MOTOCYKLIŚCI

To chyba będzie szkolenie i drugie spotkanie w postaci zlotu. A może jeszcze jakieś konie, to były szał🙂
Beatrice wrocila po operacji, potrzeba jej jeszcze zrobic plastyke, ale jest ok.
A to jak Tysia spalila sobie gume, tak na urodziny 😀

mam nadzieje ze juz dziala.
nie dziala!
No to właśnie się wczoraj dowiedziałam, że Warszawa organizuje ten zlot wiosenny ale na mazurach  😵
Więc może lepiej same sie gdzieś umówimy na wiosnę?  🏇
Możnaby, ale któraś z nas musiałaby się zająć organizacją. Typu hotel na nocleg? Dobrze by było nocować razem/ w pobliżu, żeby można było pić piwa i gadać do woli, nie martwiąc się o zaparkowany gdzieś tam motocykl i nie martwiąc się dojazdem do noclegowni.
Może przesadzam produkując problemy tam gdzie ich nie ma, ale mi najwygodniej byłoby się umówić na jakimś zlocie.

Miejscówkę bezpieczną dla motocykla masz ( park maszyn) miejsce bezpieczne na namiot masz ( tanio, blisko siebie i można pić do bólu) Jeśli się okaże, że się ni huhu nie dogadujemy i którejś się odechce spotkania, to będzie miała na zlocie masę ludzi do zabawy. Faceta ( kolegę, kolegów) do ewentualnej naprawy motocykla masz ( bo można jego/ich zabrać na zlot- i niech sam się na tym zlocie sobą zajmuje)
Ja bym była za podczepieniem się pod jakiś zlot organizowany gdzieś w środku Polski.
A czy koniecznie w samym środku? To by zależało ile z nas chce przyjechać i z których zakątków kraju.

tysia- popraw linka, boja bym chętnie to palenie gumy obejrzała.  🙂
poprawilam, dziala?
To moje drugie w zyciu palenie gumy wiec nie jest idealne, ale moje wlasne 🙂
Teraz działa.... i powiem tyle...
palenie gumy nie robi na mnie wrażenia..... ale Twoja radocha juz zdecydowanie tak  😁 😁 😁
Faktycznie !!  😍 Radość aż zaraża.
A probowalyscie spalic gume?  🤣
ja spalilam wczesniej na 125, teraz na Beci troche sie balam, w koncu moc wieksza, dupa mi rzucilo ze dwa razy, ale jaki dym poszedl....  😍 i to na betonie nie asfalcie hehe!!
Zadanie na przyszlosc, palic gume jadac  😎 ciekawe ile razy walne  😂
phi moj kon tez pali gumę.......na grillu 😎
ale ogołnie , guma spalona zawodowo,a nie jakieś tam kanapeczki
Ja tam nie próbowałam i jakoś w ogóle mnie ku temu nie ciągnie.
Ale ćwicz, ćwicz...
Ja bym chciała się nauczyć na tylnym kole na mojej Suzi. Ale raczej na chęciach się skończy.  😁
No ja mam dwa motocyklowe marzenia  😉
Zaliczyc Bike safe czyli kurs prowadzony przez policje jak bezpiecznie jezdzic.
A drugie to:
California riding school  💘 Tam ucza jak porzadnie opanowac motocykl, jezdzic na kole, i mase roznosci, ale przedewszystkim jak pokonywac kazdy! zakret  😀
Mnie kreci kreci i na kolku jednym tez bym chciala jezdzic, ale.... chmmm czasu trzeba i troche praktyki 🤬 Wiec jesli mnie starosc nie zlapie wczesniej to moze sie naucze  😉
To po 7 latach podchodów mogę się dopisać. W sumie z marszu i na spontanie, bez żadnych kalkulacji (tu budzi się we mnie Scralett) wreszcie się zapisałam. W czwartek zaczynam jazdy.

Kilka pytań 😉

Zastanawiam się pomalutku na co zbierać.
1. Przede wszystkim - skóra czy celować w coś tekstylnego? Co jest wygodniejsze, bardziej praktyczne/bezpieczne?
2. Łatwiej/wygodniej cały kombinezon czy osobno szukać kurtki, spodni?
3. Jakieś firmy (lepsze, gorsze, całkiem do d...?) - tak, żeby bidnego studenta nie zeżarło? 😉
4. Na co zwracać uwagę przy kupnie? Jakieś wskazówki dla totalnego laika cichego podpatrywacza?

I może troszkę ogólnie - zakładając, że na wszystko na raz kasy nie będzie i trzeba się będzie pomaluśku dorabiać... Co jest taką podstawą podstaw? Kask to wiadomo - numer 1. A dalej? Co z butami, rękawiczkami, spodniami, kurtkami i innymi? Da się jakąś hmm... kolejność priorytetów ustalić? 😉

Wlazłam na Allegro zwracając nieco większą uwagę na ceny niż zwykle. Mogłam wybrać szachy, a tak mam do kompletu drugą rujnującą portfel zachciewajkę
Dworcika ja najpierw kupiłam kask i rękawiczki, kask lekki HJC ok 600 zeta, rękawiczki skóra, po tygodniu kurtkę, osobiście zdecydowałam się na tekstylia, mam Modeke Stella, wypinana membrana (na lato nie widzę inaczej) ale niestety bez podszewki, tu kłania sie ubieranie na cebulkę. Koniecznie odzież dopasowana a zwłaszcza tam gdzie masz protektory żeby w razie "w" protektor osłaniał Ci to co trzeba. Spodnie kupiłam jako ostatnie, protektory na kolanach, przetestowane zaraz na drugi dzień bo się wyłożyłam i niestety kolano ucierpiało bo poleciałam na bok a z boku protektora zabrakło. Teraz kupiłam osobno ochraniacze na kolana i goleń takie na jeansy.

Na jaki motor potrzebujesz ciuchy? Ja mam enduro i skóra nie za bardzo się nada bo za dużo roboty chociaż lans jest. Polecam stronę motosapiens.pl dobrze doradzają🙂
kasia&figa, w planach jest jakieś takie turystyczne coś. Suzuki gs500 albo coś w tym stylu.

A co z kaskami LS2?
Podbijam 😉
To ja na początek sie pochwalę....
w weekend zrobiłam ponad 100 km off'em 🙂 Szutry, piachy, leśne i polne drogi..... Było genialnie i chcę więcej!!!!!!!!!
a tu kilka zdjęć zrobionych na łące 🙂

https://plus.google.com/u/0/photos/109251917517607909190/albums/5771293875405350865

A teraz moje podpowiedzi dla kasia&figa:

1. Przede wszystkim - skóra czy celować w coś tekstylnego? Co jest wygodniejsze, bardziej praktyczne/bezpieczne?
Ponoć odporniejsza jest skóra, ale ja zdecydowanie polecam tekstylne ciuchy - tańsze, równiez wytrzymałe i przede wszystki bardziej oddychające jak jest gorąco!

2. Łatwiej/wygodniej cały kombinezon czy osobno szukać kurtki, spodni?
Ja bym kupowała osobno - zazwyczaj i tak możesz te rzeczy spiąć suwakiem, a jednak czasami chce się zdjąć kurtkę a spodnie dalej  mieć na sobie 😉

3. Jakieś firmy (lepsze, gorsze, całkiem do d...?) - tak, żeby bidnego studenta nie zeżarło? 
Ja jestem zadowolona z Modeki  - ale dobra rada....idź przymierz różne ciuchy i siadaj w nich na motocykl. Na mnie kurtki w większość leżą dobrze tylko jak stoję.... Jak usiądę na moto i złapię za kierownicę to mało która nie podjeżdża mi do góry.... więc pamiętaj.... nawet rękawiczki - mierzysz i przymierzasz sie do moto....
4. Na co zwracać uwagę przy kupnie? Jakieś wskazówki dla totalnego laika cichego podpatrywacza?
na pewno na to czy materiał oddycha i czy ochraniacze są atestowane.

I może troszkę ogólnie - zakładając, że na wszystko na raz kasy nie będzie i trzeba się będzie pomaluśku dorabiać... Co jest taką podstawą podstaw? Kask to wiadomo - numer 1. A dalej? Co z butami, rękawiczkami, spodniami, kurtkami i innymi? Da się jakąś hmm... kolejność priorytetów ustalić? 

Podtsawa to na prawdę dobry kask i rękawiczki.... buty na początek mogą być trekingowe - byle za kostkę!
Spodnie i kurtka - może masz od kogo pozyczyć na początek? Albo kup używane... na allegro jest tego sporo 😉
Leo, wertuję Allegro nałogowo obecnie 😉
Z kombinezonem chodziło mi o coś innego - można kupić kombinezon (spinany właśnie), a można kupić spodnie i kurtkę osobno, takie, których spiąć nidyrydy.

I druga rzecz, na sam początek początku (kij wie kiedy będzie jakiś motocykl, więc chwilowo nastawiam się raczej na kompletowanie wdzianka - przede wszystkim tych podstawowych rzeczy), kiedy pewnie jeszcze trochę polatam jako plecak - co wiecie o kaskach LS2?
Bo wiadomo - można kupić kask za 1000zł, ale ja tego tysiąca, czy nawet 6 stów obecnie nie mam i widoków na to też niebardzo 😁
Dworcicka.... moje zdanie?
Też zaczynałam od kasku za 250 PLN i jak ktoś nie ma kasy to kupuje taki i już. Wada.... bardzo szybko mi się wygniótł w środku zrobił o 2 rozmiary za duży. Więc kupuj raczej przymały bo się i tak tam jeszcze zrobi dużo miejsca. Ale też zerkałabym na alegro bo można tam kupić niedrogo kaski używane często w bardzo dobrym stanie (moja znajoma przykładowo sprzedała Shoeia za 600 PLN, bo był na Nią za duży).
Najważniejsze, żeby kask był dopasowany... marka to osobna sprawa.
Testy kasków masz na stronie:
http://sharp.direct.gov.uk/
często się okazuje, że niedrogi kask może dobrze wypaść w teście.... więc poszukaj tu kasków, które Cię interesują 😉
Leo, testy właśnie przeglądałam, dzięki 🙂
Mam nadzieję, że na start uda mi się skompletować te podstawy w miarę szybko i po prostu z czasem pomału wymieniać. Niestety, nie jest to tania impreza, a w tej chwili za bardzo nie mogę się oglądać na pomoc z zewnątrz, bo "zewnątrz" nie wie co się święci 😁
Tata wie i trzyma tajemnicę razem ze mną 😎
Spoko... rozumiem 😉
ja właśnie strasznie choruję na buty za 1200 PLN 🙁 ale mi nikt nie pomoże 😉 Muszę albo sprzedać rower albo odkładać i może na przyszły sezon uda się kupić 😉
Też fajnie 🙂 O butach chwilowo nie myślę. Założyłam sobie ogłowie z okularami, żeby widzieć tylko te najbardziej potrzebne rzeczy i na boki chwilowo się nie rozglądać.
I bardzo właściwie 🙂
Bo trzeba by było napaść na bank, żeby kupić wszystko najlepsze i na raz 😉
Pierwszy kask miałam za 150 zł chyba. Dopiero później zabrałam się za kupowanie lepszych kasków.
Co do kurtki i spodni......ja osobiście wstrzymałabym się i kupiła ciuchy dopiero PO kupnie motocykla. ( no chyba, że świetnie wiem jaki rodzaj motocykla chce mieć. Bo jednak do różnych motocykli różne ciuchy pasują)

Jeśli kurtka tekstylna, to z ochraniaczami. ( ja na początku jeździłam w jakiejś zwykłej skórzanej, ale że miałam czoperka, to nawet pasowało)
Spodnie mogą być zwykłe jeansy.
Rękawiczki warto mieć motocyklowe.
Buty jak mówi Leo, za kostkę.

Ja tam bym jednak zaczęła od kupna motocykla. ( bo nawet kask nie zawsze pasuje potem  😉 ale może to tylko ja taka pedantyczna co do tego co pasuje a co nie  😉)
A allegro jest wielkie i ja w ogóle się na nim obkupuję  w różne rzeczy. Oczywiście także używane, czasem ponad  połowę tańsze niż w sklepach. 

Leo- fajne fotki. I fajne masz uszka.  😀
Ja byłam na  spotkaniu klubowym XTZ. Ale przygarneli osoby spoza klubu, czyli nas. I było SUPER zarąbiście.
I coraz bardziej odczuwam potrzebę nauczenia się podrywania przedniego koła. ( oczywiście czysto dla szpanu  😉 ) Już mi chłopaki tłumaczyli jak to robić, żeby poćwiczyć, ale........... boję się.  😡
Ja ostatnio też się śmiałam, że niedługo Trampka będę na tylne kolo stawiać 😉
A co do uszków - założyłam je tylko do zdjęć 😉 Normalnie w nich nie jeżdże 😉 no i na zlot jeszcze przyczepię 😉
Ja mam podobne, tylko dłuższe, ale nie odważyłam się ich przyczepić publicznie nigdy.
Raz tylko jak z mężem mieliśmy jechać gdzieś na zlot, siedziałam na motocyklu z tymi uszami na kasku i czekałam na niego ( bo wychodził z domu) Wyszedł, spojrzał i o mało nie umarł ze śmiechu. A potem je zdjęłam. I tak leżą gdzieś w kąciku.  😁

Mogę je wziąć na nasze wspólne spotkanie kiedyś tam.  😜
No ja te pożyczyłam (bo nie są moje) na te zdjęcia i na wyjazd na zlot 😉
Ale najlepsze jest to, że ja jestem przedumna z off'a i z tego, że dałam radę i jak dużo się tam nauczyłam (chociaż nadal się uważam za zieloną), a każdy kto widzi zdjęcia pisze mi o uszach 🙂
tunrida, ja już model moto mam wybrany 😁  Stawiam na Suzuki gs 500. Ewentualnie coś bliźniaczego innej marki, ale w tym typie, więc różnice niewielkie. Kask wybiorę w miarę neutralny i będzie git 😁
haha..może dlatego, że to żaden off tak naprawdę.  😉 Jeździsz sobie po twardym podłożu poza drogą.
Patrząc na twoje szosowe opony, to na pewno jest to jakiś tam wyczyn.  Wiem o tym. Ale ludzie nie patrzą na szosowe opony, tylko na teren. A teren taki..nijaki szczerze mówiąc.
Jakbyś miała fotki w wodzie, w błocie, na kamiuchach, to by pisali o offie.
( największe wrażenie robi chyba błoto)  😉

wstawisz takie, to będą się zachwycać offem.









Ja ostatnio zalogowałam się na tym forum XTZ. Chciałam przyszpanować fotkami z terenu i wypraw ( w końcu byłam w Rumunii, tak?) Ale jak popatrzyłam na fotki chłopaków i na fotki z ich wypraw ( z Chin, Afganistanu, Kirgistanu i innych) to schowałam się i ze swoimi fotkami i ze swoją Rumunią. Żeby tam się pokazać, to ja muszę jeszcze dłuuuuuuugo pojeździć.  😀

Znalazłam fotki z "Kirgizji, Chin". Zobacz jakie zarąbiste. Ja też tak chcę !!!!!

http://www.xtzclub.pl/threads/8816-Kirgizja-Chiny-2012  Działa wam link?
Najlepsze jest to, że poza błotem zaliczyliśmy wszystko tylko nie w głowie nam było robienie fotek 😉 Raczej uczenie mnie jak wybrnąć z kopnego piachu jak już się koło częściowo zakopało 😉

A link się nie otwiera 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się