jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia

Probowalam kilka roznych. Zwykle pelne / puste, grube / ciensze, wielokrazek, oliwka.
Stanelo na cienkim podwojnie lamanym Sprengerze KK.
O ja nie moge, to wedzidlo kosztuje ponad 400 zl! To ja za moje sluzace od ponad 3 lat zaplacilam 20... Skad ta cena? Pozlacane czy co?
Freddie
1) metal to opatentowany Aurigian. Metal "magiczny".
2) opatentowane ksztalty lacznikow itp. lepiej dopasowane do anatomi pyska
Podstawowe wędzidło: Sprenger KK 18mm grubości, 14cm długości.
W teren: hackamore (krzyżowe "delikutaśne", w podorędziu i czankowe aka "hak morderca"😉

Ostatnio nabyłam od forumowej Ekp ( :kwiatek🙂 Sprengera Conrada KK-ultra, toże 14cm i toże 18mm grubości i jestem bardzo ciekawa co to będzie i z czym to się będzie jadło... 😉
Mam ta magię, w postaci LISA WILCOX SPRENGER. Cudów nie ma. Tyle powiem.  🤔wirek:

Do codziennego treningu oliwkowe puste raz łamane.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
18 stycznia 2009 22:44
Mój chodzi na WH Ultra Sprengera o grubości 16 mm. Zdecydowanie mu to bardziej pasuje niż inne jakich próbowałam do tej pory.
Dziwaczny Qucyk na Sprengerze chodzi przyzwoicie, a przez przypadek na pożyczonym ogłowiu z najzwyklejszym podwójnie łamanym smakowym wędzidle - fenomenalnie. On jest naprawdę dziwaczny, dotąd na Sprengerach wszystko mi śmigało jak złoto.
Siwy lubi zaskakujące go wędzidła, a trzeci typ nie cuduje za wiele i łazi na grubym podwójnie łamanym KK.
właśnie dostałam na testy Sprenger Aurigan

http://www.konik.com.pl/sklep,1321,,,03,,pl-pln,533391,0.html

jutro pierwszy dzień próby........


To wedzidlo ma jeden z moich koni w treningu. Szczerze mowiac nie ma duzej roznicy, ale ciekawa jestem, jak Twoj kon na nie zareaguje. 🙂
[quote="Anka"]

właśnie dostałam na testy Sprenger Aurigan

http://www.konik.com.pl/sklep,1321,,,03,,pl-pln,533391,0.html

jutro pierwszy dzień próby........


To wedzidlo ma jeden z moich koni w treningu. Szczerze mowiac nie ma duzej roznicy, ale ciekawa jestem, jak Twoj kon na nie zareaguje. 🙂
[/quote]

mój na te wędzidło reagował średnio, ze wszystkich sprengerów najlepiej reagował na dwa



i na tym


bardzo ładnie profilowanym, grubości takie jak na obrazku 😉

edit:
tutaj ładnie widać profilowanie
pierwszy trening na sprengerze zaliczony 😀 Musze przyznać, ze mój "specyficzny" 😉 koń przyjął je bardzo dobrze. Lepiej niż jabłkowy plastik, na którym i tak już było momentami nieźle jak na niego 😉  Koń ładnie się ślinił, co wcześniej prawie mu się nie zdarzało. Fajny, skupiony na wędzidle. To dopiero jeden dzień, nie wiadomo jak będzie jutro 🤣 Jak na razie dla mnie super. I ja też nie wierze w cuda, ale etap, na którym jesteśmy został osiągnięty przez długą pracę( 3 lata przechodzenia z hackamore), a to wędzidło nam chyba jeszcze pomoże 😉
Ogłoszenia, to chyba nie ten temat? 😉 D.
żebyś jeszcze miała modele i rozmiary takie jak mi pasują 😉


ja u swojego zauważyłam że jednak profilowanie sprengera w połączeniu z auriganem - choć akurat temu mniejsze zasługi przypisuję - robi mojemu różnicę
Ja również zauważyłam, że profilowanie+wyważenie+stop metalu w Sprengerach robi mojemu koniowi różnicę.

Pięknie zareagował na RS Dynamica (mocno profilowane i doskonale wyważone kiełzno), jednak w codziennej jeździe okazało się za ciut ostre (tylko 14mm grubości), dlatego pamiętając jak mu podpasowała to specyficzna oliwka zamówiłam mu teraz takie kiełzno:

o jedynej "słusznej" dla Czardasz grubości, a mianowicie 18mm 😉

Bardzo jestem ciekawa tego kiełzna, bo generalnie ja oliwek nie lubię  👿, tyle że to nie ja w nim mam docelowo chodzić, prawda?  😁
Cyron- zwykłe puste pojedyńczo łamane Metalab 18 mm(nie mogę znaleźć jego zdjęcia w necie. Jest ono specyficzne, bo łącznik na środku jest obrotowy, że obie strony wędzidła się obracają niezależnie od siebie) zamiennie z pustym pojedyńczo łamanym pelhamem w teren. Kiedyś chodził na podwójnie łamanym pustym i tez nieźle je przyjmował. Wszystko w rozmiarze 13,5 cm

Legato- zwykłe pojedyńczo łamane pełne. Rozmiar 11,5 cm 😁

Tango- kiedyś pojedyńczo łamane Sprengera z auriganu, ale zaczął na nim zgrzytać zębami, więc teraz chodzi na zwykłym ze stali nierdzewnej.
sierra na pocieszenie Ci powiem że dynamic rs ma teraz odmiany we wszelkich niemal rodzajach - łącznie z pelhamem czy wędzidłami z wąsami - i nie ograniczyli się do 14mm, niektóre są 16mm 😉 i 16-stkę chciałabym sobie sprawić, tylko funduszy brak 😉
KuCuNiO   Dressurponyreiter
19 stycznia 2009 17:13
Mój kuc <3 chodzi na dokłdnie takim samym wędzidle jak wstawiła Sierra z tym, że moje wykonane jest z argentanu.
Próbowałam Sprengerów auriganowych, ale chyba niezbyt mu pasowały:-).
Kiedyś jeździłam na kompletnie zwykłym pojedynczo łamanym najpierw zwykłym a potem oliwkowym, ale od kiedy zaczęły mu się problemy z pyskiem musiałam zmieniać. Poprzez wszelakie gumowe, smakowe, auriganowe to, które mam obecnie, już od jakiś 3 lat słuzy doskonale.
Od tamtej pory nigdy nie zmieniłam mu wędzidła. Kupiłam jeszcze takie samo drugie, ale w większym rozmiarze dla mojego drugiego konia. Wszystko byłoby pięknie gdyby nie to, że wędzidło było za ciężkie i trochę "tępe" w działaniu, a gniady potrzebował trochę mocniejszego.
Monny   bez odbioru .
19 stycznia 2009 17:48
Ja kupiłam swojej Sprengera KK-Ultra i kiepsko zareagowała. Tłumacze to sobie tym, że jest jeszcze młoda i akurat nastąpiła wymiana zębów... w każdym bądź razie na razie odstawiłam i schowałam na późniejsze lata 😉
A na razie ma zwykłą grubą oliwkę pojedynczo łamaną
To nie było ogloszenie..tylko chciałam nie którym oszczędzić koszta, plus u nas można sie nadziac na podróbki. Np. spotkałam w katowicach.. 🤔
a czy te magiczne kiełzna przekładają się na osiągane przez Was i konie wyniki? Bo jeśli tak to się opyla, a jeśli nie to ktoś niezłą kaskę trzepie - podobnie jak producenci biotyny 😀iabeł:
A Ty uprawiałbyś jogging po lesie w szpilkach tylko dlatego, że nie jesteś profesjonalnym sportowcem?
zatem biedny, oj biedny Pan Kowalczyk - biegał na olimpiadzie w szpilkach 🤔wirek:
Po takiej wypowiedzi nie chce mi się z Tobą w polemikę wchodzić.
Przepraszam za  🚫
wawrek, za czasów pana Kowalczyka chyba sprenger jeszcze nie produkował tylu odmian kiełzn.. Przy takiej różnorodności jaką mamy dzisiaj, każdy kto myśli o dopasowaniu sprzętu będzie starał się też dobrać takie, kiełzno w jakim dla konia będzie przede wszystkim wygodnie. Pofatyguje się by przetestować kilka i wybrać z nich jedno.
O dziwo - nie zawsze są to sprengery od a do z stworzone z auriganu.

Dla przykładu - mój najbardziej lubi te które wstawiłam, sprengera owszem, z auriganu owszem,
ALE!
Auriganowy sprenger z rolką, wh ultra


już nie pasuje mu aż tak bardzo, znacznie bardziej od niego woli zwykłe oliwkowe wędzidło z tworzywa, te które to ponoć są jabłkowe ( z jednym tylko się spotkałam które rzeczywiście zdawało się być jabłkowym ).
Pamiętaj też, że są konie, którym wogóle sprengery nie pasują - z tego czy innego powodu.

Nie nazwałabym ich magicznymi. Najwyżej wygodniejszymi dla koni i dla niektórych przez słodkawy smak przyjemniejszymi, a przez to w wielu przypadkach bardziej lubianymi i częściej stosowanymi.

Pana Kowalczyka bym nie żałowała, bo to, że my mamy możliwość wybierania i przebierania w kiełznach i wybieramy takie a nie inne, nie znaczy że koń na innym by nie poszedł.
Każdy prawidłowo jeżdżony koń, akceptujący kiełzno pójdzie i na klasycznym, najprostszym wędzidle i nie będzie z tego powodu larum.
Mało tego, każdy prawidłowo jeżdżony koń, stojący na pomocach będzie reagował w pierwszym rzędzie na dosiad więc i bez wędzidła większość elementów wykona więc nie przesadzajmy. 😉 Ręka to zalewie może z 5 %,  zaś 95%to dosiad.

Poza tym, jeśli stać mnie i mam możliwość to wybiorę takie które odpowiada dla mojego konia. Jeśli to sprenger to będzie to sprenger. Jeśli będzie wolał najprostsze to takie też dostanie i nie doszukiwałabym się tutaj niczego głębszego.
To nie jest lek ani magia, ot, zwykła wygoda dla konia. Bo skoro już mu się  pakuję na grzbiet, to niech chociaż ma te wędzidło które mu lepiej się w pysku układa. Podobnie jak ma siodło, które będzie pasowało do grzbietu.
dzięki k_cianku za normalne wyjaśnienia  😉

pokemon  😅 :kwiatek: 😅
caroline   siwek złotogrzywek :)
20 stycznia 2009 09:26
moj chodzil w roznych - w kauganowej oliwce, w recznie robionych wedzidlach, mial tez mylera i sprengery rozne. kazde bylo dobre na jakis tam moment w naszym wspolnym jezdziectwie, ale "optymalne" na zawsze nie bylo 😉
aktualnie kon wybral sobie argentanowego... Pfiffa :P i co ja mam na to poradzic? nic 😉 ciesze sie tylko, ze nie musialam bankrutowac zeby mojego konia usatysfakcjonowac wedzidlem  😁
u nas jedyna ciekawostka to rozmiar wedzidla - 15,5 cm 😉
to ja polecam spade bit
caroline   siwek złotogrzywek :)
20 stycznia 2009 09:28
to ja polecam spade bit
komu?  😲
"a czy te magiczne kiełzna przekładają się na osiągane przez Was i konie wyniki"

Nie chodzi o wyniki tylko komfort konia, bo głównie chodzi o to co jemu najlepiej leży w pysku, a przy okazji jazda nie powinna polegać na szarpaniu się z koniem..

Czasem warto zmieniać kiełzno, nie które konie lubią "odmianę"

Ale wydać 400zł na wędzidło bym nie wydała..

Na placu jeździłam i skakałam na takim:


caroline spokojnie 😉 zapomniałem, że tu sportowcy 🏇
wawrek :winko: no problem  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się