Podłoże do jazdy - jak zrobić?

Już się sama pogubiłam czytając 5 wątków na raz.
Czy da coś jak wysypię odpadki z tartaku na normalną ziemię rolną (bodajże 4 klasa), czy będzie mi się robić breja ? Już po 2 godzinach studiowania tematów podłoża ma go dosyć 🤔 a to dopiero początek...
Pytanie czy odpadki to czyste trociny, czy z kawałkami drewna, bo tej drugiej wersji nie polecam, bo długo zajmie ci wybieranie tego a i tak wszystkiego nie zbierzesz. Ile chcesz tego wysypać? Jak grubą warstwę, to po deszczu bedziesz miała grzęzawisko nie do ujechania - trociny fajnie chłoną wodę. Jak mało to prze rok będziesz widziała, że masz trociny, wkolejnych latach już niebędzie widać, aczklwiek przez 1-2 ziemia będzie trochę fajniejsza do jazdy, a potem trzeba nawozić od nowa.
Ok , czyli same trociny mało- tzn ile na czworobok 20x40 ?
No niestety zdaję sobie sprawę że co roku trzeba  będzie dowieźć , ale czy po paru latach nie zrobi mi się taki efekt jak bym nawoziła dużo trocin- ''breja'' ?
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
17 lutego 2012 09:38
Swego czasu na pewne podłoże na hali nawieziono od diabła grubej kory, takie jakby
obrzyny (nie wiem jaką to ma fachową nazwę) i to się bardzo dobrze sprawowało.
Nie wiem jak to teraz wygląda ale może ktoś, kto aktalnie jeździ na Kozielskiej mógłby
zeznać.
Jestem ciekawa jak to wygląda po 15 latach 🙂
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
26 marca 2012 11:42
ja mam pytanie z innej beczki.
czym wyrównać ujeżdżalnię? mamy geowłókninę pod piachem więc bronami nie bardzo da się wjechać żeby przypadkowo jej nie zaczepić i nie wyrwać, piasek jest wymieszany ze ścinkami flizeliny.

ktoś na rv wstawił zdjęcia takiej maszyny
czy ona sprawdzi się do wyrównania ujeżdżalni (piach + flizelina)?


jak ona się fachowo nazywa i czy w Polsce znajdę przedstawiciela handlowego tej maszyny?
i jakbym mogła prosić o strony internetowe i dokładniejsze zdjęcia, może coś takiego da się zrobić samemu?
Na Torwarze była tego typu maszyna. Był też podany adres i numer telefonu do tej firmy. Mogę podać w razie czego bo posiadam takowy 😉
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
26 marca 2012 14:41
Enii, bardzo bym prosiła 🙂
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
27 marca 2012 16:58
Bombal, dobra kobieto dziękuje ślicznie  🙇
ja to wpisywałam pod takimi dziwnymi nazwami, ale nigdy bym nie wpadła że "równiarka"
Czy ktoś może posiada przekrój przez warstwy podłoża jeździeckiego bez mat?
Czy ktoś ma doświadczenia w zakresie "skad wziąć" ścinki flizeliny/włóczki/gumy oraz, które byłyby najlepsze w poniższej sytuacji:

mamy czworobok z podłożem ala ziemia+piach.

Gdy jest sucho - kurzy się, gdy jest lekko wilgotno (np 1 dzień średnich opadów) jest dobrze przez 2-3 dni, gdy pada dłużej robi się miejscami grząska breja - a narożniki b. mocno "trzymają".

Moim zdaniem najlepiej byłoby wybrać albo "rozwałkować" te nadmiary i dodać właśnie gumoweych lub flizelinowych ścinków.

Czy jest jakaś firma, z której możnaby zabrać to w charakterze odpadu za darmo lub za jakąś symboliczną opłatą?

Dodam, że stajnia nie jest moja - jedynie trzymam w niej konia - nie chcę zatem wydawać dużo pieniędzy. Stajnia działa na zasadzie stowarzyszenia i generalnie cierpi na chroniczny brak "zbędnych" pieniędzy...

A tak gdyby udało się znaleźć jakąś firmę chcącą się pozbyć "odpadu", najlepiej ze wschodniej Polski to podpinam przyczepkę, robię parę kursów i przy zaangażowaniu stajennych mam "nowe" podłoże....
gajowa ale jaki ma to sens bez drenażu? błoto jak sięrobiło - tak się robić będzie przecież...
_Gaga, błoto się będzie robiło i tak, ale może być mniej ślisko. W Kocmyrzowie jeśli mnie pamięć nie myli były ścinki kory, i nawet po dużych opadach, jak woda stała na ujeżdżalni, nie było ślisko.

Tak czy siak drenaż jakiś musi być - my teraz będziemy testować najprostszą wersję (spad + kamień rzeczny) i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Gdzie można dostać taki  mini walec do wałowania? Widziałam takie przyczepiana do quada/konia, ale nie wiem, czy to gotowce czy samoróbki, ktoś ma jakiś pomysł?
Oddałabym Ci chętnie swój walec za dobre wino (do 17,50 zł ;-)), bo quada już nie mam :-/ ale kurcze troche za daleko ze Szczecina...
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
15 maja 2012 12:30
Gaga a nie oddałabyś bliżej? Do Trzeczyna np  - bo ja ostatnio wałuję "o temi ręcami" nasz wypasiony czworobok za pomocą łopaty a on wymaga tak 1 w tygodniu wałowania właśnie - jeśli on się nadaje do targania za pomocą ludzkiej siły roboczej to ja Ci nawet wino za 20,99 postawię🙂
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
15 maja 2012 12:34
Orzeszkowa - mój brat zrobił sam taki do ogrodu, kupił rurę PCV, w środek włożył pręt, zalał betonem i czekał aż zaschnie. Do preta dospawał jekies łożyska, ramę + raczkę i gotowe.
Gaga a nie oddałabyś bliżej? Do Trzeczyna np  - bo ja ostatnio wałuję "o temi ręcami" nasz wypasiony czworobok za pomocą łopaty a on wymaga tak 1 w tygodniu wałowania właśnie - jeśli on się nadaje do targania za pomocą ludzkiej siły roboczej to ja Ci nawet wino za 20,99 postawię🙂

za ciężki - prawdziwy, ciężki wał przystosowany do quada...
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
15 maja 2012 12:40
e tam nie wierzysz we mnie🙂 ale spytam w stajni czy ktoś ma quada
_Gaga, dzięki za chęci 😀

TRATATA, a nie masz przypadkiem fotek? Szczególnie łożyska by mnie interesowały.

Kika, a koni w stajni nie macie? 😉
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
15 maja 2012 12:50
Orzeszkowa no właśnie jak ostatnio orałam sobą to się śmiałam - 40 koni w stajni i żaden na oczy zaprzęgu nie widział - co za czasy!
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
15 maja 2012 12:57
Orzeszkowa - jak zrobię to obiecuję wstawić, to jest taki mały walec do ogrodu, braciszek własnymi "rencyma" go ciąga po tawnikach ale można zrobić i większy, swoją drogą mam też ciągnikowy to od razu zrobię foto (napewno nie dziś bo nie mam czym na wioskę dotrzeć)
Kika, na naukę nigdy nie jest za późno! Moje darmozjady na pewno będą wałować ujeżdżalnię, tak jak w zimie odśnieżały i jeździły po zakupy - po 3 latach doznałam oświecenia, że mam konie które czasem mogą coś poza chodzeniem pod siodłem porobić 😁

TRATATA będę bardzo wdzięczna 🙂
Orzeszkowa no właśnie jak ostatnio orałam sobą to się śmiałam - 40 koni w stajni i żaden na oczy zaprzęgu nie widział - co za czasy!

w sumie szory na pojedynkę tez mogę sprzedać , ale trochę drożej niż walec ;-)
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
15 maja 2012 13:48
Ha! Jak dorzucisz jeszcze do tego konia, który wie co to są szory i nie wystrzeli w nich do puszczy wkrzańskiej to ja się piszę na taką akcję 🏇
Czy ktoś ma doświadczenia w zakresie "skad wziąć" ścinki flizeliny/włóczki/gumy oraz, które byłyby najlepsze w poniższej sytuacji:

mamy czworobok z podłożem ala ziemia+piach.

Gdy jest sucho - kurzy się, gdy jest lekko wilgotno (np 1 dzień średnich opadów) jest dobrze przez 2-3 dni, gdy pada dłużej robi się miejscami grząska breja - a narożniki b. mocno "trzymają".

Moim zdaniem najlepiej byłoby wybrać albo "rozwałkować" te nadmiary i dodać właśnie gumoweych lub flizelinowych ścinków.

Czy jest jakaś firma, z której możnaby zabrać to w charakterze odpadu za darmo lub za jakąś symboliczną opłatą?

Dodam, że stajnia nie jest moja - jedynie trzymam w niej konia - nie chcę zatem wydawać dużo pieniędzy. Stajnia działa na zasadzie stowarzyszenia i generalnie cierpi na chroniczny brak "zbędnych" pieniędzy...

A tak gdyby udało się znaleźć jakąś firmę chcącą się pozbyć "odpadu", najlepiej ze wschodniej Polski to podpinam przyczepkę, robię parę kursów i przy zaangażowaniu stajennych mam "nowe" podłoże....


Jeżeli piach jest wysypany bepośrednio na ziemię to zawsze będzie się robić breja i cokolwiek teraz dosypiecie do piasku będą to zmarnowane pieniądze. Teren pod piaszczysty plac do jazdy powinien być utwardzony ( warstwy kamienia i klińca ) i odrenowany. 
Ścinek flizeliny nikt za symboliczną opłatę nie odda. Koszt ścinek na czworobok 20m x 40m to koszt minimum 7 tyś zł (płaciłam tyle w zeszłym roku) ale i po dosypaniu ścinek flizeliny trzeba polewać ujeżdżalnię zeby się nie kurzyło. Poza tym ścinki nie pomogą waszej ujezdżalni jeżeli od początku ktoś nie zadbał o to żeby przygotować podłoże pod piach.
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
17 maja 2012 17:38
Orzeszkowa - obiecane zdjęcia wałów, ten duży to ciągnikowy, ciężki (to czarne to nalepiona ziemia z kupami), ten mniejszy DIY ogrodowy. Starałam się uchwycić łożyska, jakość zdjęć niestety komórkowa.
TRATATA, dzięki Ci dobra kobieto  🙇 Jeśli dobrze widzę, to nie trzeba nawet łożysk montować, wystarczy posmarować towotem.
tak właśnie się obawiałam, że może nic ciekawego z tego nie wyjść... a stajnia jest z gatunku tych co wiecznie cierpią na niedobór gotówki 🙁. Ja też nie mam zamiaru wydawać pieniędzy na nie swój kawałek podłogi... jednak jak poleje tak jak teraz to praktycznie nie da się jeździć nigdzie - bo albo jest "wciągająco" albo ślisko i o ile jako-tako da się konia ruszyć, to ani to przyjemne ani bezpieczne...
Tak Orzeszkowa, u nas tak samo- trzpienie w tulejach i dużo towotu. Z fotkami chyba nie dam rady, ale spróbuję. Mamy kocioł od junkersa ze złomowiska zalany betonem, ciagany traktorem.
Ratunku, jaką włókninę się daje między piasek a kamienie? Taką budowlaną jak przy drenażu na przykład? Czy taka ogrodowa przy ostrożnym użytkowaniu (nie będziemy bronować ciągnikiem etc.) też by się sprawdziła?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się