matura

Powiem Wam w tajemnicy, że z biologii rozszerzonej z Operonu, robionej z pomocą, ale po odliczeniu pomocy - miałabym jakieś 14 punktów lub... 14%. W każdym razie na pewno to było sporo przed progiem 30%.
Natomiast ta matura... jak nie lubię doświadczeń i dziwnego wyciągania wniosków - to tu mi się to bardzo podobało. Jedno zadanie za drugim mi leciało i mam nadzieję na co najmniej 60%. Kilka zadań strzelałam, ale to dlatego, że uczę się podstawowej, a na korkach nie brałam jeszcze wielu zagadnień.

A już najbardziej podobało mi się zadanie o rybkach, które robiłam na dosłownie 5 minut przed końcem, bo skoro o rybkach i w ogóle jakieś dziwne zagadnienia (nie miałam pojęcia, że ryba się może odwodnić 🙂😉, to nic by się nie stało, jakby nie zrobiła. Aż tu nagle olśnienie - osmoza to jest przecież!

A angielski podstawa to był dobry - jak będę mieć full z listu i notki to będzie 100%, z Operonu miałam 92%. Ale ogromna przepaść podstawy i rozszerzenia.
Powiem Wam w tajemnicy, że z biologii rozszerzonej z Operonu, robionej z pomocą, ale po odliczeniu pomocy - miałabym jakieś 14 punktów lub... 14%. W każdym razie na pewno to było sporo przed progiem 30%.
Natomiast ta matura... jak nie lubię doświadczeń i dziwnego wyciągania wniosków - to tu mi się to bardzo podobało. Jedno zadanie za drugim mi leciało i mam nadzieję na co najmniej 60%.

No bo ta matura z Operonu jest z niektórych przedmiotów taka... specyficzna.
yga   srają muszki, będzie wiosna.
13 stycznia 2009 18:22
ogromna przepaść między podstawą a rozszerzeniem  😲
ang wydawał się nie taki trudny, a jednak będę miała trudność ze zdaniem  🤔wirek:
matmę ktoś pisał? co uważacie?
podstawa dobra była, gorzej z rozszerzeniem, ale może dlatego że za mało czasu jej poswięciłam.
Jak dla mnie rozszerzony angielski był masakrą. Stwierdzam, że nie będę się porywać na coś tylko ze względu na ambicje.

Za to pdst biologii całkiem niezła.
Przepaść między podstawą a rozszerzeniem jest O G R O M N A! Również się z tym zgadzam.

Ktoś jeszcze pisał biole rozszerzoną? Jak wrażenia?
Ja osobiście uważam że nie była aż tak bardzo trudna. Najbardziej bałam się genetyki a były chyba tylko 2(?) zadania. Ale to nie zmienia to fatku że...napisałam ją beznadzieejnie 😉
Ciągle sobie tłumaczę że do matury zdażę się nauczyć...a czas coraz szybciej ucieka.

Może ktoś powie coś o chemii ❓
angielski podstawowy wydaje sie ze byl bardzo latwy, ale zobaczymy.
a dzis biologia rozszerzona. w ogole to zaczelam robic zadana od konca bo tam zawsze sa latwiejsze hahahah chyba poszlo mi lepiej niz na tej z operonu, ale znajac zycie to i tak jej nie zalicze
Proti   małymi kroczkami...
13 stycznia 2009 20:40
aż się zdziwiłam, że biologia roz. była taka łatwa. to zbyt piękne żeby było prawdziwe 👀
łatwa ? kurcze dla mnie była trudna chyba ze mną coś nie tak, wcale się skupić nie mogłam
Proti   małymi kroczkami...
13 stycznia 2009 21:02
no mi się wydaje, że łatwa...
było pare pytań trudniejszych, ale ogólnie było dużo doświadczeń i odpowiadania na podstawie tekstu/rysunku, więc dosyć łatwe rzeczy...
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
13 stycznia 2009 22:08
ja nie pisałam w szkole, ale na korkach i też wydawała mi sięłątwa...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
14 stycznia 2009 11:48
ja po rozszerzonym polskim. Temat był w sumie spoko, choć "cudzoziemki" na oczy nie widziałam.
Averis   Czarny charakter
14 stycznia 2009 17:10
Ja wybrałam Norwida i Osiecką- do przeżycia 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
14 stycznia 2009 18:47
Ja o nich myślałam, ale z zasady nie analizuję poezji, wiec zostałam z muzyką.
yga   srają muszki, będzie wiosna.
14 stycznia 2009 18:58
co jak co, ale uważam że na korkach się inaczej pisze maturę niż w szkole.
Chyba pora sie wziąc do roboty  😲
Angielski rozszerzony poszedł mi tragicznie, głównie przez to, że strasznie zacinała nam się płyta ze słuchaniem i nic nie zrozumiałam. Ale kurcze, chyba zmienię na podstawę i nie będę tak ryzykować, szczególnie, że uważam, że podst. napisałabym bardzo dobrze.
Biologia podstawowa wydawała mi się podejrzanie łatwa, wyszłam ponad godzinę wcześniej i napisałam wszystko- pewnie się okaże, że w tych zadaniach było mnóstwo haczyków, których nie zauważyłam ;P
A dzisiejszy polski rozszerzony...hmmm...czytanie ze zrozumieniem wydawało mi się za proste, natomiast z tematów żaden mi nie odpowiadał, w końcu wybrałam pierwszy, ale wodę lałam jak się patrzy.
Są gdzieś w necie odpowiedzi?
Tu chociażby: http://perspektywy.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1010&Itemid=106
Ale tu tylko polski rozszerzony. Angielski też tam gdzieś jest 🙂.
Ja się przeraziłam jak zobaczyłam tematy na polskim rozszerzonym i miałam brać początkowo poezję, ale potem się trzasnęłam w czoło i stwierdziłam, że przecież coś się pokombinuje... a później znajomość lektury nie była w ogóle potrzebna. Zrobiłam sobie ładny "plan wydarzeń" w brudnopisie, pisałam i odhaczałam rzeczy w tym planie, które już zostały w pracy zawarte. Chyba nie będzie źle.😉 W ogóle podobał mi się tekst do czytania ze zrozumieniem.
Na biologię podstawową poszłam bez najmniejszego przygotowania i oczywiście poległam na kilku pytaniach, ale reszta wydawała się bardzo łatwa... z resztą i tak chyba zmieniam na wos...

Kurde, nie wiem czy chcę oglądać te odpowiedzi....:P
Dzięki, ale chodziło mi głównie o odpowiedzi do biologii, chociaż polski też chętnie sprawdzę. Angielskiego nie. Nie chcę na to patrzeć.
Mi również tekst czytania bardzo się podobał, był ciekawy, łatwy, zrozumiały i napisany fajnym językiem.
I po biologii... Nie było źle, ale mogło być lepiej  🙄 Niektórych rzeczy jeszcze nie omawialiśmy na lekcjach, więc było "strzelanie"  🤔


A tak się właśnie zastanawiam - wybieracie się na jakieś dodatkowe kursy?
Ja zamierzam zapisać się na wiosenny Kursar - po prostu nie wierzę w swoją mobilizację  😤 Jak mnie ktoś nie "kopnie" to sama się nie "ruszę"  😤 😡
czy jest na sali ktoś, kto pisał geografię rozszerzoną??  😵
Ja pisałam 🏇
Aquarius,  no to już jest podłość :P
Angielski rozszerzony poszedł mi tragicznie, głównie przez to, że strasznie zacinała nam się płyta ze słuchaniem i nic nie zrozumiałam.


Nam się też strasznie płyta zacinała i trudno było coś zrozumieć  niekiedy a o skupieniu nie było mowy :/ Tylko że Ja podstawę pisałam wiec nie było zapewne tak strasznie jak na roz.angielskim .:/
A ja straciłam już punkt za to, że w notatce na angielskim podstawowym napisałam actually photo, a nie actual. Ale tak miło brzmiało dla ucha. I nie jest uznana informacja. Szkoda tych 100%, byłabym świetna 🙂.
Taki sam problem miało ... 28 osób na 31 🙂 piszących u mnie w klasie.
Proti   małymi kroczkami...
15 stycznia 2009 15:01
karolinag4, czego nie przerabialiście??  😲 przecież to wszystko było 1 i 2 klasa.
ja się zastanawiałam nad kursem, który odbywa się u nas na Akademii Medycznej. no ale zobaczymy
A ja straciłam już punkt za to, że w notatce na angielskim podstawowym napisałam actually photo, a nie actual.


aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa to ja tez  😵 😵 😵
a mialo byc tak pieknieeeee.

ale wlasnie sprawdzilam biologie i chyba nie bedzie tak zle 😉
nie mieliśmy jeszcze doboru naturalnego i czegoś jeszcze, ale nie pamiętam co to było  😁
Sigma, Aquarius -> a ja napisałam new photo i mam dobrze 😉
Ogólnie to z próbnego angola już mam wyniki - 95%  🙂
A z tej wcześniejszej operonowskiej nasza szkoła pisała tylko przedmioty dodatkowe, więc ja biologię rozszerzoną, i napisałam na 40%  🤣
nazibaby77, nie chwal się ;p. Można jeszcze było napisać present.

Sigma, masz wyniki z biologii z internetu?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się