Haflingery

Włąsnie obejrzałam kolejny znakomity film -warto obejrzeć o haflingerze który jest wspaniale wytrenowany  😀
dlaczego on ma ,,sprzęt" na wierzchu?  😂 😂 😂
[quote author=galopada_ link=topic=1432.msg1517559#msg1517559 date=1347139509]
dlaczego on ma ,,sprzęt" na wierzchu?  😂 😂 😂
[/quote]
niestety niewiem , może z tych wszystkich ćwiczeń się podniecił  😁 , a może nie bo przecież jest wałaszkiem  👀
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
24 października 2012 08:08
czy 3 tyś za 9 letnia klacz haflinger to dobra cena, jak patrze na ogłoszenia to wydaje mi sie, że bardzo atrakcyjna?
a napewno z nią wszystko ok?
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
24 października 2012 08:27
tak, bo to nawet u znajomego jest ta klacz.
w naszym regionie te konie nie są popularne może dlatego taka cena  🙄
to jak zdrowa i bez problemów to dobra cena. w niemcowie gdzie sa tansze wiecej mielismy placic
Euforia_80, trochę mało jak na haflingera z rodowodem, jeszcze klacz. No chyba, że tam 9 lat = stary koń 😉 albo kiepski papier bądź jego brak i koń ujeżdżony na "aby-aby" albo w ogóle. No albo ktoś nie ma kasy na utrzymanie i chce sprzedać szybko.
Sankaritarina z tym się nie zgodzę. My braliśmy za 3 tys. licencjonowanego ogiera, 4 latka. Fakt, był nie ujeżdżony, ale sama dziwiłam się, że ktoś go sprzedaje go za taką cenę. Tak inteligentnego i rozumnego konia nigdy nie spotkałam.Nie pamiętam tylko z którego regionu Polski.
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
26 października 2012 08:20
nie wiem jeszcze jaki papier ale chyba nie taki najgorszy bo była kupiona do hodowli ale w naszej okolicy ciężko o ogiera więc rezygnują z tej rasy, klacz była na 4 miesięcznym szkoleniu w porządnej westernowej stajni, 9 lat to nie stara kobyła  😉 .
Powiem szczerze , że papier nie ma dla mnie az takiego znaczenia bo szukam konia dla kolegi na niedzielne przejażdżki, ma być spokojny i "nie głupi" .
Czy ta rasa to konie silne, wytrzymałe w terenie ?
Plackowata, czyli... z czym dokładnie się nie zgodzisz?

Euforia_80, taaaa, są silne, są wytrzymałe, nawet im nasz klimat nie straszny, no i mega-spokojne.
Interesowałam się z resztą haflingerem jako drugim koniem, ale w końcu zrezygnowałam.

No, skoro im tam coś w planach "nie pykło", chcą się pozbyć, a pewnie szukają dla konia dobrego dom, stąd pewnie cena. Z resztą, nie wiem jak dokładnie ceny w podkarpackim stoją. Wiem na pewno, że w okolicach Szczucina ceny bardzo niskie.
no ja wiem, że 9 lat to nie stary koń, tylko biję do przeświadczenia, które na wsiach bywa (a na pewno w podkarpackiej wsi mojej babci) 😉 ale skoro to nie koń z "rolniczego" miejsca, to powód pewnie j.w.
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
26 października 2012 10:11
o tej pani mówię




Euforia_80, bierz bo ja po nią przyjade!!! 😉
co do charakteru to bym nie generalizowała, znam takie 2, które za cel życia mają zrobić jeźdźcowi krzywde  naknajmocniejszą - planują to i realizują. mądre są.

ale podobno te cięższe są spokojne, maja dobry charakter, te z dolewem duzym szlachetnych - "typ lekki, sportowy" - to już i świry i gnoje się zdarzają (to opisane np).
ciężkich znam kilka+ jezdzilam oglądac i ...niesamowite miski bez jakiejkolwiek idei i pomysłu żeby coś komuś zrobić...
No tak...pisała, pisałam i w końcu nie napisałam z czym się nie zgadzam  😂
Chodziło mi o to, że nie każdy ,,tani" czystorodowodowy haflinger, jak również i koń, musi mieć w sobie coś złego. Od bardzo dawna spotykam się z przekonaniem, że jak tani to coś jest, czego nie widać. Według mnie WSZYSTKO zalezy od sprzedawcy. Można spotkać uczciwego człowiek, który wie ile warty jest jego koń i ile jeszcze pracy trzeba w niego włożyć, można spotkać człowieka, który nie wie ile warty jest jego koń, jaki ma np. talent skokowy, ponieważ u niego nigdy nie skakał ,i można spotkać człowieka, który stwierdzi, że jego nn Baśka jest super szport haflingerem bo  ma taką samą maść jak ta rasa i będzie chciał sprzedać taką Baśkę za cenę, która przewyższa jej wartość.


Euforia_80, bierz klacz bo na prawdę warto !! 🙂
Moze ktos z Was bedzie wiedział Szukamy Haflingera dla 10 letniej dziewczynki.
Szukamy konia z woj. Łódzkiego.
Jeśli ktoś coś wie proszę o kontakt.
Z góry dziękuje 🙂
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
26 października 2012 21:16
No to mnie podbudowałyście, mieliśmy jechac oglądać ale jedziemy z przyczepa. Właściciel był nieco zdziwiona jak powiedziałam, że prawdopodobnie ją jutro zbierzemy .
W sumie do domu nie daleko bo z 8 km i można wierzchem wracać ale nie bede ryzykować na koniu, którego nie znam.
o i supr - jeśli koninka obejrzana, sprawdzona, pewna - to nad ceną nie ma co się zastanawiać.
ja bym jeszcze za piękną grzywe choć flaszke dołożyła 🙂😉))
Plackowata, ale ja nie twierdzę, że każdy tani rodowodowy haflinger (czy jakikolwiek inny koń) musi mieć coś złego, tylko, że trzeba brać pod uwagę każdą możliwość, a biorąc pod uwagę kupno konia, niska cena najzwyczajniej w świecie zastanawia (jeszcze jeśli to jest rasowy koń). Równie dobrze człowiek może próbować sprzedać konia z dobrym papierem, ale chorego na 4 nogi, grzbiet i głowę. I też będzie tanio, bo się trzeba konia pozbyć i fajnie by było sprzedać komuś "prywatnemu", a nie handlarzowy, bo a) prywatny zapłaci więcej i b) jeśli niektórzy mają sumienie, to ich może ono gryźć, że konia do handlarza oddali.

Euforia_80, ja nie wiem czy bym wzięła. Choć kobyła urodziwa, trzeba przyznać.
ale zobacz, obejrzyj, pojeździć, niech ten znajomy też pojeździ, bo nie ma nic bardziej wiarygodnego niż sprawdzenie konia "własnoręcznie" 🙂 powodzenia!
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
27 października 2012 12:28
buuuuu leje jak z cebra, nici z oglądania, z jazdy próbnej  🙁 🙁 🙁 , siedzę w domu i czekam kiedy przestanie lać, a wcale na to nie wygląda.
euforia kupiłaś ?? jakiś czas temu widziałam ją  na treningu na Janiowym Wzgórzu a potem na allegro - była wystawiona za dużo wyższą cenę.

Zaspa -
- Stajnia Czerniec Iwona Chamska mają bardzo fajnego haflingerka na sprzedaż.
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
06 listopada 2012 16:15
nie, nie kupiłam kolegę bardziej ciągnęło w większe konie i ma teraz karą równie ładną.
Ta nadal chyba do sprzedania dla zainteresowanych  😉
emptyline   Big Milk Straciatella
15 listopada 2012 17:36
Ja ma teraz szansę pośmigać na hafligerce. Mała ma na imię Ramira, 8 lat, nic nie umie i uwielbia straszyć w boksie, ale jest absolutnie urocza. Zdjęcia okropne kalkulator zrobił. :P


Ramira jest piękna tylko wielka szkoda ,że ktoś jej tak grzywe spaskudził - bo ja bym nigdy haflingerowi nie obcięła grzywy i zresztą każdy austriak też by tak powiedział ( że grzywa musi być naturalna u haflingera ,a nie obcięta) . Mam nadzieje,że grzywka ramirce odrośnie i nikt nie będzie jej już obcinał - no chyba że skacze przez przeszkody w zawodach ,więc wtedy można obciąć ,ale czy nie lepiej związać grzywkę  😎
sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
16 listopada 2012 14:20
mój miał irokeza ale teraz odrasta 


emptyline   Big Milk Straciatella
16 listopada 2012 16:12
Rami ma kawał grzywska po drugiej stronie, ja jej plotę warkocza, bo inaczej strasznie się plącze. Natomiast jej cięcie jest potrzebne, bo jest zwyczajnie zaniedbana. Długa grzywa u hafów jest piękna, ale tylko jeśli się ją należycie pielęgnuje, a tego tu brak.

I tak a'propos grzywy:
http://s307.beta.photobucket.com/user/axelview/media/DSC_16379.jpg.html
czy ktoś może wie gdzie mogłabym kupić haflingera który jest mocnej budowy i chodzi idealnie w bryczce (w ruchu ulicznym) jesli tak to prosze na Pw
emptyline   Big Milk Straciatella
20 listopada 2012 15:28
Ramira ciąg dalszy, jak widać grzywę ma. 🙂










E tam, dla mnie to jest kwestia gustu - kon z dluga grzywa (no, poza PRE i fryzem) wygląda dla mnie niechlujnie, jakby był zapuszczony, szczególnie taki "pączuś" jakim jest haf.
elegance1, co ty się tak uczepiłas tych Austriaków. Każdy Anglik powie, ze folblut ma mieć przerwany ogon, to ja też niby mam swojemu kłaki wyrywać, żeby miał szczurzy ogon, bo gdzieś w innym kraju maja takie widzimisię? 🤔
emptyline   Big Milk Straciatella
20 listopada 2012 15:47
ikarina, szkoda czasu i nerwów. 🙂

Mi się długie grzywy podobają, o ile są bardzo gęste i są zadbane. Rami niestety takiej nie ma - połowa kwalifikuje się do zcięcia, ale nie mój koń, nie moja decyzja.
Nie, no mowie, ze kwestia gustu 🙂 poza tym też trzeba umieć ta grzywę przerwać, bo kon też nie wygląda za fajnie, jak sprawia wrażenie, jakby wpadł pod kosiarkę 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się