Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Dziewczyny po tym usg połówkowym i 4d na badaniach wszystko
db lekarz powiedzial,sprawdził główke,serducho wszystko🙂
a teściowa mówi że jeszcze się nie spieszyć z zakupami
ze jeszcze jest czas a sama juz nam po kupowała
sporo ubranek,rzeczy  🤔wirek:..oczywiście mój chlopak jej za to oddal.
A ja od dnia wizyty u lekarza czuję ruchy maluszka. Niesamowite jak ten mały szkrab reaguje na moje emocje: tylko się zdenerwuje to się wierci, a już nie wspominam o tym jak jestem radosna  😜


Hmmm... to która się rozpakowywuje w lutym??  👀
Ja 1 marzec 🙂😉)

Akzzi - super te ruchy no nie 🙂
Dziwne bąbelki  😁  Pierwszego dnia to były tak silne, że nawet mojemu Ł. udało się to wyczuć. Teraz nie są już tak wyraźne. Emocję mają ogromny wpływ, bo wtedy obydwoje byliśmy tacy podekscytowani  😁 Za to dziś rano te małe ruszki mnie obudziły.

To tylko niecało 3 tyg po mnie rodzisz 🙂  Ja sobie wczoraj uświadomiłam, że za tydzień zaczynam 5 miesiąc  😲 Kiedy to zleciało?? 😵
Ja czulam cos, ale ostatnio zaniklo. Tak sie zastanawiam, czy mi sie wczesniej po prostu tylko wydawalo, ze cos czuje, czy fasolka ma teraz faze spokoju... bo nie wiem, czy mam zaczac sie martwic.

Swiezym mamom najlepszego, wasze malenstwa wszystkie sa sliczne 🙂
dempsey   fiat voluntas Tua
12 sierpnia 2012 13:09
Fajnie piszecie dziewczyny, dzięki Wam sobie przypominam jakie to niezwykłe uczucie (jak już przestanie się je mylić z problemami gastrycznymi  😁 przynajmniej ja tak miałam.)

Wkleję kilka fot z naszego survivalowego 3dniowego wypadu na Mazury.
Pola - świeżo odkryty talent do wiosłowania, balansu na desce (niełatwe!) i ogólnie niewychodzenia z wody. Dla niej żeglarstwo mogłoby się ograniczyć do tej deski i pagaja  😎 Uchachana i mokra od śniadania do zmroku. Foka.



Ja z ładunkiem 😉


Jul w forpiku. Dokładnie tym samym w którym ja się barykadowałam śpiworem w jego wieku. Nadmienię, że forpik to taka mała przestrzeń w dziobie (małej) łódki i zwykle mieści się parę puszek i paczka ręczników papierowych 😉


I opis do głównego zdjęcia: wiekowy Orion mojego Taty jest dokładnie moim równolatkiem. Rodzice zabierali nas z bratem co roku. To zdjęcie zrobiła moja mama w 1980 roku.
Zdjęcie obok powstało 32 lata później....  😀  😅

Komentarz Taty: "No, kolejnego pokolenia to ten orion może już nie doczekać..."

Uwielbiam Mazury, nawet na 3 dni, nawet z dziećmi.  A jak się pływa z kimś takim jak mój Tata, to da się odnaleźć klimat i miejsca w których zatrzymał się czas.
Eurydyka   tu stać się może coś nowego
12 sierpnia 2012 13:41

Meldujemy się po powrocie z Jastarni. Brakowało mi tego wątku...

CzarownicaSa,Wawrek,gwash - GRATULACJE :kwiatek:!!!

Wawrek - bardzo "akuratny" mały mężczyzna  🙂

gwash - Wy już w domu? Kawał kobitki z tej Waszej Anielki  😀! Napisz proszę jak Kazio zareagował na siostrę.

kenna - śliczni jesteście z Milanem (świetne body)! a mąż przystojny  😉

Muffinka - jak nazywa się ten ośrodek, w którym jesteście z Aną? W Mrzeżynie - dobrze pamiętam?

Dziewczyny, jak to jest z glukozą w 28 tyg. Prawda to, że po wypiciu trzeba spędzić murem 2 godz. w poczekalni? Przy poprzedniej ciąży tak nie było.
Wiem, ze może to zostac potraktowane jako ogłoszenie ale sytuacja jest dość tragiczna.

Moja koleżanka 2 dni przed planowanym porodem straciła córkę. Cały sprzęt dla noworodka został już zakupiony a ja szukam kogoś, kto by tego potrzebował, żeby Magda nie musiała już tego oglądać. Jezeli znacie kogoś kto szuka wyposażenia dla maluszka to zapraszam na priv.

Pozdrawiam,

K
Anka - nic się nie martw, bo z Julią poczułam dopiero koło 21tygodnia, ale Ty szczuplejsza niż ja wtedy, więc poczujesz lada chwila, a potem będziesz miała dość  😁

dempsey - wow,ale czad. Pozazdrościć wypadu. Widać dzieciaki zachwycone, a zdjęcie wcześniejsze i teraźniejsze - extra. Widać podobieństwo!!
akzzi, Anka, super, że już czujecie ruchy 🙂 Ja zaczęłam je odróżniać dopiero tak w 22-23 tygodniu...

dempsey, boskie pociechy i fantastyczne, wzruszające zdjęcie po latach 🙂

Eurydyka,  dziękujemy, a z "przystojnego" się uśmiałam 😉

Design, potworne, żałuję że nie mogę pomóc 🙁
Biala   z wieku geriavit z rozumu szczypior
12 sierpnia 2012 15:53
Dempsey: ale boski wypad. Ja rodowita giżycczanka, więc pływanie mam w genach. Ale od wielu lat nie było mnie na wodzie, wiadomo, psy, emigracja. Ale mamy w planach urlop pod żaglami i jak tylko młody trochę dorośnie to na pewno się wybierzemy całą rodziną. A Julian podobny do Poli, jak dwie krople wody. A Pola do Ciebie z dzieciństwa 🙂

wawrek: śliczny chłopak, tata pewnie pęka z dumy.

Kami   kasztan z gwiazdką
12 sierpnia 2012 17:24
Anka nie martw się że nie czujesz dzidzi - wystarczy, że się odwróciła w stronę Twojego kręgosłupa i już na tym etapie ciąży nic nie wyczujesz  🙂 Ja jeszcze 3 tygodnie temu miałam takie dni i lekarz mnie uspokajał  😉

Ja pamiętam, że pierwsze ruchy poczułam w 20-tym tygodniu dokładnie 1 czerwca w Dzień Dziecka  🏇 Teraz ta mała pannica potrafi mnie w nocy obudzić kuksańcem  😎 Tylko teraz to już są bardziej przeciągania i wypychania, bo najwyraźniej nie ma już na tyle miejsca, żeby porządny zamach wziąć  😁

Eurydyka
niestety  🙁 Po wypiciu glukozy nie wolno chodzić, bo wtedy spala się kalorie i to zaburza wynik. Tak samo dwóch lekarzy i pielęgniarka wyprowadziło mnie z błędu, że można sobie cytrynę wcisnąć - nie można, bo cytryna też ma cukry/kalorie i to też zaburza wynik.

Dempsey aż mi się przypomniało moje dzieciństwo jak pływałam z tatą... Super zdjęcia  🙂

To kto następny w kolejce do rozpakowania  👀 czyżby już Biała a potem ja  🤔
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
12 sierpnia 2012 17:35
Czy któraś z Was mogłaby mi podrzucić na PW jakąś fajną, szczegółową listę produktów lub dietę dla karmiącej? :kwiatek:
Biala   z wieku geriavit z rozumu szczypior
12 sierpnia 2012 17:53
Czarownica: tu masz linki: ściągawka karmiącej mamy: http://babyonline.pl/niemowle_karmienie_piersia_artykul,1175,0.html I dieta 'nic' : http://babyonline.pl/niemowle_karmienie_piersia_artykul,1175,0.html

Kami: ale ten czas zasuwa, dopiero co się chwaliłyśmy ciążami, a zaraz będziemy się chwalić maluchami.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
12 sierpnia 2012 18:07
Biala dziękuję, dokładnie o coś takiego mi chodziło :kwiatek:

I oczywiście pierwsze pytanie o kupy 😁 Małą robi już takie całkowicie wodniste, zielone, dwa razy trafiła się brązowa z delikatnymi grudkami. Wiem, że te zielone to normalne, ale te brązowe? 🤔 Czy może być to objaw czegoś nie pasującego jej w mojej diecie? No i robi ich strasznie mało, przebieram ją raptem 3-4 razy dziennie 🤔 Nie powinna załatwiać się częściej?
dempsey   fiat voluntas Tua
12 sierpnia 2012 18:08
edit: dubel
dempsey   fiat voluntas Tua
12 sierpnia 2012 18:09
Biała, dzięki. Fajnie że też masz takie wspomnienia. Teraz Mazury trochę się zmieniły, ale da się odszukać stare dzikie miejsca jak się wie którędy (ja np nie wiem, ale od czego kapitan  😁 )
A w Twoich obecnych okolicach jakie możliwości żeglarstwa śródlądowego?
Co do pływania z dziećmi, to na pewno trzeba wziąć na nie poprawkę - że dostaną kota na pokładzie jak będzie padać, albo nie będą mogły wyjśc chociaż raz na dzień na ląd... I zalecam wzięcie nocnika! Nawet starszym..
BTW nie mogę się napatrzeć na Twoją córkę na awatarze - no co za ślicznotka  😍

Kami dziękujemy. Może też jeszcze odkurzysz wspomnienia? Mnie ciągnie tam co roku...Czym skorupka za młodu 😉 Tylko moje nowe skorupki jakoś nie bardzo nasiąkły jeszcze  👀

Kenna, własnie sama się wzruszyłam jak je tak razem skleiłam. No i orion - najbardziej odskulowa łódka na całych mazurach  - też mnie trochę wzruszył że jeszcze daje radę. A on ma na liczniku sporo, nawet w Grecji był za młodu  😲

Cierp1enie dzięki. Podobieństwo widać w przekazywanym przez mego ojca genie NOSA 😉 ech może mojej córce troszkę mniejszy nochalek urośnie, bo mój był (i trochę jest) moim hmm nieulubionym detalem twarzy
A czy się młodym podobało to w zasadzie trudno stwierdzić.. Wyjazd się podobał jako wyjazd. Ale żagle - hm. Julek pytał wciąż "kiedy wrócimy do domu" i "ale dlaczego to jest teraz nasz domek"  😎 Co prawda był przytruty i miał kiepski humor. Ale żeglarza to chyba z niego nie będzie.
Pola owszem, lubi żagle, pod warunkiem że polegają na staniu w płyciutkiej zatoczce gdzie można skakać z deski do wody 😉
Może dorosną do tematu, zanim z niego wyrosną  😎


Design, strasznie mi przykro z powodu Twojej koleżanki. Niewyobrażalne. Nie umiem pomóc...

CzarownicaSa, ja kilka razy słyszałam odnośnie kup noworodków, że zarówno 7xdziennie, jak i 1x3dni mieści się w normie 🙂 (chociaż osobiście trzydniowy zastój by mnie pewnie wprowadził w lekki stres)
majek   zwykle sobie żartuję
12 sierpnia 2012 18:43
o mój Boże, Design, strasznie mi przykro. Nie umiem sobie wyobrazić nawet tego.


Dempsey... ale foty  😜

Dempsey ale zdjęcie podobne! No popatrz, a ja mieszkam w okolicy Mazur, ale one mnie jakoś zupełnie nie ciągną. Wole morze by odpocząć leniwie, albo góry (byłam teraz na sylwestra i się zakochałam w górach  😍 ) jeśli to ma być aktywny wypoczynek. Ale w sumie nigdy nie miałam okazji tak sobie wypłynąć na jezioro, dlatego może nie ciągną bo nie wiem co to znaczy..

Ejj to ja jakoś bardzo wcześnie te ruchy wyczułam  🤣 Teraz cały czas myślę kiedy znowu się porusza. Dziś raniutko jak się obudziłam to się ruszyło chwilkę, mówię o tym Ł. i co?? i dostałam opiernicz! Bo: "czemu mnie nie obudziłaś? W takich chwilach to od razu masz mnie budzić"  🙄   

Kami
a Tobie to się teraz dłuży ten czas do porodu czy wręcz przeciwnie (leci jak szalony)? Bo mnie to ten miesiąc tak poleciał szybko, że nie wiem nawet kiedy, a te 3 tyg to będą tak zakręcone, że już w ogóle polecą jak szalone.
dempsey   fiat voluntas Tua
12 sierpnia 2012 18:58
majek, umawiamy się za rok?  🏇
tylko ze... ja bez Taty się boję pływać  😵 jestem majtkiem idealnym, kocham żagle, umiem odpaść i wyostrzyć, i ciągnę fały ile sił, teoretycznie odejdę pod wiatr w przyzwoitym stylu -  ale jak wieje 5, idzie chmura, trzeba się zarefować, pilnować miecza i jeszcze zdecydować która zatoczka jest bezpieczna która nie - to ja czekam na jasne instrukcje  👀
(a wychowałam się na tej łódce, wstyd że mam takie opory przed opanowaniem jej w 100%)

akzzi, mi rodzice nie dali wyboru 😉 wlekli mnie razem z bratem co roku latem na żagle i zimą na narty. nie było zmiłuj. więc wrosłam w te klimaty głęboko. fajne to były rejsy, rodzice mieli ekipę ze studiów 30-osobową!
oczywiście chciałabym by moje dzieci też pokochały ciszę jezior, gadanie trzcin, i plusk wody gdy ucho nocą przy burcie. Jedyna nadzieja w dziadku. Aha i mój brat też jest żeglarz pełną gębą, nie jak ja  - ale on ma alergię na dzieci  😎 więc się do wychowywania narybku nie nadaje

a tak mi się podobają dzieciaki na kadetach !  😍
niespełnione marzenia rodzice próbują przenieść na dzieci, stara śpiewka 😉
Eurydyka ośrodek Mewa 😉
Dempsey a to widzisz, gdyby mnie ktoś zabrał  na taką wycieczkę żaglówką (?) to pewnie bym poznała Mazury od innej strony. A tak to niestety znam je tylko z tego, że chcąc znaleźć miejscówkę nad wodą to pół dnia jeżdżenia bo wszędzie teren prywatny  👿

Ale pływać jako tako po wodzie to uwielbiam, nad morzem zawsze wybieramy się w rejsy jak są największe fale. Tyle tylko, że w takiej wycieczce to nic Cię nie obchodzi, po prostu płyniesz. Planowaliśmy by się wybrać nad morze na rejs rybacki, no ale nam się plany pokrzyżowały i nic z połowu.
Kami   kasztan z gwiazdką
12 sierpnia 2012 19:26
Biała a na kiedy masz dokładnie termin? Ja na 23 października - 11 dni po 30-tych urodzinach  😁

Dempsey tylko że ja jak dorosłam to dostałam choroby morskiej i mdli mnie nawet przy gładkiej tafli  🤔wirek: Ale TZ jako małolat kochał żagle i mazury i myślę, że będzie chciał córcię kiedyś wziąć tam  😉

Akzzi jak patrzę "wstecz" to się zastanawiam kiedy to minęło. Z drugiej strony brzuch zaczyna mi już baaardzo przeszkadzać i tęsknię za normalnym życiem (konie, spanie na brzuchu itp  😎 ) i jak sobie pomyślę, że jeszcze dwa miesiące to mi się nogi uginają... Jeszcze trzy tygodnie temu mogłam chodzić w ciąży przez resztę życia, a teraz mam już dość...
dempsey   fiat voluntas Tua
12 sierpnia 2012 19:26
akzzi na morzu to nie byłam..
A z brzegu te wielkie jeziora mogą być średnio pociągające, mogę sobie to wyobrazić..

ale ja wychowałam się na rejsach szuwarowych - czyli cel jest taki żeby przez tydzień nie schodzić na ląd  😀iabeł: lub robić to tylko w wybitnie niezbędnych momentach. Mój Tata to już w ogóle jest dziwakiem pod tym względem 🙂 Cumowanie do trzcin w dzikich zatoczkach, 100 m od brzegu. Ci co już bardzo muszą na brzeg (mięczaki! 😉 ), płyną tam na sławetnej desce.  Ech, nawet pies jeździł na ląd na tej desce przed laty..  Mariny, porty i ogólnie miejsca gdzie można spotkać człowieka są omijane.
Więc obszar pobytu jest zawężony do dzikich i nieprzyjaznych brzegów rzadko odwiedzanych jezior, tam gdzie między wodą a suchym lądem jest np. 10m szerokości pas bagna po kolana  😎 taki survival dla masochistów 😉 Nie każdy polubi takie klimaty, do tego dochodzi ciasnota łódki.
Za to można usłyszeć łosia jak brodzi w trzcinach, podejrzeć orła błotniaka, przygotowania kormoranów do odlotu i takie tam.
Na tych przyjaznych brzegach i piaszczystych bindugach wszędzie dziki tłok, na Bełdanie ruch motorówek jak na Marszałkowskiej
I do tego brzegi tragicznie ob*rane  🤔 🤔

koniec oftopa!
Proszę zdjęcia noworodków  😀
gwash, gratulacje, czyżby ProFamilia?  😉
Jak patrzę na nią, to jakbym widziała swojego, jak się urodził, z tą bujną czupryną  🙂
Ile ważyła?

A przy okazji dorzucam dwa zdjęcia sprzed tygodnia, gdy Jaś miał 10 tygodni  😀



Humorek dopisuje (często można go zobaczyć uśmiechniętego i mam nadzieję, że mu tak zostanie):

Biala   z wieku geriavit z rozumu szczypior
12 sierpnia 2012 21:12
Dempsey: jak ja pływałam to Orion był szczytem marzeń. Myśmy pływali na omegach, spali w namiotach, he he he. Ale nie w dzieciństwie tylko w liceum. Całą paczką żeśmy pływali, tak na 3-4 łajby. Potem z TZ też trochę popływaliśmy, on z Lublina, ale też załapał bakcyla. Jedynie mu się nie podobało, że baba wie lepiej 🙂 Tu nawet nie patrzyłam gdzie by popływać, pewnie i tak nas stać by nie było. Ale za parę lat na pewno się wybierzemy na Mazury, ale wynajmiemy jakąś wypasioną łódkę, a co 🙂 Dzięki w imieniu Julki, ale wiesz co, wszystkie nasze dzieciaki są cudne.

Kami: ja mam na 26 września, ale liczę na pewien poślizg, bo dopiero 24 zaczynam macierzyński 🙂

koniara: sama radość.
wawrek, niemęskie to takie będzie, ale śliczny maluch 🙂
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
12 sierpnia 2012 21:17
wawrek, ależ z niego przystojniaczek 🙂
dempsey, po zdjęciach widać, że wypad bardzo udany. Superowo, że pasja przekazywana z pokolenia na pokolenie, a już zdjęcie porównawcze to w ogóle czad 😀 Moim zdaniem Pola wygląda identycznie jak Ty 🙂
koniara79, niezła czuprynka i w ogóle nie wygląda na 10tygodni.

U nas gorączka okazała się trzydniówką - dzisiaj gorączki już nie ma, za to pojawiła się "piękna" wysypka 🙂 No i niestety przez te dwa dni dziecię mi się zmanierowało - odłożony do łóżeczka lub na koc wrzeszczy jakby go ze skóry obdzierali, dwa razy aż się zapowietrzył. Wzięty ponownie na ręce praktycznie od razu uśmiech od ucha do ucha. Mam nadzieję, że moje kochane, spokojne i potrafiące się samo bawić dziecko wróci  🙇

Biała, jak jesteś to przypomnij mi od kiedy dawałaś Julce całe gotowane warzywa  :kwiatek:
Koniara maluch promienieje radością. A fryz ma zabójczy 🙂

Żegnam się z Wami dziewczyny chyba na jakiś czas, wracam jutro w rodzinne strony pilnować weselnych spraw. Wątpię bym miała dostęp do neta, więc życzę Mamusiom spokoju z maluchami, a ciężarnym błogich dni  :kwiatek:
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
12 sierpnia 2012 21:24
Dempsey - ale czad! Niesamowite zdjęcia, niesamowita historia i... niesamowicie (  😁 ) zazdroszczę!  😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się