matura

ja tez dzisiaj pisałam w sumie nie było trudne a który temat wybraliście, bo ja 1
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
09 stycznia 2009 12:43
ja 2
ciekawe kiedy pojawia sie odpowiedzi...
ja 2. ale to byla jakas masakra. chyba jeszcze nigdy tak wody nie lalam

na podstawie oczywiscie
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
09 stycznia 2009 12:49
ja też lałam wode  😀iabeł:
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
09 stycznia 2009 12:52
ja polski dopiero w środę pisze, wychowawco-polonista kazał mi iść na rozszerzenie.
A ja wzielam 1 bo wstyd sie przyznac ale "Ludzie bezdomni" to jedyna lektura o ktorej NIC nie wiem kompleeeetnie .... i akurat sie trafila  🤦
A na ten 1 temat nawet niezle mi sie pisało... ja lubie sobie zawsze zrobic wczesniej mini konspekt w brudnopisie to na prawde pomaga ! 😀
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
09 stycznia 2009 13:40
ludzie bezdomni to jedna z niewielu lektur które przeczytałam  🤣
hahahaha ludzie bezdomni to jedna z wielu lektur ktorych nie przeczytalam lol
ja skończyłam pisać po 30 minutach, ale wyjść mogłam dopiero po 85 ;/ byłam nie do życia, łeb jak sklep, nie mogłam się skoncentrować, strasznie mi się literki zlewały  🤔 i nie napisałam nic, oprócz kilku pytań z czytania...
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
09 stycznia 2009 15:41
My mielismy dzis probna mature z matmy - ale ja to 2 klasa 😉
odpowiedzi juz są na stronce http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090109/AKTUALNOSCI/74889599
w sumie jestem z siebie zadowolona
Jak dobrze ze ja mam juz za soba mature 😁 A tak powaznie to nie chyba nie bylo takie trudne? przed chwilka przegladalam pytania i wydaja sie dosc latwe 😉
martva jak poszło?
ja, gdybym się uczyła to pewnie dobrze, ale że olałam sprawe sikiem prostym ..  😁
Scottie   Cicha obserwatorka
10 stycznia 2009 07:56
Powiem wam, że nie zdam tej matury z polskiego :P jak przeczytałam pierwsze zadanie to padłam... bo się takich bzdur w gimnazjum uczylam i nic juz z tego nie pamietam 😉
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
10 stycznia 2009 12:29
martva jak poszło?

Wiesz co, w sumie ciezko powiedziec - nawet w najgorszych koszmarach nie przypuszczalam,ze bede musiała zdawac matme na matruze 😉 A dodatkowo kilka pytan było z tego czego nie przerabialismy wiec... 😉 No coz, zobaczymy jak sprawdza, ciesze sie,ze to była dopiero probna 🙂
jak tam maturzyści po dzisiejszym angielskim ja pisałam podstawę i w sumie zadowolona jestem słuchanie ok czytanie i pisanie też
Scottie   Cicha obserwatorka
12 stycznia 2009 14:51
ja pisałam dziś niemiecki podstawowy 🙂 miałam beke ze Stefana Mullera i nie moglam sie skupic na pracy 😉
ja nie miałam angielskiego  🙄
a w środę biooooologia  😵
ja tez jutro biologie pisze i juz się boję ...
Jutro?  😎
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 stycznia 2009 16:52
angielski podstawowy - słuchanie  o wiele prostsze od operona, list do hotelu był moją radosną tfurczością. Zobaczymy jak ocenią...

Jutro historia, na fakultetach dali nam możliwość napisania wosu.
Averis   Czarny charakter
12 stycznia 2009 17:45
Angielski rozszerzony- wszystko ładnie, pięknie, tylko o 50 słów za dużo w wypracowaniu 8) Tak to jest jak się ufa objętości czystopisu  😁 A jutro historia rozszerzona
Angielski postawowy- heh. łatwe to się wydawało. Przy dłuższej formie wypowiedzi się trochę zagalopowałam bo pod koniec się zczaiłam, że "ojezu!!! ja nie mam wymaganego limitu słów!!!" ale się wyratowałam. 😁
Polski piszę w środę.... Jako przyszły element zasilający któreś szkolne ciało pedagogiczne w kategorii "POLONISTA", piszę rozszerzenie.
Po obejrzeniu podstawy stwierdzam, że wybrałabym temat o "Ludziach bezdomnych". Fakt, za lektura zalicza się do beznadziejnych, ale wiedziałam o co w tym biega. 😁
Jutro biologia..... Przyjdę, przekartkuję i wyjdę. W maju piszę wos...
karolinag4, jutro a ty kiedy ?
W środę  😲
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 stycznia 2009 18:57
karolinag4,  to bardzo dziwne, bo u nas też jutro przedmiot obowiązkowy, a w śr. polak rozszerzony. Ani do tego ani do tego niczego nie umiem...
Mi angielski rozszerzony poszedł beznadziejnie.
Jutro biola rozsz.  😲 o zgrozo! Trzymajcie za mnie kciuki a ja za Was  😀
Powodzenia!
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 stycznia 2009 14:09
historia to... nawet nie da się tego określić, co zrobili z tą maturą... i te pier*** Węgry...

a wos za to przejemniutki, zwłaszcza wypracowanie ;]
biologia rozszerzona była dla mnie strasznie trudna, prócz tego z obrazków niewiele można było wywnioskować były tak nieczytelne ;/
Averis   Czarny charakter
13 stycznia 2009 16:06
Ja na historię rozszerzoną nie narzekam, w sumie test był nawet prosty a wypracowanie pisałam na temat I, czyli' stosunki polsko-węgierskie w XIV i XV wieku". A że Akurat Piastów i Jagiellonów miałam powtórzonych, to obyło się bez ofiar. Rewelacyjnie mi nie poszło, ale nie wyszłam z sali z myślami samobójczymi i depresją ,co poczytuję sobie za spory sukces  😁.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się