Haflingery

mam pytanko, czy kojarzy ktoś co się stało z hafkiem ANDY, chodził w powożeniu (Bogusławice), słyszałam, że zdarzyła się mu kontuzja, należał do Agnieszki Krauze, wie ktoś coś o ślicznym chłopaku? to był chyba najpiękniejszy haf jakiego na żywo widziałam 😉
A ja mam takie pytanie co do rasy, czy rzeczywiście są takie "łatwe" w utrzymaniu? (chodzi mi o to czy mają duże wymagania?)
Coś czytałam, że nie jedzą dużo owsa i nie są wymagające co to stajni. Czy to prawda?
No i jak to wygląda z nimi jeśli chodzi o "sport"?  Czy nadają się do skoków, wkkw ? (widziałam jakieś zdjęcia jak ktoś na nich wysoko śmigał)
Chciałabym rozważyć w przyszłości kupno konia tej rasy jako pierwszego konia, dobry pomysł? Czy lepiej znaleźć inną rasę ?
agnesix
Są łatwe w utrzymaniu , sąsiad trzyma cały rok na dworze tylko ma drewnianą szopkę w której i tak praktycznie nigdy nie siedzą . Co do owsa to zjedzą ile dasz . Nie wiem jak inne , ale te hafy sąsiada są bardzo skoczne , pod jeźdzcem spokojnie do 120cm dają radę , a co najlepsze całkiem fajnie chodzą ujeżdzeniowo . Kobyłka , którą mu zajeżdzałam w tym sezonie będzie szła pod młodszą juniorką L w skokach i ujeżdżeniu . Moim zdaniem na pierwszego konia są idealne .
roksis14
O, wielkie dzięki za info. No tak coś widziałam, że wysoko skaczą jak na takie dość duże konie.  To chyba zostanę przy tej rasie 🙂
Popieram, w utrzymaniu konie te są bardzo łatwo. Miałam haflingera, cały rok stał na samym sianie (latem trawa), żadnych witaminek, pasz, owsa, a i tak cały czas walczyłam żeby zgubić jej brzuszek 🙂 stał w stajni angielskiej, drzwi od góry nie były zamykane nawet w najgorsze mrozy 🙂
Sprzedałam konia dziewczynce do sportu, bardzo skoczne z niej konisko było, sama skakałam na niej do Lki ale w korytarzu po 120 dawała radę 🙂
Jak na pierwszego konia to bardzo polecam 🙂 fajne, towarzyskie koniki, tylko żadne ogrodzenie/pastuch im nie straszny :P jak chce wyjść to i tak wyjdzie 😉
Ja swoje Haflingery trzymam w murowanej stajni i nie wyobrażam sobie,żeby trzymać haflingera przez cały rok na zewnątrz 😵 , np. w Austrii są hodowcy którzy trzymają Haflingery na dworze ,ale tylko w okresie letnim. Widziałam w Polsce jak niektórzy męczą Haflingery trzymając je przez cały rok na dworze nawet przy -20 st. Powiem szczerze,że Haflinger który jest trzymany na dworze przez cały rok nie wygląda dobrze. Nie mogłabym tak potraktować najlepszego przyjaciela jakim jest haflinger  . Haflinger nie jest to koń wymagający ,ale bez przesady ,aby go trzymać przez cały rok na dworze. Zwłaszcza,że nasz klimat jest jaki jest......
emptyline   Big Milk Straciatella
03 maja 2012 20:05
elegance1, za dużo słońca, naprawdę.
elegance1, za dużo słońca, naprawdę.

o co ci chodzi?  🤔  . Ja uważam ,że koń powinien mieć godziwe warunki i tyle ...... 😉
Nie no, mi nie chodzi o trzymanie konia na dworze... Jak już by się kiedyś znalazł u mnie, to stałby w przydomowej stajni angielskiej z otwartym wyjściem na padok...
Chodziło mi tylko o potwierdzenie kilku informacji o nich. Gdzieś czytałam, że nie mogą dostawać dużo owsa?? to prawda?
Prawda, ja na początku dawałam swojemu owies, skończyło się kolką (to był jeden, jedyny raz jak coś się działo ze zdrówkiem!). Weterynarz kazał odstawić i tak stał już przez kolejne 4 lata 😉 bez owsa, nawet w zimie, nawet gdy dużo chodził pod siodłem 🙂i naprawdę wyglądał jak pączek w maśle.
A co do trzymania na dworze... bez przesady :P Wiadomo, jeżeli koń od urodzenia stoi w ciepłej stajni to wyrzucenie go na dwór pomysłem dobrym nie jest ale zahartowanego, zdrowego konia tej rasy bez problemu można trzymać pod wiatą :P to są prymitywne konie, wystarczy zapoznać się z ich fizjologią, trochę poobserwować i.. nie mówmy tu o ,godziwych warunkach" bo jestem pewna, że szczęśliwszy byłby na padoku, niż w boksie.
elegance1- znam niejednego haflingera, który stoi cały rok na podwórku i jest o wiele szczęśliwszy, niż gdyby stał w pięknej murowanej stajni! To koniska dość prymitywne, obrastają na zimę w futro, dają sobie bez problemu radę. No, chyba że haflinger z domieszkami, w typie sportowym, niuniany całe życie w dereczkach i nie dereczkach, to rozumiem, że na podwórku w zimę sobie bez wsparcia nie da rady 😉
Bischa   TAFC Polska :)
03 maja 2012 21:25
emptyline, jeszcze się nie "nauczyłaś", że elegance jak zwykle przesadza? 😁
agnesix haflingery nie potrzebują paszy, przynajmniej te które ja znałam nie potrzebowały, a były normalnie użytkowane pod siodłem, czasem również skakały i to bardzo dobrze i chętnie skakały 😉 Kiedy kupowałam hafcie od hodowcy podkreślał, że on nie daje jej owsa, bo hafy tego nie potrzebują, więc stosowaliśmy się do tego i nigdy u nas nie dostała owsa, a wyglądała lepiej niż niejeden niepracujący a jedzący paszę koń.. Tylko kwestia tego, że hafy to twarde w pysku i nie zawsze łatwe do jazdy konie, skoro ma być to twój pierwszy koń, to mam nadzieje, że jesteś stanowcza, bo moja hafcia zawsze lepiej wiedziała co robić, a ja wtedy jeszcze niedoświadczony, bojący się jeździec dawałam jej wygrywać, dlatego się rozstałyśmy, ale obiecałam sobie, że kiedyś ją odkupię, bo ona miała to coś i teraz kazdego konia do niej porównuje ( 🤔wirek: ). W każdym razie życzę ci udanych poszukiwań i bycia szczęśliwym posiadaczem hafa  😅
Eee tam twarde, moją na początku, za źrebaka, trochę waliło na główkę ale później było już coraz lepiej. Sama ją zajeżdżałam, zero problemów, a później była fajnym, energicznym koniem- teraz chodzi pod 12latką i dają sobie radę 😉 myślę, że dużo zależy od tego, jak koń był robiony od początku🙂
Ja mam Haflingery od 7 lat ,więc wiem jak powinno się utrzymywać Haflingery ,również byłam w wielu hodowlach głównie w Holandii ,Austrii oraz w Niemczech .Nie spotkałam się żeby ktoś np. w Austrii czy w innym kraju powiedział w ten sposób jak np. elegance1- znam niejednego haflingera, który stoi cały rok na podwórku i jest o wiele szczęśliwszy, niż gdyby stał w pięknej murowanej stajni! To koniska dość prymitywne, obrastają na zimę w futro, dają sobie bez problemu radę. No, chyba że haflinger z domieszkami, w typie sportowym, niuniany całe życie w dereczkach i nie dereczkach, to rozumiem, że na podwórku w zimę sobie bez wsparcia nie da rady 😉

Nie będe tu się z wami ,,kłócić'' kto ma racje , bo ja wiem swoje i wy wiecie swoje. Mam świadomość ,że są miłośnicy koni ,ale także i męczennicy koni niestety . I tylko koni żal , bo niektórzy uważają ,że koń samym powietrzem będzie się żywić.......  😕 😕 .
I proszę nie mówić ,że przesadzam, tylko mówię co uważam i tyle , dodam tylko ,że nikogo tu nie oskarżam ,że ktoś jest miłośnikiem koni czy też męczennikiem koni.
elegance1: przepraszam bardzo, ale trzymanie konia w murowanej stajni jest katorga dla tego konia! Ja swoje zwierzaki trzymam UWAGA! 24h na dworze przez 365 dni w roku, do stajni wchodza kiedy chca i wiesz co? Jakbym je zaczela na noc zamykac w boksie to ze zlosci rozwalilyby mi stajnie. O czym to swiadczy?
Nie wygaduj takich pierdol! Kon czy to haf czy kurde KWPN beda o wiele szczesliwsze w chowie polnaturalnym niz pozamykane w boksach na 18h!
Kon jest zwierzeciem ruchu, on dla lepszego samopoczucia, zdrowia musi chodzic po tym dworze.

Nie ma nic gorszego niz przewrazliwiony wlasciciel, ktory ze swojego konia robi lalke barbie. Klekajcie narody! 🙇

tak jestem sadysta.... kurde.

Przepraszam za moj wybuch :kwiatek:.
nie no padam na twarz. Wątek haflingerów powinien zostać zbanowany albo określony jako "uwaga: nawiedzeni!". 😵
ja tam nie sądzę, że każdy koń powinien siedzieć na dworze 24 godziny na dobę, ale takich pierdół o wyższości "pięknej i murowanej stajni" to dawno nie słyszałam.

agnesix, a co chcesz z tym pierwszym koniem robić? Jaki masz plan?
Ważne, aby był na dworze x czasu, jeżeli nie ma możliwości być cały dzień. Dać mu swobodę w poruszaniu się, a nie zamykać w stajni.
emptyline   Big Milk Straciatella
04 maja 2012 09:15
emptyline, jeszcze się nie "nauczyłaś", że elegance jak zwykle przesadza? 😁


No właśnie nie, bo ja tak pobieżnie przeglądam ten wątek, głównie, żeby pooglądać haflingery, które bardzo lubię. I jak widzę takie nawiedzone kwiatki to nie wiem czy się śmiać czy płakać.
Sankaritarina Jak na razie nie mam planów. Kupno konia to daleka przyszłość, po prostu chciałam się dowiedzieć kilku rzeczy o nich. No i trafiłam na tę rasę przez przypadek, bardzo mi się spodobała 🙂
Widziałam trochę zdjęć, że nadają się na jakieś tam małe WKKW, no i to bym chyba chciała robić. Ale ogólnie zależy mi na koniu do "rekreacji"... tak żeby trochę skoków, trochę ujeżdżenia, poskakać jakieś kłody... W sumie nic specjalnego, raczej do normalnej codziennej jazdy, no i przy okazji koszenia trawnika 😀 
Może tak dla zamknięcia tamtej dyskusji - my na zawodach ujeżdzeniowych  👀





Tak jakby ktoś miał wątpliwości - haflinger jak chce to może 😉
agnesix, Jeśli szukasz konia rekreacyjnego do powożenia się i poskakania raz na jakiś czas to myślę, że haf będzie dobrym pomysłem, jeśli podobają Ci się te konie.
Moje Haflingery są w stajni przez 12 godzin i przez 12 godzin na dworze ,ja tak robię ,a czy wam się to podoba czy też nie to już mnie to nie obchodzi ....
Dla mnie najważniejsze jest to ,że są szczęsliwe jak idą na pastwisko oraz z chęcią przychodzą do stajni  :kwiatek: .
elegance1  😵

oto mój były, zabiedzony koń, którego naprawdę nic nie karmiłam  😁 i który stał większość swojego życia na pastwiskach, ewentualnie w stajni angielskiej, z otwartym oknem, nawet w najgorsze mrozy :P

[quote author=Mgła link=topic=1432.msg1391335#msg1391335 date=1336142994]
elegance1  😵

oto mój były, zabiedzony koń, którego naprawdę nic nie karmiłam  😁 i który stał większość swojego życia na pastwiskach, ewentualnie w stajni angielskiej, z otwartym oknem, nawet w najgorsze mrozy :P


[/quote]
Mgłaczy ja Cię oskarżam ,że twój koń był zabiedzony  🤔? twój koń miał lepsze warunki niż haflinger którego niedawno widziałam ,a stoi przez cały rok na dworze , w dodatku nie ma nawet dostępu do trawy  🙄 🙄. Ja nie neguje ludzi ,którzy przez większość życia koni trzymają je na pastwisku wręcz przeciwnie nie mam nic przeciwko temu ,ale jeśli ktoś trzyma konia przez cały rok pod gołym niebem to już moje stanowisko w tej sprawie wygląda inaczej......
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
04 maja 2012 16:06
U nas jest haflingerka, je owies, nic jej się z tego powodu nie dzieje, skacze, ponad metr pójdzie spokojnie, ujeżdżeniowo też pojedzie całkiem fajnie. Ale raczej charakterna kobyła, jak coś jej się nie podoba to i bryknąć porządnie potrafi (z czterech z naskoku 😁 ). Jest wrażliwa na owady, od ukąszeń komarów aż jej bąble wyskakują 🙁
Misskiedis mi nie chodziło o samo jedzenie owsa. Gdzieś po prostu czytałam, że nie potrzebują go dużo, a nawet że mniej niż normalnie konie powinny dostawać? Ktoś tam napisał, że miał jakieś problemy przez normalne dawkowanie owsa i wet w końcu zalecił odstawienie owsa...
To jak to w końcu jest? Jeśli chodziłby np. 1-2 h dziennie (takiej normalnej jazdy, trochę wszystkiego).
agnesix,  oczywiscie, że mniej, są proporcjonalnie mniejsze 😉

są to konie z tendencją do tycia, prymitywne, bardzo dobrze wykorzystujące pasze (tak jak fiordy, koniki polskie itp), ich zapotrzebowanie na ziarno jest znikome, niekiedy egzemplarze pojedyncze dostają symbolicznie, ale nieporównywalnie mniej niż duże konie, obarczone podobną pracą. grube konie są może i śliczne, ale otyłość to choroba, i należy utrzymywać każdego konia w kondycji, kiedy tłuściutki nie jest 😉

ogólnie należy uważać na ilość ziarna, podawaną każdemu koniowi, to bywa niebezpieczne.

inaczej wygląda żywienie, gdy koń spedza na pastwisku calą dobę, a inaczej, gdy wybieg jest piaszczysty i wypuszczanie krótkie.

Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
04 maja 2012 16:31
Dawkowanie owsa jest indywidualne, jak kupisz zapasionego konia to praca bez owsa a jak za chudego to poza pracą owies/ musli itp. U nas haflingerka chodzi różnie, treningi skokowe i ujeżdżeniowe i dostaje owies a dostawała tez musli i nie jest jakaś zapasiona,  nie miała kolek itp
a jeszcze takie pytanie, czy jeśli koń ma cały czas możliwość wyjścia, to lepiej żeby był to padok trawiasty czy piaszczysty?  Chodzi mi o to, czy jeśli będzie stał na trawiastym może dostać kolki?  Bo to też strasznie mnie gryzie. W wielu stajniach konie są wypuszczane na prawie cały dzień na pastwiska i nic im nie jest. Ostatnio gdzieś wyczytałam, że nie powinny dłużej niż 2-3 godziny, żeby nie dostały kolki? Wiem, że trochę nie ten temat, ale akurat o karmieniu jest... No i w sumie Haflingery to takie trochę prymitywne konie i przecież wiele osób trzyma je na łąkach.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się