Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Cierp1enie a jak się ogólnie czujesz?
Ja nadal nie mam na nic ochoty, oprócz owoców i fast foodów, których oczywiście staram się nie jeść...
Ja miałam na początku ciąży ochotę na słodycze i KFC 😀 Na samiutkim początku (5-6 tydzień) też miałam wrażenie, że jak zrobię większy krok ze schodów, albo z wysokiego samochodu (busa), to mi wszystko wypadnie dołem  😡 Dodatkowo miałam takie pseudomiesiączkowe bóle, więc dostałam Duphaston i trochę przeszło, o ile nie wykonywałam żadnych fizycznych czynności (a też chciałam być bardzo fit w ciąży, trochę nie wyszło  :hihi🙂
akzzi - czuję się tak sobie, w ogóle więcej narzekam w tej ciąży  😡 Mdłości mam i ten dziwny posmak w buzi :/ Męczę się też szybko, wczoraj umyłam u Julki ona, a czułam się jakby po mnie czołg przejechał, do końca dnia nie miałam siły na nic.
Cierp1enie, ja tez mialam taki posmak, nic nie dzialalo. samo przeszlo, ale bylo ohydne :/
Kenna, podawaj leki strzykawka do buzi, ja tak robie.

A co do odciagania, ja na pewno bym nie odciagala, gdyby moje dziecko moglo pic normalne mm, a nie to swinstwo dla alergikow. Nie ma nic prostszego niz przygotowanie mieszanki, Kenna 😀
Pok a jak Twoje sprawy z mężem? :kwiatek:

Załatwiam na razie cichaczem sprawy finansowe z prawnikiem, bo z tym jest spory problem (mamy rozdzielność finansową, a dom jest na męża niestety, chcę go przepisać na dziecko). Więc mieszkamy razem. A mąż chyba obczaił co się święci i jest grzeczny jak aniołek.
Pok da się coś załatwić jak jest rozdzielność majątkowa (odp może być na PW)? Mam podobną syt tyle, że ja na tą chwilę wracam po 3 m-cach niemieszkania z mężem. Zobaczymy czy coś mu to dało do myślenia. Mówi, że dało, ale na ile to prawda?
Niestety mam przez to spory problem z domem. Prawniczka szuka jeszcze wszystkich możliwości.
Jak będę wiedziała coś więcej, to napiszę.
Cierp1enie uuu to Ci dają w kość uroki ciąży.

Kenna na początku to mnie to aż tak nie martwiło, ale teraz jest 14 tydz a ból nie przechodzi. Boli mnie "środek" nawet jak napnę mięśnie Kegla. O współżyciu nawet nie wspominam. Chyba na następnej wizycie mocniej dam lekarzowi do zrozumienia, że mnie niepokoją te bóle, bo ostatnio to zupełnie to olał...
Cierp1enie, ja tez mialam taki posmak, nic nie dzialalo. samo przeszlo, ale bylo ohydne :/



a kiedy niej więcej przeszło? Pamiętasz może?

Akzzi
- najchętniej to bym już urodziła 🙂
Oj nie, tylko nie poród  😲  Ja bym najchętniej zupełnie pominęła tan etap  😁 Chociaż wczoraj się zebrałam w sobie i powiedziałam swojemu L. co mnie gnębi, czego się boję, co mnie przeraża...i On mnie jakoś tak uspokoił, wsparł, że aż poczułam się nieco pewniej.
czy warto jest Dziewczyny zrobic usg 3d albo 4d??🙂
Cierp1enie, miałam posmak chyba przez całą ciążę, współczuję. Trochę pomagały migdały, próbowałaś?

Ja też odciągam, na początku 8 razy, teraz już tylko 4 razy na dobę - ale lubię, bo jedno z odciągnięć przeznaczam na rv - stały, miły punkt dnia mam  😀 Planuję do końca 6 miesiąca, zresztą z Julką robiłam tak samo. A mieszankę Maksiowi (bo od jakichś 2 tygodni nie oburza się na sztuczne mleko) robię w minutę - wlewam ciut wrzątku, dolewam Żywca z butelki, wsypuję mleko - i już. Calmę niektóre mieszanki zatykały, ale teraz mamy zwykły Avent dwudziurkowy (skoro już nie próbuję karmić piersią, calma nie potrzebna) i zatykanie się skończyło.

akzzi, porody są cool  😎 Ja bym mogła rodzić co 9 miesięcy, jeśli w zamian dostawałabym 9 miechów bez migreny. Tylko gdyby to był sam poród, a nie "urodź i wychowaj"  🤣
Kami   kasztan z gwiazdką
01 sierpnia 2012 16:06
czy warto jest Dziewczyny zrobic usg 3d albo 4d??🙂


Karina to wszystko zależy od szczęścia. Tak naprawdę wszystkie potrzebne pomiary lekarz robi na 2d. 3d to tylko frajda dla rodziców, żeby zobaczyć dziecko w trójwymiarze. U nas córa nie chciała się pokazać ładnie na 4d, cały czas zakrywała buźkę rączkami. Dopiero na sam koniec udało jej się zrobić jakąś sensowną fotkę. Mąż stwierdził, że on tam ją woli na 2d oglądać, bo więcej widzi  🙂 Ale na pewno za kilkanaście lat jak jej pokażę filmik to będzie niesamowita pamiątka  😀
Ja też odciągam, bo niestety karmienie piersią po infekcji nam nie idzie. próbuje,ale i tak kończy się na butli. Najbardziej żałuje, że nie ma mi kto pokazać jak to robić prawidłowo. Dziewczyny jak pobudzić laktacje nie przystawiając dziecka? I mam pytanie do mam karmiących sztucznym mlekiem. Podajecie je dokładnie co 3-4 godziny? Co jeśli dziecko pomiędzy karmieniami ma ochotę na dokładkę? ja mam małego żarłoka i po godzinie potrafi byc już głodna (po moim mleku) a z racji tego, że mam go mało muszę dokarmiać sztucznym.
ami_071, ja pobudziłam laktację odciągając laktatorem jak najczęściej, chyba nawet co 1,5-2h. Teraz mam już za dużo mleka, ale i tak odciągam, żeby przypadkiem go nie zabrakło...
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
01 sierpnia 2012 18:41
A moje dziecko psuje się coraz bardziej  😁 Jeszcze w dzień to jakoś jest, ale pod wieczór marudzi strasznie i regularnie funduje około 30 minut ryku bez widocznego powodu- no bo jak go wsadzi się do wanny albo zdejmie pieluszkę, to na chwilę zapomina, że miał ryczeć  😂 Najpierw mocno przeżywałam te ryki, zanoszenie się aź płaczem i to, że nie idzie go utulić, teraz, kiedy wiem, że to raczej nie z bólu, to jakoś spokojniej podchodzę. Ale przyczyny nadal szukam- zastanawiam się teraz, czy to nie z nadmiaru bodźców w ciągu dnia, chociaż przestałam go już wszędzie ze sobą ciągać. Szkoda, bo planowałam wybrać się na kwalifikacje ślązaków do ZT, ale chyba z powodu Titka odpuszczę. Chociaż kupiłam butelkę Calma z myślą o takich jednodniowych wycieczkach bez małego- ale może mimo wszystko odczekam, aż mały będzie trochę starszy...
a kiedy niej więcej przeszło? Pamiętasz może?


Meczylo mnie caly pierwszy trymestr. W drugim odpuscilo. Wrocilo w trzecim, ale juz nie tak intensywnie i dokuczliwie. Ale na poczatku byla istna masakra, wiem, co czujesz. Pamietam, ze probowalam to zalagodzic woda z cytryna, ale skutkowalo tylko, dopoki pilam, jak skonczylam pic, pojawialo sie na nowo 😉 Trzymaj sie! Potem bedzie gorzej :P Nie no, zartuje, mam nadzieje, ze u Ciebie bedzie juz tylko lepiej 🙂 Ale u mnie na przyklad gdzies w polowie ciazy pojawilo sie cos, co sie fachowo nazywa meralgia paresthetica (albo jakos tak) - to jest ucisk na nerw w udzie, powodujacy rownoczesnie czesciowy brak czucia i okropny, palacy bol, wrecz nie do zniesienia - i to byla dopiero masakra, w ogole spac przez to nie umialam 😉 Reasumujac, gdzies od wrzesnia/pazdziernika 2011 ani razu sie nie wyspalam 😀
To mnie pocieszyłaś  😁 😁 Co do tego smaku, to też próbowałam wodą z cytrynką i marny skutek, przez 1 dzień pomagały gumy miętowe, a na drugi dzień mnie już od nich muliło. Zero gazowanego, bo posmak w buzi podwójny. Jedynie jeszcze lipton green tea przechodzi, mniejszy jakiś ten posmak, ale ogólnie tragedia. Mam na coś ochotę, zjem kawałek i już nie chcę tego jeść. Mąż wkurzony, że jedzenie marnuję 😀

p.s.: W jaki sposób, karmiąc piersią, daje się wszystkie leki typu Debridat, Ferrum, Delicol? Mój mały po Delicolu podawanym na łyżeczce ma odruch wymiotny, to by był dopiero hardcor musieć mu to dawać i czekać czy puści pawia, czy nie, tak co godzinę, dwie... A Debridatu daję po 2,5ml, więc musiałabym chyba z pół godziny tą łyżeczką mu wiosłować, żeby go zjadł, pod warunkiem oczywiście, że w ogóle chciałby to jeść...


Ja dawałam przed jedzeniem - miarką do leków. Wlewałam na 2 razy w policzek i połykał.


A z odciąganiem mleka to Was podziwiam... ja chyba nie umiem, chociaż mały wciąż głównie na piersi więc mleko mam. Ale jak chciałam odciągnąć to ledwo 20 ml wyciągnęłam
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
01 sierpnia 2012 20:45

p.s.: W jaki sposób, karmiąc piersią, daje się wszystkie leki typu Debridat, Ferrum, Delicol? Mój mały po Delicolu podawanym na łyżeczce ma odruch wymiotny, to by był dopiero hardcor musieć mu to dawać i czekać czy puści pawia, czy nie, tak co godzinę, dwie... A Debridatu daję po 2,5ml, więc musiałabym chyba z pół godziny tą łyżeczką mu wiosłować, żeby go zjadł, pod warunkiem oczywiście, że w ogóle chciałby to jeść...


Ja daję normalnie łyżeczką do paszczy- tylko mój mały próbuje, czy aby nie podaję mu trucizny  😉 i tak jak debridat łyka z przyjemnością, tak wszelkiego rodzaju espumisany czy wit.D próbuje wypluć  😁
Ja jestem jakimś chyba macierzyńskim antytalentem  😡 Witaminkę D z kapsułki jakoś połyka, ale np. już probiotyku nienawidzi, mimo że to tylko 5 gęstych kropli. Daję łyżeczką w kierunku policzka, on wypluwa, ja zbieram z brody i wciskam, wypluwa, ja zbieram i podaję etc. etc., aż wytworzy mu się tak dużo śliny, że więcej wypluwa, niż podałam. Czasami jak jest mniej czujny udaje mi się tuż po pierwszym podaniu rzucić łyżeczkę, chwycić butlę i wcisnąć mu ją do dzioba, ale rzadko się zdarza, że nie zdąży w tym czasie wypluć. Do mleka nie da się tego dodać, bo tłuste i zostaje wewnątrz butelki.

Jeszcze jedno żółtomamusiodziobowe pytanie - jak układacie dziecko do spania na boku? Jak się przekręci na plecy to pozwalacie, czy układacie na nowo? Podpieracie plecki? Przymuszam go ostatnio, bo zauważyłam że zaledwie kilka ułożeń na boku (na zmianę stronami) i już częściej odwraca główkę w lewą stronę. Jednak położony po jedzeniu tylko jak jest w głębokim śnie da się tak położyć i w ciągu max kilkunastu minut przekręca się na plecy. Jak nie jest mocno zaspany w ogóle nie daje się tak położyć (jeden wymach nóżką, obrót bioderkami i jest na plecach, a jak przytrzymuję to niestety ryk). Cieszę się, jak leży w pozycji kompromisowej, tzn. główka na boku, a ciałko tak ukośnie (ani na boku, ani na pleckach).
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
01 sierpnia 2012 21:56
Kenna, żadne antytalencie, po prostu dzieci nie są łatwe w obsłudze 🙂 i jednakowe!
Ja na nieulubionym boczku kładę takiego mocno śpiącego Tita i podpieram poduszką- wystarcza na parę godzin, potem się odwraca mimo poduszki. A na ulubionym boku z kolei zaparza mu się ucho :/
Teraz ja mam pytanie do mam- co ile karmicie? We wszystkich mądrych książkach piszą, że jak dziecko dopomina się częściej,niż ci 3 godziny, tzn., że nie jest głodne. Więc ja mojego próbowałam przetrzymać do tych 3 godzin, ale się drze- w ciągu dnia je mniej więcej co 1,5-2 godziny, z czego tylko kilka posiłków jest takich solidnych, reszta to dojadanie i "zabawa". W nocy zaś je raz-góra dwa, ale pierwsza przerwą jest od 21 do 4.
Pytanie drugie- jak śpią wasze niemowlaki? Bo ja się przyznam, że śpię że swoim w Wojtka pokoju, mały ma lozeczko, ale w ogóle nie wykorzystane, śpimy na dorosłym łóżku. Kurczę, nie chce tak na zawsze, ale póki co to mi wygodnie...
kenna, podaj te kropelki i od razu wsadz smoka, nie z butelki, tylko takiego zwyklego uspokajacza - bedzie szybciej, wygodniej i nic nie wypluje 🙂
co do karmienia, to teraz testujemy przeciąganie nocnego spania ile się da, czyli ok. 20ej kąpiel, papu i do spania, ok. 23ej butla na śpiocha i dalej do spania (tzn. w sumie śpi również podczas jedzenia hehe) i ostatnio od tego śpiochowego karmienia wytrzymuje tak do 4ej, czasem nawet ciut dłużej. W dzień różnie, zależy też od temperatury, w upały częściej, a mniej, a przy w miarę normalnej pogodzie to tak średnio co ok. 3 h, czasem ciut dłużej, czasem ciut krócej, ale jednak raczej min. co 3 godziny. Już powoli zaczynam też czasem łapać kiedy mu się chce pić bardziej niż jeść i dostaje wodę lub herbatkę z kopru (taką dla maluszków).

A tak z ciekawości ile z Was czytało książkę "Język niemowląt" Tracy Hogg? Polecam, świetnie się ją czyta i sporo można się dowiedzieć.
Biala   z wieku geriavit z rozumu szczypior
01 sierpnia 2012 22:49
Wiecie kiedy się kończą ciągnięcia brzucha, bóle, mdłości, zgaga, metaliczny posmak w ustach itp itd? Po porodzie  😵 Ja przy pierwszej ciąży to jeszcze miałam złudzenia, że się lepiej poczuję w którymś momencie, teraz już nie mam tej nadziei.

Młody mnie nastraszył, od dwóch dni jakoś niemrawo się ruszał. W końcu wybrałam się do szpitala, posiedziałam pod KTG godzinkę i wszystko ok. Rozfikał się, jakby chciał się popisać, serduszko też jak dzwon. Trochę się uspokoiłam.

koniara: książkę przeczytałam przed urodzeniem Julki, ale po urodzeniu poszła w kąt. Te wszystkie rady zaklinaczki można było o kant rozbić przy moim cycofonie.
Teraz ja mam pytanie do mam- co ile karmicie? We wszystkich mądrych książkach piszą, że jak dziecko dopomina się częściej,niż ci 3 godziny, tzn., że nie jest głodne. Więc ja mojego próbowałam przetrzymać do tych 3 godzin, ale się drze- w ciągu dnia je mniej więcej co 1,5-2 godziny, z czego tylko kilka posiłków jest takich solidnych, reszta to dojadanie i "zabawa". W nocy zaś je raz-góra dwa, ale pierwsza przerwą jest od 21 do 4.
Pytanie drugie- jak śpią wasze niemowlaki? Bo ja się przyznam, że śpię że swoim w Wojtka pokoju, mały ma lozeczko, ale w ogóle nie wykorzystane, śpimy na dorosłym łóżku. Kurczę, nie chce tak na zawsze, ale póki co to mi wygodnie...


Aleksandra, a dajesz smoczka, czy chów bezsmoczkowy?
Maksio śpi w swoim łóżeczku w naszej sypialni, Julka w swoim pokoju. Bardzo bym chciała z Maksiem spać w dorosłym łóżku, ale trafiam tam zwykle w okolicach 2 w nocy - pewnie by się budził - a potem śpię jak kamień, bałabym się, że mogę go uszkodzić.
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
02 sierpnia 2012 02:26
Jesteśmy smoczkowi  😎
Ja się w ciąży bałam, że mogłabym przygnieść, ale tak jakoś od pierwszych chwil z Wojtkiem przestałam brać taką możliwość pod uwagę.
Zaklinaczkę niemowląt czytałam, ale potem rzuciłam w kąt, bo mnie frustrowala- że ze mną coś nie tak, bo nie potrafię ułożyć dziecka i ze na moje instrukcja obsługi nie działa 😉
akzzi mnie tez boli, i to calkiem niezle ostatnio, ale bylam u lekarza w poniedzialek i on mowi, ze to bole rozrostowe. Czasem jak kichne, albo sie zasmieje, to mnie tak bok pociagnie, ze hej... Mam brac buskopan na rozluznienie miesni.
Z malym wszystko ok, znowu widzielismy chlopaka. Ma 15 cm i czuje sie swietnie.  😍 Za 5 tyg mam kompleksowe USG wszystkich narzadow i organow. Potem 5.10. wizyta kontrolna i ostatni urlop- tym razem w Polsce!!  🏇

Cierp1enie moje zmeczenie minelo tylko po czesci, choc drugi trymester juz w pelni. Chyba to tak zostanie juz do konca  😵
'Jezyk niemowlat' to jest najglupsza ksiazka ever 😉 Po porodzie przez chwile mi sie wydawalo, ze to takie madrosci, ktore zrewolucjonizuja moje macierzynstwo, ale szybko zrozumialam, ze to glupoty.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
02 sierpnia 2012 07:06
Ja chcę już wtorek...
Mała coraz bardziej daje się we znaki. Większość dnia siedzi cichutko, co jakiś czas tylko czuję, jak mi coś pod żebra wpycha. Za to punkt 23 włącza jej się "dopalacz" i heja- wczoraj takiego kopa mi zasunęła pod prawe żebro, że aż podskoczyłam 😲 I tak harcuje sobie przez godzinę. Zero litości dla matki.
I coraz częściej miewam w nocy bóle brzucha, takie jakby miesiączkowe, najczęściej się budzę i zasnąć nie mogę :/ Niby norma, ale trochę mnie martwią. Tyle, że teraz już chyba nie ma sensu panikować- w poniedziałek i tak do szpitala jadę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się