Jakie pasze dajecie swoim koniom?

halo, nie prawda, ważne z czego. Ponieważ odniosłaś się do mojego wpisu - to odpowiem. Akurat ważne jest, z czego jest energia - ważne, czy głównie z węglowodanów - łatwo uwalniana, szybko uwalniana czy z tłuszczów - wolno uwalniana - w długim okresie czasu. Ja chcę mieć konia silnego, energicznego, ale ta energia nie ma być wybuchowa - ma się rozkładać w długim czasie.
Potrzebuję energii na ok. godzinny trening a nie na 5 minutowy wyścig. Ta energia nie ma być wybuchowa, nie ma rozsadzać konia.

Energia z węglowodanów jest energią szybko uwalnianą - czy to u konia czy u człowieka - a energia z tłuszczów to energia długo uwalniana.
Inną sprawą jest jakie składniki dany koń najlepiej przyswaja - na jakie najlepiej reaguje.
Nadal - jeśli chodzi o Sumę energii - nieważne z czego.
No - ludzie potrzebują wolno uwalnianej, szybko uwalnianej - różnie, zależnie od potrzeb. Fajnie, że wyjaśniłaś swoje potrzeby w sposób do pojęcia dla czytelnika  :kwiatek:.
Co to ma do ilości energii w megajulach? Nic.
A tycie nie zależy od niczego innego, tylko od dodatniego bilansu energetycznego.

Już nie do epk, ale skoro już wdałam się w rozważania paszowe... Całe życie uczono mnie, że konie wolno się adaptują (do tłuszczy też adaptują się, ale bardzo wolno), że pasze wprowadza się stopniowo, że koń powinien pobierać paszę w małych porcjach.
A bez przerwy czytam: wypróbowałam na koniu x próbek paszy X, skarmiłam jeden worek, teraz spróbuję inną, dostaje paszę X + Y + Z a za tydzień - Z. I konie dostają paszę 2 razy dziennie (bo kto by z padoków sprowadzał).
Nie zależy ludziom na zdrowiu własnych koni? Wolą się "dziwić" kolkom i kłopotom z immunologią?
O co tutaj chodzi?
No szkoda, że to jednak tak nie działa do końca. Każdy organizm inaczej przyswaja różne składniki. Dlatego właśnie są konie, które tyją na owsie i takie, które całą energię z owsa przepalą.
W sumie to powodzenia życzę w przypadku mojego konia - możesz mu podać owsa w dowolnej ilości - ze 3 razy pokryć jego potrzeby energetyczne - dupą puści a i tak jestem pewna, że nie przytyje tylko od zwiększenia owsa. Potrzeba mu do tego jeszcze zwiększonej ilości tłuszczów. Znam za to innego, którego potrzeby energetyczne mimo wykonywanej codziennej pracy są chyba minimalne, bo i bez owsa, codziennie chodząc pod siodłem wygląda jakby jadł na każdy posiłek wiadro.
Gdyby tylko tak się dało - zwiększyć ilość owsa (dostarczanej energii) ponad energię, którą koń zużywa przez cały dzień i już - to by ludzie nie mieli dziwnym trafem takich problemów jak mają z utuczeniem własnych sierściuchów. Wynika to pewnie także z tego, że trudno kontrolować koński wydatek energetyczny - no bo jak? Jak mam mu wytłumaczyć, że ten owies, co mu wpycham to jest na przytycie i w związku z tym, pomimo że go w tyłek pali to ma stać na padoku zamiast biegać, bo za dużo zużywa wtedy 😉

Tzn byłby pewnie pomysł - koń tylko na określony trening a potem do boksu na 23 godziny - i futrować owsem - no to wtedy pewnie będzie efekt dokładnie taki jak mówisz - energia nie ulegnie spaleniu bo nie będzie miała gdzie i będzie przytycie. Ale w przeciwnym razie marnie to widzę 😉
Wynika to pewnie także z tego, że trudno kontrolować koński wydatek energetyczny - no bo jak? Jak mam mu wytłumaczyć, że ten owies, co mu wpycham to jest na przytycie i w związku z tym, pomimo że go w tyłek pali to ma stać na padoku zamiast biegać, bo za dużo zużywa wtedy 😉

No, to jest problem 🙂 Sądzę, że większy, gdy koń nie jest w codziennej solidnej robocie.
Czyli - kłopot w tym, ile koń wydatkuje, bo prawa dostarczania energii w żarciu są bezwzględne. Nic nie zmieni faktu, że koń żeby przytyć musi dostać więcej kalorii niż zużyje.
Znam masę stajni, gdzie konie na samym owsie i jakoś nie szaleją na padokach, bo po co?
A na pastwiskach to już nie szaleją w ogóle.
Każdy organizm inaczej paszę wykorzystuje, to też fakt - jednak jakoś dawki żywieniowe się liczy, prawda? Biorąc poprawkę na indywidualne, praktyczne zapotrzebowanie.
Inny problem z owsem to ten, że nie da się zwiększać jego ilości w nieskończoność, choćby dlatego, że trzeba zachować proporcję do objętościówki (zresztą dotyczy to każdej paszy treściwej). Oraz dlatego, że "strzał cukrowy" potrafi działać jak steryd, a sterydy nie zawsze są dobroczynne, dlatego tak ważne jest dobranie paszy do wysiłku.

Czyli: czyjś koń potrzebuje dużych ilości nisko-energetycznej paszy. OK. Inny - małych objętości treściwych, i wtedy, jeśli pracuje, musi z czegoś mieć energię - wtedy zapewne sięgniemy po tłuszcze. W obu przypadkach bilans może być ten sam. A w jakim przypadku miałby potrzebować dużej ilości paszy nisko-energetycznej oraz(!) dodatkowej energii? Po co? Nie prościej zwiększyć energetyczność każdej porcji - podawać wyżej energetyczną paszę?
Ja teraz jestem na etapie ponownego doprowadzania Waldka do formy. No i tak jak pisze epk -  koń dostawał 3 miarki owsa (miarki takie paszowe) na każde karmienie, czyli 3 razy dziennie i jest chudy. Chodzi na karuzele i na padok. Nie jest nawet jakoś specjalnie energiczny. Ot stoi sobie na padoku i obserwuje krajobrazy, nic go nigdzie nie rozsadza. Teraz powoli wprowadzam super conditiona i reform g z hypollita. Powinien dostawać 3kg reforma i 500ml conditiona, więc myślę, że za tydzień dojdziemy do tej dawki. Nie mogę mu wrzucić od razu wszystkiego bo boje się komplikacji. Jak ten system wprowadzę to dojdzie cortaflex na mięśnie. Póki co dostaje tylko cortaflexa kentucky, ale to wpływu na masę nie ma. Z treningami też nie mogę ruszyć w pełnym wymiarze. Daje mu miesiąc w systemie trening - trening - lonża -  wolne. Potem zjadę do jednej lonży tygodniowo i jednego dnia wolnego, ale muszę go najpierw odpaść  👿

edit: zapomniałam: ten koń ma tak, że przy braku pracy nie tyje, a chudnie. Jak się obija to jest jakiś niespełniony i podupada fizycznie  🤔wirek: Może to przez to, że od 11 lat jest ciągle w treningu i całe życie miał podporządkowane startom i robocie.
Moje zdanie nt. owsa fajnie wyraziła
btw.... pracujący koń na owsie się zaokrągla, więc to też nie jest tak, że "na owsie koń nie tyje"..... na owsie to nie tyje koń, który nic konkretnego nie robi i dostaje łopatami tego owsa... Koń który pracuje to coś innego. Szyk tkwi w proporcjach.  👀
Gdzie w Warszawie lub okolicach kupię otręby pszenne? Albo który sklep internetowy realizuje dość sprawnie wysyłkę?  :kwiatek:
Ja kupowałam na targu w Legionowie
ashtray, dokładnie o to samo miałam właśnie zapytać. Bardziej chyba młyn tu byłby przydatny? Ja szukam w wersji czystej - czyli bez żadnych dodatków.

dramka,
gdzie dokładnie?
Zastanawiam się nad sklepem Atos, ale czy tam w miarę szybko realizują zamówienie to nie wiem właśnie.
Zamówiłam pasze z Red Millsa, tą którą polecała Koniczka. Pasza przyszła wszystko super, dostałam nawet dwa gratisy w postaci miarki i czapki.  Jeszcze nie podawałam jej mojej wybrednej kobyle. Na pierwszy rzut oka wygląda bardzo "pozytywnie"  z tym że jest bardzo aromatyczna i obawiam się że znów będzie problem z jedzeniem.  A tak na marginesie, spotkałyście się z paszą która jest pakowana w foliowych workach....???

Co do Atosa to zależy czy mają pasze na magazynie czy nie.  Ja kiedyś na besterly czekałam prawie dwa tygodnie......
Hartog o ile dobrze pamiętam ma foliowe worki. Mnie to nei przekonuje, bo jednak zboże musi "oddychać", ale pasza którą miałam nie wygladała źle.
Ja zamówiłam wczoraj seniorce baileysa, ciekawa jestem.
No właśnie ten Red Mills też jest pakowany w foliowe worki i to mnie lekko zdziwiło, bo jakoś do tej pory nie spotkałam się z takim pakowaniem paszy.
Może dlatego ten zapach był po otwarciu taki mocny....
Hartog o ile dobrze pamiętam ma foliowe worki. Mnie to nei przekonuje, bo jednak zboże musi "oddychać", ale pasza którą miałam nie wygladała źle.
Ja zamówiłam wczoraj seniorce baileysa, ciekawa jestem.


Ma plastikowe worki.
No właśnie ten Red Mills też jest pakowany w foliowe worki i to mnie lekko zdziwiło, bo jakoś do tej pory nie spotkałam się z takim pakowaniem paszy.
Może dlatego ten zapach był po otwarciu taki mocny....


RedMills jest pakowany w systemie Nutrient Fresh Management System - generalnie zmniejsza to ilosć konserwantów potrzebną, aby pasza nie psuła się po zapakowaniu.. dlatego worki muszą zapewniać brak dostepu powietrza.
Czy ktoś się orientuje jak długo bedzie trwać promocja producenta max-e-glo? Nadal oferowane są z 40% rabatem.
Do końca czerwca.
Otręby są też przeważnie na targu w Radzyminie.
archeo, pamiętasz cenę? w atosie są po 35 zł za worek 25 kg + 10 zł koszt wysyłki.
Niestety, nie. Ostatni raz kupowałm w grudniu. Pakowane w worki takie jak owies, więc chyba więcej niż 25 kg (worki z paszą 25kg bez problemów sobie sama przenosze a z tymi otrębami nihuhu)
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
15 czerwca 2012 13:16
Beti weź pod uwagę, że te max e glo mają ważność do końca lipca - stąd też taka promocja.
Kika, właśnie mam dwa worki, które skończę na przełomie lipiec/sierpień. Chyba na tym poprzestanę 🙂
Bo mnie dziś dotarł mesz pszenny i trawokulki Baileysa oraz Golden Oldi, Paddok Provit oraz trawokulki Epony  😜 Mam je w domu na korytarzu i chyba tam zamieszkam  😁 zapach jest obłędny  😜 Ponieważ pierwsza poranna dostawa to był Baileys, to konie do śniadania dostały rozmoczonych trawokulek- i stajnia mi zwariowała- jadły, że aż mlaskały, cała stajnia pachniała jak alpejska łąka  😁 a dwa największe żarłoki próbowały się wydostać po dokładkę  😁
Mnie bardzo ciekawi skład trawokulek - ale ten dokładny - jakie konkretnie zioła są w nich zawarte 🙂
BASZNIA   mleczna i deserowa
15 czerwca 2012 15:31
Beti, trawokulki to kulki z trawy, a nie mieszanka ziol. Z tego co wiem Hippolyt ma niby 60 gatunkow, Epona 40. Nigdzie skladu-gatunkow-nie znalazlam. Po prostu alpejska laka 😉. 
ash   Sukces jest koloru blond....
15 czerwca 2012 15:35
Potrzebuję dodatku smakowego w postaci musli. Mój koń jest tak gruby, że przeszedł na diete. W tym miesiącu nie dostał musli i w związku z tym wypiął się na olej i biotynę.
Co mogę mu dać tylko dla smaku i żeby nie przytył?
Normalnie w czasach chudości stoi na Baileysie EHFM
Wiem, że z opisu to "Epona Heucobs - trawokulki  z ponad 40 gatunków suszonych traw i ziół" 🙂 i też wiem, że nikt nie podaje pełnego składu.
Ale uwielbiam zioła i dlatego jestem ciekawa.

to tak jak w soli himalajskiej - 85 minerałów 😉
kujka   new better life mode: on
15 czerwca 2012 16:02
ash, ja podaje owocowe muesli epony. z tej samej przyczyny - zeby zjadl inne "niesmaczne" rzeczy.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
15 czerwca 2012 18:13
brzezinka, a którą dokładnie wzięłaś?

Ja po miesiącu testów na różnych koniach jestem bardzo na tak. Konie jedzą chętnie, to co dana pasza ma dawać to daje, a przy tym dawkowanie niższe niż poprzednich pasz, więc i ulga dla kieszeni.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się