Właśnie odkryłam na nowo zestawienie, które powinno być najnudniejszym wizerunkiem na świecie - gniady koń w czerni. I niesamowicie mi się podoba 😲
Chyba jedno z najbardziej udanych - no i jakie praktyczne, bo Skwarek nałogowo wyciera na koniec jazdy całą zaślinioną mordę w lewą przednią owijkę 😁 Przeżywają to niestety tylko brązy, ciemne beże, granaty i czernie 😉
Możliwe, że tu całą fajność robi futro 🙂 Ale i tak za chwilę odpakuję z szafy czarną Ankę 😉