Kącik WKKW

[quote author=_Gaga link=topic=815.msg1462017#msg1462017 date=1342368214]
Nie oszukujmy się poziom, naszego WKKW jest delikatnie mówiąc żenujący.
W Baborówku byłam, cross był fajnie ustawiony, a jeżeli nawet były jakieś uwagi, to organizatorzy nie obrażali się,
tylko starali się wszystko natychmiast naprawić, lub usprawnić . 😀
Piszcie tak dalej to pomyślę sobie, że jest w tym jakiś interes.

Ja nie mam żadnego. Nie byłam w Boborówku, więc w sumie fakt - nie powinnam pisać głupot
Możliwe, że seria wyłamań, to tegoroczna zmiana (zmniejszenie) wymogów do zagrań dla MJ...
Co do żenującego poziomu - Dibo czy Żuk żenujący raczej nie są, a też na czysto jednym koniem nie dojechali... Stąd mój - może błędny wniosek, że coś było nie halo...  😡
[/quote]

Proszę, czytaj ze zrozumieniem  😉  Napisałam nasze, co znaczy = polskie WKKW. Nic nie wspominałam o niemieckim :/
Jaki poziom reprezentujemy jako nacja, było doskonale widać w tym roku w Strzegomiu. Od razu zaznaczam ,że nie mam tu pretensji do zawodników, bo na  taki stan rzeczy składa się wiele czynników.
Owszem byłam w Baborówku, nie w tym roku ,ale 3 lata temu. Też w niedzielę lało jak z cebra, organizacja była super, i nie przeszkadzało mi to kompletnie, że jedzenie, nota bene ,bardzo dobre, podawano w stodole. Zresztą uważam  to za fajny, dość egzotyczny pomysł  😀
Jak komuś to nie pasuje, to niech zamówi sobie hotel w Poznaniu, aż tak daleko nie jest. Zresztą WKKW -ści to zawsze byli twardzi ludzie, a nie jacyś tam jęczący cieniasi . Jak tak czytam tego jęczenia, to już chyba wiem dlaczego jesteśmy kiepscy prawie w każdej dyscyplinie. Polecam jęczkom, poczytać ,jak dochodziła do sławy najlepsza Chorwacka narciarka alpejska, wielokrotna medalistka MŚ, i IO.


Widać ,że dla Jaśka Żmudzina, Baborówko jest szczęśliwe  😀. trzy lata temu zdobył tam złoto w MPJ, a teraz dołożył złoto w MPMJ
Wielkie Gratulacje !!!
mbalicka   Kucyk <3 / Figaro najwspanialszy :*
15 lipca 2012 21:53
Jak komuś to nie pasuje, to niech zamówi sobie hotel w Poznaniu, aż tak daleko nie jest. Zresztą WKKW -ści to zawsze byli twardzi ludzie, a nie jacyś tam jęczący cieniasi . Jak tak czytam tego jęczenia, to już chyba wiem dlaczego jesteśmy kiepscy prawie w każdej dyscyplinie. Polecam jęczkom, poczytać ,jak dochodziła do sławy najlepsza Chorwacka narciarka alpejska, wielokrotna medalistka MŚ, i IO.

Hotelu wynajmować nie mam zamiaru, bo kasy i tak dużo się wkłada w takie wyjazdy. Stodoła fajna, z klimatem, ale za dużo w niej zjeść nie można było.. Człowiek jednak jeżeli chodzi o higienę powinien dbać.. Każdy zawodnik po wyczerpującym crossie lub parkurze chciałby się odświeżyć itp. a w lodowatej wodzie, gdzie pogoda i tak nie sprzyjała do latania rozgogolonym nie pomagała.. Gdyby został chociaż wynajęty kontener w prysznicami lub naprawione prysznice w łazienkach była by bajka..


Owszem byłam w Baborówku, nie w tym roku ,ale 3 lata temu. Też w niedzielę lało jak z cebra, organizacja była super...


Organizacja samych konkursów była ok, tam małe obsówy czasowe zawsze były są i będą, więc do tego się nie czepiam.. Jednak gospodarz toru ustawił ciężki cross dla * jak i dla ** gwiazdek. Pogoda dodała swoje trzy grosze (ponieważ padało każdego dnia) i niestety dlatego też było tyle eliminacji (bo konie się ślizgały nawet przy dużych hacelach) no i były problemy.. Nawet Ci doświadczeni jeźdzcy z końmi które przeszły już wiele crossów, mieli problemy (wyłamania) i też nie kończyli.
[quote author=titina link=topic=815.msg1462265#msg1462265 date=1342380658]
Jak komuś to nie pasuje, to niech zamówi sobie hotel w Poznaniu, aż tak daleko nie jest. Zresztą WKKW -ści to zawsze byli twardzi ludzie, a nie jacyś tam jęczący cieniasi . Jak tak czytam tego jęczenia, to już chyba wiem dlaczego jesteśmy kiepscy prawie w każdej dyscyplinie. Polecam jęczkom, poczytać ,jak dochodziła do sławy najlepsza Chorwacka narciarka alpejska, wielokrotna medalistka MŚ, i IO.


Hotelu wynajmować nie mam zamiaru, bo kasy i tak dużo się wkłada w takie wyjazdy. Stodoła fajna, z klimatem, ale za dużo w niej zjeść nie można było.. Człowiek jednak jeżeli chodzi o higienę powinien dbać.. Każdy zawodnik po wyczerpującym crossie lub parkurze chciałby się odświeżyć itp. a w lodowatej wodzie, gdzie pogoda i tak nie sprzyjała do latania rozgogolonym nie pomagała.. Gdyby został chociaż wynajęty kontener w prysznicami lub naprawione prysznice w łazienkach była by bajka..



To w tym roku kontenera z prysznicami nie było ???? W takim razie, to rzeczywiście problem  🙁
Ja chodziłam kąpać się, do łazienek przy biurze, było ich kilka i zawsze któraś działała, aż trudno uwierzyć, że żadna nie działała ??? 😲

Rzeczywiście, gliny nie było - podkowy przed czworobokiem same koniom spadały. W 1* kros łatwy - 5 upadków, 4x karetka, 15 eliminacji, 1 wycofany, 2 rezygnacje, w tym jedna po kontuzji na szwedzie (Baron) - przeszkodzie, którą sugerowano żeby wyłączyć ze względu na grząskie podłoże, na ale ona taka malownicza... Niby 13 czystych ( w tym 8 po wyłączeniu feralnej 8 po 3 upadkach ). W 2* też nie było różowo - 6 eliminacji, 9 czystych krosów na 29 koni... O warunkach sanitarnych szkoda gadać - widocznie przy tak niskich opłatach startowych nie starczyło pieniędzy na wynajęcie kontenera z prysznicami...O prysznicach przy biurze wiedzieli wtajemniczeni - ja jak normalny (chyba) człowiek kierowałam się tabliczkami.  Niby WKKW - iści twardzi ale świniami nie jesteśmy... I chyba w przyszłym roku rekordu zgłoszeń nie będzie...
mbalicka   Kucyk <3 / Figaro najwspanialszy :*
15 lipca 2012 22:05
Nie, nie było kontenera.. Były tylko 'łazienki' w białym mały budynku przy bramie, no i owe łazienki przy biurze dla personelu i organizatorów. Co nie poszłam to były tam kolejki i już nie miałam siły czekać i umywalka była grana..
Rzeczywiście, gliny nie było - podkowy przed czworobokiem same koniom spadały. W 1* kros łatwy - 5 upadków, 4x karetka, 15 eliminacji, 1 wycofany, 2 rezygnacje, w tym jedna po kontuzji na szwedzie (Baron) - przeszkodzie, którą sugerowano żeby wyłączyć ze względu na grząskie podłoże, na ale ona taka malownicza... Niby 13 czystych ( w tym 8 po wyłączeniu feralnej 8 po 3 upadkach ). W 2* też nie było różowo - 6 eliminacji, 9 czystych krosów na 29 koni... O warunkach sanitarnych szkoda gadać - widocznie przy tak niskich opłatach startowych nie starczyło pieniędzy na wynajęcie kontenera z prysznicami...O prysznicach przy biurze wiedzieli wtajemniczeni - ja jak normalny (chyba) człowiek kierowałam się tabliczkami.  Niby WKKW - iści twardzi ale świniami nie jesteśmy... I chyba w przyszłym roku rekordu zgłoszeń nie będzie...


Nie byłam wtajemniczona, ale spytałam się ,gdzie tu można się wykąpać, i nie było problemu ze wskazaniem kierunku. Fakt, że czasami swoje trzeba było odstać, ale się dało. Koniec języka za przewodnika,  trochę swojej inicjatywy ,  i było się czystym  😉

Nie byłam wtajemniczona, ale spytałam się ,gdzie tu można się wykąpać, i nie było problemu ze wskazaniem kierunku. Fakt, że czasami swoje trzeba było odstać, ale się dało. Koniec języka za przewodnika,  trochę swojej inicjatywy ,  i było się czystym  😉
[/quote]

Niby tak, niech żyje polski bajzel. Ciekawe czy goście zagraniczni też pytali... Jakoś w Sopocie czy Białym Borze problemu nie było.
Nie wiem jak w tym roku w BB, ale w poprzednich latach, to właśnie z kąpielą był problem dla tych, co spali pod namiotami :/
Kto wie gdzie znaleźć propozycje do Pardubic ??
w Pardubicach zawody dopiero 2. - 4.11.2012, i tylko L,P
Były dwa prysznice o których chyba nikt nie wiedział na początku "cielętnika" , tak trochę schowane, można się było kąpać do woli i bez kolejki, co też z przyjemnością czyniliśmy....


Nie byłam wtajemniczona, ale spytałam się ,gdzie tu można się wykąpać, i nie było problemu ze wskazaniem kierunku. Fakt, że czasami swoje trzeba było odstać, ale się dało. Koniec języka za przewodnika,  trochę swojej inicjatywy ,  i było się czystym  😉


Niby tak, niech żyje polski bajzel. Ciekawe czy goście zagraniczni też pytali... Jakoś w Sopocie czy Białym Borze problemu nie było.
[/quote]
Proszę, czytaj ze zrozumieniem  😉  Napisałam nasze, co znaczy = polskie WKKW. Nic nie wspominałam o niemieckim :/

Asia Żuk nadal jest Polką i z tego co wiem nie zmienia narodowości ;-)

Nie wiem jak w tym roku w BB, ale w poprzednich latach, to właśnie z kąpielą był problem dla tych, co spali pod namiotami :/

W BB zawsze był kontener - nie działał w poprzednich latach?
Teraz są jeszcze łazienki (prysznice) w stajniach i biurze- szczerze na prawdę ładne i czyste.

Nadal wydaje mi się, że to zmiana sposobu zagań - czyli zmniejszenie wymagań - miało wpływ na tyle błędów... Ale pewności nie mam - nie byłam...
Ja mialam wrazenie ze kros  prawie identyczny jak w BB, kombinacje zywcem sciagniete, bo budowane przez ta sama osobe.

Kloda w dol i korner,  dwie hyrdy na skos, ktore wiekszosc obejzdzala do okola, waski front na 112 cm, pozniej rozszerzany.  I dziwna kombinacja 4abc, wskok do nowo wybudowanego dolu ,a w srodku 8,5 metra bodajze, i wiekszosc przechodzila do klusa, pytajac na brifingu  budowniczego jak nalezy to pojechac, odpowiedzial ze w anglii cos takiego widzial i konie dobrze sobie radzily....

Ale kros i tak jest trudny, nie powinien byc zagadka dla konia, i wyszarpywaniem sie w pierwszej minucie do przejscia do klusa. Szkoda bo budowana swiezo przeszkoda i juz sie nie sprawdzi.

Gdzies ta pasujaca odleglosc powinna byc,  czy na skos, czy w luku, ale gdzies powinna byc.

I druga sprawa, chyba organizatorzy powinni pomyslec o zamianie podloza na hipodromie, bo jazda na tej trawie, nie sprzyja dobrym wynikom i komforcie jazdy, na parkurze jechalam w strugach deszczu z grzmotami, i walczylam o to zeby ukonczyc, a nie zrobic wynik. Efekt 2 zrzutki.
walczylam o to zeby ukonczyc, a nie zrobic wynik. Efekt 2 zrzutki.

Najwazniejsze, że się Czarek w końcu przełamał i ukończyliście cross
😅 👍  😅
Tak, mam nadzieje ze trwale. Choc pewnosci w mojej jezdzie nie bylo.  I kobyly super sie spisaly
hipodrom w Baborowku zawsze był sliski poniewaz znajduje sie na podmoklym terenie. kiedyś jak organizowali zawody w maju, to nie dawało sie tam jezdzic. pewnie m.in. dlatego przeniesiono termin na poźniejszy. podziwiam tych, którzy jechali w takich warunkach pogodowych.
.... podziwiam tych, którzy jechali w takich warunkach pogodowych.


Tak....?., co byś proponowała? Położyć się w łóżku i leżeć przed telewizorem?.... 😁 Gratuluję podejścia do życia. 😉

Crazy, Gratki za wynik,  bo się udało Czarka odblokować  👍  , i za to ,że się nie przestraszyłaś pogody, ...jak to  Ci proponują inni... 😁
Na warunki pogodowe nie mamy żadnego wpływu. Co najwyżej można jechać trochę wolniej po zakrętach.
Jak ktoś pokonuje kilkaset kilometrów to potem byle deszczyk go nie wypłoszy.
Kros był bardzo wymagający zarówno od koni jak i od jeźdźców. Najlepsi przejechali na czysto udowadniając że jest to możliwe.
Pozostali "polegli w boju" muszą popracować nad sobą a nie płakać że było za trudno, nie fair itp, itd,
A żeby mi nikt nie pisał że się wymądrzam - to tez zaliczam się do tych co jeszcze dużo pracy przed nimi  😉

Organizatorzy zawodów w Baborówku dołożyli wszelkich starań aby zawody były udane.
Dużo pracy zostało zrobione na krosie i na pewno nie jest to koniec tych prac.
Zrobienie podłoża na parkurze będzie kosztowało majątek ale myślę że to jest kwestią czasu i za parę lat będziemy tam galopować po kwarcowym piasku..

titina na szczescie nic nikomu nie muszę proponować, nie wiem jakie drugie dno wyczytałas w moim poscie. pogratulowalam, bo nie jest fajnie jezdzic jak sie łapy koniowi rozjezdzaja i tyle.

Facella   Dawna re-volto wróć!
16 lipca 2012 12:25
jedna z zawodniczek w ** pobiła swój rekord życiowy na czworoboku, pojechała cross na czysto, a na parkurze miała 7 zrzutek... skończyła w pierwszej piętnastce. jak dla mnie coś musiało być nie tak, wiem jak ona jeździ i jak skacze jej koń i te 7 zrzutek jest dla mnie nieprawdopodobne, zwłaszcza patrząc na wyniki z czworoboku i crossu, który jak mniemam był trudny. nie było mnie tam, ale słyszę wiele nieprzychylnych opinii. także coś musi być na rzeczy i nie chodzi tu o złośliwość "znawców" czy za duże wymagania zawodników...
Facella może koń po crossie nie dał rady czysto skakać? Poza tym pogoda - jak wiele osób pisze - też pewnie swoje zrobiła...
wesele trwa 3 dni - WKKW to 3 próby jednak i wszyscy mieli takie same szanse na wynik
Facella   Dawna re-volto wróć!
16 lipca 2012 12:42
_Gaga, ta para jeździ głównie wkkw (-; a koń jest doświadczony, być może to będzie ostatni sezon. na razie nie wiadomo. co do samego skakania, na rozprężalni ponoć było czysto.
Jak ogladalismy parkur to byl upal, i pierwsze 10 koni pojechaloi go w upale i podloze jeszcze  bylo znosne, byly tylko zle miejsca, nastepne konie jechaly w ulewie, bo deszczem tego nazwac nie mozna, i nie bylo juz sladu  jakiegokolwiek podloza, byla walka o ukonczenie, nie wladowanie sie w przeszkode. L i P mozna sobie rpzejechac, ale na * czy ** to sie chyba nie zdecyduje, bo nie po to czlowiek tyle placi by walczyc o zycie i zdrowie konia. Wiadomo  na pogode nie ma sie wplywu, ale  tojest teren mocno podmokly i nawet czworobok w sloncu jechany byl na najdluzszych hacelach  i narozniki byly zjechane maksynalnie, po ulewach, parkur byl czarny bez sladu trawy z dziurami, niestety trzeba tam zrobic podloze, i nikt nie kaze robic kwarcu...
Bo miejsce fajne, organizatorzy przesympatyczni, usmiechnieci i zawsze pomocni i otwarci... wszystko widac, wszytko blisko...
Byłem w Babrówku tym razem przejazdem w sobotę,widziałem cały kros...to dokąd zmierza polskie wkkw bardzo mnie niepokoi... o ile krosy L i P oglądało się w miarę spokojnie,o tyle * i ** wyglądały jak nightmare pana buowniczego krosu...

podłoże nie nadawało się do rozwiązań,które pan budowniczy  z panem Kowalą i spółką zaproponowali...wywrotka Czarodziejki była najlepszym przykładem stanu podłoża! zawodnik mało doświadczony,ale nie można tego upadku niestety tym tłumaczyć...upadki na szwedzie - kto nie zamykał oczu i nie pędził na złamanie karku,nie miał szans wyjść na czysto...kombinacja w dziurze,która była chyba wspólna dla obu gwiazdek - wielka pomyłka...odległość na wprost,chyba dla kucyka i to nie do końca chętnego!
brak alternatywy na kombinacji z kornerem w **,gdzie nawet Dibowski miał problem...

pierwsza woda,ochydna i niezachęcająca...liczba upadków w * była zastraszająca...puszczenie prowadzącej (!) w * zawodniczki,wiedząc,że karetka jeszcze nie opuściła przeszkody,była bardzo lekkomyślna...zawodniczka wybita z rytmu,w rezultacie nie ukończyła krosu,rezygnując,po niezbyt udanym pokonaniu szweda... - dla mnie ewidentna rezygnacja,w trosce o dobro konia,ogłoszona przez spikera jako eliminacja! na szczęście widzę w wynikach rezygnację.dobrze,że to naprawiono i ciekawe,jak skończył by się ten kros,gdyby prowadzącej Polki nie zatrzymano...też bardzo dyskusyjna sytuacja...czy sędziowie nie komunikują się ze start-boksem???

po dwóch kolejnych interwencjach lekarskich,głupie moim zdaniem zdjęcie zawodniczki z trasy,widziałem jej szalony początek,ale potem zawodniczka uporządkowała swój dialog z koniem i bardzo rozsądnie i płynnie pokonała kolejne przeszkody - w tym wspomnianą przeze mnie wcześniej dziurę z odległościami dla kucyka...została zdjęta przed feralną przeszkodą wodną,która w tym momencie była już wyłączona - dla mnie to kolejny ewidentny błąd komisji i brak komunikacji - trzeba było ją zatrzymać po poniesieniu,a nie w trakcie prawidłowego(!) dalszego pokonywania krosu...a generalnie,nie powinna po prostu zostać ostrzeżona żółta kartką? w wynikach ma normalną eliminację,więc nie mam pojęcia jak sprawa się skoczyła...

bardzo nieprzyjemnie wyglądający wypadek Lublina i jego młodej amazonki...

straszny to był kros,dawno nie było tak wypadkowego i tak błedochłonnego krosu...nie wiem,czy chcę oglądać kros w Baboróku za rok,jeżeli nic się nie zmieni.

czy ktoś wie,jak zakończyła się kontrowersyjna sprawa ze zmianą decyzji o wyłamaniu u jednej z juniorek młodszych w OOM w Facimiechu? wyłamanie było,w ocenie postronnych również,potem czarodziejsko zniknęło...ktoś wie,jak to się zakończyło?

edytuj posty!
nie znam się na WKKW ale
...upadki na szwedzie - kto nie zamykał oczu i nie pędził na złamanie karku,nie miał szans wyjść na czysto...

jeżeli chodzi o 13 to upadek był jeden (tak mi się wydaje) i nie tyle był to upadek co zsunięcie się przy próbie wyjścia konia z rowu
...puszczenie prowadzącej (!) w * zawodniczki,wiedząc,że karetka jeszcze nie opuściła przeszkody,była bardzo lekkomyślna...zawodniczka wybita z rytmu,w rezultacie nie ukończyła krosu,rezygnując,po niezbyt udanym pokonaniu szweda... - dla mnie ewidentna rezygnacja,w trosce o dobro konia

przy ewidentnej kulawiźnie trudno inaczej

edit
czumulugma, jeśli nikt się pod tobą nie dopisał klikasz "zmień" zamiast wysyłać nowego posta
...ja też jestem tylko,nazwijmy to kibicem,ale ilość błedów i sposóbów najazdów była spora,jak na rangę konkursu...

co do wycofania - jasne,że słuszna decyzja,ale sądzę,że mogła być wybita z rytmu,stąd dalsza niepewna jazda,a co za tym idzie,zły najazd na tę 13tkę, i kontuzja konia.
mam nadzieję ,że to nic poważnego i oczywiście  pochwalam błyskawiczną decyzję zawodniczki,o rezygnacji.

dziekuję użytkownikowi ogurek za cenną uwagę,jestem tu nowy,na innych forach nie miałem mozliwosci edycji,ale to nie były koniarskie fora.



Tak bylo na skokach 🙂
titina na szczescie nic nikomu nie muszę proponować, nie wiem jakie drugie dno wyczytałas w moim poscie. pogratulowalam, bo nie jest fajnie jezdzic jak sie łapy koniowi rozjezdzaja i tyle.



Albo zmień konia, bo jest sztywny w żebrach i się rozjeżdża, po byle podłożu, albo popracuj nad jego gimnastyką, a... i zacznij jeździć w tereny, po każdym podłożu, może wtedy Twój koń nabierze równowagi  😉
Titina, moj kon ma np silikony w przodach i zebym nie wiem jakie hacele wkrecila na cyzms takim slizga sie strasznie, wiec ja  w takiej sytuacji walcze o ukonczenie, bo zasysa go podwojnie, zadna frajda.
Crazy, domyślam się , zresztą konie rasy xx, to z racji urodzenia , już maja utrudnione zadanie , przy takim podłożu. Widziałam Twój przejazd ,tragedii  nie było ,ale koń ratował się krzyżowaniem w zakrętach....
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się