Sesja/Studia i t d ;)

wasia   Goniąc marzenia!
27 lipca 2012 21:06
smarcik
Ja w grupie i, tok 2 🙂
Gillian   four letter word
23 sierpnia 2012 14:51
o rany... idę na studia 😀  powiedzcie mi, że to dobry pomysł i że nie jestem za stara...  🤔
na pewno nie jesteś  😀 w zeszłym roku rodzice koleżanki stwierdzili że pójdą znów na studia w dodatku na jedną uczelnie 😂 zabawnie jest u nich w trakcie sesji koleżanka, jej siostra i rodzice się uczą 😀

Gillian   four letter word
23 sierpnia 2012 14:57
dziwnie się czuję, zapisałam się i spękałam 😀 najgorzej będzie pogodzić zajęcia z pracą i koniem, niby to zaoczne no ale różnie bywa.
ash   Sukces jest koloru blond....
23 sierpnia 2012 15:09
Gillian dasz radę!
ja w ten sposób (praca, dom, koń i studia zaoczne) zrobiłam 2 kierunki.

edit: na co idziesz?
Gillian   four letter word
23 sierpnia 2012 15:17
na licencjat z ratownictwa medycznego  😅  studia i praca 40km od miejsca zamieszkania, stąd się nawija trudność ale jakoś damy radę 🙂
chcę iść bo czuję w kościach, że w końcu się zrobi tak, że zaczną promować osoby z licencjatem a te po szkołach policealnych redukować. Poza tym jest szansa na trochę inne wynagrodzenie. To aż trzy lata, no ale pracując w zawodzie cośtam wiem więc myślę, że podołam 🙂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 sierpnia 2012 19:54
Gillian a ja byłam pewna, że Ty jesteś ratownikiem medycznym  😲
smarcik, bo Gilian jest ratownikiem medycznym, tyle że nasz zawód podzielony jest na dwie gałęzie.
Pierwsza to ludzie z wykształceniem wyższym, którzy uzyskali tytuł licencjata,
a druga to ludzie po dwuletniej policealnej szkole, którzy uzyskali tytuł technika.

Do niedawna wszyscy byli wrzuceni do jednego worka w kwestii uprawnień, wynagrodzeń itp. Teraz w wielu miejscach różnicuje się już licencjatów od techników, a wręcz zmusza techników do kończenia studiów wyższych lub zwalnia z pracy.


Gilian, na pewno dasz radę! Kto, jak nie Ty? 😉 Jak pogodzisz studia z grafikiem w szpitalu? Masz plan? Bo ja się też martwię moim grafikiem i studiami 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 sierpnia 2012 20:42
rtk a w kwestii umiejętności faktycznie jest jakaś różnica? Ci po studiach są lepiej wyszkoleni? Kolega skończył ratownictwo (licencjat) a pracy jak nie było tak nie ma, nie wiem czy faktycznie tak ciężko z tym czy chłopak ma wyjątkowego pecha.
Gillian   four letter word
23 sierpnia 2012 20:48
moim skromnym zdaniem - i nie tylko moim - ludzie po studium mają więcej praktyki. My mieliśmy tylko dwa lata na zmieszczenie wszystkiego, więc nie było miejsca na niepotrzebne przedmioty. Tylko ściśle zawodowe tematy i bardzo dużo praktyk skondensowanych w stosunkowo krótkim czasie. Mamy teraz świeżynki po studiach no i ten... no szału nie ma 🙂 ale może to po prostu kwestia ludzi. Jak komuś zależy, to się wyszkoli tak czy inaczej.

reszta tak jak pisze rtk - niedawno zmuszono kierowców karetek do nabycia tytułu rat med żeby mogli dalej pracować i ludzie po 50-tce chodzili ze mną do klasy bo musieli... nie chcę czekać aż mnie spotka to samo 🙂
z pogodzeniem dyżurów będzie mega problem, ale szkoła już wie że większość studentów będzie pracownikami SOR-u i podobno mają nie robić problemów 😉
Tak naprawdę zależy kto, z jakiej szkoły wyszedł. Niestety jest pełno szkół policealnych, które szkolą ratowników za pieniądze i wiele osob nie prezentuje sobą nic.

To prawda, że po studium ma się więcej praktyki, ale praktyka przychodzi szybko sama. Ja po licencjacie jestem napakowana wiedzą, często w wielu ostrych sprawach wiem dużo więcej od lekarza, z którym pracuję, bo byłam szkolona tylko do takich sytuacji. A praktyki nabrałam bardzo szybko już w pracy. Cieszę się, że kończyłam Akademię Medyczną, bo inna szkoła nie dałaby mi możliwości posiadać takiej wiedzy.

A prawda też jest taka, że nie ważne co się kończyło, zawsze można się "smyknąć" i dostać dyplom nie umiejąc nic. I tacy ludzie są zagrozeniem.
Gillian   four letter word
23 sierpnia 2012 20:55
no ba 🙂 zawsze się znajdą ananasy 🙂
Czy ktoś z re-voltowiczów studiujących wet w Lbn może pamięta jakie książki był potrzebne?🙂 Mam okazje pożyczyć niektóre od znajomej tylko najpierw muszę wiedzieć które 🙂
Odezwij się na PW😉 Napisz mi jakie przedmioty będziesz miała😉
aaaa !! Dostałam się na lubelską weterynarię!!  🤣
Nie mogę opanować radości, czy ktoś na forum z 2 roku ma może do odsprzedania niepotrzebne już materiały/kości/kserówki itd?
Nikita, gratuluje 🙂 ja mam czaszke krowy, owcy - moge tanio odsprzedać 😉 Moge też posprzedawac jakieś skrypty pokserowane, to też chetnie sie pozbede, ale nie pamietam, co mam, a co juz porozdawałem, wiec dopiero w październiku moge sprawdzić.
aaaa !! Dostałam się na lubelską weterynarię!!  🤣
Nie mogę opanować radości, czy ktoś na forum z 2 roku ma może do odsprzedania niepotrzebne już materiały/kości/kserówki itd?


ja jestem z trzeciego i mam mase materialow z 1 i 2 roku
michal brzydko pisze, nie bierz od niego notatek 🤣
michal brzydko pisze, nie bierz od niego notatek 🤣


ooo Ty! a na biochemie to się notatki wzieło! 😀

nie pisze może zbyt pięknie, ale za to mam mase ładnie napisanych pokserowanych dobrych notatek :P
Nikitaa, taka rada: wypożyczaj książki, nie kseruj ich, bo potem zostanie ci zbędna makulatura do której zajrzysz z raz albo w ogóle 😁
Horsiaa ale chyba jest część książek do których będę zaglądać często, chociażby anatomia, czy się mylę?  😉

buu , michal początkiem października na pewno się odezwę 🙂
Dlatego mówię "wypożyczaj". Do cześci będziesz sporo zaglądała, fakt. Na początku będzie Ci się wydawało "to musze mieć, o to też potrzebne, na pewno będe korzystac". Jak wypożyczysz to potem oddasz. A jak skserujesz to tylko kasę możesz zmarnować, która będzie Ci potem potrzebna na kserowanie materialów przed sesją 😁
Nikitaa gratulacje  😉

Przygotowuje się ktoś do kampanii wrześniowej?  👀
Ja mam w poniedziałek poprawę z "rolniczego wykorzystania odpadów"  😎, w piątek być może podejdę do poprawy z fitoremediacji (mam zaliczone, ale wolałabym wyższą ocenę), no i w następnym tygodniu "ekologiczne podstawy ochrony kręgowców" czy jakoś tak.

Wstyd sie przyznać, ale jeszcze nigdy nie zaliczyłam wszystkich egzaminów w pierwszym terminie  😜 A tu już czwarty rok będzie  😵
Zgłaszam się, od 2 tygodni przygotowuję się do farmakologii i patofizjologii 😵

Też już 4 rok będzie i RAZ zdarzyło mi się sesję w pierwszym terminie całą pchnąć 😜
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 sierpnia 2012 20:09
za 2 tyg trzeba złożyć indeks, a ja nie mam wpisu za seminarkę. Żeby go dostać, muszę oddać pierwszy rozdział. a nie mam nic. nawet literatury...
O, Strzyga, to widze, ze nie tylko mi tak wolno idzie pisanie - magisterka do oddania na 14 wrzesnia, a ja zaczynam pisac literature - mam juz 852 slowa z 10 000  😵 Mam nadzieje, ze nie uda mi sie zawalic terminu na najwazniejszej pracy, po raz pierwszy na studiach...
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
30 sierpnia 2012 22:34
za 2 tyg trzeba złożyć indeks, a ja nie mam wpisu za seminarkę. Żeby go dostać, muszę oddać pierwszy rozdział. a nie mam nic. nawet literatury...


Serio już musisz oddać pierwszy rozdział?! Ja by zaliczyć seminarium musiałam jedynie oddać wstępny zarys pracy - co chcę pisać, jak, jaka ewentualna bibliografia itd. Ehh jak dobrze, że to było tylko tyle! Trzymam kciuki za Twój pierwszy rozdział!
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 sierpnia 2012 22:35
Tak, muszę =/ Nic nie mam zrobione. Prócz wymyślonego tematu ;/

Jutro zaczynam! Na serio!
melduję się na kampanie wrześniową. w poniedziałek biofizyka, wtorek botanika a w czwartek chemia 😵

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
31 sierpnia 2012 13:37
Mam 1/4 strony i w sumie wyczerpałam mój pierwszy rozdział 😀 Teraz muszę wymyślić coś na pozostałe 19 i 3/4 strony 😀
Scottie   Cicha obserwatorka
31 sierpnia 2012 18:29
Strzyga, wpisuj w pierwszym rozdziale wszystko, co Ci przyjdzie do głowy (wyjaśniaj pojęcia, ale nie skupiaj się na jednej literaturze, pisz, że np. X definiuje to pojecie tak (...), natomiast Y tak (...). Jednak definicja Z (...) ). Rób wykresy, cokolwiek. Akurat pierwszy rozdział jest takim, w jakim możesz polać wodę. Mnie najgorzej szło pisanie pierwszego rozdziału (btw. musiałam go oddać go do świąt Bożego Narodzenia na 3 roku dopiero), ale jak się rozkręciłam, to wyszedł najdłuższy w mojej pracy. Trzymam kciuki, ja już i tak wiem, że Twoja praca będzie najlepsza na roku 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się