praca

asds   Life goes on...
01 czerwca 2012 13:22
Problem polega też na tym ze często pracodawca nie wybiera osoby najlepszej na rozmowie, bo po co sobie konkurencje robic....
kujka   new better life mode: on
01 czerwca 2012 13:25
asds, a no wlasnie, to druga sprawa. Ze czasami kandydat jest podobno za dobry... i moze szybko firme opuscic jak znajdzie prace ktora da mu lepsze mozliwosci, lub po prostu zdystansowac przelozonego i zajac jego miejsce.
Problem polega też na tym ze często pracodawca nie wybiera osoby najlepszej na rozmowie, bo po co sobie konkurencje robic....


z punktu widzenia pracodawcy - wygląda to zgoła inaczej

nie ma czegoś takiego jak NAJLEPSZY czy NAJGORSZY kandydat
tak naprawdę każdy ma wizję człowieka jakiego chce zatrudnić
np. ja mam wizję, ze asystentka będzie cichą szarą myszką, pedantką, znajacą angielski, poukładaną, z fajnym głosem przez telefon itd
po czym przychodzi osoba bardzo kompetentna - ale wg. mnie za bardzo otwarta, wygadana - i nawet wg. niej ona może być super - ale mi nijak nie pasuje do mojej wizji tej osoby

Zadzwonili 🙂

W poniedzialek II etap - rozmowa.
asds   Life goes on...
01 czerwca 2012 15:43
Gratulacje 🙂

Dodo..To widzisz ja bym sie na twoją asystentkę nie nadawała, bo jestem pomiędzy Flegmatykiem, a Sangwinikiem 🙂.

Na szczęście są zadowoleni ze mnie w Kancelarii 😀
Marzena, super! Będę trzymać kciuki. Nie zążyłam napisać, że właśnie niekoniecznie trzeba znać odpowiedź na wszystkie pytania 😉 Podejrzewam, że inni kandydaci też mogli tego nie wiedzieć.

Ja na ostatniej "rozmowie" (to nie była zwykła rozmowa kwalifikacyjna)też miałam sprawdzanie języka. Byłam u dyrektor HR-u, która w pewnym momencie (rozmawiałysmy po angielsku o branży, rynku hotelarskim -> na tyle jestem długo w tym światku, że mniej więcej znam język specjalistyczny) stwierdziła, że mówię lepiej od niej, więc dalej nie będziemy tego ciągnąć 😀 Swoją drogą ciekawe czy zadzwonią, powiedzieli niby że bardzo chcą ze mną współpracować, ale najpierw musi się skończy Euro.

Niedługo też idę na pierwszy etap rekrutacji do korpo. Ale na wiele nie liczę, podchodzę mocno na luzie do tego. Jak się uda przejść dalej to super. Trochę czuję się za słaba, żeby rywalizować z innymi na tym polu. Ale kto wie? Może brakiem zdenerwowania błysnę 🤣
amnestria, zabłyśnij uśmiechem🙂
Dodo a czy jest zwyczaj wśród kandydatów którzy nie zostali przyjęci i pytają się czemu nie zostali przyjęci? co odpowiadasz? ja będąc teraz na etapach poszukiwań pracy chciałabym wiedzieć ot tak dla siebie i żeby na kolejnych rozmowach lepiej mi szło co było nie tak, wygląd, zachowanie, brak doświadczenia albo nie takie? omijasz takie pytania czy walisz prosto z mostu np że jest Pani osobą zbyt otwartą?
amnestria, zabłyśnij uśmiechem🙂

Mogę błysnąć co najwyżej uśmiechem... kretyńskim 😀

A jak u Ciebie w ogóle, gdzie chcesz teraz szukać pracy? W jaką branżę celujesz?
new.day, to się ładnie nazywa: nie odpowiada Pani profilowi, którego szukamy. Bo każdy pracodawca oczekuje czegoś innego. Jednemu nie będzie się podobało, że jesteś wygadaną, uśmiechniętą młodą dziewczyną a drugi się tym zachwyci. Jeden oczekuje kompetencji opanowanych w 100%, drugi woli kogoś mniej doświadczonego, kogo może uformować zgodnie ze swoimi oczekiwaniami.

amnestria, póki co największą ochotę mam na odcięcie się od wszystkiego przy koniach (za kasę lub za jazdy albo jedno i drugie). Dopiero w okolicach sierpnia zacznę się za czymś bardziej profitowym rozglądać, w końcu nie miałam prawdziwego urlopu od prawie 3 lat...

edit: koleżanka z pracy powiedziała, że jestem idiotką, bo powinnam zajść w ciążę i ciągnąć kasę z firmy przez najbliższe kilka miesięcy plus wychowawczy... No i teraz do mnie doszło, że mimo całej mojej uczciwości i niechęci do takich przekrętów miała trochę racji. Młodsza już nie będę a w ciąży nikt mnie nie zatrudni, więc plany powiększenia rodziny odsuną się pewnie znowu o rok.
Dodo a czy jest zwyczaj wśród kandydatów którzy nie zostali przyjęci i pytają się czemu nie zostali przyjęci? co odpowiadasz? ja będąc teraz na etapach poszukiwań pracy chciałabym wiedzieć ot tak dla siebie i żeby na kolejnych rozmowach lepiej mi szło co było nie tak, wygląd, zachowanie, brak doświadczenia albo nie takie? omijasz takie pytania czy walisz prosto z mostu np że jest Pani osobą zbyt otwartą?


Nikt mnie ńigdy nie pytał.
Generalnie - albo ktoś ma to cos, albo nie. Czasami brak doświadczenia jest atutem ( urabiasz wg swojej modly), czasami przeszkoda - bo potrzeba kogoś doświadczonego.
Dla mńie liczy sie przede wszystkim KUMATOSC...
A szczerze? Teraz taki wysyp trolli, ze szok - zdjęcia w cv... Masakra, żadne legitymacjne, cv osób po polonistyce z błędami !!!
Generalnie selekcja jest łatwa, na 100cv, praktycznie 10-20 jest godnych zainteresowania - bo reszta nie spełnia nawet klasycznych wymogów cv.
Np. Koleś przysłał jakiś kolaż, kolorowe, pstrokate, mazance. Sorry, nie szukam grafika. Oczekuje białej kartki z klasycznym cv, a nie tffforczosci własnej...
kujka   new better life mode: on
02 czerwca 2012 15:18
Mam w poniedzialek rozmowe w sprawie pracy, ktora baaardzo chcialabym dostac! Wiec bardzo prosze o voltopirowe kciuki!!  🏇
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
02 czerwca 2012 15:56
kujka, kciuki sa! I o ladna pogode na jutro tez! ;-)
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
02 czerwca 2012 16:50
Ja w poniedziałek też idę, ale już na nic nie liczę. Z takim CV nigdzie mnie nie chcą 🙁
kujka, trzymam 🙂
kujka   new better life mode: on
02 czerwca 2012 17:00
Zu, kotek, a jakie Ty mozesz miec CV po LO? Masz tam wpisane cos wiecej oprocz wyksztalcenia i zainteresowan? Teraz wszyscy maturzysci szukaja pracy, nie dziw sie, ze jest ciezko...
Dlatego ja polecam zakrecenie sie np na jakims wolontariacie. CV nie jest juz puste a pracodawca widzi ze masz juz jakies doswiadczenie, umiejetnosci, nie boisz sie pracowac i jestes na tyle samodzielna ze sobie znalazlas cos do roboty... Przemysl 😉

szafirowa, no wlasnie sie zaczelam zastanawiac co bedzie, jak jutro bedzie caly dzien lalo...  😎
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
02 czerwca 2012 17:34
kujka, lac nie powinno, tylko powiac moze i ciut zimno byc. Ja mialam dzis dzien dziecka w pracy i ubolewam, ze ominelo mnie pony games instruktorow - fajna zabawa, a ja mialam lonze w tym czasie :/
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
02 czerwca 2012 21:31
kujka, masz rację, nie pomyślałam o tym :kwiatek:
wiesz, w sumie pracowałam ale... w Agmaji-więc sama rozumiesz, nie chwalę się 😁

edit:
Aa już po  😜 chcę tą pracę, oby zadzwonili  😁

kujka kciuki są, dawaj znać jak poszło! 🙂
Wrocilam z rozmowy i mam mętlik. Moze Wy spojrzycie na to obiektywnie:

- prawie w ogole nie pytano mnie o doswiadczenie, umiejetnosci.
- pan z góry zastrzegl ze kwota netto wynagrodzenia na okres probny ktora sobie zastrzeglam jest za wysoka i ze na pewno tyle nie dostane (napisalam 1400. Pytanie, ile w takim razie proponuja, bo mi nie powiedziano)
- w przyszlym tygodniu 3 wybrane osoby zostana zaproszone na 1 dniowy okres probny, oczywiscie bezplatny. Dopiero po tym sie na kogos zdecyduja.

Ja w tym momencie jestem na stazu z UP, mam prawie 800 zl netto stazowego, 2 lata pracowalam w biurze wiec ani nie jestem zdesperowana ani bez doswiadczenia. Czy mnie sie wydaje czy ta robota jest jakas z dupy?
asds   Life goes on...
04 czerwca 2012 10:27
Jak dla mnie to mocno cwaniakują...choć na lotnisku jak się zaczyna to dostajesz pensję 1950zł brutto na pełny etat. Ale jeśli 1400zł netto to dla nich za dużo to cos mi tu smierdzi...
Ja dzisiaj byłam na rozmowie, z drugiej zrezygnowałam bo sam styl pracy nie bardzo w sumie mi odpowiada i mój zapał padł.

Będę pracować blisko siebie, za nie za duże pieniądze i niezbyt wymagającej funkcji. Tak czy siak. Na nowy kask, rajtrok i pozostałe powinno starczyć.  :kwiatek: Jutro mam szkolenie, ot.. tyle, chciałam się pochwalić 🙂
Jak dla mnie to mocno cwaniakują...choć na lotnisku jak się zaczyna to dostajesz pensję 1950zł brutto na pełny etat. Ale jeśli 1400zł netto to dla nich za dużo to cos mi tu smierdzi...


ano wlasnie. Dodam tez ze ich ogloszenia pojawiaja sie regularnie co kilka miesiecy. A pan o tych 1400 zl mowil jakbym zaproponowala 5000.
1300 mozna zarobic pracujac w galerii w sklepach z ciuchami.
Mnie sie wydaje ze dla kogos z doswiadczeniem, z bieglym angielskim taka propozycja jest nawet troche za niska. I jeszcze ten dzien próbny...
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
04 czerwca 2012 10:59
Marzena, dni probne to akurat ostatnio pomalu standard jest. W wielu branzach. Uwierz, ze ludzie z bogatym CV, doswiadczeniem, wygadani na rozmowie kwalifikacyjnej, czasami w obliczu normalnej pracy okazuja sie nie pasowac - czy do zespolu, czy do tego zakresu obowiazkow, stanowiska itp. Inaczej jak 'w praniu' nie da sie tego zweryfikowac.

Ale reszta... nosz kurde, ja nie wiem jak mozna w ogole pracowac nawet za te 1400 na etacie (na co to starcza?), nawet jesli to probny (taaa, bagatelka 3 miesiace, tak?)
Ano na nic nie starcza. Mieszkam w duzym miescie, na poczatku mojej kariery pracowalam na okresie probnym za 1200 zl i mnie sie wydaje, ze 1400 to jest minimum, choc i tak bardzo malo.

Ta firma tez regularnie szuka prawnikow co 3-6 miesiecy na te same stanowiska wiec podejrzewam ze cos tam jest nie halo, nawet z tym dniem próbnym.
Kodeks Pracy mówi ze darmowy dzien próbny jest bezprawny, za prace nalezy sie zaplata, anwet minimalna.
Pan który mnie rekrutowal powiedzial, ze przeciez zadnych zyskow z tej mojej pracy miec nie beda, zas przeciwnie.

Nie wiem, smierdzi mi to jakos, nie chce sie wpakowac w jakies bloto. I nie wiem, czy przesadzam czy rzeczywiscie nie warto sobie glowy zawracac. Chcialabym miec stabilna prace za rozsadne pieniadze.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
04 czerwca 2012 11:37
Marzena, to wyglada tak, ze zatrudniaja ludzi, po probnym albo im dziekuja ,albo ludzie sami sie zwalniaja. I juz- tani pracownik, bo placa tylko za probne. to tak jak weekendy probne (darmowe, a jakze!) w restauracjach- co weekend inne 2 osoby kelneruja na 'probnych'- oczywiscie zadna z nich nie jest potem zatrudniana... to jest dopiero buractwo.

Niemniej, IMO- jesli od poczatku cos jest nie tak, wydaje Ci sie podejrzane, a dodatkowo to najlepiej jakbys za darmo pracowala, bo 1400 to taaaakaaaa kasa przeciez, to nie lepiej odpuscic? Potem moze byc tylko gorzej.
kujka   new better life mode: on
04 czerwca 2012 16:01
ojej, a ja chcialam ponarzekac ze mi zaproponowali tylko 1100 na reke za pol etatu.... ale widze ze to jest nic w porownaniu z tym, co tu pisze Marzena!

Na 70 CV wybrali 7 - w tym moje. I te 7 ponoc bardzo mocnych i ciekawych osob zaproszono na rozmowe. Praca wydaje sie bardzo ciekawa, bardzo rozwojowa i to jest generalnie temat ktory chcialabym w zyciu troche pociagnac... Sa tylko 2 ale: kasa i to, ze jakos nie wierze, ze nie bylo wsrod pozostalych 6 osob lepszych kandydatow ode mnie.... Maja dzwonic w srode, lub po dlugim weekendzie... zatem bede czekac!
kujka, ja bym taka kase za pol etatu z pocalowaniem reki wziela 🙂

Pracuje 40h tygodniowo w ramach stazu i mam 790 PLN 🙂 na waciki.

Nic, szukam dalej, stazu mam jeszcze 3 miechy, potem mi sie nalezy zasilek dla bezrobotnych bo mam 2 letni staz pracy, licze ze cos znajde.

Najlepsze jest to, ze w moim 250 000 miescie, bylym wojewodzkim jest 195 ofert pracy
Dla porównania ten sam portal:
Katowice 675
Opole 343


w tygodniu jest moze 1 oferta na która moge wyslac swoje cv.
Dupa.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
04 czerwca 2012 16:20
kujka, wszystko zalezy jeszcze jak te pol etatu rozlozone w czasie, no bo umowmy sie, ze 1100zl nie wystarczy Ci co miesiac. No ale jakby to byly np 3 dni/tydzien to juz jest jakies pole manewru. Ja tak pracuje i obiecuje sobie, ze wezme sie do roboty w pozostale dni... jak na razie nie moge sie zmobilizowac 😁
kujka   new better life mode: on
04 czerwca 2012 16:22
ehh wiem, dlatego az mi sie glupio zrobilo... 🙁

tyle ze po oplaceniu pensjonatu mojego konia zostanie mi 200 zl w kieszeni. a nie wiem czy udaloby mi sie szybko znalezc druga robote na pol etatu, zeby zarobic na mieszkanie, czy zycie. :/

Szafirowa co najmniej 4 dni w tygodniu, bo to jest praca z ludzmi ktorzy musza na mnie liczyc i moga mnie dosc czesto zastac w pracy jesli tego potrzebuja.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
04 czerwca 2012 16:28
kujka, jak masz byc 4 razy/5h to druga robota na pol etatu musialaby byc w albo ekstra nienormowanych godzinach pracy albo kurcze wieczorami- a to juz na dluzsza mete uciazliwe.

taa, zostanie Ci 200 pod warunkiem, ze to nie akurat miesiac kowala, odrobaczenia albo szczepienia... :/ wiem cos o tym.
Scottie   Cicha obserwatorka
04 czerwca 2012 16:29
No właśnie, możecie mi powiedzieć, jak to jest ze stażem? Czy kwota za każdy stać jest ustalona z góry (że np. nie dostaniemy więcej niż 900 zł brutto) i czy jest jakaś realna szansa, żeby po stażu zatrudnili od razu na etat, czy mogę o tym tylko pomarzyć?

Niedługo obrona, chciałabym już znaleźć pracę mniej więcej w tym, w czym chciałabym siedzieć w przyszłości, ale zobaczymy, co będzie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się