tegoroczne sianokosy :/

Samba Bati   ...jeszcze słychać śpiew i rżenie koni...
21 czerwca 2012 18:00
W tym roku zbieram swoje pierwsze siano,nooo, rolnik mi zbiera, z mojej ląki🙂😉)Czy mogłabym poprosić o bliższe wyjaśnienie o co chodzi z tym soleniem.Gdzieś już o tym słyszałam,ale przyznam się że nie bardzo mogę sobie wyobrazić w którym momencie należy sypać solą.Bardzo proszę o wyjaśnienie mi tego w miarę przystępnie,dopiero zaczynam nowy etap życia z przydomową stajnią w tle. :kwiatek:
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
21 czerwca 2012 18:08
Solone siano zwierzęta chętniej jedzą. W "mądrych" książkach piszą żeby solić przed sprasowaniem ale to jakaś głupota bo trzebaby iść przed prasą i sypać a i tak wszystko wyląduje na ziemi więc ja solę w czasie układania w stodole tzn. układam jedną warstwę kostek i posypuje solą, kładę kolejną warstwę i znów posypuje. Sól podobno także wyciąga wilgoć.
Sól podobno także wyciąga wilgoć.

To jest podstawowe zadanie soli - absorbuje wilgoć i przy okazji konserwuje. A jak siano dobre to konie wciągają bez posolenia 😉
Gillian   four letter word
22 czerwca 2012 07:43
ja swojego siana nie mam, ale rozgladam sie po polach. Pokoszone, pobelowane... leży i moknie już trzeci dzień. No i znowu w tym roku będzie kiepskie siano :/
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
22 czerwca 2012 08:53
A jak siano dobre to konie wciągają bez posolenia 😉


Problemem jest właśnie zrobienie tego dobrego siana, moi rodzice opowiadali, że kiedys siano się suszyło na polu przez tydzień a teraz? Trzeba w 3-4 dni się wyrobić ze wszystkim bo ciągle leje. To siano jest niby suche ale jendak solę mimo wszystko.
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
22 czerwca 2012 09:06
U nas leży na łące siano z 5 ha prawie tydzień.Zabrakło dosłownie jednego  dnia na dosuszenie i sprasowanie  😀iabeł:. Teraz leży i moknie, a dawno u nas tak nie padało.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
22 czerwca 2012 10:09
soliło się siano jak sie je zwoziło - każda kolejna udeptywana w sąsieku warstwa posypywana była solą  jak siano było mokrawe, niedosuszone - w celach konserwcyjnych aby nie spleśniało/zgniło
U nas leży na łące siano z 5 ha prawie tydzień.Zabrakło dosłownie jednego  dnia na dosuszenie i sprasowanie  😀iabeł:. Teraz leży i moknie, a dawno u nas tak nie padało.


U mnie też leży od środy i chyba poleży jeszcze przez tydzień  👿  miało nie padać i co ? była taka ulewa że wszystko pływa  😤  Mamy dopiero 4 ha skoszone więc jak woda zejdzie z łąk  kosimy resztę   😉 
soliło się siano jak sie je zwoziło - każda kolejna udeptywana w sąsieku warstwa posypywana była solą  jak siano było mokrawe, niedosuszone - w celach konserwcyjnych aby nie spleśniało/zgniło


nie tylko.
Sól absorbuje, pochłana wilgoć. Zapobiega wielu reakcjom chemicznym.
Mozna i powinno sie solic siano ale tylko to przechowywane luzem.

i ja mam narazie niewiele siana, patrzę codzien na piękną trawę i zastanawiam się kiedy wreszcie przestanie padać.
Faza Ale dla czego tylko przechowywane luzem , kostek się nie soli ? 
nie do konca spełni swoje zadanie. Sol nie wniknie wgłab dobrze spakowanej kostki a tam najczęsciej zbiera się wilgoc.
A wie ktoś może, czy można konie skarmiać 3 letnim sianem i lucerną? Wszystko suchutkie, przechowywane w stodole. Mam i nie wiem, czy muszę wyrzucić czy mogę skarmić do czasu aż będę miała tegoroczne sianko?
Udało się! Zadzwoniłam i mam siano w kostkach tylko teraz transport muszę załatwić, co by zaraz nie ganiać i nie szukać dobrej duszyczki na ostatnią chwilę. Uff, ta osoba była moją ostatnią deską ratunku. Wszyscy zebrali, ale dla siebie. Jeden, co zawsze mi siano dawał to zapomniał skosić i ma jeszcze nieskoszone. On jedyny. Ja nie wiem jak to jest, ale najwyraźniej prowadzi inną politykę.
Być. a można wiedzieć, po ile płacisz za kostkę?
U poprzedniego płaciłam 3 zł za kotkę, ale tam waga wahała się od 10 do 15 kg.
U tego płacę 8 zł, ale kostka ma od 20 do 25 kg. Reasumując, płacę za lepsze jakościowo siano i za więcej.

Tańszej kostki nie znalazłam w moich okolicach, 8 zł to już norma.
a my poszliśmy 3lata temu po rozum do głowy i zamieniliśmy siano na sianokiszonki 😉 potrzeba 2 max 3dni ładnej pogody i gotowe. Nie trzeba tyle suszyć i się stresować.... Na wiosnę siano zawsze można kupić. Ludziska biorą dopłaty i koszą łąki, potem zalegają im ogromne ilości w stodołach 😀 Pamiętam, że właśnie 3lata temu był kryzys sianowy 🙁 a teraz jak się nie potrzebuje, to jest 😂
Kryzys to i rok temu był. Jak nie zaklepałaś siana u rolnika jak już je kosił to zapomnij, żebyś później dostała.
Zdążyłam  🙇 dziś leje,leje i leje końca nie widać. Siano mam pierwsza klasa  😅

Jak tam u was ?
U mnie już po sianokosach, już rośnie drugie  😉
Za to mam już żniwa, dostałam 2 ha żyta do ścięcia i zabrania, dobrze, trzeba wysuszyć i będzie czym ścielić.
Samba Bati   ...jeszcze słychać śpiew i rżenie koni...
22 czerwca 2012 16:17
Dziękuje wszystkim za odpowiedzi.Ja tez słyszałam że soliło się tylko siano przechowywane luzem i nie bardzo wiem jak z tym soleniem w przypadku siana w kostkach.Martwię  się, bo moje siano rolnik skosił w poniedziałek, i jak tylko skosił ,tak zaczęły się deszcze 😵.I tak sobie to siano teraz moknie a końca deszczy nie widać,więc tak myślę o soleniu właśnie ze względu na ewentualną wilgoć.W takim przypadku chyba solenie kostek po wierzchu nic nie da. 🤔
Siano w kostkach tez powinno się solić , sól i tak wyciągnie wilgoć ze środka , każdą warstwę powinno się przesolić i tak zawsze coś wpadnie do środka , jak się chodzi po tych kostkach i układa następną warstwę . Nawet najsuchsze siano paruje przez kilka miesięcy , wydać kilka złotych na sól to nie problem ale jesteśmy pewni że na 100 % nic się nie popsuje  😉 

U nas dziś pogoda oby tak dalej  🏇 
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
22 czerwca 2012 20:30
Samba Bati deszcz tuż po koszeniu nie zaszkodzi zbytnio -aby nie za długo, w moje wlał deszcz dwa razy a mimo to wyszło piękne. Sól syp śmiało, nie każda kostka jest ciasno związana, zawsze coś wpadnie.
Poza tym siana się nie powinno prasować ciasno. Lepiej jak jest własnie luźniejsze.

A wie ktoś może, czy można konie skarmiać 3 letnim sianem i lucerną? Wszystko suchutkie, przechowywane w stodole. Mam i nie wiem, czy muszę wyrzucić czy mogę skarmić do czasu aż będę miała tegoroczne sianko?


Możesz spokojnie skarmiać takim sianem.
TRATATA
Kiedyś nie było takiej mechanizacji, siano suszyło się ręcznie - grabiami, konnymi grabiarkami. Obecnie maszyny do suszenia siana są coraz lepsze. Stąd takie skrócenie okresu suszenia. U nas pierwsza łąka pozbierana po 4 dniach. Suchuteńkie. Z resztą niesttey trzeba czekać, bo pogoda zmienna, co gorsza jej "pzrepowiadacze" w tym roku wyjątkowo dają ciała  🤔
To prawda, że maszyny przyspieszają pracę, ale nie są tak dokładne jak ludzie niestety. Z moich doświadczeń wynika, że po 4 dniach siano nie jest jeszcze do końca suche (owszem, pozornie wygląda na idealne do zbierania). No chyba, że z cienkiej i rzadkiej trawy, tu bym się zgodziła.
armara 4 dni na wysuszenie siana to za mało suche są tylko liście a łodygi nie.
Na kostki najlepsza jest sól jadalna drobna wnika głęboko konserwuje i chroni siano przed grzaniem oraz gryzoniami.
Pozdro.
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
23 czerwca 2012 07:27
armara mi chodziło bardziej o pogodę niż o mechanizację, że siano mogło spokojnie się suszyć na polu przez tydzień a teraz to trzeba czesto przewracać żeby zebrać jak najszybciej. Moje odczucia są takie że z roku na rok wiosny są bardzo suche a lato jest coraz bardziej deszczowe (może to złudzenie). Tak jak pisałam ja kosiłam w czwartek w międzyczasie dwa razy wlał deszcz a w poniedziałek popołudniu już zebrałam (od tamtej pory ciągle leje więc już by nie było dobre). Gdybym miała więcej koni to tak jak kasik robiłabym sianokiszonkę, łatwiejsze do zrobienia i przechowania, koszt ciut wyższy ale sporadycznie sie zdarzy zepsuta bela (i to tylko gdy folia sie przedziurawi).
też mam podobne wrażenie - przynajmniej ostatnie 2 lata to u nas było wykradanie słonecznych dni na sianokosy i żniwa  🙄 (pomijam sianokosy urządzone we wrześniu - to to była pogoda  😎 )

polecam prognozę pogody -> www.yr.no  z Instytutu Norweskiego, w wyszukiwarce swoją miejscowość trzeba znaleźć, sprawdza się o wiele lepiej niż te nasze  😀
Jeśli ktoś chce obejrzeć nasze siano to zapraszam. Ani ono rzadkie, ani niedosuszone. Przetrząsane jest częściej niż raz na 4 dni. Tu nam pogoda sprzyjała, bo było gorąco i wietrznie, ale bez przesady tydzień to nie jest minimum 😉
Jak jest pogoda i wiaterek to 3-4 dni i siano jest suche ale trzeba je przewracać codziennie lub 2 razy dziennie  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się