Revoltowe wielkoludy(wielkokonie), czyli im wyższy koń tym lepiej :)

xequus, w stajni, w której pracowałam, urodził się był duuży źrebak. Miał hamowany wzrost (i tak jest potężny), miał podawane jakieś medykamenty/suplementację właśnie na gospodarkę fosforanowo-wapniową, miał czipy usunięte przed zajazdką (bez komplikacji się nie obeszło). O ile wiem, to dziś jest to zdrowy, startujący koń. Duuuży. Owszem, koszta vet. pokryłyby wyhodowanie ze 3 poprawnych, top-rodowodowych źrebaków, ale z sercem się nie dyskutuje 🙂.
Kiedyś byłam od niego wyższa, dopóki chłopak nie zechciał się rozbudować.
Ja to ta w czapce z daszkiem i białek koszulce na ramiączka. Mam 176cm wzrostu, a koń w chwili obecnej nie wiem. Ale ostatnio stojąc przy nim musiałam stanąć na palcach, żeby zobaczyć co się dzieje po drugiej stronie. Dziwne uczucie.
Pola po oficjalnych pomiarach do próby dzielności...robiono zakłady ile żyrafa ma-większość niepocieszona, bo to tylko 173😀 czyli idealnie😀
ale  wygląda przez kłąb na 175 co najmniej, do tego podkowy,wkładki bla bla...
Karla zdjęcia nie dodałaś🙂 A Polka, rzeczywiście na żywo wielka jest
musze zrobic, bo mam tylko z proby dzielnosci gdzie nie ma odniesienia do jej wielkosci 😁
ona ma strasznie dlugie nogi i stad takie wrazenie, ze wielka baba
PumCass   zachowaj zimną krew!
11 czerwca 2012 19:48
xequus Zdrowia dla chłopaka. Mam nadzieje, że szybko się wyliże  :kwiatek:
Nadżafowa kawał konia jak się patrzy  😀


My też się przypomnimy zdjęciowo.

ja z moim 173 na ziemi  😉

EDIT: Przepraszam za poniższy post.  🍴 zamiast "zmień" żeby poprawić błąd, którego nie zauważyłam wcisnęłam "cytuj" i wyszło  :/
PumCass no właśnie też to ostatnio zauważyłam. Kiedyś widziałam takiego chudego, dość wysokiego konia. A jak po 2 tygodniach przerwy przyjechałam a do tego to był 4 tydzień od ostatniej jazdy to jakiś taki większy się zrobił 😁

Ja to się boję jak on na koniec sezonu będzie wyglądał skoro teraz tak wielki jest a na dobrą sprawę to nad masą pracujemy od końca stycznia  😁
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
11 czerwca 2012 20:31
Dziękuję dziewczyny, ale serio już nie mam sił... Jeszcze się okazało, że trzeba podać terapie antybiotykową, bo z nosa leci non stop glut...

siwaaa, nie wiem co mu dolega... trenowaliśmy do zawodów, już miał być koniec, jechaliśmy sobie czworobok, a ten łoś zaczął mega kuleć w kłusie... Akurat weterynarz była u innego konia i stwierdziła, że nie ma co panikować, bo jak takie nagłe to naciągnięcie, chyba, że nie przejdzie za kilka dni to się martwić i wzywać... Ale to już 5dzień, a on kuleje tak samo... Niedługo będzie wet i się okaże 🙁
xequus nienawidzę takich nagłych kulawizn... Ty to się masz, jak nie złamanie to kulawizna, ciągle coś. Życzę zdrówka dla chłopaczka. 🙂

PumCass
jak ja kocham siwki!!!! 😀
PumCass, to Twojego siwka widziałam w ogłoszeniach na volcie?  👀
PumCass   zachowaj zimną krew!
11 czerwca 2012 20:53
Klaudia. Tak, ale aktualnie zostało ściągnięte - gnida dostaje drugą szansę na poprawę i odpracowanie swych grzechów  🙄
To walczcie, walczcie! Piękny jest, taki dłuuugonogi  😍 No i mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i przemyśli swoje grzechy 🙂
PumCass   zachowaj zimną krew!
11 czerwca 2012 21:20
Też mam nadzieje, że w końcu zmądrzeje i zacznie współpracować jak normalny koń, a nie bomba z opóźnionym zapłonem o wyglądzie słodkiego konisia  😜
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
11 czerwca 2012 22:47
PumCass, a co siwek robi, że sprowokował Cię aż do dania ogłoszenia sprzedaży?
PumCass   zachowaj zimną krew!
11 czerwca 2012 23:03
xequus zaczął mi pokazywać, że robienie to co każą jest passe i że w tym związku to on jest szefem nie tylko na ziemi, ale i pod siodłem, a że moje umiejętności nieco się cofnęły przez kilka lat klepania tyłka, bez nadzoru kogokolwiek doświadczonego skończyło się to niezłymi upadkami z dość poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi.
Później zaczęłam się obawiać, że mogę nie podołać wyzwaniu jakim jest ten Diabeł, no ale kto nie ryzykuje, ten nie zyskuje  😉
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
12 czerwca 2012 06:58
no ale kto nie ryzykuje, ten nie zyskuje

dokładnie! 😉
nie ma co się poddawać, za ładna z Was para! 🙂 Toteż trzymam kciuki, żeby Siwus nie zmarnował swojej drugiej szansy!  :kwiatek:
anetakajper   Dolata i spółka
12 czerwca 2012 07:59
PumCass trzymam za was mocne kciuki  🙂
PumCass   zachowaj zimną krew!
12 czerwca 2012 10:13
Ogromne dzięki  :kwiatek:
Słyszałam że re-voltowe kciuki mają ogromną moc i mam nadzieję, że teraz już będzie tylko lepiej.
No bo jak nie kochać takiego potwora   😍
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
12 czerwca 2012 11:33
PunCass w takim razie i ja się dołączam do trzymania kciuków 😉 Siwus śliczny.
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
12 czerwca 2012 12:23
PumCass, poza tym błagam Ty mu nie daj wybieleć!  🙇  😍 😍 😍
PumCass   zachowaj zimną krew!
12 czerwca 2012 12:42
xequus a ty myślisz że co ja robie przez ten cały czas?  🤣  Niestety ostatnio białe włoski pojawiły się  nawet na grzywce  🤬
scarlett   "może istnieją czasy piękniejsze, ale te są nasze"
12 czerwca 2012 13:28
PumCass Nieee jak to siwe woski?? NIE ZGADZAM SIĘ !!! Też trzymam kciuki, bo tworzycie piękna parę  :kwiatek:
Ale z obserwacji wiem, że wielkonie mają często taki stwierdzenia, że słuchanie się jest passe 😉 xequus wiesz coś o tym prawda? ;p ja z resztą też..
ceffyl   Niektórzy ludzie są taktowni. Inni mówią prawdę.
12 czerwca 2012 23:58
czytam, czytam i bać się zaczynam coraz bardziej..  😲  mój potwór też mały nie bedzie, do tego charakterrrrny już teraz jest, a ja całe życie ( poza chyba jednym wyjątkiem 182 cm ) nie siedziałam na koniach powyżej 160 i kilka ...

no i martwi mnie trochę to co piszecie o problemach zdrowotnych wielkokoni 🙁 
PumCass   zachowaj zimną krew!
13 czerwca 2012 00:21
ceffyl niestety za takie "luksusy" jak wzrost trzeba płacić, najczęściej niestety zdrowiem kopytnego  🤔  mimo wszystko nie zamieniłabym mojego na niższego, ale na jeszcze wyższego też nie. Taki jak jest mi pasuje bo sama mam 173, a Dilver 176  😀
ceffyl   Niektórzy ludzie są taktowni. Inni mówią prawdę.
13 czerwca 2012 00:32
PumCass pocieszasz 🙂 ja  mam 178, Belife docelowo bedzie miał około 175 ( patrząc po tempie wzrostu i rodzicach ), za sam charakter nie zamieniłabym go na żadnego innego, ale patrząc przez pryzmat dzieci i ostatnio, zaniedbanego mocno, tematu samego jeżdżenia... ojj.. bedzie bolało...  🤣

a Twój siwy jest boski  😍  Blili już mocno się wybielił .. a taki był stalowy..  ladny.. łamerykański..  😁
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
14 czerwca 2012 09:23
no i martwi mnie trochę to co piszecie o problemach zdrowotnych wielkokoni  🙁

nie ma nic za darmo niestety.... 🙁
mój ma 180cm, ale tak się wszystko sypie, że gdyby tylko mu to pomogło to skróciłabym go o te 10cm... Bo nogi... bo rorer... bo szpat... bo układ oddechowy... bo kopyta...



aaaa tak oprócz kulawizny to mówiłam Wam, że jeszcze potrzebujemy kuracji antybiotykowej na układ oddechowy, bo gluty lecą i lecą... znowu...
Czasami to człowiek ma się ochotę zabić kopystką własnego konia...  🤔wirek:
PumCass   zachowaj zimną krew!
14 czerwca 2012 09:46
xequus Jestem pełna podziwu dla Ciebie bo nie jeden człowiek pewnie rzuciłby to wszystko w cholere i z całej siły trzymam kciuki, aby Mahat w końcu wrócił do zdrowia  :kwiatek:
Nie sądzę, żeby skrócenie o 10 cm cokolwiek zmieniło w problemach z układem oddechowym, rorerem, jakością kopyt... 😎 Mój ma świetnie pracujący układ oddechowy, jak raz kaszlnął i jako przewrażliwiona pańcia zrobiłam bronchoskopię to pani wet była wręcz zachwycona. Kopyta Siwy też ma bardzo dobre (mimo tego że jest duży i siwy), rosną sobie powoli, ale nie ma z nimi żadnych problemów. Krzywo się ścierają, z tym że to przez jego budowę - niestety ze względu na wiek już niewiele z tym zrobimy, ale co wizytę kowala są coraz lepsze. Same nogi - pewnie posiada jakieś zwyrodnienia, jednak nie jest kulawy, nic go nie boli. Fakt - już drugi raz mamy uszkodzone ścięgno (wcześniej lewe tylne, teraz lewe przednie), tylko że jest to od uderzenia na padoku. Jedyne co mogłabym powiązać z jego wzrostem to dość słabe plecy, które łatwo spsuć, a bardzo trudno potem naprawić. Choć z drugiej strony koń scarlette plecy ma mocne, prawie nic się z nimi jeszcze nie działo.

Nie mniej jednak, equus, szybkiego powrotu do zdrowia 😉 Już macie diagnozę tej kulawizny? Bo ja niestety nadal ścięgno/nie ścięgno diagnozuję 🙄
xequus współczuję. Trafił Ci się jakiś wyjątkowo pechowy egzemplarz 🙄
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
14 czerwca 2012 11:55
Mo B. , niestety przy jego pechowości ta wielkość przy chorobach ma znaczenie... 😉
diagnoza rorera świadczy o tym, że pojawił się od wielkości(nie wytłumaczę dokładnie co i jak, bo nie pamiętam, ale weterynarz stwierdziła, że wielkość miała na to wpływ). Co do kopyt to niestety zbierają ze względu na wielkość ogromne obciążenia, a przy ich słabości to nie jest dobre połączenie... A problemy z układem oddechowym to już w ogóle jakieś cuda nie widy ciężkie do zdiagnozowania pomimo endoskopii, pójścia gluta do laboratorium i innych sposobów...
A co do kulawizny to diagnozy jeszcze nie ma, pierwsza była, że naciągnięcie, bo zakulał w czasie treningu. A teraz po weekendzie mamy wizytę weta i zobaczymy...


PumCass , pewnie gdyby był maszynką do sportu to wymieniłabym go na "lepszy model", ale wiadomo nie mamy takiego podejścia do koni - to przyjaciel i już nieodłączny członek rodziny i cokolwiek by się działo trzeba działać 🙂


Jak go kupiłam 3 lata był okazem zdrowia... a teraz sypie się wszystko po kolei i już nie wiem co leczyć...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się