Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Matko dziewczyny, poniedziałek coraz bliżej, a ja już mam mega stres. Chyba się popłaczę jak zamknę drzwi przedszkolne. Moja malutka córeczka już taka duża  😕 chlip chlip

tak wiem, bije mi  🤔wirek: ale nie mogę przestać o tym myśleć i ryczeć mi się chce.
cierp1enie to chyba normalne odczucia ale pociesz się, że niebawem będziesz miała kolejnego naleśniczka...dasz radę zatem🙂

Ja też zdecydowałam się na drugiego malucha szybko bo wiem, że po paru latach prawdopodobnie nie podjęłabym takiej decyzji...a zawsze chciałam mieć więcej niż jedo dziecko, sama jestem jedynaczką i smutno mi było samej. Odnośnie chydnięcia to w ciąży z Tadkiem przytyłam 15 kg i zrzuciałam dokładnie tyle samo bez specjalnych wysiłków ale trwało to znacznie dłużej niż 4 miesiące. Teraz z malutką już przytyłam 12 a to dopiero końcówka drugiego trymestru:/ . Mimo to mam nadzieję, że okres zesłoniowacenia minie szybko i bezboleśnie🙂

gwash cudeńko ta twoja malutka...wygodnie kąpie się w tym wiaderku? Zastanawiam się czy warto kupić?

AleksandraAlicja bardzo ładnie wyglądasz , na niezmęczoną macierzyństwem🙂 a to ucho jest urocze  😍
Laguna dostałaś pw?

Ja też się cieszę z ciąży, mimo że wiele planów trzeba będzie odłozyć na bliżej nieokreśloną przyszłość. Choćby zmiana miejsca zamieszkania, po prostu teraz raczej nie będzie nas na to stać. Ale tak jak Laguna pisała, wolę mieć drugie dziecko teraz kiedy jeszcze Filip jest mały, odchować i później mieć luzik 😉 Poza tym w grudniu kończę 32 lata więc czas ucieka.
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
31 sierpnia 2012 06:50
No nie przesadzajcie z tym wiekiem, ja w październiku kończę 32 lata i mam dopiero pierwsze dziecko  😁 Ale fakt, na porodówce tylko jedna pani (na 8) była ode mnie starsza (z 4 dzieckiem), reszta to były "gówniary", a do tego- jako jedyna byłam z pierwszym dzieckiem  😎
Dziewczyny, dzięki za komplementy  :kwiatek:
maleństwo   I'll love you till the end of time...
31 sierpnia 2012 07:13
Maleństwo no wiesz..... 😉 Od czytania samo się nie zrobi 😉 A co do lubienia dzieci- ja też nigdy ich nie lubiłam :P
Nadal mam dni kiedy z miła chęcią pozbywam się Zosi z Piotrem do teściów aby móc samej jechać do stajni lub po prostu polezeć na kanapie z książką.
Przyjedź kiedyś do mnie na tydzień. Jak pobędziesz z takim 2,5 latkiem który jest na etapie buntu 2-latków, kilka razy wstaniesz w nocy, będziesz przez kilka (-naście, -dziesiąt) minut przekonywać do jedzenia/ubrania się/wykąpania/wyjścia/skorzystania z toalety itp To jak po takim tygodniu nadal stwierdzisz, że rozbrajają Cię wklejane tu zdjęcia będzie znak że czas na Ciebie najwyższy 😉


Haha, ale wiesz, jak to mówią - "dzieci dzielą się na cudowne i cudze", więc i tak przebywanie tydzień nawet z kochanym, ale czyimś dzieckiem to nie to samo :p A że bywa ciężko, to wiem, mam na co dzień kontakt z mamą obecnie 4-ro latki, troszkę już widziałam.

Od czytania się nie zrobi, ale wiesz, jaką ja mam sytuację - wywołałabym chyba lokalny skandal dekady 😉 Mnie teraz nawet nie wypada myśleć o dzieciach. Ale myślę, bo czas ucieka, i nawet to, ze Łoś jest już niemłody mnie nie hamuje, bo trudno. Jest stary i potem też będzie stary 😉 A ja chciałam do 30-tki się "wyrobić". 30-tka już zaraz, więc nie zdążę.
Ale ale, nie marudzę, bo i tak jestem z tego znana, i zaraz mnie ktoś pogoni. Pozostaje mi kibicować Wam, co chętnie robię 🙂
. I wtedy pewnie naprawdę "boli" powrót do nocnego wstawania i uwiązania 24 h przy małej pijawce 😉
A tak poszłam za ciosem i nie bedę miała uczucia utraty dopiero co odzyskanej wolności 😉

Popieram w 100%. U nas różnica wieku 3 lata i 3 miesiące. Teraz mam podejście: będzie tylko lepiej (w sensie czasu dla siebie), bo jeszcze tylko 2 lata i  Mały pójdzie do przedszkola 🙂 Szkoda tylko, że akurat mój koń 16to letni "popsuł" się trochę zdrowotnie przez ostatni rok i straciłam przez macierzyństwo jego najlepszy okres 🙁 Z tym trochę nie mogę się pogodzić, ale planując ciąże, mimo koniarskiego egoizmu, nie rozmyślałam jakoś szczególnie nad koniem.
To Muffinka przypomnij mi swój adres to jutro wyślę 🙂 Mi zostało po próbie "rozbicia" torbieli na jajniku i mam nadzieję że więcej już mi nie będzie potrzebna [tfu tfu]


JA też, ja też! ( nie będziesz musiała do końca ciąży kupować 😉)

Laguna - mnie też straszyli utratą pracy, to było prawie pewne. A tu od 2 tygodni siedzę sobie i pracuję, przyjęli mnie z otwartymi ramionami mimo wcześniejszych fochów...
Właściwie to... żyć nie umierać, nie pracowałam10 miesięcy, od poniedziałku mam tydzień urlopu  😁

Cierp1enie - my też zaczynamy, ale w żłobku i szkole... co prawda pierwszy tydzień żłobka będę chodziła z małym tylko na 4 godziny, ale potem zostawić same takie maleństwo, w obcym miejscu, hałasie, z obcymi ludźmi...  ja wiem, że on nic nie będzie z tego kiedyś pamiętał, ale ja to chyba muszę tonę melisy kupić i uwiązać się, by do niego nie uciec i go nie "uratować"

A nam się przebił ( w końcu, bo czaił się i czaił ) dzisiaj pierwszy ząbek  😀 jestem dumna jakby to było nie wiadomo co, a i tak kiedyś wypadnie  😁
Oj tak boli boli powrot do trybu niemowlaka.. Totalnie zapomina sie to uczucie nieustannego zmeczenia, znurzenia, nocne wstawanie to jakis koszmar 😀

A ja sie pochwale ze waze 6 kg mniej niz przed ciaza, a to dlatego ze w ciazy przytylam tylko 4,5 kg :-) No ale ja mialam i mam z czego zrzucac, wiec nie tak rozowo :-)

Chaff wiaderko pozyczylismy (chyba wszystko mamy dostane albo pozyczone albo po poprzednim 😉 ) bo mala bardzo nam plakala w kapieli, "straszyl" ja odruch moro i w ogole nie chciala byc na wznak nawet na lezaczku czy podkladce. A wczoraj super, nie zaplakala ani razu :-) Chyba jest duzo tych wiaderek uzywanych za grosze na
allegro albo ogloszeniach lokalnych, polecam, choc ono sie przydaje krotko.

Udorka, Cierpienie bedzie dobrze :-)
A Jula idzie do prywatnego przedszola czy wczesniej do publicznego?
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
31 sierpnia 2012 08:59
Gwash, no właśnie byłam ciekawa, dlaczego akurat wiaderko. Mój na początku też płakał w kąpieli, nie pamiętam, kiedy przestał, ale teraz kąpiel to jego ulubiona czynność, dlatego ja kąpię codziennie. Natomiast wyjmować muszę albo razem z drugą osobą, która trzyma za rączki, albo się zmoczyć i.mocno przytulić, bo też ma odruch moro i to go straszy. Swoją drogą- kiedy ten odruch znika? I jakie umiejętności powinien 3 miesięczny maluch?
Chaff - no mam nadzieję, że dam radę i nie wyjdę na matkę histeryczkę  😁 😁

Udorka - gratulacje za ząbka  😅
Też chyba muszę zaopatrzyć się w meliskę, bo ja nie wiem jak 5godz spokojnie wytrzymam, jakby Julka była większa to pewnie milion telefonów bym wykonała do niej  😁 Też mam wrażenie, że nie wytrzymam i polecę ją uratować 😁

gwash - Jula idzie do publicznego 🙂
AleksandraAlicja - ciężko powiedzieć, jakie powinien mieć umiejętności, każde dziecko rozwija się w swoim tempie.
Np. Emisia RaDag już siedzi, mój nie, mój siostrzeniec siadł dopiero teraz a ma 10 miesięcy.
Mój zaczął chwytać zabawkę jak miał 4 miesiące, na forach czytałam, że 3 miesięczne dzieci już wywijają grzechotkami na prawo i lewo.
Mój nawet niedawno nie umiał się przewrócić - celowo - z brzucha na plecy, pani doktor neonatolog ( chodzimy do poradni rozwoju przy oddziale noworodkowym ) - dokładnie 2 tygodnie temu - mówiła, że to nic złego i pewnie jeszcze nie odkrył sposobu. Teraz dopiero obraca się na plecki ( ale np nie turla ), podpiera się na dłoniach leżąc na brzuchu, a niektóre już stoją...

edit: a jak czytam tutaj http://babyonline.pl/kalendarz_rozwoju_dziecka.html?cac_week=27 co powinien już umieć, to wychodzi, że jest mega zacofany  😁
A mój Tadzio do 5 miesiąca był mega naleśnikiem, i tylko na pleckach chciał, na brzuchu nie było opcji! Przekręcanie też tak średnio szło a potem ruszył jak z bicza i wszystko nadrobił w trybie pilnym...teraz tak lata, że nie mogę go dogonić..Każde dziecko ma swój indywidualny rytm na szczęście...
AleksandraAlicja - ciężko powiedzieć, jakie powinien mieć umiejętności, każde dziecko rozwija się w swoim tempie.
Np. Emisia RaDag już siedzi, mój nie, mój siostrzeniec siadł dopiero teraz a ma 10 miesięcy.
Mój zaczął chwytać zabawkę jak miał 4 miesiące, na forach czytałam, że 3 miesięczne dzieci już wywijają grzechotkami na prawo i lewo.


O tak...
Em siedzi sztywno i uparcie chce wstawać w łóżeczku- czasem jej się udaje, za to uderzać grzechotką i ręką w inne rzeczy zaczęła zupełnie niedawno- ze dwa tyg temu. Wcześniej przekładała z ręki do ręki, ale zupełnie bez uderzania, potrząsania- co jej koleżanka ze szpitala robiła już dwa i pół miesiąca wcześniej, tak samo ciągle zakłada nogę na nogę i duuuużo szybciej wkładała nogę do buzi.
Za to Zuzia jeszcze w ogóle nie siedzi- jest wiotka wręcz, nawet trudno ją podnosić tak do góry nad głowę bo "się leje", ale już ładnie podnosi głowę na brzuszku i przekręca się z brzucha na plecy i odwrotnie.

Em i Zuzia
Każde dziecko jest inne  😉 mój niby był opóźniony... bo główki nie trzymał sztywno, gdy był brany za rączki a przedwczoraj wzięłam go za rączki tak z ciekawości i usiadł  😎 przez ostatnie 2 tygodnie w ogóle nie sprawdzałam czy potrafi dźwigać główkę w ten sposób więc nie wiem kiedy zaczął  😡

Przestałam też czytać co powinien umieć bo według wszystkiego z czymś tam jest opóźniony  😉 więc doszłam do wniosku, że niech się rozwija jak sam chce i nic na siłe. On i tak najbardziej póki co lubi być naleśnikiem  🙂 a jako 3 miesięczny tylko główke dźwigał jak leżał na brzuszku i uczył się zabawki chwytać ( uśmiechów i gaworzenia nie liczę  😉 ), nie chciał nawet siedzieć na kolanach, tylko wolał leżeć. Teraz natomiast z dnia na dzień staje się coraz bardziej dzieciowaty łobuziak  🏇, na tyle na ile potrafi oczywiście. Najśmiesznejsze są pojedynki z balonem ( takim odpustowym ) bo jest prawie wielkości Krzysia a mały go tak atakuje, że jak już zaczną "pojedynek" to tylko z kamerą stać i nagrywać. Okrzyki są przy tym takie i chwilami stęka jakby balon ważył tonę, a w sumie nie waży praktycznie nic  😁 Ściska go, kopie, bije itd więc polecam baardzo takiego balonika jak potrzeba czymś zająć dziecko ( tylko najlepiej umyć go przed tym w płynie do kąpieli ).

Kurcze, muszę tak skromnie się pochwalić, że... zdałam egzamin!! niby to tylko technik weterynarii, niby może nic... ale aż popłakałam się ze szczęścia!!!! 😀 bo to spełnienie moich marzeń  😡
udorka, Laguna kochane kobiety poszło pw 😉
RaDag czemu dzieci aparatem straszysz  😁 miny mają bombowe 🙂
Ja też przestałam czytać, bo moja to w ogóle całkiem z tyłu była. Siedzieć dopiero zaczęła, jak zaczęła raczkować, czyli gdzieś 9 miesiąc dopiero.
Ale za to, jak wstała w 11, to od razu do przodu, nie było przesuwania się po meblach, tylko od razu luzem.
kasiulkaa25, GRATULACJE  😀
kasiulkaa25, gratulacje.
A u nas znów grasica się powiększyła. W poniedziałek byliśmy na usg i wszystko było ok. Odstawiliśmy leki. Od wczoraj znów ciężko odycha i wciąga te żebra. Jestem załamana.
Mi z kolei spuchł brzuch. Młody tak mnie skopał podczas karmienia, że po obu stronach pod blizną po cc czuję opuchliznę i boli. Beznadziejnie po prostu.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
31 sierpnia 2012 15:20
kasiulkaa25 super! Gratulacje! 😀

Nie potrzebuje któraś z Was staników do karmienia rozmiar 75C? Kupiłam sobie na allegro, dziś przyszły i... są za małe 😵 Mam dwa, biały i czarny- czarny rozpakowałam żeby przymierzyć, biały dalej w opakowaniu. Chętnie odprzedam lub zamienię na inne staniki do karmienia, rozmiar 75D 😉
edit: to te staniki: http://allegro.pl/75c-2szt-b-cz-biustonosz-stanik-do-karmienia-19-90-i2578916861.html
Ja zaczynam poważnie mysleć o drugim dziecku niestety nie bardzo chce podjąć tą decyzję świadomie jeżeli już.Fajnie by było mieć mała róznice wieku między dzieciakami ale raczej to nie wchodzi w gre. Niestety proza życia mnie dobija:///

Jaś idzie do przedszkola (z Piotrusiem Zairki) w poniedziałek. Mam stres spory ale łza sie w oku kręci ze z takiego kluska wyrósł człowieczek-przedszkolak. Mały jest szczesliwy i na około opowiada jak sie bedzie bawił z dziećmi i robił siku do małych kibelków.Niestety sen z powiek mi spędza kupa:/.......Moje dziecko do pobytu w szpitalu (2 mce temu) robi kupę w gatki i ani groźbą ani prośbą nie moge go oduczyć:/ Ajuto co robić??!?!?!?!?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
31 sierpnia 2012 15:41
K. przez całą moją ciążę co jakiś czas rzucał teksty w stylu "To co, zaraz po pierwszym drugie? ^^"
Po porodzie ja spytałam: "To co z tym drugim?"
Przerażony wzrok i konkluzja- nie, może jednak nie... jedno wystarczy... 😁
Kami   kasztan z gwiazdką
31 sierpnia 2012 17:21
Nie mogę się Wam jeszcze pochwalić maleństwem na żywo, to przynajmniej pochwalę się brzuszkiem  😎






Kami - promieniejesz!! Cudownie wyglądasz!!!  :kwiatek:
Kami cudowna sesja. To fajna pamiatka. Ja żałuję że takiej sobie nie zrobiłam ale wtedy jakoś brakowało funduszy. Aczkolwiek fotki brzuszka robiłam co tydzień.
Kami   kasztan z gwiazdką
31 sierpnia 2012 18:14
Nam się trafiło, bo sesja była za darmo  😁 inaczej też by nam było szkoda kasy...
Kami, slicznie!!!! fantastycznie!
Mój brat jest starszy o 11 lat - to za duża jednak różnica, żeby rodzeństwo miało super więź, chociaż nie narzekam.

Połączyło nas enduro i muzyka, którą po nim przejęłam. Ale kontakt wzmocnił się w wieku 30/40. Gdy był nastolatkiem, byłam mu kulą u nogi.

Myślę, że 5 lat, to dobra różnica. Podobno 4 lata jest najlepsza dla rozwoju małego ludzia.

Mam nadzieję, że Ryś będzie miał rodzeństwo zanim będzie pełnoletni  😂 póki co, dawcy brak  😁

Kenna ja przytyłam w ciąży prawie 25 kg. Masakra!
schudłam po prawie 2 latach do wagi wyjściowej, teraz znów jestem "ponad" i jest mi baaardzo trudno ją utrzymać przy głodowych racjacj żywnościowych 🙁
W ramach przerywnika od niemowlęcych klimatów 🙂 : (wreszcie zgrałam zdjęcia z telefonu)
mój xx w roli konia rodzinnego:




i udokumentowana pierwsza samodzielna jazda Witka na placu:




Ani się obejrzycie 🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
31 sierpnia 2012 21:18
Kami super sesja! 😀

Kurczę, ja też miałam sesję w 9 miesiącu, ale nie mogę się doprosić znajomego, żeby mi wreszcie zdjęcia przesłał... :/
Aleksandara Basznia dempsey Cierp1enie Magdalena Gwash Horciakowa Eurydyka dziękuję za miłe słowa o moich Dziewczynkach

Gwash biodacyna jest na rp. Ja przemywałam świetlikiem, taką herbatką, bardzo pomagało, nawet na bardzo zaropiałe oczko, które czasami nie chciało się rano otworzyć od ropki, a wieczorem po kilkukrotnym przemyciu już śladu nie było.

Laguna, Muffinka fajne uczucie prawda, usłyszeć bijące serduszko. Ciąża to cudny czas

CzarwonicaSa a ile masz wzrostu?

Aleksandra piękne zdjęcia, a rodzinne urocze. Takie ciepło bije od Ciebie. W końcu Aleksandra 🙂

Gwash ale naleśnik. Cudna jest. Ja w ciąży też przytyłam mało. 5 kg. Miałaś jakąś dietę? A teraz jesteś na diecie?

Cierp1enie Agatka tez idzie do przedszkola, w sumie już drugi rok, ale ma nową grupę, w której tylko kilka dzieci jest z grupy poprzedniej. Jest nowa pani, bardzo fajna, znam ją, ale dla Małej to nowość, nowa sala. Agatka jest dzielna, ale widzę ile to emocji, od radości , po strach. Ale co się dziwić, jak często my dorośli czujemy się niepewnie w nowym miejscu, wśród nieznanych osób.
A Julkę przyjęli normalnie do  grupy 3 latków? Ja będę się starać, żeby moja Aleksandra poszła w przyszłym roku, ale będzie miała wtedy 2 lata i 5 miesięcy, więc nie wiem czy Ją przyjmą. A bym chciała, bo nie chcę do opiekunki oddawać, ale chyba będę musiała ( ale to osobny temat, może niedługo poruszę)

Udorka gratulację ząbka. Należy się suknia 🙂

Kasiulka gratulacje !!!!!

Shagya a dla Was dużo zdrówka

Kami aż kobiecością pachnie jak się patrzy na te zdjęcia. Mąż chętnie uczestniczył? Ciekawe czy mój by się zgodził?

Halo możesz być dumna. Brawo !!!!

Dziewczyny czy to, że jeśli mam przejechać dwa kilkometry samochodem z dziećmi i dbam o to, żeby foteliki było dobrze przypięte, żeby pasy były dobrze zamknięte i dociągnięte czy to przesada? Dodam, że droga boczna, mało uczęszczana.
A po wyjściu z samochodu wkładam dziecko do wózka i też przypinam pasami w wózku, żeby przejechać z parkingu do klatki, nie wiem jakieś 20-30 m czy to przesada? Bo podobno mam obsesję. A dla mnie jest to normalną sprawą, a bezpieczeństwo dzieci jest dla mnie najważniejsze. Tak samo jak wolę przejść przez miasto z dzieckiem niż skorzystać z podwiezienia samochodem bez fotelika.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się