Opuchnięte worki powietrzne

Nie znalazłam na fo takiego tematu-jeśli jest już taki proszę o usunięcie lub przeniesienie.
Jak w temacie - czy ktoś z was już kiedyś z tym się spotkał?
Niedawno sprowadzając konie z padoku zauważyłam że nasze dwa konie są bardzo opuchnięte w okolicach głowy.Od razu złapałam za telefon i do weta red alert -mój koń wygląda jak świnka morska.
Pani wet przyjechała konie obejrzała i stwierdziła "uczulenie na siano"...konie dostały sterydy z zapewnieniem że na drugi dzień wszystko zejdzie...niestety nie zeszło.Tu chciałam zaznaczyć że TYLKO nasze dwa spuchły - reszta stada bez zarzutu  🤔
Wykonałam telefon do innego weta - okazało się że są to opuchnięte worki powietrzne...ponieważ moja pociecha wyglądała jak prosiak wet wykonał endoskopię i zostało potwierdzone opuchnięcie worków BA! na dodatek mój koń miał przebytą jakąś infekcję...nic by w tym dziwnego nie było gdyby nie fakt że przypadłość ta tyczy się  głównie źrebiąt - mój ma lat 11 lat drugi koń 17  🤔

Konie stoją na otwartej przestrzeni - lekarze nie wiedzą tak na dobrą sprawę po co koniowi worki powietrzne...leczenia na to medykamentami jako takiego nie ma - ostatnio pani wet doszła do wniosku że jest to CHYBA jakaś reakcja obronna organizmu na wiatr.
Jestem ciekawa waszych opinii na ten temat 🙂

Pozdrawiam i załączam zdjęcia świnek morskich 🙂

17-sto latek



11-sto latek




My to nazywamy chomiki 😉 w tym roku prawie wszystkie konie w stajni to miały, mniejsze większe na przestrzeni miesiąca czy dwóch w okresie wiosennym. U kilku koni, w tym u mojego chomika nie było. Wet oglądał i tak naprawdę ciężko było coś powiedzieć poza zasugerowaniem infekcji. ale z drugiej strony kilka koni pozostało nietkniętych mimo, że miały z tamtymi bezpośredni kontakt. Jeśli chodzi o pozbycie się tego - u nas znacznie zmniejszało się po oleju czosnkowym/czosnku, różnica była już po pierwszej dawce, więc pewnie ma to związek z reakcją obronną organizmu.
Ja się z tym spotkałam u pewnej klaczy , której inne konie nie zawsze wpuszczały pod dach na biegalnię i musiała stać na dworze , co w okresie jesiennych szarug i wiatrów skończyło się ekstremalnym opuchnięciem . Wręcz kantar ''wrósł'' w opuchliznę . Pomogło przeniesienie jej do normalnego boksu , wcierki rozgrzewające i unikanie na jakiś czas wychodzenia na dwór , gdy pogoda nie dopisywała .
A takie lekkie opuchnięcia widzę  u niektórych naszych koni . Nie wiem czy to normalne , ale nic się z tym nie dzieje . Może to pozostałość po takim zapaleniu  🤔wirek:
Met   moje spore
06 lipca 2012 06:59
kilka lat temu kupiłam kuca z tak opuchniętymi workami, że miał ograniczoną ruchomość głowy. dr Kalinowski nam go leczył. dostał antybiotyki osłonowo i po 2 tygodniach wyglądał już normalnie. szczegółów nie pamiętam, było to zdecydowanie dawno.

zaraz będzie u mnie wetka, zapytam z ciekawości, co ona o tym myśli
Danish, hm, a jaka to infekcja, którą mają przebywać źrebaki?

odnośnie worków powietrznych - miał to znajomy koń, ale podczas dużych mrozów. Wtedy to było zapalenie worków powietrznych, które powinno być leczone jak takie "przeziębieniowe" sprawy. Nie było i zrobiło się z tego ogólne duże zapalenie górnych dróg oddechowych.
Nie wiem czy coś takiego może się dziać w lecie.

Trochę nie rozumiem tych wetów, którzy najwyraźniej nie postawili diagnozy.
Sankaritarina, mój koń miał przebytą infekcję a nie źrebaki zapadają na jakąś infekcję(przepraszam jeśli nie wyraziłam się w poprzednim poście jasno  😡 ) - wet powiedziała że takie opuchnięcie jakiego nabawiły się nasze konie jest głównie u źrebiąt i rzadko się zdarza u dorosłych koni.Nam się to przytrafiło latem kiedy konie zaczęły wychodzić na padok nie osłonięty od wiatru.

Nie dostały żadnych leków bo na to leków nie ma - diagnoza nie została postawiona bo tak jak już wcześniej pisałam - lekarze nie do końca wiedzą po co koniowi worki powietrzne.Jedyne co kazała robić to masować ...zejść zeszło ale czasem opuchnięcie powraca.
Z tego co wiem coraz więcej koni zapada na tę przypadłość - ja się osobiście spotkałam z czymś takim pierwszy raz a w koniach siedzę naprawdę bardzo długo 🙂
Tak jak już też wcześniej pisałam - konie w ten sposób najprawdopodobniej tworzą sobie jakąś barierę ochronną - taki wniosek nasunął się weterynarzowi.

Pani doktor powiedziała jasno - że nie wie dlaczego tak się dzieje.
Suma sumarum nie wyglądało to fajnie...
Hmm. Koń, który miał takie opuchnięcie, miał lat 5, więc źrebakiem nie był na pewno. 🙂 Tak czy siak, worki powietrzne u ptaków mają za zadanie usprawnić oddychanie w locie (no czyli gdzieś tam ten podmuch powietrza = wiatr = sobie jest), więc można byłoby chyba wysnuć wniosek, że worki powietrzne u konia może zadziałały podobnie....? Wtedy teza wetki ma sens.
aaa, one teraz zmieniły ten padok? Stado było tam wcześniej? Czy jak? 🙂
Nie - na tym padoku chodzą od początku lutego tego roku-opuchnięcie pojawiło się po wietrznym i dość ciepłym dniu.U mnie w stajni jest 16 koni i tylko nasze dwa są tak opuchnięte...
Kurczę, dziwne. Żeby tylko 2 wasze były tak opuchnięte. Rozumiem- zmiana stajni, zmiana padoku, ale tak? Wrażliwsze są czy jak...?
No właśnie dla mnie też dziwne - jak widać "błękitna krew" jest delikatniutka  😁
Ja rozumiem że są to dwaj najlepsi kumple ale czy puchnąć też muszą razem?  😵
My tak mamy - jak jednemu coś dolega to i drugiemu zaraz też to samo - jak by byli zrośnięci i mieli jeden organizm - tak właśnie to u nas wygląda  :emot4:
A czy to nie są przypadkiem slinianki przyuszne? Mój ma takie powiększone jak wraca z padoku a trawa jest niska, więc może produkują zbyt dużo silny,a ze mało trawy do trafienia to zalega...
prib, na pewno nie - spójrz na zdjęcie mojego 11-sto latka - nawet sanki ma opuchnięte a ganasze się zlały z szyją  😵
Danish rzeczywiście nie obejrzalam dokładnie drugiego zdjęcia, ale ten pierwszy to ma właśnie podobnie do tego mojego sliniankowego... Zreszta łatwo to sprawdzić, dać np trochę siana i jak to sliniana to powinno sie zmniejszyć 🙂
Mój spuchł podobnie, ale nie wiedziałam, że to jakieś worki powietrzne. Myślałam, że węzły chłonne mu spuchły. Stało się to po tym, jak w lesie ścięły go masakrycznie komary i cały był w bąblowych odczynach po ugryzieniach.
Stwierdziłam, że na szyi powiększyły się węzły albo alergicznie, albo jakieś mini zakażenie się wdało od tych ugryzień.

Samo zeszło. Potem czasami był jeszcze podpuchnięty, ale nieznacznie. Poobserwuję czy nie będzie puchł jeszcze kiedyś.
prib, ten pierwszy to spuchł trochę mniej i dopiero później...niestety trzeba na niego bardzo uważać ponieważ jest łykawy i jedno małe niedopatrzenie i koń może się udusić.
Met   moje spore
06 lipca 2012 10:42
porozmawiałam z dr. mówi, że po pierwsze na oko trudno stwierdzić, co puchnie, bo w tym samym obszarze są worki powietrzne, ślinianki i węzły chłonne - wszystko daje podobny obrzęk.

w samych workach najczęściej rozwija się grzybica, co jest strasznie upierdliwe, bo leczy się to poprzez płukanki. w klinice.

bywają też ropne zapalenia, wtedy antybiotyk pomoże.

a ogólnie nikt nadal nie wie, po co one są.
w moim przypadku potwierdzam związek z wiatrem (przewianie?) po bardzo wietrznym dniu na padoku moja kobyła też tak spuchła, potem pomału zeszło, ale przyznam że nie wiem jak temu można zapobiec?

dawać coś na uodpornienie?
Samba Bati   ...jeszcze słychać śpiew i rżenie koni...
06 lipca 2012 16:35
No cóż,"cieszę się"że mam towarzyszy niedoli🙂😉)Mój koń od dwóch lat miewa tą przypadłość,żaden weterynarz nie był w stanie mi w tym pomóc,stosowali różne terapie,a to "coś"ciągle się pojawia,i zupełnie nie potrafię powiązać skutków z przyczyna🙁((Myślę że wiatr ma tu coś dorzeczy,bo rzeczywiście często w dni wietrzne mocno puchnie.Zawsze schodzi po jeżdzie, koń w żaden sposób nie pokazuje że mu to przeszkadza,nawet gdy jest mocno opuchnięty.ma wigor,apetyt,bystre spojrzenie,chętnie pracuje,bryka na padoku,tarza sie ,no słowem,żadnych niepokojących objawów.Sp.dr.Babiński gdy Go tym zamęczałam kazał mi to "olać"i przestać o tym myśleć.Teraz już się do tego przyzwyczaiłam i nie robię z tym nic.Będę śledzić wątek może znajdzie się w końcu ktoś mądry i wyjaśni ta "tajemnicę". 🤔Mój Bati ma 12 lat. :kwiatek:
Też mieliśmy kiedyś w stajni taki przypadek.
Spuchła jedna z klaczy i żaden więcej koń. Może to kwestia odporności, bo wet stwierdził, że to alergiczne i leczył zastrzykami z aloesu, które miały podnieść odporność. Przeszło szybko, ale nie wiem czy się jej to powtarzało, bo niedługo potem została sprzedana.
Met, koń miał robioną endoskopię - pani doktor wprowadzała endoskop do worków powietrznych - mam nagrany filmik jak to wygląda i jak tylko mi się uda to bardzo chętnie się nim z Wami podzielę 🙂

Bardzo dziękuję za Wasze wypowiedzi - pocieszam się myślą że nie tylko moja pociecha czasem wygląda jak koń z innej epoki - jeszcze jedna rzecz na którą pani doktor zwróciła uwagę to żeby nie jeździć w ustawieniu tylko na luzie.

Samba Bati, nasze konie też zachowują się normalnie i to jest w tym wszystkim pocieszające że ta dolegliwość nie przeszkadza im w normalnym funkcjonowaniu 🙂

Cień na śniegu, nasze konie przed przeniesieniem do innej stajni miały robione badania krwi-wyszło że oba mają leukopenię - czyli tak jak piszesz spadła im odporność i miały osłabiony organizm...może to jest jakoś ze sobą powiązane?
Danish- czy Twoje konie stoją tam pierwszy sezon? Może konie tamtejsze się już uodporniły na to tajemnicze coś i dlatego tylko Wasze mają objawy?
marysia550, przenieśliśmy się z końmi na początku lutego tego roku - kobyła znajomych kilka dni wcześniej - w sumie z jednej stajni do obecnej przeniosło się 5 koni - tylko nasze dwa spuchły 🙂

edit:

Dla zainteresowanych wrzucam filmik z badania



Pozdrawiam Iv 🙂
Farifelia   Farys 21.05.2008
04 listopada 2013 21:16
I ja się dopiszę do chomików 😉
Jakieś 2 tyg temu mojemu koniowi tak samo spuchły prawdopodobnie worki powietrzne. Konio ma 5 lat i nigdy jeszcze nic takiego mu się nie przytrafiało. W zeszłym roku, o tej samej porze roku nic się nie działo. Koń wychodził cały czas, nawet w wietrzne dni i nic się nie działo.
W tym roku mu się to pojawiło. W stajni doradzono mi by posmarować mu je maścią rozgrzewającą i tak też zrobiłam. Na drugi dzień wszystko było ok. Ale dziś przyjeżdżam do stajni i znów to samo :/ Nasmarowałam mu to po raz kolejny, ale zastanawiam się właśnie od czego mu się to pojawiło.
Mogło w sumie od wiatru, bo dziś zimno było i dość wietrznie, więc może? Z drugiej strony, zaczęliśmy mu dodawać mniej więcej w tym samym czasie biotynę. Czy może to być też jakaś reakcja z tym związana?
Trzeba konia osłuchać - to po pierwsze, po drugie zajrzeć do gardła
i być może włączyć p. zapalne, antybiotyk itp., a jak to nie pomoże to trzeba wziąć pod uwagę alergię na grzyby itp.
Mojej i innym też puchną masakrycznie. Głównie w wietrzne dni, ale nie tylko zimą, latem również. I też zaczeły puchnąć jej od jakiś 3 lat, wcześniej się jej to nie przytrafiło.
Na początku myśleliśmy , że to alergia ale zostało to wykluczone.
Po powrocie do stajni pół godziny i worków nie ma.
Ale warto żeby zobaczył to weterynarz bo u nas to od wiatru ale nie w każdym przypadku tak będzie.
ash   Sukces jest koloru blond....
05 listopada 2013 07:48
U nas w stajni jeden z koni ma taką przypadłość. Była badany na wszystkie strony łącznie z tomografią głowy. Nic nie wyszło.
Ma mieć zakładaną "czapkę" i kaptur na padok.
Farifelia   Farys 21.05.2008
05 listopada 2013 09:00
Nic właśnie poza tym się nie dzieje. Koń jest normalny, żywy, ruchliwy, ma bystry wzrok, dobry apetyt, oddycha normalnie. Konsultowałam to z weterynarzem i powiedział że mam się tym zbytnio nie przejmować bo prawdopodobnie to od wiatru. I też mi właśnie powiedział że najlepiej w wietrzne dni puszczać z kapturem na padok.
A może to mieć związek z przebytym zapaleniem płuc jakieś 2 lata temu? Z tym że właśnie w zeszłym roku nic się nie działo...
latem też w derce z kapturem? 😉
Takie duże opuchnięcie gdzie zlewa się ganasz z szyją kojarzy mi się z zołzą, nie wiem jak fachowo się ta choroba nazywa ale jest bardzo upierdliwa i mocno zakaźna. Oczywiście nie mówię, że to to samo ale tak mi się skojarzyło.
Farifelia   Farys 21.05.2008
05 listopada 2013 14:01
On nie ma zlanej szyi z ganaszem tylko po prostu po obu stronach szyi ma takie dwie buły. Nie wiem jak dziś, po pracy sprawdzę.
A w lecie nic się nie robiło. Może bardziej chodziło o chłodne wietrzne dni? Wczoraj było naprawdę zimno i wiało przeokropnie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się