Sporty letnie i zimowe, czyli wszystko oprócz jazdy konnej:)

Zen-bosko!

znow kusicie, cos czuje, ze w wakacje bede bardzo zajeta 😁
a na prawko na motór teraz trzeba czekac do 24(?) roku zycia, chamstwo, a juz nawet wstepnie wehikuł mialam upatrzony 🙁
bosko? e tam, zimno, mokro, nie da sie pogadac, nie da sie wydrzec na kogos. to nie jest jednak moj swiat 🙂
hehe, no faktycznie, z tym i u mnie moze byc problem, ale jakie widoki!
sprobowac nie zaszkodzi, zwlaszcza, ze kilka osob w rodzinie nurkuje, moze z nimi sie gdzies zakrece, bo przyznam, ze wczesniej o tym kompletnie nie myslalam 😉
a na prawko na motór teraz trzeba czekac do 24(?) roku zycia, chamstwo, a juz nawet wstepnie wehikuł mialam upatrzony 🙁
nie prawda.
a) nie ma jeszcze takiego przepisu - 18 lat wystarczy,
b) mają zrobić jakieś pośrednie prawka na różne pojemności/moce. uważam, że dość słusznie, bo kupowanie na początek czegoś, co ma 7s 0-200/h to zabójstwo i skrajna głupota.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
01 stycznia 2009 18:10
Mój flatmate natchnął mnie dzisiaj do odnalezienia tego wątku.
Koleś ma totalnego bzika na punkcie wszelkich sportów, ale dziś przeszedł samego siebie. Chyba jeszcze nie do końca wytrzeźwieli po wczorajszej imprezie 😉

Śniegu nie ma - nic nie szkodzi. Wystarczył nasz ogródek  🤔wirek:  😂


Bawili się chyba z 1,5 godziny. Też próbowałam, ale chyba jednak poczekam na wyjazd w góry, w nieco bielszą scenerię  😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
02 stycznia 2009 11:44
Lotnaa świetne zdjęcia, ale mi by chyba było szkoda sprzętu  😉

oprócz koni, hmm..
od 5 roku życia narty
od jakichś 3 lat snowboard
strzelectwo sportowe  😍
w lecie jazda na rowerze, baaardzo często  😉 (w zimie rower stacjonarny)
łyżwy  😜 -mam takie typowo rekreacyjne (chociaż niby figurówki..) z Decathlonu za bodajże 230zł i są naprawdę genialne, uwielbiam je  😜

no i okazyjnie: basen, nurkowanie, windsurfing  😉

w dzieciństwie siatkówka, rok temu salsa 🙂 niestety z siatkówki musiałam zrezygnować przez kontuzję ręki, teraz już nawet na WF nie ćwiczę..
Lotnaa   I'm lovin it! :)
02 stycznia 2009 12:53
smarcik, na trawie się nie niszczą, a na pieńku - hm, pewnie tak, ale ślizg wygląda całkiem przyzwoicie.

A moje ulubione sporty to:
- pływanie (wszystkie style oprócz delfina, którego nie potrafię się nauczyć. Zaczęłam kiedyś robić kurs na ratownika, ale - idiotka - nie skończyłam. Ale jak ktoś się zacznie topić to chętnie pomogę  😉 ).
- rolki  😜 Jeździłam sporo mając lat naście, później dłuuuga przerwa, a niedawno kupiłam nowiutki sprzęt i teraz czekam na przyjście wiosny.
- narty
- snowboard - w stanie raczkującym, bo zawsze mam dylemat - przypiąć narty i móc poszaleć, czy snowboard i się wciąż wywracać. Ale jeśli w tym roku uda się wyjechać w góry, obiecałam sobie że skupię się na jednej desce.
- rower - chociaż ostatnio traktowany głównie jako środek transportu na uczelnie, nie jako sport
- chodzenie po górach  😜 Może trudno to zaliczyć do dyscypliny sportu, ale wysiłek jakby nie było jest. Uwielbiam to, niestety jestem w górach bardzo rzadko. Ale jako podstawową ambicję postawiłam sobie zejście całych Tatr - po Polskiej i Słowackiej stronie. Mam nadzieję, że życia starczy  😁
- cokolwiek na wodzie - kajaki, żaglówki i deski (wind)surfingowe - tyle, że to wciąż bardziej w strefie planów, do tej pory miałam okazję popływać tylko kilka razy

A teraz lista, którą bardzo chcę zrealizować:
- wspinaczka
- nauczyć się windsurfingu i surfingu
- nurkowanie  😜
- skok ze spadochronem (a co 😁 )
- jaskinie mi się marzą
- wrócić do koni

Mam nadzieję, że zdrowie pozwoli, i że życia starczy żeby na to zarobić  😁

PS. Dla takich widoków warto żyć  💘


aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
02 stycznia 2009 17:07
jak większość warszawiaków i innych mieszczuchów co to wszystko mają pod nosem w zimie zdarza mi się poszorować lodowisko
dzisiaj stwierdziłam, że w takim jeżdżeniu na łyżwach odzwierciedla się wiele zasad centered riding sally swift... byłam olśniona jakto sporty się przenikają... jak jest się świadomym swojego ciała i czasem ma więcej odwagi niż rozumu - można robić naprawdę wszystko na przyzwoitym poziomie... 🙂
a ja wkręciłam się w motoryzację.

Zaczynam bawic sie w KJSy, staram się pilotować mega wyjadaczowi w rajdach 😉
Swietna sprawa😉
Lotnaa czemu piszesz praktycznie to, co ja chcialam  😉

wiele lat jezdzilam na rolkach, po roznych skateparkach itp.
uwielbim tez lyzwy, chociaz rzadko jezdze, bo nigdy nie moge sie wybrac
wszelkie wodne sporty- chcialabym tez nauczyc sie windsurfingu
lazenie po gorach rowniez uwielbiam

a na ambicje wzielam sobie nauke tenisa ( w ktory kiedys ponoc gralam, a nie pamietam zbytnio), windsurfingu, skok ze spadochronem i snowboard

Poza tym rower to moj nieodlaczny atrybut. Kiedys codziennie jezdzilam prawie 20 km do stajni, tam i z powrotem. A teraz leniwa jestem i sie woze samochodem

Lotnaa   I'm lovin it! :)
07 stycznia 2009 12:20
małaMi, to możemy się kiedyś zgrać  😉

A tenis też mi się bardzo podoba, ale jestem chyba największym mega antytalenciem - nigdy nie mogę w piłeczkę trafić  🤦
kiedyś rajdy 4x4 = o ile można to uważać za sport... 🤔

obecnie NIC

rekreacyjnie basen i rolki
oo dodofon, super🙂 Dlaczego już nie?

Kto jeszcze bawi się motoryzacją? Przynawać się

z niedzieli 🙂
oo dodofon, super🙂 Dlaczego już nie?
Kto jeszcze bawi się motoryzacją? Przynawać się
z niedzieli 🙂

ja kocham, ja kocham 🙂,

^ z lata - jak było ciepło 🙂
Bischa   TAFC Polska :)
07 lutego 2009 17:49
Latem - pływanie , rower , badminton i bieg często do autobusu  🤣
Zimą - narty i nadal pływanie , czasem łyżwy  😉

Pozdrawiam 🙂
Czy Rossignol ma dobre deski snowboardowe? Chodzi mi dokładniej o typ all-mountain, kolekcja 2009. Mam jedną na oku, cena baardzo przystępna, więc się zastanawiam. Acha, jesli chodzi o mój poziom to raczej średniozaawansowana, bez skakania itp, ale za to preferuję zjazdy po niewyjeżdżonym terenie  😎
Rossignol ma generalnie baaaardzo przyzwoity sprzet, takze na pewno mozna kupowac.
Natomiast przy wyborze deski warto jednak isc do sklepu, gdzie ktos ma o tym pojecie i dobrze dobierze Ci sprzet - deske, wiazania, buty...
Czy all-mountain to deska typu freeride?
Jesli chodzi o jazde np. po puchu to tylko freeride, freestyle jest za miekka, a z kolei alpine za twarda, a poza tym wymaga pewnych umiejetnosci.
Warto tez podejrzec deski Burtona i Santa Cruza. Ja mam ta druga i jestem baaaardzo zadowolona, wlasnie freeridowke 🙂
All-mountain to raczej nie to samo co freeride. All-mountain są uniwersalne  - czyli taka jaką potrzebuję  😉
To będzie moja 3 deska, więc jako tako wiem 'z czym to się je' 😉 Wybieram all-mountain bo jednak będe jeździć po róźnym terenie - tzn. i po wyjeźdżonym stoku i jak się da to i po puchu  😍 Ale jednak zdecydowanie częściej to pierwsze... Za alpine to się nie biorę - choćby ze względu na buty - już mam dość po nartach  😀iabeł:

A czaję się na tę deskę (zdjęcie z allegro). Określona jako All Terrain - czyli chyba własnie chodzi o all mountain.
[img]http://photos01.allegroimg.pl/photos/oryginal/792/45/21/792452148[/img]

O Santa Cruz słyszałam same dobre opinie, ale cena powalająca jak dla mnie  😉
Hmmm... zla na pewno nie bedzie, najlepiej poszukac opinii w necie, na forach snowboardowych, itp.
Juz doczytalam - all-mountain to mieszanka deski freestyle i freeride...
Ale skoro wolisz jazde poza przygotowanymi stokami, to moze warto o freeridowce pomyslec jednak?? Maja mocowania przesuniete do tylu, co powoduje, ze nie zakopuja sie w puchu, no i sa troszke szersze, co daje lepsza nosnosc...
Problem polega na tym, że niestety nikt z moich bliskich/znajomych nie jeździ na desce. Wszyscy na nartach. A jako, ze jeżdżę zazwyczaj z rodziną w góry to musze się dostosować do nich  🙄 Tak więc ląduję na wyjeżdzonych trasach, bo oni nie lubią puchu  🙄 A samej mnie przecież nie puszczą  🤔


Rany, właśnie mi się przypomniało jak wracałam kiedyś z wujkiem ze stoku na deskach. Akurat było tak fajnie, że zjeżdżając przez praktycznie nie jeżdżony las dojeżdżaliśmy do naszego hotelu. Conajmniej metr puchu  😍 I las dookoła  😍 Szkoda, ze teraz nikt tak ze mną nie chce jeździć  🤔

Rany, właśnie mi się przypomniało jak wracałam kiedyś z wujkiem ze stoku na deskach. Akurat było tak fajnie, że zjeżdżając przez praktycznie nie jeżdżony las dojeżdżaliśmy do naszego hotelu. Conajmniej metr puchu  😍 I las dookoła  😍 Szkoda, ze teraz nikt tak ze mną nie chce jeździć  🤔


Raz sie tak wrypalam w snieg w jakims lesie, ze musialam deske odkopywac, zeby sie wypiac i odnieruchomic, a potem w sniegu po pas zasuwalam pod gore z deska pod pacha... Od tego czasu jakos mam dystans do takich przygod 🙂
trzynastka   In love with the ordinary
26 października 2009 17:18
karolinag4.
Właśnie przymierzam się do wymiany deski na nową i szukam dla siebie testówek Burtona. Są 50 - 60 % tańsze niż nowe a jeżdżone raptem 6 dni na testach, modele tegoroczne. Może takiej poszukaj?
Dlaczego zdecydowałaś się na deskę firmy która jednak się w tym nie specjalizuje?
Z czego jest zrobiona? Jaki to model w ogóle?

Ja w tej chwili, z resztą jak większość moich znajomych - jeżdżę na Fanatic'u .
Firmę polecił nam przyjaciel rodziny który jeździ zawodowo na snowboardzie.
Jeszcze się nie zdecydowałam  😉 Pytałam wcześniej o firmę Rossignol, właśnie pod kątem desek snowboardowych.
Opis deski z allegro:
"Deska ROSSIGNOL MYTH to model z grupy All Terrain o uniwersalnym przeznaczeniu. Stosunkowo miękki środek, sztywny przód i ogon, umiarkowane taliowanie. (...) Całkowicie drewniana, z tłoczonym gęstszym ślizgiem (nasmarowana gotowa do użycia). Zaopatrzona w dodatkową warstwę szkła na topie utrudniającą rysowanie się deski
Szerokość: 23 cm
Styl: All Terrain
Taliowanie: Pojedyncze
Rdzeń: Rdzeń woodcore, typ Sidewall
Ślizg: Tłoczony, jednolity 3.3 z numerycznym wykończeniem "

A gdzie mam szukać takich testówek?
trzynastka   In love with the ordinary
26 października 2009 21:59
Popytaj w salonach Burtona albo salonach firmy która Cie interesuje.
Większość producentów udostępnia deski do testów a potem je sprzedaje właśnie dużo taniej.
Dodatkowo polecałabym wybranie się do sklepu choćby po to by dowiedzieć się która deska Ci przypasuje. Wiadomo, all-mountain all-moutainowi nie równy, warto podyskutować, popytać to nic nie kosztuje a człowiek lepiej wie czego chce. Nie zdecydowałabym się do zakupu deski na allegro której nie znam bez choćby konsultacji w jakimś sklepie. Opis tej deseczki brzmi fajnie, drewniane są lepsze od syntetyków (tak twierdzi moje guru 🙂 )
zajmuje sie ktos landboardingiem
deche mam i spadochron  uprzezy nie mam no i mam duze przestrzenie gdzie moge jezdzic
tyle ze nic o tym niewiem a strasznie chce zaczac z tym przygode
mils   ig: milen.ju
04 lutego 2010 15:07
ja zimą to narty, łyżwy i chciałabym zająć sie troche snowboardem ale nie ma kiedy . ;]
w wiosne, lato i jesień to rower, rolki, biegi, i ... rollersurfer . ;]
odkopuję
kto jeździ na łyżwach
odkrywam to na nowo po x latach, póki co etap - tylko się nie zabić 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
29 grudnia 2011 07:28
zimą snowboard 😍 i łyżwy
latem nurkowanie, rower, wspinaczka od czasu do czasu.
W tym roku chcę zrobić kurs kitesurfingu. Mój brat jest wymiataczem i mu zazdroszczę 😜
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się