Woodstock 2009

Ja przyjeżdżam dopiero 2.08 rano 😉
rtk w patrolu medycznym jesteś?
rewir szkooooda... 😉

Tak, ale jestem w szpitalu w kostrzynie 🙂
Ja jednak nie jadę  🙁 brat mnie delikatnie mówiąc wykiwał. A miałam jechać 3 rok z rzędu...  🤔
miłej zabawy!
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
31 lipca 2012 20:52
Atamanka czad 😀 Ja zjawię się jutro popołudniu 🙂
Co powiecie na voltowe spotkanie? 😎

rtk wiesz już kiedy będziesz na polu?

Ja jadę pierwszy raz, więc nie wiem co gdzie jest, najlepiej byłoby teraz umówić się o konkretnej godzinie w danym miejscu 😉
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
31 lipca 2012 20:59
Jestem za 😀
Spoko, jutro poeksploruję teren i rozeznam się co i jak 😉 A czym jedziesz? Pociągiem, czy autem?
Ja na polu bywam jak mam wolne... Jakby co, to będę na czerwono z napisami.ratowniczymi, zdjęcia moje widziałyscie, zaczepiac!!
Pociągiem 😉
kujka   new better life mode: on
03 sierpnia 2012 08:15
rtk, to w przerwie wpadnij do namiotu (stoiska? w sumie nie wiem co to bedzie) Fundacji Ocalenie. Moze cos fajnego beda rozdawac, w sumie nie pytalam. Ale fajni ludzie do pogadania beda na pewno 🙂
Hitem z zeszlego roku bylo, jak do starej Czeczenki podszedl jakis napruty koles i zapytal, czy to ona prezerwatywy rozdaje. Mistrz!
Było stoisko Przystani Ocalenie? Widziałam tylko Gaję.
Ogólnie w życiu takiej imprezy nie przeżyłam,wróciłam dzisiaj po 20 i jestem wykończona 😀
I jak wrażenia? Mój brat generalnie wrócił niezadowolony. Mówi, że zrobiło się stanowczo za dużo ludzi i Woodstock zaczął się niefajnie komercjalizować, akcje typu prezydent, "Szkło Kontaktowe" na małej scenie, wioski z wyższym standardem, ale płatne. Uważa, że mija się to z ideą festiwalu. W sumie ma trochę racji...
kujka   new better life mode: on
06 sierpnia 2012 12:05
DeJotka, nie przystani ino fundacji 😉 przystan sie zwierzatkami zajmuje (ponoc byly z nia jakies aferki), fundacja ocalenie pomaga cudzoziemcom. 😉 drobna roznica 😉

no wlasnie, slyszalam ze prezydent sie wybieral i co? jak bylo? 😁
I jak wrażenia? Mój brat generalnie wrócił niezadowolony. Mówi, że zrobiło się stanowczo za dużo ludzi i Woodstock zaczął się niefajnie komercjalizować, akcje typu prezydent, "Szkło Kontaktowe" na małej scenie, wioski z wyższym standardem, ale płatne. Uważa, że mija się to z ideą festiwalu. W sumie ma trochę racji...
buntownicy koncesjonowani  😂
jeżeli dodać do tego owsiakowe seanse nienawiści, to naprawdę żal mi tych co szukają pod tymi szyldami "wolności" 🤔wirek:
[quote author=nopebow link=topic=2168.msg1484095#msg1484095 date=1344196341]
I jak wrażenia? Mój brat generalnie wrócił niezadowolony. Mówi, że zrobiło się stanowczo za dużo ludzi i Woodstock zaczął się niefajnie komercjalizować, akcje typu prezydent, "Szkło Kontaktowe" na małej scenie, wioski z wyższym standardem, ale płatne. Uważa, że mija się to z ideą festiwalu. W sumie ma trochę racji...
[/quote/]




Jedna z moich koleżanek , które były powiedziała to samo , jezdzi tam od paru lat . Druga za to ,była pierwszy raz i bardzo jej się podobało , wróćiła mega szczęśliwa 😀
Ja nie mam porównania bo byłam pierwszy raz. Faktem jest,że nigdy nie przeżyłam tak udanej imprezy
Mój brat był już 4 raz, więc jakieś tam porównanie ma, zastanawia się czy w ogóle pojedzie w przyszłym roku. Mimo to i tak ja zamierzam się wybrać na następny przystanek.
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
06 sierpnia 2012 22:05
Ja byłam na W. pierwszy raz i ogólnie zadowolona jestem. Fajna przygoda, ale nie sądzę żebym w przyszłym roku się wybrała ponownie jako "słuchacz" 😉 Jako służba zdrowia chyba jednak jestem zbyt przewrażliwiona jeśli chodzi o tamtejsze standardy 😁 😉 Ale koncerty przezacne były 😀
Również byłam pierwszy raz i za rok zapewne też pojadę 😉 Jestem bardzo zadowolona, choć rzeczywiście momentami miałam wrażenie, że już przesadzają z komercją. Z tego co słyszę od osób jeżdżących od lat z roku na rok niektóre aspekty ulegają poprawie a inne z kolei podupadają. Tak to już jest, mimo wszystko myślę, że pewien specyficzny klimat woodstocku, przynajmniej w części, pozostanie na zawsze 🤣
Zamrucz   Gdziekolwiek iść chcesz, hej, pójdę tam i ja:)
07 sierpnia 2012 18:18
Ja byłam po raz 7 bodajże (straciłam rachubę), byłam na wszystkich kostrzyńskich i jeden w żarach (biorąc pod uwagę, że mam 23 lata uważam to za niezły wynik, ani razu z rodzicami). To co przeżyłam w tym roku to horror! Po prostu na dworcu z pociągów wysypała się kolonia, dzieciaki zerwane ze smyczy (14 -15 lat to chyba średnia w tym roku), dziewczyna oblewająca mnie błotem z kubka(?!), no i siedzę sobie wieczorem w samochodzie czekając na wyjazd, a tutaj podchodzi jakiś człowiek x, ściąga spodnie i wypróżnia się przy moich drzwiach. Nawet nie przestał jak wysiadłam... Dzielnie dokończył dzieła... No i deszcz okropny;/

Mam wrażenie, że po prostu z wiekiem znoszę to coraz gorzej, ale może zwyczajnie dziadzieję.

Dobrze, że całość uratowało The Darkness, mega koncert, szalałam jak nigdy!
Sabaton przy nich wymiękał! Gardło chyba będę miała zdarte do przyszłego roku.


I believe in a thing called love. Just listen to the rhythm of my heart!!!! 💃
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się