Stajnie w Lublinie

byliby, ja bardzo 🙂
Z famagusty pewnie tez ktos by sie znalazl.
Ja niestety nie.
Od nas prawdopodobnie też ktoś by się wybrał. Jak się uda, to może ja 😉
to próbuję przeforsować pomysł 🙂

edit

Ze strony Lubelskiego Klubu Jeździeckiego jest chęć - ja pewnie zajmę się częściowo lub całkowicie organizacją.

Piszcie proszę jakie macie oczekiwania, jakie konkursy (lub dokładnie programy) chcielibyscie jechać itp
normalnie zrobcie towarzyskie w ujezdzeniu , ja bym proponowala dla dzieci tez  , przeciez szkolkowicze tez moga jechac ;-) , kazdy umie cos tam z ujezdzenia nie musi to myc odrazu mistrz albo dresazysta , a dzieciaki beda mialy frajde , czy wg zaawansowania jazdy ..., no nie wiem , narzucam pomysly , wszystko mozecie w program wkleic nawet i przejazd z lyzeczka w reku na ktorej jest jajko i komu nie spadnie he he  ten wygrywa ;-)
myślałam przede wszystkim o konkursach typu "R" czyli z oceną jeźdźca, bo to ma w takich zawodach największy sens, bo przekrój koni właśnie jest bardzo różny... no nic, pokmnię, pomyślę, przedstawię klubowi i Wam, a później będziemy się zastanawiać nad datą (może zerknę na jakąś prognozę długoterminową, bo jak będzie taka pompa jak przez ostatnich kilka dni to i w lkj czworobok odpłynie :P
a tam , kombinuj na poczatek lipca to i ja sie zalapie , ;-) przyjezdzam do Pl 1 lipca i ma byc slonce !!!, bo jak nie to ...........nie wiem .... 😅
Jak będzie stępo-kłus i mało galopu i mój koń się będzie dobrze czuł i mało kulał to i ja chętnie bym przybyła 🙂 Tylko właśnie w lipcu najlepiej 🙂
Najlepiej nie na samym początku lipca, tylko tak bardziej środek, końcówka 😀

Już się ucieszyłam, a znając życie i tak nam nie wyjdzie przyjazd. Jutro jak wyczaję dobry moment spróbuję zagadać z "wyższymi instancjami" i może coś zdziałam 😉
fin, spoko, ja nie zdołam wsiąść na mojego konia w obcej stajni  😂
Przytrzymam Ci go 🤣

"Mój" poniacz nie miałby problemu z obcym miejscem, bo to kuc jeżdżący na imprezy dla dzieci jako maskotka do oprowadzek, ale ja pewnie siedziałabym jak kołek z nerwów. Może jak termin wypadnie pasujący, to uda mi się pojechać 😀
byłoby fajnie, wstępnie myślałam o konkursach L-10R, L-1, P-10R, P-1 i sama chciałabym jakieś łatwiejsze N pojechać, więc jeśli byliby chetni na N to czekam na propozycje - odnośnie innych konkursów też jestem otwarta (wybrałam takie najbardziej edukacyjne i przystępne, bo w końcu ma być fun)...
Jeśli byłby to koniec lipca, to ja chętnie na jakieś Petki wpadnę 😉.
ratatuj   Moje rude szczęście
15 czerwca 2012 10:52
Kochani, co można zrobić, żeby jednak te towarzyskie w Lkj się odbyły? Dzwonić i prosić o nie? Bo to bez sensu, co to się dzieję, to ręce opadają....
świetny pomysł z tymi towarzyskimi! szczególnie dla kogoś kto jeszcze nie startował w ujeżdżeniu, ja z chęcią Petke pojadę ale po 23 lipca bo praktyki  :/
Termin jest sprawą do uzgodnienia, zobowiązałam się, że w ramach działności pro-społecznej w klubie się tym zajmę. Mnie też mocno irytuje ilość imprez ujeżdżeniowych w lubelskim, "poważne" podejście organizatorów itp... wiadomo, że wyjazd do Warszawy to już większe koszty, a poza tym często jest w propozycjach napisane, że organizator nie ma boksów dla koni przyjezdnych - jak np w Wolcie Żółwin, gdzie chętnie bym pojechała, bo zawody w tym miejscu wspominam bardzo dobrze. Niestety, jeśli zawody w Waw są jednodniowe w sobotę, to wiadomo, że z Lublina, pasowałoby wyjechać w piątek, a konia na polu nie zapalikuję przecież...

Jeśli mielibyście kogoś kto mógłby podjąć się sędziowania (ja w sumie bym mogła, ale chciałabym wystartować sesese 🙂 ). Bo przecież na towarzyskich nie potrzebujemy sędziego z mega doświadczeniem tak naprawdę, a kogoś kto "ogarnia temat". Ja mam np zrobiony kurs sędziowski, ale ilość działań jakie trzeba wykonać po kursie i dość duże koszty związane z tym, żeby stać się pełnoprawnym sędzią mnie odstraszyły...

Jeśli chodzi o obsługę medyczną, to jak wiadomo, na ujeżdżeniu nie ma wymogu "karetki", a jedynie musi być lekarz i takiego lekarza zaprzyjaźnionego mamy.

Czworobok z literami stoi. W sumie czego chcieć więcej? aaa... miejsce na ognisko też posiadamy :P
gajowa, ja z jednej strony chciałabym pojechać na takie zawody, sprawdzić się, pokazać co można zrobić z konikiem polskim 🙂. Z drugiej jednak wiem, że Hors nie dorówna nigdy dużym koniom, a ja osobom jeżdżącym z jakimkolwiek instruktorem...
Uważam, że jeśli robisz to dla siebie, to nie należy mieć kompleksów. W Warszawie w konkursach  towarzyskich ścigają się dzieciaczki na mini-shetlandach i oldboye na ślązakach i wszyscy dobrze się bawią 🙂.

Z resztą koniki polskie dają czadu, patrz Jasny 🙂
gajowa, ja z jednej strony chciałabym pojechać na takie zawody, sprawdzić się, pokazać co można zrobić z konikiem polskim 🙂. Z drugiej jednak wiem, że Hors nie dorówna nigdy dużym koniom, a ja osobom jeżdżącym z jakimkolwiek instruktorem...


Nie martw się! Pierwszym pośmiewiskiem i tak będę ja i mój koń, bo nie dość, że na niego nie zdołam wsiąść w obcym miejscu, to jeszcze Badzio jest niemiłosiernie sztywny na połamaną stronę, oczywiście zdarzają się dobre dni, jak jest ładna pogoda itd. i mam nadzieję, że na zawody trafimy właśnie na taki dobry dzień, bo jak nie to nie ma sensu go męczyć (mimo, że mu się chce oj chce...) także, peace, love, rock'n roll 😉
taki mały  🚫

przypomniało mi się jak na ZOO we Wrocławiu zawsze były takie "ankiety" do wypełnienia i dostarczenia spikerowi... no i z koleżanką patrzymy na to (przy spikerze) i tak sie zastanawiamy co wpisać w rubryce "o mnie" (albo o jakiejś tego typu nazwie). Spiker na to:"wiecie dziewczyny, kiedyś jedna zawodniczka wpisała tutaj >>sex, drugs and rock'n'roll<<" 🙂😉))
Ania Piróg sędziowała' u nas w stajni ujeżdżenie - i super jej poszło, w końcu ona u was długo jeździła, trzymała konia i pracowała, może do niej warto się zgłosić
Zaglądałyście na stronę facebookową LKJtu? Odpisano mi tam "Mają być, coś nam tu profesor pozmieniał." i ja tego mam zamiar się trzymać.
Ale jeśli uważacie, że warto porozmawiać z Sędzią Głównym to nie ma sprawy, zaczynam mieć wprawę 😉.
Tylko dopiero po niedzieli, niech przeżyję Czempionat na Felinie.
Mamy zgodę szefowej na wyjazd - przyjedziemy z dwoma poniakami 🏇

Sisisa, luzik, nasze kuce też się zapewne nie popiszą, ale to ma być przecież zabawa 😀
Jakby było ujeżdżenie bylyby ok 2-3 osoby chętne od nas.. najlepiej przed 22 lipca. I nie martwić się ja mogę być pośmiewiskiem , bo koń bardzo "żywy" ja d..pa nie jeździec i na dodatek to byłby nasz debiut. Chcemy coś spokojnego przed skokami pojechać  🤣
myśleliśmy o próbie ujeżdżenia z brązowej odznaki i o czymś jak konkurs przebierańców 🙂.

Ze skokami w lkj jest tak, że pierwsze, zdaje się 3 konkursy zostały opisane w propozycjach jako towarzyskie, a po podpisie szefa LZJ wróciły jako - nie towarzyskie...
ratatuj   Moje rude szczęście
15 czerwca 2012 22:06
No właśnie, mam nadzieję że zmiana tego będzie kwestią czasu, bo wybierałam się, ale bez odznaki to daleko nie zajdę... bu

Z resztą koniki polskie dają czadu, patrz Jasny 🙂


:kwiatek: Oby niedlugo znow zaczal wojowac na 4boku 🙂
gajowa, mojemu do Jasnego jeszcze dużo brakuje.
Jakie konkursy proponujecie?

Aaa. I mam takie pytanie. Czy mamy w lubelskim kogoś, kto uczy konie wchodzenia do przyczepy? Ja do Horsa nie mam już zdrowia, wszystkie możliwe metody wypróbowane i zawsze jest ciężko. Nie chcielibyście widzieć jak wygląda ładowanie mojego 'kucyka'. Może jakiś bezstresowy naturals?
DO nas przyjezdza P. Jachymek. 🙂
Sisisa nie chciałabyś oglądać jak wygląda pakowanie jednej z naszych kobył...Ogólnie była niedawno koniem niepakowalnym, Paweł przepracował ją na konia pakowalnego, teraz trzeba system usprawniać, a koń jest nieziemsko trudny. Kawał dobrej roboty, polecamy całą społecznością Famagustową 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się