na razie mogę dla niej zrobić, chyba że coś nie wyjdzie... Wtedy obie będziemy mieć problem, gdyż czai się na nią już handlarz. I jutro dostaniesz zdjęcia mojego chodnika. Wybacz, ale skleroza i ten młody wiek, jakoś to nie idzie ze sobą w parze. Jutro, obiecuję!

lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
28 kwietnia 2012 20:08
Orzeszkowa owies obcięty a na trawie nie stoję cąły czas 😉 stajnia jest na padoku piaszczystym i na niego sobie same decydują czy chcą iść,trawa póki co pod kontrolą 🙂
Gdyby ludzie byli na tyle myślący żeby tylko sobie popatrzeć ewentualnie pogłaskać(chociaż zbliżanie się do obcego konia jest jak dla mnie troche dziwne no ale ewentualnie..) to mnie to absolutnie nie przeszkadza ale jak już ktoś znosi siatę chleba?!Jeszcze może z szynką i pomidorkiem 🤔wirek:
Ja się cieszę z jednego, że mi na podwórko nikt nie wchodzi. Była taka jedna mądra, co z dzieckiem małym chciała, ale szybko z głowy jej to wybito. Mnie nie ma tam non stop, a nóż niech się coś małemu stanie? Będę mieć wyrzuty sumienia do końca życia, a konia np. każą mi uśpić. Teren prywatny to teren prywatny, rzecz święta.
Teren prywatny to teren prywatny, rzecz święta
i oby tak już było  :kwiatek:
Angela, no to faktycznie kiepsko... Ale skoro trują Wam psy, to ja bym policją postraszyła, ba, nawet bym spróbowała poobserwować i wezwać policję jak ktoś się będzie kręcił. I zdjęcia im robić. A jeżeli obawiasz się, że będą się tym bardziej mścić to faktycznie chyba nie pozostaje nic innego, niż wykarczowanie - bo samych grzybów się raczej nie da pozbyć? Mam nadzieję, że szybko i skutecznie uda się Wam wybrnąć z tej sytuacji.

BTW ostatnio znowu się u nas 'sprzedawcy dywanów' pokazali (na dwa lata ich posadzili, teraz wyszli i kretyni nawet tym samym autem jeżdżą, co kiedyś), ale jak tylko zajechali na podjazd i coś zaczęli do babci mówić, to wyskoczyłam z domu, ostentacyjnie wyciągnęłam telefon i zrobiłam zdjęcie - tak żeby i mordy, i rejestrację było widać. Zwinęli się tak szybko, że nawet zdania nie dokończyli 😁

Być., będę wdzięczna :kwiatek: Przy okazji kuckę też możesz pokazać - trzymam kciuki za znalezienie dla niej domu.

lacuna, kanapki z szynką to faktycznie inna bajka 😀 Na bieżąco możesz próbować tłumaczyć, że nie wolno, że koniom zaszkodzi (takie pojęcia jak kolka czy ochwat nawet na najcięższych wsiach znają) i dodatkowo powiesić tabliczkę na płocie z prośbą o nie dokarmianie koni. U nas na szczęście sąsiedzi się ogarnęli i suchy chleb nam przywożą w reklamówkach i zostawiają na podjeździe, chociaż na początku trzeba było tłumaczyć, że za dużo na raz nie wolno, że koń może ugryźć przy karmieniu z ręki, że jak jeden dostanie a reszta stada nie, to będzie łomot etc.

orzeszkowa to było zgłaszane ,widzieli psa ale oni podejżewali że ktoś chce nas okraźć
Ze wytruli zwierzęta aby móc do domu wejść ,nie uwierzyli w mściwego grzybiarza a ja z tym facetem sie normalnie kłóciłam bo mnie wyzywał jak go grzecznie poprosiłam aby opuścił teren mojego podwórka a potem sie chwalił gdzieś na rynku jaki to On chamski nie jest i że ma zamiar te psy otruć.
Wiesz ,że ja myślałam ,że to tylko takie tam gadanie ale jak mi zwierzęta zaczeły znikać -bo najpierw w odstępie 2 tygodni znikły 3 koty a potem psy padły to juz nie miałam wątpliwości.
Wiesz ,ja nie jestem mściwa -swoje wypłakalam ale teraz mam taki strach o zwierzeta że nie masz pojęcia... Nie ufam ludziom których widze w obrębie domu nie szanujących czyjejś prywatności ..ehhh szkoda gadać
Z jednej strony bez sąsiadów spokój ale z drugiej nie ma kto luknąć jak by co..
Angela, rozpusc wiesci po okolicy, ze zamontowalas kamery bezprzewodowe po tamtej stronie gdzie siatka. skuteczne to jest 😉
wy tak serio z tym, ze jak was nie ma to konie sa zamkniete? gdybym tak robila, to moj kon bylby na dworze bardzo malo. ja normalnie pracuje, moj p tez. bardzo czesto nie ma nikogo w domu. nie wyobrazam sobie zamykac koni z tego powodu.
Ja wrócę jeszcze do grodzenia pastwisk. Zgadzam sie z wami że wypadki się zdarzają ale zdarzają sie zarówno na ogrodzeniach z ciękiego drutu, grubego drutu , żerdzi czy rur. Moja znajoma opowiadała mi kiedyś jak jeden z jej koni zaplątał się w cienki drut od pastucha elektrycznego , efekt  był taki że koń miał poharatane dwie nogi łącznie ze ścięgnami. Z kolei jedna z osób trzymająca u mnie konia opowiadała jak konie się czegoś przestraszyły i zaczęły skakać przez ogrodzenie z rur którym był ogrodzony padok, niektórym udało się przeskoczyć natomiast część zahaczyła nogami i wylądowały na głowie , grzbiecie.
Więc nie ma dla koni idealnego ogrodzenia , jeśli sie konie czegoś wystraszą to pokonają każde ogrodzenie, jeśli wsadzą nogę w w poplątany drut od pastucha i go pociągną to sie zaciśnie na pęcinie jak wnyk, gruby drut sie tak nie zaciśnie bo jest bardzo sztywny i twardy nawet jeśli koń wsadzi nogą pomiędzy druty i pociągnie to wyrwie ten drut ze skoblami ze słupków.

Melduję, że od paru dni pogoda rewelacyjna i problem wyjazdu w teren pozostawiając drugiego histeryzującego konia w stajni rozwiązany!

Widać ja bardziej histeryzuję niż młoda. Zostaje w boksie, ma siano, trochę rży, 2 byki i koza do towarzystwa i jest git! O losie jak mi dobrze tak od rana zmęczyć się w terenie  💃
Angela, bardzo mi przykro, nie wyobrażam sobie tego. A czy Twój mąż nie może gościa nastraszyć, że jak jeszcze raz Wam jakieś zwierzę zniknie, to mu mordę skuje?

katija, o, to jest bardzo piękny pomysł. Na alledrogo można kupić też atrapki alarmów, kamer, etc. Ja muszę w końcu pomyśleć nad nowym alarmem przy stajni, bo pies przez pół nocy ujadał, więc ja pól nocy nie spałam, a potem się okazało, że kot siedział na drzewie 😵 Głupi ten mój pies, jak sobie nie sprawię mądrzejszego, to chyba będę sypiać w stajni.

kaloe, racja, że koń jak będzie chciał, to sforsuje każde ogrodzenie - może poza trzymetrowym betonowym murem 😉 Dlatego wolę, żeby w razie w. ogrodzenie łatwo 'puściło' - jak w wypadków plastikowych palików i plecionki czy taśmy, a stanowiło dla konia barierę bardziej psychiczną (prąd, widoczne taśmy) niż mechaniczną.

agulaj79, no i super 🙂 Zazwyczaj jest tak, że to człowiek denerwuje się bardziej, konie sobie jakoś zawsze poradzą 😉
Orzeszkowa Ja jednak wole żeby ogrodzenie konie zatrzymało w dużej mierze dlatego iż pastwiska i padoki mam przy ruchliwej drodze pełnej tirów. Nie chce nawet myśleć co by się stało jak by siedem  koni wyskoczyło na drogę pełną samochodów.  😕
Angela, bardzo mi przykro, nie wyobrażam sobie tego. A czy Twój mąż nie może gościa nastraszyć, że jak jeszcze raz Wam jakieś zwierzę zniknie, to mu mordę skuje?
Oj był taki moment że nam to po głowie chodziło a skończyliśmy na wysmarowaniu g..nem drągów od tablic z terenem prywatnym aby sobie przemyślał co nie co jak sie kupą usmaruje  😉 i chyba sie kapnął bo tablicy nie ruszył  🤣
A z tymi kamerami też już myślałam i myślę że to wprowadzę na serio i prawdziwe jak tylko zrobimy ogrodzenie .Jak ktoś zniszczy to będę miała dowody i prawo do odszkodowania
A co do tego zamykania koni jak gdzies jadę -to naprawdę rzadko sie to zdarza -sporadycznie
Mi też zależy na tym aby cieszyły sie z bycia na dworze jak najwięcej no ale akurat ja tak mogę bo nie pracuję tylko siedze na gospodarce - co innego jak ktoś musi pracować po za domem..
No i też myślę -że z czasem jak sie u mnie uspokoi to też przestanę tak panikowac jeśli chodzi o zwierzęta

Zdjęcia klaczy nie mam, bo jechałam po siano i nie spodziewałam się zastać w ogóle tam konia. Na początku dorwałam lochę ze świnią wietnamską, a później 3 piękne gniadosze u sąsiada i żałowałam, że nie mam czym zdjęć porobić jak i dłuższej chwili, by po prostu popatrzeć - oczy nacieszyć. Siwa znajdowała się w dość dużym pomieszczeniu, były lekko uchylone drzwi, więc zerknęłam, a ona tam stała i nasłuchiwała. Jedynie mogę napisać jak wygląda i to by było na tą chwilę wszystko. Ciemno-siwa NN, 6 lat. Około 135 cm w kłębie. Niesamowite karczycho i niesamowita klatka piersiowa. Klacz ciągnęła bryczkę, robiła też w polu, więc swoje mięśnie wyrobiła. Nieco zapadnięty grzbiet, tyłek dość wątły jak porównywać do całości. Przód i tył to dwa różne konie. Ciekawska, podobno bardzo żywiołowa pod siodłem.

Obiecane zdjęcia chodnika, dodaję. Przez barwę cegieł należy rozumieć, że w tych miejscach konie często robią kupę bądź sikają. Chodnik stoi przed sianem, ponieważ tam robiła się jedna wielka kupa błota, plus gnój. Miałam niesamowity problem doprowadzić teren do ładu, aż się zdenerwowałam i zrobiłam po swojemu. Użyłam najzwyczajniejszej czerwonej cegły i finito.

Ircia   Olsztyn Różnowo
29 kwietnia 2012 20:09
Melduje że jako taki kurnik i wybieg, dla 3 kur i 1 koguta zrobiony, jutro już po nie jedziemy  😅
Na rybkach byłam, ale trochę słabo bo tylko 1 karp, 1 amur i 6 karasi. zdjecie mam tylko amura, który i tak wrócił do stawku bo miał mniej niż 1.5 kg

Byłam też na spacerku ze źrebakiem, wszystko dobrze ale ten płacz za resztą koni to był straszny  😵
Ircia, Trudno, płacze trzeba przetrzymać. 🙂 Zaprocentuje to później na przyszłość. 🙂
Ircia   Olsztyn Różnowo
30 kwietnia 2012 07:17
Sankaritarina no niestety trzeba przetrzymać, ale te jego cichutkie rżenie tak jakoś chwyta za serce, ale daliśmy radę przejść około 5 km bez żadnych problemów, oprócz tego płaczu oczywiście.
Mój Impuls vel Stefan kończy dziś 1 rok  😅 a Siwa jutro 2 lata
A tu moje łowisko wczorajsze

edit. lit.
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
30 kwietnia 2012 09:29
Mam pytanie. Czy skladowany obornik posypujecie czyms by nie smierdzial? jest cos takiego?
Ircia moja młoda klaczka na pierwszych samotnych wycieczkach też tak piszczała za mamusią, nawet próbowała się wspinać i wyrywać, przeszło jej to, gdy została zajeżdżona.

Miałaś niezły połów, ja wczoraj dorwałam tylko 2 okonki dla kota  🤣

Domiwa mój mąż posypuje obornik ziemią i wapnem, wtedy mniej capi, a po przerobieniu jest lepszy jako nawóz. Ale ponoć są też jakieś środki chemiczne, dolewa się je do kanalizacji, żeby zneutralizować wyziewy, tylko to jest dość drogie.
kaloe takie umiejscowienie wybiegu zmienia postać rzeczy - ja mam stajnię na końcu świata i przez jej pryzmat patrzę na kwestię ogrodzeń 😉

Angela bardzo... pomysłowo 😁
Jak zabierzesz się za kamery to daj znać - może być na pw - chętnie dowiem się, na co się zdecydowałaś, jak wygląda i ile kosztuje montaż etc :kwiatek:

Być. bardzo dziękuję za zdjęcia! Czyli po prostu położyłaś cegły w błoto i już? Jaką masz glebę i jak długo już ten chodnik funkcjonuje? Wygląda bardzo fajnie 🙂

ranczolodzierz na śmierć zapomniałam o zdjęciach daszku! Jakbym jutro nie wstawiła to upomnij się proszę na pw 😉
Orzeszkowa ja też mam położoną starą cegłę tyle, że nie w błoto, a we wcześniej nasypany piach. Bardzo fajnie się sprawuje no i wyszło bez kosztów, bo z rozbiórki jakiegoś tam walącego się budynku. Czasem tylko się kawałek ukruszy, ale ogólnie to super. I pięknie wygląda. W miarę widać na zdj, nie patrząc na nieporządek😉

Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
01 maja 2012 09:03
vermouthowa, bardzo fajnie tam u Ciebie 🙂
cegła bardzo mi się podoba 🙂 Szkoda, że nie masz daszku nad nią, żeby można było w deszcz wyprowadzać konie do czyszczenia, ale widzę, że masz jakiś korytarzyk?

A ja wczoraj dostałam pozwolenie do puszczania koni na nieużytki sąsiadów. Jak tylko powstanie wiata i ogrodzenie u mnie, i przeprowadzę do siebie konie, to szybko będę grodzić u sąsiadów kwaterę (przenośną) i będą wyżerać. W tym czasie na łące urośnie mi trawa na siano, a konie nie będą o suchym pysku 🙂 Cieszę się bardzo 🙂
Jeszcze jedno poletko nieużytków muszę wynegocjować - na pastwisko i na plac do jazdy 🙂
Orzeszkowa Ja jednak wole żeby ogrodzenie konie zatrzymało w dużej mierze dlatego iż pastwiska i padoki mam przy ruchliwej drodze pełnej tirów. Nie chce nawet myśleć co by się stało jak by siedem  koni wyskoczyło na drogę pełną samochodów.  😕


u znajomego właśnie konie połamały ogrodzenie (drągowe) i poszły w trasę. bilans=jeden potrącony przez tira, nie przeżył.

nie widziałam tego, jedynie słyszałam, dlatego mam hopla na punkcie ogrodeń 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się