Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?

Anderia   Całe życie gniade
29 czerwca 2012 23:05
Ja też dziś kupiłam (zgarnęłam ostatnią sztukę z Empika, aż pani przy ladzie zapytała co w tej gazecie jest, że ludzie się tak rzucili  :lol🙂. No cóż, moim laickim okiem - relacje z zawodów mnie nie interesują, więc najbardziej podobały mi się szeregi gimnastyczne M. Zagora i ujeżdżeniowy artykuł Przemka, z niecierpliwością czekam na kolejne "filary"  💘 Całkiem ciekawy dla mnie okazał się też ten artykuł o RAO i oczach. Byle do kolejnych numerów, liczę na to że pisemko trochę się rozwinie bo niegłupie  😉
Możliwe, że w Poznaniu z Empiku już zniknęły? Moja mama wczoraj nie dostała (poprosiłam ją, bo ja mieszkam w małym miasteczku).
Jak wczoraj kupowałam to było dużo. Może z tego konkretnego znikneły tylko ? 🙂
Popytajcie w kioskach Ruchu, wczoraj kupując bilety ZKM spytałam, czy przypadkiem nie mają Gallopu i ku memu zdziwieniu było kilka egzemplarzy.
Może. A może moja mama była roztargniona jak zawsze i coś pokręciła w nazwie  😁 No nic, będę się musiała wybrać do sklepu internetowego... (I szarpnąć się na 4 zł za wysyłkę 😉)

W kioskach ruchu czasem mogą się dłużej utrzymać bo kto może to najpierw w empiku sprawdza.
sei   . let's grow old together & die at the same time .
30 czerwca 2012 18:42
jestem w domu i padam po nieprzespanej nocy, ale z ciekawości przekartkowałam gallop i śk. w tym pierwszym zatrzymałam się na chwilę przy wywiadzie z beatą stremler. reszta nie wydała się na tyle atrakcyjna. ale w śk mogę z czystym sumieniem polecić wywiad z jackiem zagorem - bardzo przyjemny, a do tego artykuł jest też w bardzo fajnej oprawie graficznej.
z pierwszych spostrzeżeń odnośnie gallopu jeszcze - papier bardzo mi się podoba. chociaż taki śliski jak w śk też bardzo lubię 🙂
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
30 czerwca 2012 21:50
I zdjęcia na koniu tylko w kasku, a na stronie 76 dr Wysocka w czapeczce. A wystarczyło dać tylko główne zdjęcie w kasku właśnie. Czepiam się, ale skoro promujemy, to promujmy w 100%. Poza tym zgadzam się ze zdaniem, że pismo podobne do AVANTI. Nie powaliło, ŚK na razie prowadzi. Zobaczymy co dalej, bo to dopiero pierwszy numer.
Możliwe, że w Poznaniu z Empiku już zniknęły? Moja mama wczoraj nie dostała (poprosiłam ją, bo ja mieszkam w małym miasteczku).


Możliwe, u nas w Empiku w Lubinie jak dziś przyszłam była tylko 1szt, od razu odłożyłam sobie
Ja przejrzałam Gallop, bo znalazłam na półce w stajni. Wygląda całkiem fajnie, a w artykuły jeszcze nie miałam czasu się wczytać, ale jak odwiedzę Warszawę, to w Empiku się zaopatrzę na pewno.
Kiedyś kupowałam ŚK, ale jakoś przestało mnie ciągnąć, przerzuciłam się na KiR i jestem zadowolona
szata graficzna ładna, a co do artykułów to rozumiem, że ma byc krótko i interesująco, ale aż się prosi, żeby niektóre były bardziej rozwinięte. Nie wiem jak resztę, ale mnie nie bardzo interesują informacje o usb w kształcie konia czy zdjęcia kolejnej kolekcji szmatek alla eskadron 😉
cena nie taka niska, a jako że za niewiele więcej można kupić ŚK to dalej on króluje
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
01 lipca 2012 08:53
Ja również zakupiłam Gallop i szczerze mówiąc czuję niedosyt, artykuły króciutkie i raczej pobieżne jak dla mnie. Jeśli chodzi o kliniki ujeżdżeniowe to spodziewałam się czegoś więcej, raczej rozpatrywania problemów konkretnej par/par coś jak te zajęcia skokowe z Mietkiem Zagorem, tylko żeby były typowo ujeżdżeniowe tematy. Odniosłam wrażenie,że gazeta to taki trochę poradnik jazdy konnej i opieki nad koniem w pigułce. Nie mówię,że to źle bo porady o przygotowaniu konia do wizyty weta, o prawidłowym zawijaniu konia są potrzebne, ale ja chciałabym do tego więcej artykułów mocno ,,fachowych", wyczerpujących, przedstawiających pracę z koniem z punktu widzenia konkretnej osoby, przedstawienie metod treningowych itd-tego właśnie brakuje mi w gazetach.
Bardzo podoba mi się artykuł Przemka Kozanowskiego o skali ujeżdżeniowej, bo dużo dodaje on tam od siebie, nie ma suchych regułek z książki, nawiązuje do tego czego sam się uczy u znanych osobistości jeździeckich. Przyjemnie się czyta i łatwo trafia do człowieka  🙂
Trzymam kciuki za kolejne numery Gallopu 😉
Dałam do czytania swojej brzydszej połowie (słabo jeźdżący jeździec rekreacyjny) - połknął Gallop w całości.
Podobało się
bylam zaskoczona- kupilam gallop w pierwszym kiosku, do ktorego podeszlam. fakt, ze to kiosk dobrze zaopatrzony, jednak znajdujacy sie w bardzo prowincjonalnym miasteczku 😉 na razie nie czytalam- zostawilam w pracy niestety.
abre   tulibudibu
01 lipca 2012 11:21
Ja też dostałam bez problemu w kiosku prywatnym, nie sieciówce. Było kilka sztuk.

Mam podobne odczucia jak milusia, za mało treści w treści. Artykuły pisane nieco infantylnie, skojarzyły mi się trochę z wpisami do kroniki klasowej. Przeszkadza mi brak podpisów pod niektórymi zdjęciami i przede wszystkim pod artykułami. Gazeta sprawia wrażenie bezosobowego tworu - teksty pozbawione indywidualnego stylu. Graficznie przyjazna dla oka, trochę za bardzo idąca w modne encyklopedie - wolałabym więcej tekstu, mniej ozdobników.

Ale mimo wszystko przeczytałam z zainteresowaniem, trochę rozbudziła mój apetyt... Daję gazecie kredyt zaufania i na pewno kupię jeszcze kilka numerów, poobserwuję. Rozumiem, że to początek i liczę na to, że ekipa się rozpędzi.

I prośba ode mnie - nie zmieniajcie papieru, świetnie się dzięki niemu czyta.
Ja jestem troche rozczarowana Gallopem 😕 Jak od strony wizualnej mi sie bardzo podoba (okladka, zdjecia), tak tresc malo wyczerujaca. Zbyt pobieznie i ogolnikowo potraktowane zagadnienia. Lubie duzo czytac, zglebiac i wgryzac sie w temat, oczekuje szczegolowych odpowiedzi i wyjasnien jak i dlaczego. Tu tego nie znalazlam.
Do poprawki napewno ogloszenia.
Na plus szata graficzna, schludne zdjecia, ladna sesja w koszulkach.
Gallop nawet u nas "na wiosce" 🙂 Fakt - że wszystkie końskie (oprócz HiJ) tutaj są do dostania, w końcu miejscowość pełna (byłych, przyszłych) koniarzy.
Ja nie kupię, ale "targetem" nie jestem i od dawna kupuję tylko to (ze wszystkich końskich rzeczy), co mi Naprawdę potrzebne. Myślę, że znajdzie klientów. Jestem ciekawa, czy "u nas" się sprzeda.
Za dużo "naćkane", ale to do dopracowania. Ktoś napisał cenną uwagę - zakłócenia w identyfikacji wizualnej (m.in. spójność kolorów jako nośnika informacji) przeszkadzają w odbiorze.
Trudno odszukać początek, koniec, co do czego i z czym. W sumie chyba "mocna czwórka", no dobra - w skali ujeżdżeniowej 6 i pół 🙂 Ciekawe, jak się rozwinie.
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
01 lipca 2012 12:43
a ja spadłam z krzesła jak zobaczyłam reklamę gallopu na ekranie w autobusie mojej osiedlowej linii! W życiu nie widziałam, żeby czasopismo branżowe - końskie było szerzej marketowane
Trochę obok tematu, ale wszechobecność reklam Gallopu "na mieście" przyczynia się właśnie do propagowania jeździectwa 🙂 Zwykli ludzie w autobusie nagle widzą fajną, zrozumiałą i łapiącą za oko okładkę gazety o koniach. Pewnie nieźle ich to zaskakuje - jak to, gazeta nie o wnętrzach/modzie/dziecku i mamie/grach komputerowych? Szok 🙂!

Co do samego magazynu - mi się podoba. Targetem trochę jestem a trochę nie (ach te ochraniacze za 600zł!), ale ciekawie się zapowiada i po dopracowaniu paru rzeczy na pewno będą mieli mocną pozycję na rynku. Ja tam wam kibicuję i na pewno będę kupować następne numery!
busch   Mad god's blessing.
01 lipca 2012 12:55
Dzionka, fajnie by było, jakby jeszcze te ochraniacze za 600zł były jakoś sensownie zrecenzowane 😉 Jestem rozczarowana, że wygrały Veredusy Piaffe Revo, które przekręcają się na końskiej nodze, odstają im paski i w ogóle nie są specjalnie ładne ani ujeżdżeniowe 😉

edit: no ale przynajmniej poprawiły się w stosunku do swoich poprzedników, Piaffe Evo, które poza powyższymi wadami jeszcze umiały obetrzeć końską nogę  😉
busch, no więc właśnie 🙂 Ekipa na pewno nauczy się na własnych błędach, wpadki są nieuniknione jak przy każdym innym projekcie. Ja tam trzymam za nich kciuki 🙂
JA równiez sie niestety zawiodłam. Zapowiedzi były bardzo obiecujące, ale niestety rozmineły sie z rzeczywistością.
Artykuły jak dla mnie infantylne. Miałam wrażenie, że czytam wstep do arykulu, a tu niespodzianka... koniec. Wiele tematów poruszonych, ale niewiele z tego wynika.
Poza tym błedy. Zaczynając od wspomnianych juz wyników WKKW, na drobniejszych rzeczach skończywszy. Widział ktoś kiedyś próbe zginania wykonywaną kleczać / kucając przed koniem ?
Notatka o Strzegomiu tak ogólnie hmm nijaka ?? Dwie strony zajete, duże bardzo dobre zdjecie zapowiadające fajny ciekawy tekst, a tu niespodzianka. Krótka nijaka notatka niczym usilnie przedłużany nagłowek do artykułu. Jeszcze z istotnym błedem. Piszemy o waznych zawodach bez sprawdzenia podstawowych faktów ??
Ochraniacze nie wiem na jakiej zasadzie typowane. Opisy "slepowe", wolałabym wyniki rzetelnego testu.
Wygrały Veredusy, które sie przekrecają, wpada pod nie piach itd. a kosztują mnóstwo pieniedzy.
Idąc dalej, nachrapniki. Zbiór teoretycznych haseł. Nie mam jakiegoś wielkiego doświadczenia, ale chociażby ... znam conajmniej 3 konie, które na meksykanie zgrzytaja az miło.
Tyle wyłapałam po mało dokłądnym czytaniu.
sei   . let's grow old together & die at the same time .
01 lipca 2012 23:45
też dodam coś więcej od siebie, po nieco wnikliwszym zapoznaniu się z magazynem 🙂

*okładka - jak już mówiłam. nie dla mnie. zniechęca mnie. jest zbyt słodko jakoś tak.
*zdjęcie efki super 🙂
*spis treści ok
*krótka wstawka o strzegomiu... imo straszna. mało, a napisane w taki sposób, że aż się czytać odechciewa... zdjęcie super 🙂
*ujeżdżeniowa majówka - ok i świetne zdjęcie 🙂
*wstawka o lamaze'ie ok
*o AMPach można było napisać dużo więcej i wstawić jakieś zdjęcie. chociażby z prezentacji ekip.
*5 minut z beatą stremler to za mało 😉 ale czytało się dobrze.
*propagowanie jazdy w kaskach ok, ale nikt nie wmówi, że przy poziomie GP wygląda to lepiej niż cylinder na głowie 🙂 na temat reszty listów nie ma co się rozwodzić. przeczytałam, a jedyne co przychodziło mi do głowy to 'bywa' lub 'no i co z tego'
*londyn 2012 ok.
*nasz team na igrzyska fajnie opisany 🙂 artykuł bardzo dobrze oprawiony graficznie.
*ABC dosiadu w ogóle nie dla mnie. spodziewałam się czegoś zupełnie innego - konkretnych wskazówek, ćwiczeń i to w dodatku jakichś 'odkrywczych'. + za zdjęcia
*kliniki z zagorem jeszcze nie czytałam. zdjęcia takie o. są bo są. do takiego artykułu powinny wyglądać inaczej. fajny pomysł z tą 'serią' jak przy ćwiczeniu 3, ale coś takiego lepiej by się sprawdziło przy ćwiczeniu 5 lub 6 i robione z boku, a nie z ukosa.
*6 sekretów ujeżdżenia - NAJLEPSZY! - a mimo wszystko nie doskonały artykuł. zbyt pobieżny. czytam. czytam. już chcę wiedzieć co dalej. jak tam ten rytm w stępie utrzymać poprawny. jakie ćwiczenia żeby to lepiej poczuć, a tu już przechodzimy do kłusa. i w kłusie jest powtórka z rozrywki. już się zaczytałam. czekam na punkt kulminacyjnymi z jakąś poradą, wskazówką jak konia jeździć i nagle mamy galop... dobre zdjęcia 🙂
*cavaletti autorstwa anonima i tak sobie siedzący w siodle osobnik - wygląda jakby noga leciała strasznie do przodu.
*rozprężenie - szybko, łatwo i przyjemnie się to przeczytało
*hiposkopu jeszcze nie ruszałam. to co rzuciło mi się w oczy to mało dokładna przeróbka kolorów zdjęcia na stronie 48. nie jest to błąd, ale razi trochę - przynajmniej mnie.
pobieżnie ogarnęłam jedynie artykuł o kręgosłupie, z którym mam problemy. mam C... z tym, że jak się pochylam to też wszystkie kręgi można policzyć  😁 temat fajny. tak jak wspominały dziewczyny mógłby być już w tym numerze obszerniej opisany. dobre zdjęcia.
*zapowiedź następnego numeru in plus.
*nachrapniki. krótko, zwięźle i na temat. ale nic odkrywczego generalnie.
*krótka lekcja bandażowania - zerknęłam przelotnie ponieważ nie mam z tym problemów. ale uważam, że pokazanie jak owijać, właśnie w taki sposób jak zostało to zrobione jest super! ile razy widzę ludzi, którzy zakładają owijki, a nie mają o tym pojęcia. ani to pomaga, ani wygląda, a już najprędzej szkodzi... fajnie pokazane zdjęciowo 🙂
*artykułów weterynaryjnych nie czytałam, ale to co 'się stało' ze zdjęciem - zdaje się złotego - użytym przy artykule o RAO to jakaś jakościowa masakra...
*z klasą na zawody... jeśli już się bawimy w coś takiego to trochę szerzej... nie pokazywać jednej czy dwóch koszul konkursów, ale przynajmniej 5 i to z różnych półek cenowych. to samo oficerki czy w ogóle buty do jazdy. a niekoniecznie petrie za ponad 3 tys. zł. ale duży + za kolczyki, które strasznie mi się spodobały  😍
*ochraniacze. o ujeżdżeniowych się nie wypowiadam, ale skorupy... moim zdaniem od acavallo zdecydowanie lepsze są kentaury. a już na pewno mają lepszy stosunek ceny do jakości!
*słynne polo story. nie porwała mnie ta sesja. tak jak i same koszulki - najładniejsze hv polo i odkrycie dla mnie - pfif! cenę też ma odpowiednio niższą na szczęście.
*bądź na bieżąco - bardzo fajny dział. takie krótkie zajawki 🙂 ostrogi wmontowane w buty to dla mnie nowość 🙂
*artykuł o galinach super i piękne zdjęcia  😜
*ogłoszenia - nie przeszkadza mi brak dodatkowych informacji bo już po samych koniach dokładnie wiem od kogo są i jakich cen mogę się mniej więcej spodziewać. nie mniej kłóci się to z resztą gazety. gazeta dla laików, a ogłoszenia dla ludzi ze środowiska.
*towarzysko czy zawodowo - fajny artykulik i zdjęcie też ok dobrane.

do zakupu następnego numeru zachęca wywiad z K.Milczarek, ale jeśli będzie on tak obszerny jak z B.Stremler to nie kupię dla niego gazety 😉
powtórzę się też z papierem - dla mnie super!

powodzenia redakcji w dalszej pracy  :kwiatek:
arabiansaneta   Konie mamy zapisane w gwiazdach
02 lipca 2012 06:52
Powiem krótko - dobrze się zaczyna, ale żeby się na tym nie skończyło!
Oczywiście inaczej odbiera to początkujący, ale dla mnie artykuły robią wrażenie "zasygnalizowania" problemu, w celu zainteresowania czytelników tematem i skłonienia ich do nabycia następnego numeru. Jeśli w tymże tematy będą bardziej wyczerpane, to dobrze, a jeśli nie - rozczarujemy się wszyscy.
asds   Life goes on...
02 lipca 2012 10:34
Jestem juz po lekturze Gallopu w kiosku inmedio w Tesco. Szłam z zamiarem zakupu, ale po krótkiej lekturze zrezygnowałam. Zgodzę sie z opiną wcześniejszą któejś z dziewczyn - bardziej przypomina Avanti całość. Artykuły nie zakupowe trochę po macoszemu potraktowane. Raczej nie będę kupować.
Wy przeglądacie czy czytacie? W większości przypadków artykuły, którym zarzucacie skrótowość to pierwsze odcinki cyklu- tak przynajmniej jest napisane w gazecie😉
ash   Sukces jest koloru blond....
02 lipca 2012 10:45
paa, własnie miałam to napisać. W większości ciąg dalszy będzie za miesiąć ❗
Ja spędziłam z gallop'em sobotnie popołudnie. Czytałam w mega słońcu, więc kolejny raz napiszę, że papier jest świetny.
Czekam z niecierpliwością na wywiad z Katarzyną Milczarek, kolejny etap z piramidy z Lostak.
Nie podoba mi się dział zakupowy, zbyt ogólnie i tak dziwnie jak w Avanti.
Generalnie na plus i czekam na kolejny numer!

edit: wyłapałam kilka błędów stylistycznych i literówek 🙄
asds   Life goes on...
02 lipca 2012 10:49
Wy przeglądacie czy czytacie? W większości przypadków artykuły, którym zarzucacie skrótowość to pierwsze odcinki cyklu- tak przynajmniej jest napisane w gazecie😉


Ja 30 min poświęciłam na lekturę przy okazji czekania na siostrę.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
02 lipca 2012 10:55
Ja też nie wyłapałam tego, że to tylko zajawki.
abre   tulibudibu
02 lipca 2012 11:23
paa, ale jeśli w artykule o piramidzie jest o rytmie a w następnym numerze będzie o rozluźnieniu to czy mam się spodziewać, że problem utrzymania i pracy nad rytmem będzie w kolejnych numerach szerzej opisany? Ja się obawiam, że nie. No, może np. za rok temat zostanie odświeżony.
Stąd ten niedosyt - skoro artykuł jest częścią składową serii, to ja przyjmuję założenie, że owa seria została podzielona na pewne konkretne porcje wiedzy. Nie spodziewam się, że przez pół roku będzie rozwijany problem rytmu skoro zapowiedź głosi inaczej.
paa, ale jeśli w artykule o piramidzie jest o rytmie a w następnym numerze będzie o rozluźnieniu to czy mam się spodziewać, że problem utrzymania i pracy nad rytmem będzie w kolejnych numerach szerzej opisany? Ja się obawiam, że nie. No, może np. za rok temat zostanie odświeżony.

Na pewno będzie się przewijał, bo nie da się wymyślić ćwiczenia na sam rytm, samo rozluźnienie etc. Na tym polega cały wic tego cholernego dresażu 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się