... ślub :) ...

Ok, juz znalazłam😉 Tak, z ASOS.
Chyba będe próbować  👀 najwyżej wymieni się na inny fason, bo ma pare ładnych
SIWA FOLBLUTKA   i jej miedziana arabka
08 lipca 2012 17:14
Gdzie kupowałyście dekoracje na samochód? Na allegro jest ich pełno, ale wszystkie jakieś takie podobne do siebie, a chciałabym coś oryginalnego znaleźć.

I jeszcze pytanko do osób z Lublina: gdzie robią ładne i smaczne torty weselne? Może któraś z Was już przetestowała jakąś cukiernię 🙂?
muffinka ja nie jem, narzeczony je jak ma okazje 🙂

dekoracje na auto kupowalam na slubnezakupy.pl, nie ma tam nic a nic oryginalnego, ale im blizej tym bardziej mi zwisaja takie pierdoly 🙂 bedziemy miec zwykle margaretki przyklejone, nic nie bede cudowac 🙂
Dziewczyny mam taki problem. Mieszkam po za Polską a ślub oczywiście bierzemy w Polsce. Większość rzeczy staramy załatwić się przez ambasadę. Teraz dowiedziałam się, że potrzebujemy jeszcze dokumentu, który będzie mówił o nazwisku po ślubie i o nazwisku dla dziecka. Pani w Polsce w Urzędzie Stanu Cywilnego mówi, że bez tego nie dostaniemy ślubu i, że w ambasadzie powinni mieć druki, niestety Pani w ambasadzie nie wie o jaki dokument mi chodzi. Może wiecie jak on wygląda?
w USC w PL to jest takie oświadczenie, że nie pozostajesz w innych związkach małżeńskich i nie jesteście ze sobą spokrewnieni. I tam na końcu oświadczacie jakie nazwisko po ślubie każde z Was będzie nosiło i jakie nazwisko będą miały dzieci z tego związku
Dokładnie jest tak, jak pisze kkk.
Wypełnialiśmy ten druk w USC wybierając datę ślubu.
Ner tak trzymać.

W związku z tym że pracuję w salonie jubilerskim widzę na co dzień gorączkę związaną z przygotowaniem do ślubów.. a przecież wybór biżuterii to wierzchołek góry lodowej. Pary (szczególnie kobiety) potrafią zrobić z tego tak niewyobrażalny problem, że aż mi się odechciewa im pomagać. Bo ja naprawdę chcę pomóc i doradzić a nie opchnąć cokolwiek za najwyższą kwotę.

Przyszła pani zamówić obrączki które wcześniej z mężem oglądała. No to zamawiamy, pytam się: jaki grawer. Zrobiła oczy, przestraszyła się bo nie planowali graweru. Ale jest za darmo, no to jak dają to bierzemy.
10 minut chodziła po salonie i kłóciła się z mężem przez telefon bo nie chciał jej przetłumaczyć sentencji po łacinie. Później pokazała mi treść smsa z tą sentencją... tak, była z błędem...
A mogła zrobić niespodziankę i zlecić grawer daty i imion czyli standardowo i z sensem.
A kolczyki.. a że za długie, a za krótkie, i że pół centymetra robi różnicę bo ona sobie wymarzyła takie a nie inne. A może złote, a nie bo za drogie, ona chce złote i tanie. O są ładne i niedrogie, ale niższa próba złota (333) to dziadostwo!
Kiedy świadkowa zaczyna się niecierpliwić, panna młoda dostaje spazmów. Bo ona będzie szczęśliwa tylko jak wesele będzie idealne, według jej pomysłu (fanaberii)

I tak patrzę na te kobiety i mam ochotę zdzielić je tabletem w łeb.

Ps. Panny Młode, zamawiajcie obrączki z wyprzedzeniem przynajmniej 2-miesięcznym  🙂
Czyli to jest zawarte w jednym druku? Nie ma to jak kompetentni ludzie na odpowiednich stanowiskach- ręce opadają  🙁 Niestety u Nas na druku tego nie było i teraz mamy problem ehhh
my dziś idziemy składać dokumenty do kościoła...
powoli zaczynamy być w czarnej d... ślub 29.IX a my mało co mamy załatwione... nawet zaproszeń jeszcze nie mamy  😵
a poza tym tak bardzo mi się nie chce nic robić....  🤬


edit: siedzę i wybieram obrączki... ehh to też wcale łatwe nie jest  😁
kkk
Nie polecam łączenia białego złota i żółtego - pięknie wygląda, ale może być problem z powiększeniem i zmniejszeniem w przyszłości.
Pamiętaj też że mat po latach się ściera, a błysk matowieje. Im więcej bajerów, tym więcej kłopotów później.

My mamy takie

Tylko w całości z żółtego złota. Takie szczotkowanie daje fajny efekt  😀
Szkoda tylko leżą i czekają  👿
kkk
Nie polecam łączenia białego złota i żółtego - pięknie wygląda, ale może być problem z powiększeniem i zmniejszeniem w przyszłości.
Pamiętaj też że mat po latach się ściera, a błysk matowieje. Im więcej bajerów, tym więcej kłopotów później.


To mnie zmartwiłaś. Głupio będzie wyglądać jak na jednej ręcę będę miała białe złoto, a na drugiej żółte, prawda?  🤣

Blue tzn. ze zaręczynowy masz w jakim kolorze?

Białe złoto z czasem "żółknie" - ściera się zabezpieczająca warstwa rodu i bez tej warstwy białe złoto w oryginale jest lekko żółtawe, takie jakby bardzo jasno koniakowe.
Ale niektóre modele można powiększyć nawet o kilka rozmiarów. Przy kupnie warto się dopytać.

Co do noszenia żółtego na jednej ręce a białego na drugiej - nie rzuca się to tak w oczy. Gorzej jakby obrączka była noszona razem z zaręczynowym na jednym palcu, to nie zawsze dobrze wygląda. Na dodatek wtedy się niszczą...
Ja mam zaręczynowy z białego a obrączkę z żółtego. Zaręczynowy bardzo delikatny, trochę w stylu retro, a obrączka gruba i kobylasta. Ja nie wiem jak ja będę nosiła taki zestaw  😁
kujka   new better life mode: on
10 lipca 2012 17:10
kajpo, nie zebym planowala, ale spodobal mi sie efekt tego szczoteczkowania. na bialym tez sie da takie cos?
Też się da 😉
Biały mam zaręczynowy, a żółtą lub biało-żółtą chciałabym obrączkę. I na pewno nie będę nosić na jednym palcu, bo mi się nie mieszczą dwa pierścionki  i mnie uwiera 😉 Może rzeczywiście nie będzie się to tak rzucało w oczy...
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
10 lipca 2012 22:22
Od kiedy mam obraczke to wlasciwie nie nosze zareczynowego 😉
kajpo, a ten rodzaj matu nie nazywa się przypadkiem satynowaniem? Szczotkowanie wygląda trochę inaczej. http://www.jubiler.jaracz.pl/obraczki-slubne/co-warto-wiedziec/ Tu są pokazane 3 rodzaje matu, ale jest ich więcej.
Ja również mam obrączkę satynowaną (łączone białe i żółte złoto) i po zaledwie 2 miesiącach od ślubu ten mat już się dosyć mocno wytarł, tak jakby wygładził i nie wygląda to już tak fajnie, jak na początku :/ Ze wszystkich efektów najbardziej podobało mi się właśnie satynowanie, ale wydaje mi się, że być może te inne są trwalsze.
[quote author=ami_071 link=topic=34.msg1456403#msg1456403 date=1341906359]
Czyli to jest zawarte w jednym druku? Nie ma to jak kompetentni ludzie na odpowiednich stanowiskach- ręce opadają  🙁 Niestety u Nas na druku tego nie było i teraz mamy problem ehhh
[/quote]
ja Ci nie dam pewności że to jeden druk. U nas było tak, że pani w urzędzie o wszystko pytała i sama wypełniała. Jakbym to wypełniałą to pewnie bym zapamiętała, a tak to nie zwróciłam uwagi. Może warto skontaktować się bezpośrednio z USC?
Różni jubilerzy równie podają
Dziękuję rtk- kontaktowałam się z USC - odesłali mnie do ambasady, dzisiaj idę walczyć z ambasadą i zobaczymy co z tego wyniknie, bo wczoraj przez telefon Pani nie miała pojęcia o czym ja mowie
kkk, dasz radę, jeszcze trochę czasu masz 😉
kajpo, to byłabys zadowolona ze mnie jako klientki. Ja sobie obejrzałam w necie, wybraliśmy 2 modele. Przymierzyliśmy , zamówiliśmy i finito. Chyba 10 minut to trwało 😉
Hehe moje obraczki zamówiłam przez telefon, poprosiłam siostre,żeby kupiła w UK,jakieś tanie obraczki,żeby były ładne,skromne,złote i trwałe, przywiozla, musiałam moja poszerzyc w przeddzień slubu.

Wszystkie znajome teraz widzac moja obraczke mówią że piekna 🤔wirek: ato prosta najprostsza jaka moze być!
( jakis miesiac temu ogladalismy z mężem obraczki i okazało sie,że mamy różne modele hehehe)
kot,  nieźle! 😀
kkk, dasz radę, jeszcze trochę czasu masz 😉


pewnie tak, ale byłoby dużo łatwiej gdyby mi sie chciało to wszystko robić 🙂  🤬
wczoraj byliśmy już u księdza także teraz tylko do swoich parafii z zapowiedziami i formalności można rzec finito 🙂  😅

teraz jezcze tylko zaproszenia, zapraszanie  😵 torty, ciasta, obrączki, jakieś grajki do kościoła, kwiaty i powinno byc ok  😁
kkk, no widzisz, krok do przodu 😀 ale tak szczerze to Ci współczuję! Nam zostały zapowiedzi u mnie w parafii (dzis idziemy) ale już serio mam dość. Chce byc po.
ja też już bym chciała być po... zazdroszczę znajomym którzy w czerwcu się pobrali...

aaaa no i przecież nadal nie wiem jaką fryzurę zrobić  😜
jakaś taka totalnie niezorganizowana jestem w kwestii tego ślubu  🤦
ovca   Per aspera donikąd
14 lipca 2012 19:58
ale ze nie bedzie miesa, to bez alkoholu goscie by sie nam zaplakali 😀


ja byłam kiedyś na weselu wegańskim- i przyznam szczerze, że to było jedno z najsmaczniejszych i najlepiej przemyślanych weselnych menu jakie widziałam 🙂 i nikt z 'mięsnych' i nabiałowych' nie narzekał, wręcz przeciwnie 😉
Byłam wczoraj na świetnym weselu u kumpla mojego narzeczonego, aż się podzielę wrażeniami 🙂

Oboje młodzi z dość ubogich rodzin, wesele na ok. 70 osób w Warszawie, w czymś w stylu domu weselnego. Bardzo mało rodziny, może ze 20 osób powyżej 30stki było. Reszta to znajomi i przyjaciele. Pan młody mi powiedział, że zaprosił tylko te osoby, od których czuje 100% wsparcia i przy których czuje zupełny luz. Nie zaprosili nikogo "bo wypada". Oj czuło się to, w życiu nie byłam na takim weselu - siedzieliśmy do rana, było rodzinnie, z klasą i naprawdę czuło się świetną atmosferę w powietrzu, mimo ubogiego menu, słabej sali i braku efektu WOW. Strasznie chciałabym coś takiego stworzyć na swoim weselu... Oni jeszcze mieli tą przewagę, że oboje wyglądają jak z magazynu modowego - one piękna, idealna figura, on... ekhm, no szkoda że żonaty 😉 Żadna sukienka i żaden garniak nie wyglądałby na nich źle.
Luz panujący na tym weselu dobrze opisuje ta sytuacja: Mój WSPANIAŁY narzeczony (grrrr) powiedział temu kumplowi jak nas zapraszał, że nie przyjdziemy raczej, bo mamy wtedy urlopy akurat i pewnie wyjedziemy. Postanowiliśmy jednak iść, bo bardzo ich lubimy, ale oczywiście mój W już tego zapomniał powiedzieć. No i przychodzimy na wesele, a tam brak karteczek z naszymi imionami na stołach. Pan młody powiedział, że super, że jesteśmy, ale się nas nie spodziewali i w 5 minut dosadził nas do stolika, wszystkich ściskając - nikt nie robił problemów, wszyscy się śmiali, nie było problemu. Tylko ja umierałam z zażenowania, ale też chwilę 😉
No a my jedziemy jutro na objazdówkę po potencjalnych miejscach na nasze wesele.

A właśnie, mieliście kiedyś problem z weselem w przypadku rozwiedzionych rodziców? Rodzice mojego narzeczonego od wielu lat są rozwiedzeni i nie widzieli się od jakichś 10 :/ Chłop mój ma bliższy kontakt z mamą, ale z tatą też ma dobre relacje, widują się i tak dalej. No i nie wiemy co zrobić - zaprosić tatę tylko na ślub byłoby najprościej, ale chcemy mieć ślub w tym miejscu co i wesele, więc głupio go będzie "wprosić" jak wszyscy pójdą się bawić... Myślałam też o usadzeniu go daleko od mamy ale chyba wszyscy się wtedy będą napinać, co będzie jak się spotkają, jak mama to przeżyje i w ogóle, nie chcemy sobie szarpać  nerwów. Mieliście tak albo macie pomysł co najlepiej zrobić? Mama bardzo żywo reaguje na tatę, nie może do tej pory o nim mówić, nie pogodziła się z jego odejściem i tak dalej, więc niby stara sprawa, ale wciąż bardzo bolesna.
ja miałam taką sytuacje - rodzice mojego P. są rozwiedzeni - dopiero rok temu więc sprawa raczej świeża, ale hmmm, jakoś daliśmy radę, choć teściowa powiedziałą że nie życzy sobie żeby jej były mąż wszedł do jej domu, więc na błogosławieństwo teściu przyszedł do mojego domu i u mnie nas pobłogosławił. Siedzieli oddzielnie, i choc mój P. nie utrzymuje za dużego kontaktu z tatą uważam że dobrze że go zaprosił. Nikt nie pytał bo raczej wszyscy wiedzieli że rozwiedzeni, a z rodziny z mojej strony nikt nawet nie wiedział ktorzy to rodzice P. Jedynie co to nie robiliśmy podziękowań dla rodziców właśnie żeby nie było głupiej sytuacji przy tańczeniu i dawaniu prezentów, zresztą mój P. nie miał za co ojcu dziękować, znalazł sobie kochankę i zaniedbywał żonę
Ciężka sprawa ale ja nie wyobrażam sobie aby któregoś z moich rodziców miało nie być na ślubie/weselu. Skoro minęło 10 lat to chyba potrafią zachować się z klasą i nie robic scen w tym najważniejszym dla syna dniu?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się