Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Wiecie kiedy się kończą ciągnięcia brzucha, bóle, mdłości, zgaga, metaliczny posmak w ustach itp itd? Po porodzie  😵 Ja przy pierwszej ciąży to jeszcze miałam złudzenia, że się lepiej poczuję w którymś momencie, teraz już nie mam tej nadziei.

Młody mnie nastraszył, od dwóch dni jakoś niemrawo się ruszał. W końcu wybrałam się do szpitala, posiedziałam pod KTG godzinkę i wszystko ok. Rozfikał się, jakby chciał się popisać, serduszko też jak dzwon. Trochę się uspokoiłam.



Pocieszycielko  :kwiatek:  😁 😁
Ja tylko proszę by zniknął ten posmak, bo nic mi przez to nie smakuje(znaczy smakuje dopóki jem/piję, a jak przestanę to nie ma zmiłuj), nawet ulubione soki z sokowirówki :/ czy boska kawa mrożona forumowej moni  😕.

Młody to już się droczy z Tobą, ciekawe co będzie potem 😀




Anka - może jak upały miną, to jakoś więcej tych sił będzie (marne moje pocieszenie  :lol🙂
Super, że będzie chłopak, ja po cichu też liczę na chłopaka, choć nie obrażę się jak będzie dziewczynka. Przynajmniej z sypialni nie będę musiała się wyprowadzać.  😁


U was też takie upały?? U nas dziś +33' masakra, uciekam właśnie z Julką na działkę, na basen, bo skwar jak nie wiem.
Miłego dnia  :kwiatek:
Dziewczyny piłyście herbatki laktacyjne? Możecie coś polecić?
Ja kupuję herbatkę w Rossmannie (Babydream), w ogóle mleko i pampersy też tam kupuję - najtaniej 🙂
Przerąbane z tymi karmieniami macie. A przybierają chłopaki Kenna, Natchniuza? Mój stworek też czasem ma problemy, szczególnie przy drugiej fazie mleczka, ale jakoś dajemy radę. Jak ja się cieszę, że nam się udało przejść na pierś. Można odetchnąć w końcu, nie muszę non stop tych butelek myć i wyparzać, wysypiam się zazwyczaj, bo nie muszę się tak w nocy rozbudzać, żeby przygotować mleko.
Mam za to problem z określeniem ile zjadł i brak kontroli nad tym jest przytłaczający. Jutro idziemy na szczepienie (oczywiście w największy upał, bo uropy i rano nie można, najlepiej ciągnąć niemowlaka w południe) i zobaczymy jak tam masa, bo mi się wydaje, że nie najlepiej.
Co do teściowej to mi brak słów, nie wiem jak można tłumaczyć takie zachowanie "bo ty mnie nie słuchałeś jak byłeś mały". P. jej powiedział, że on jej dziećmi się nie opiekował, więc spowodowało to pretensje i ogólnie to ja nie wiem jak to nazwać. A wyobraźni to nie ma za grosz, można przewidzieć, że będziemy chcieli się z nią skontaktować, ale telefon odebrać to wielki problem. Wizje jakie miałam podczas tych długich minut niepewności nie należały do przyjemnych. Ciśnienie mi skacze jak tylko o tym pomyślę. No właśnie co do ciśnienia, znów mam z tym problem, a leków nie biorę ze względu na karmienie.
Jeszcze w kwestii zdrowotnej, czy któraś z mam była zadowolona z Cerazette? Mało jest pozytywnych opini, a to chyba u nas jedyna opcja dla karmiących.
No i pytanie któreś z kolei, kiedy mogę podać szkrabowi urodzonemu miesiąc za wcześnie herbatkę od 4 miesiąca? Zbuntował mi się na ziołowe herbatki Adaśko wstrętny no i mam taką jabłkową z Hippa. Jutro kończymy 4-ty miesiąc i nie wiem czy poczekać lepiej. Pewnie tak samo jak z rozszerzaniem diety, w wieku korygowanym.
I jakie maści polecacie na bolące dziąsełka? Biedak mój jeszcze za bardzo nie umie przytrzymać sobie gryzaka, a dokuczają mu te zęby.
Ehhh u nas znów upał, po południu zrobimy odświeżającą kąpiel.
Na dokładkę klucha moja:

Ja piję taką herbatkę: http://allegro.pl/medela-ekspresowa-herbatka-bocianek-na-laktacje-i2503793910.html ale czy pomaga? to nie wiem  😉

shagyaaa możesz śmiało podać herbatkę  🙂 bo w składzie tych herbatek owoców jest tyle... co nic. Można zacząć od zrobienia troszkę "słabszej" tzn wsypać trochę mniej niż pisze na opakowaniu. Zaszkodzić, nie zaszkodzi ( mam w rodzinie wcześniaczki bliźniaczki ).
shagyaaa, moj jest nadal na 3. centylu z waga, przez ostatni miesiac przybral 490g, nie ma tragedii, ale dla porownania dziecko kolezanki - zblizony wiek - przybralo 400g w .... tydzien. Za chwile konczymy 6. miesiac, a jeszcze nie podwoilismy urodzeniowej. Najgorsze jest to, ze on tez nic nie chce pic. Ja odpadam. Moj maz tez byl taki niejadek, moja mama tez nienawidzila jesc, widac skumulowaly sie geny jadlowstretu w moim dziecku.
Piciem bym sięnie martwiła. Moja mocno żarła już żarcie "poboczne" a pić długo nie chciała. Zaczęła pić dopiero jak przestała mnie doić.

Teraz ja mam pytanie do mam- co ile karmicie? We wszystkich mądrych książkach piszą, że jak dziecko dopomina się częściej,niż ci 3 godziny, tzn., że nie jest głodne. Więc ja mojego próbowałam przetrzymać do tych 3 godzin, ale się drze- w ciągu dnia je mniej więcej co 1,5-2 godziny, z czego tylko kilka posiłków jest takich solidnych, reszta to dojadanie i "zabawa". W nocy zaś je raz-góra dwa, ale pierwsza przerwą jest od 21 do 4.
Pytanie drugie- jak śpią wasze niemowlaki? Bo ja się przyznam, że śpię że swoim w Wojtka pokoju, mały ma lozeczko, ale w ogóle nie wykorzystane, śpimy na dorosłym łóżku. Kurczę, nie chce tak na zawsze, ale póki co to mi wygodnie...


Karmi się na żądanie, mój żąda co około 2 godziny 🙂 ... a noc to koszmar. Śpię z małym bo chce ssać co 2 godziny więc straciłam już nadzieję na głęboki i długi sen.... 🙁 Olo śpi u siebie w łóżeczku tylko po kąpieli aż do pierwszej pobudki czyli od 20.30-23.30
Ja teraz to jak kładę się bez Olka to mam problem, nie umiem zasnąć bez niego 🙂
shagyaaa, mój przybierał do tej pory bardzo dużo, 200-400g w tydzień, średnio kilogram na miesiąc (kończąc 3 miesiące potroił urodzeniową, ale o to chyba nie było zbyt trudno, skoro miał 1860, jak ze mnie wylazł 😉, niemniej jednak uważam, że to całkiem ładnie). Natomiast takiego ataku jadłowstrętu i ogólnych problemów z płaczem przy jedzeniu jak w tym tygodniu to jeszcze nie miał, więc w poniedziałek na ważeniu okaże się, czy miało to jakiś wymierny efekt w postaci spadku masy, czy nie... 🤔 Ja nie daję rady psychicznie nie wiedząc, ile on zjada... 😡 Chyba, żebym wypożyczyła gdzieś wagę i ważyła małego codziennie, wtedy mogłabym zaryzykować pierś hehe
Jeśli chodzi o picie, to ja bym się nie przejmowała i dała taką od 4 miesiąca (chociaż ja nie jestem fanką herbatek i innego dopajania, mój TŻ jest, ja uważam, że jak się dziecku chce pić to może się napić mleka). Mój nie chce prawie wcale pić, oprócz okazyjnego "kilka łyków" herbatki Hippa koperkowej (dosłownie 5-10 ml wypija, raz mu się zdarzyło 20ml). Martwiłam się strasznie w upały, kiedy nie chciał jeść, ani pić, że się odwodni - jednak dał radę nawodnić się nawet tak małą ilością mleka. Twojemu już zęby wychodzą? 😲 Milan jest przecież niewiele młodszy (tydzień temu skończył 3 miesiące), a jak zasugerowałam pediatrze, że te ryki nagłe przy jedzeniu to może być nagryzienie bolącego wychodzącego ząbka, to się popukała w głowę, że za wcześnie na zęby... 🙄
natchniuza, mój też nie pije. Dziś raz karmiłam go na stojąco i chodząco. Jak zaczynał płakać to zaczynałam chodzić i go bujać, jak lekko przestawał dawałam butlę bez siadania, bo niestety nauczył się pozycji i jak tylko siadam w fotelu do karmienia, to zaczyna płakać zanim jeszcze zobaczy butelkę, i jakoś tak po łyku wypił gapiąc się oczywiście w okna w suficie.
udorka, jakbym karmiła mojego na żądanie, to podejrzewam że by się zagłodził. On nigdy nie żąda jedzenia. W nocy lekko mogłabym spać z 9 godzin, a 8 to norma, w ogóle z tego powodu nie płacze, co najwyżej obudzi się i pcha łapy do buzi. On sobie przypomina, że jest głodny, jak mu proponuję butelkę.
Wiecie co, nie ma to jak matczyna kreatywność - w tej chwili dwoma rękoma odciągam pokarm, nogą jeżdżę łóżeczkiem (takie z kółkami, wiklinowe), a w chwilach przerw w odciąganiu czytam voltę i piszę posta. Ach, zapomniałam jeszcze o wtykaniu smoczka co minutę. I jak nie mam czasu dla siebie, jak mam?!  😁

Dodaję jeszcze fotki z zeszłotygodniowej jazdy, kiedy po małych 3 miesiącach udało mi się namówić tatusia, żeby się swoim synkiem na chwilę zajął w stajni...  🍴
Dwa perszerony, które leciutko poszły na masę ;P

Oraz dowcipny tatuś 😉

zdjęcia by Cecylia Łęszczak
Kenna, moja sugestia w gabinecie wywołała u naszej doktorki podobną reakcję. No gdzie zęby w takim wieku? Nawet nie raczyła spojrzeć, żeby się upewnić. Kilka dni później jak już byliśmy w szpitalu to pytałam najpierw pielęgniarki, powiedziała, że dziąsła są ewidentnie spuchnięte, lekarka prowadząca potwierdziła, jednak powiedziała, że to i tak zanim jakiś ząbek się pojawi może potrwać kilka miesięcy nawet.
Mojej przyjaciółki znajoma za to urodziła niedawno dziecię z 2 ząbkami 🙂
Z tymi przyrostami to nie tak źle u Was. Nie przejmuj się. Zagłodzić się nie zagłodzi. Rzeczywiście w upał i nam przecież nie chce się tak jeść. Ja jak jeszcze z butli lecieliśmy i młody miał jakieś "ale" do mleczka śpiewałam mu ulubioną kołysankę, działało.
Co do herbatek to niestety mój chłop też jest zwolennikiem dopajania niestety. Chciałam ewentualnie samą wodą, żeby później chciał pić, ale nie, teraz mam na półce kolekcję herbatek w 5 smakach. Nie sądzę, żeby te granulowane były tak zdrowe, ale mi osobiście ta jabłkowa smakuje i ją wyjadałam na sucho 😉
A kiedy zaczynacie czytanie? My już ze dwa tygodnie temu pierwsze wierszyki przerabiamy. Mama moja kupiła Adaśkowi kilka kolorowych książeczek i trzymam mu nad głową i czytam. Bardzo to lubi i potrafi na godzinę zainteresować się oglądaniem tych książeczek. Aż ręce cierpną 🙂
hihi, moja lekarka użyła dokładnie tych samych słów "no gdzie zęby" 😀 😀 😀

OOooo, czytanie - nie wpadłam na to, a warto włączyć je do czynności, jakimi można zając dziecko, bo już gadanie do niego o d.. maryni, zwiedzanie mieszkania, zabawa pieluszką tudzież gryzienie i ogólne głupkowanie trochę wychodzi mi bokiem hahahha To jest jednak coś takiego, co dzieciaka zajmuje, a rodzica nudzi po jakichś 3 minutach... 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
02 sierpnia 2012 17:03
sorry nie ten temat
Kenna - gdzie Ty tam na masę??? Ja coś nie dowidzę chyba  😉
2 zdjęcie przeboskie hihi
W najbliższą środę około 15-stej na świecie powinien pojawić się Michał. Brat Jagody. Dzisiaj okazało się, że w przeciągu ostatniego tygodnia zrobił fikołka i  postanowił, że nie chce główką do dołu. W związku z tym zamiast PSM będzie cesarka.

Trzymajcie kciuki!
Wawrek będę trzymać kciuki
ps ja też bym chciała Michałka  😉
To wbijaj na PW 🤣
Po cichu myślę, że może już mam  😉 no ale pożyjemy zobaczymy 😀
Cierp1enie , ja od samego poczatku wiedzialam, ze to chlopak jest (chociaz szczerze mowiac, zawsze marzylam o dziewczynce 😉). Wiec moze i Twoje ciche myslenie sie sprawdzi.
Mi już każdy mówi "a gdzie będzie pokój do synka", "masz jakieś rzeczy dla Michałka" albo "To Michałek już dokazuje mamie" a ja przez to się nakręcam i nakręcam, choć jak mówiłam, 2 córcia też będzie super (zachowam sypialnię  😁 :hihi🙂.

To Julka z dzisiejszego szaleństwa 🙂
Biala   z wieku geriavit z rozumu szczypior
02 sierpnia 2012 21:58
wawrek: a to Wam młody psikusa zrobił, he he. Trzymam kciuki.

Cierpienie: ja chciałam Amelię, a będzie Oscar. Też się cieszę, choć trochę obawiam. W sumie to dobrze, że na wybór płci nie mamy wpływu, bo sama nie wiem na co bym się zdecydowała 🙂 Widzę, że wszystkie Julki to wodne dzieci. Moja też wodę uwielbia.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
03 sierpnia 2012 06:58
A ja zaczynam schizować, czy Raja nie okaże się Gabrysiem 🤔wirek: Dorwałam wczoraj ostatnie USG(22tydz. ciąży) i tak patrzę, patrzę... niby lekarka stwierdziła, że wargi sromowe dziewczynki widać jak na dłoni, ale... dla mnie równie dobrze to mogą być jajka 🤔wirek:
A mnie to już szlak trafia, w życiu bym nie pomyślała że będę tyle czekać, co za leniwa baba !

A to niby drugi poród no i dziewczynka, wszystko wskazywało że będzie wcześniej, a gu...cio :/
dziś kolejne ktg


A jeszcze się pochwalę że Kazimierz przesiadł sie z laufrada na "duży" rower z pedałami, jestem dumna :-)
A jaki to laufrad? Jaga od wiosny gania na pedałowcu. Oczywiście z bocznymi kółkami.
laufrad to taki bez pedałów, super sprawa, bo dziecko wszędzie wjedzie i poradzi sobie samo, zamiast tyrpać sie jak żółw z tymi bocznymi kółkami, na tereny przydomowe, niekoniecznie brukowane też fajny bo jeździć o wiele lepiej, np po trawie, z górek, na wąskich ścieżkach itp. no i ćwiczy równowagę, polecam :-)

Bocznych kółek nie uznajemy  😀
U nas bez bocznych byłaby miazga 🤣 Myślę, że za rok, jak już 4 lata będą to pojedzie bez.
Troszkę mnie nie było.
Z mierzeniem jedzenia przy karmieniu piersią jest ciężko. Najłatwiej zwazyc przed i po i mamy jakąś miarkę.
Mój maluch je 5-10 minut i za każdym razem u lekarza się pytam, czy się najada. Dostaje odpowiedź, że skoro przybiera to najwyraźniej tak. A przyznam się, że mleko leci mi bardzo łatwo (co go rozleniwia i przy dugiej fazie się złości;/)

Urodził się 2,020 a po 2,5 m-cu ma już 4,800 także nie mogę narzekać 🙂

Dziś mija 3 doba od szczepienia i jestem z niego dumna, ani gorączki ani spuchniętych nóżek - kamień z serca.

I dla przypomnienia
Diadula ale maleństwo urodziłaś. 2kg, ale za to ja szybko teraz przyrasta!
akzzi Wszyscy sa w szoku, nawet pediatra 🙂, chyba mam tłuste mleko, tylko nie wiem skąd, bo jem raczej chudo 🙂
a wiesz czemu taki mały się urodził? Ty taka drobna?
Do największych nie należę, ale Jędrek jest wcześniaczkiem. Wyjeli go w 33 tg, miałam stan przedrzucawkowy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się