Odchudzanie - wszystko o ...

Nie jest tak, że to nie dieta nakazuje zmniejszać dawki leków, tylko podczas jej stosowania może się okazać, że dotychczasowe dawki leków będą za duże? Czyli nie tak, że "skoro jestem na diecie, to zmniejszam dawkę hormonów tarczycy", tylko "skoro jestem na (nowej dla mnie) diecie, to sprawdzam poziom moich hormonów i ewentualnie adekwatnie reguluję dawkę hormonów tarczycy"?

Takie moje rozumienie z książek Dąbrowskiej. Plus "babski rozum" i doświadczenie wejścia mamy na restrykcyjną dietę niskotłuszczową/wegańską: ta dieta pozwoliła zmniejszyć dawkę leków - co pokazały wyniki badań.

BTW: czuję się niekomfortowo, że kupując książki dr Dąbrowskiej musiałam siłą rzeczy wesprzeć Radio Maryja 😉
ok 15 obiad - ostatnimi czasy jest to zazwyczaj  zupa (najczęściej pomidorowa :hihi🙂, kurczak (mam przepis na kurczaka duszonego na patelni z papryką i cukinią - jest boski!), kurczak pieczony + świeże warzywa/surówka jakaś

a można prosić o przepis?  :kwiatek:
Dobra dieta od jutra. Nie ma już głodzenia. Teraz jest:
-bez słodyczy
-bez fast foodów
-ograniczenie białego pieczywa

Więcej:
-warzyw i owoców
-ciemne pieczywo
-ćwiczenia
-kiszonki (pani endokrynolog zalecała, kiszona kapusta, ogórki  🙂 )
-dużo wody
-lekkie serki
-ryby

Szukam fajnych przepisów na lekkie, smaczne dania. Może tym razem się uda  👀
Heval, haj fajf, też jutro zaczynam 🙂. Dieta niełączenia, zielona herbata i goooooł! Ruchu trochę też dojdzie.
ankers piąteczka  👀
By the way, znacie jakąś fajną stronę z przepisami? Nie mogę znaleźć nic sensownego, a chciałabym wypróbować jakieś przepisy, a nie tylko gryźć marchewki i zjadać suchą pierś z patelni grillowej  😁
efeemeryda   no fate but what we make.
09 września 2012 18:54
kiedyś ją tu już wrzucałam, ale przypomnę, dukanowa co prawda, ale te przepisy z warzywami są po prostu smaczne, zdrowe i niskokaloryczne  :kwiatek:
http://dukan.blox.pl/html
Dzięki  :kwiatek:

Na następne lato trzeba mieć super figurę!  😅
Averis   Czarny charakter
10 września 2012 10:05
Moje Drogie dzisiaj zaczynam dietę dr Ewy Dąbrowskiej. Trzymajcie kciuki. Głownie mi chodzi o obiecywane efekty zdrowotne. Schudnę zapewne tez sporo, bo po samym odstawieniu słodyczy i braku posiłków po 18 chudłam po 10 kg. Zobaczymy 😉
[quote author=Nirv link=topic=13578.msg1511998#msg1511998 date=1346624067]
ok 15 obiad - ostatnimi czasy jest to zazwyczaj  zupa (najczęściej pomidorowa :hihi🙂, kurczak (mam przepis na kurczaka duszonego na patelni z papryką i cukinią - jest boski!), kurczak pieczony + świeże warzywa/surówka jakaś


a można prosić o przepis?  :kwiatek:
[/quote]

Jedno z najprostszych dań jakie znam - pokrojona na kawałki pierś z kurczaka, uduszona na patelni, do tego warzywa (u nas zazwyczaj jemy z cukinią i papryką) pokrojone dość drobno. Z przypraw na pewno oregano, co do reszty muszę się podpytać.

Ja przez weekend sobie trochę odpuściłam 🤔 dzisiaj już mocno delikatnie, już się trzymam i wracam, bo muszę udowodnić samej sobie i reszcie, że dam radę!
Averis, oj, to może i ja bym się zmobilizowała? Bo ja tak ciągle do tej diety jak do jeża... Tracić na wadze nie muszę, ale może by się moje nowe wybryki chorobowe jakoś opamiętały? W końcu to od lekarki od autoimmuno dostałam cynk o tej diecie. Sama choruje na te paskudy, stosuje tę dietę, w stanie jest fajnym...

Moje okresowe łapanie wody przeszło samo siebie - rozumiem kilogram, dwa, ale cztery?
Tzn. fajnie, że to nie jakieś "zwykłe" utycie, ale też jakoś głupio.
Nirv to rzeczywiście prosty 🙂
Mam wyszukane kilka przepisów i będę wypróbowywać. W końu zdrowo, nie musi oznaczać - niesmacznie 🙂

Dziś na śnaidanie np miałam pyszczną owsiankę z nektarynką  👀
Heval, ja właśnie robię kurczaka. Więc tak - wpierw kurczak z wegettą na patelni (najlepsza taka głębsza, bo warzyw dużo później będzie). Następnie jak kurczak będzie już OK to wrzucamy warzywa pokrojone w większą kostkę - do tego oregano, zioła prowansalskie, oraz świeży czosnek. My dziś robimy z 4 ćwiartek + duża cukinia i spora papryka. W ramach braku świeżego czosnku to próbujemy z granulowanym.

Na śniadanie polecę Ci taki zestaw: jogurt naturalny + 2 łyżki otrąb + trochę 'Twojego Błonnika' + owoc jakiś

Ja mam taki błonnik dokładnie
Nirv, przede wszystkim gratulacje, zazdroszczę motywacji i wytrwałości. Wyglądasz pięknie  :kwiatek:
Ja na temat kurczaka chciałam wtrącić - nie należy za dużo go jesć poniewaz jest pełny hormonów i antybiotyków - niestety uroki naszych hodowli przemysłowych. Polecam zastępować go indykiem  😉
Azbuka, dzięki 😉 jeszcze wyglądam źle, znaczy - 100 razy lepiej już, ale dalej nie jest to czego oczekuję, musowo musi jeszcze co najmniej 10 kg spaść, chciała bym zrobić to do końca grudnia max styczeń/luty. Ok 4 miesiące to myślę, że taki sensowny czas na schudnięcie tych 10 kg przy rozsądnym jedzeniu i ruchu. A co do kurczaka - zdaje sobie sprawę, że jest to świństwo, aczkolwiek - ja nie jem praktycznie wcale mięsa, kurczak - ew indyk (ale tylko jako klopsy - też mam super przepis), czasem inne mięso, ale nie wiem co to - babcia robi pyszne domowe gołąbki.

Wiecie do wymyśliłam? skakanka i hula-hop! MUSZĘ je kupić i co najmniej 30/40 min spędzać z nimi 😉
Nirv dzięki  :kwiatek:
A takiego błonnika nie widziałam jeszcze. Otręby mam, kiedyś je jadłam z mlekiem po prostu, ale ten błonnik też może być dobry! Musze podjechać do sklepu i poszukać  👀
Ten który mam jest pyszny! Wcześniej jakiś inny był w domu to był taki sobie 😉 a ten jak w ciągu dnia chce coś pochrupać to jem sam nawet 😉
To jest gdzieś na dziale z płatkami śniadaniowymi pewnie?

Właśnie, co jecie w ramach przekąski? Albo raczej posiłku między posiłkami, czyli drugie śniadanie i podwieczorek? Bo marchewka mi się znudzi w końcu, jabłka też, a co innego najlepiej, to nie mam pomysłów. Czy coś w ogóle oprócz warzyw, owoców i pieczywa wasa?
Heval, ja sobie zawsze staram rozłożyć jedzenie na zasadzie: śniadanie (takie jak opisałam powyżej - ten jogurt itd, albo owsianka, lub serek wiejski + warzywa + kromka wasy), 2 śniadanie to np 2 kromki wasa z serkiem, jakiś jogurt, obiad to zazwyczaj jakieś mięsko + warzywa, czasem kasza, lub jakaś zupka, dalej owoc jakiś, czy też jakaś delikatna kanapeczka.
dobra, będę kombinować  🙂
:kwiatek:
Chyba sobie założę jakiś dzienniczek, co zjadłam. Może łatwiej będzie
Heval, ja właśnie zamierzam kupić dzisiaj sobie zeszycik jakiś i pisać wszystko co jem i co piję 😉
dzieczyny a co daje ten błonnik?
ja aktualnie się wakacjuję więc dieta poszła w diabły ale za to robię dzikie kilometry codziennie więc może przynajmniej nie utyję 😉 Dietka wraca za tydzień :P

A co do dzienników - to meeeega jest dziennik kalorii na dieta.pl - wpisuje się wagi produktów i wylicza wszystkie kalorie, tłuszcze, węgle itd. Superancki jest 🙂
Ituch   Co pies ma z twarzą ?
10 września 2012 19:13
Averis, powodzenia! 😉
Teodora, myślę, że jak najbardziej powinnaś spróbować, bo zaszkodzić nie zaszkodzi (nie powinno w każdym bądź razie), a jak pomoże to super. 🙂

Właśnie, co jecie w ramach przekąski?

U mnie ostatnio wygrywa kapusta- kiszona, gotowana, surowa. 😜 A oprócz marchewki i jabłek to jeszcze grejpfruty, pomidory i ogórki kiszone. A jak mam ochotę na coś słodkiego to zajadam mus z jabłek.

Wiecie do wymyśliłam? skakanka i hula-hop! MUSZĘ je kupić i co najmniej 30/40 min spędzać z nimi 😉

Skakankę bardzo polecam, ale radzę uważać. Ja przedobrzyłam przed studniówką i złamałam stopę.  😁 Do hula-hop nie mam cierpliwości, jakoś średnio idzie mi to kręcenie.  🙄

Anna, błonnik reguluje pracę jelit, usuwa toksyczne substancje i zmniejsza uczucie głodu. Tyle wiem. : P

Zapomniałam!
Marzena, Nirv- super wyglądacie!  :kwiatek: + zazdroszczę biustu, u mnie właśnie zaczęło się robić wklęsło.


No racja,, ogórki kiszone!  👀
Kupiłam dziś sałatkowy miks, zobaczymy czy to dobre będzie  🙂
Ja w ogóle sobie nie radzę z hula-hopem jeśli chodzi o zwykłe kręcenie, na nodze i ręce umiem, ale na biodrach (czy to może w talii się kręciło?), to zupełnie nie wychodzi  😁
Czy kakao wieczorem to bardzo duża zbrodnia? No po prostu nie mogę się powstrzymać. 😡
efeemeryda   no fate but what we make.
10 września 2012 20:08
jak bardzo musisz to zrób z chudego mleka, odtłuszczonego kakao i z dodatkiem słodzika zamiast cukru, takie piłam na dukanie, ma naprawdę mało kalorii  :kwiatek:
Chude mleko mam, gorzej z tym kakao, bo w domu są 3 opakowania, a chyba mnie tata pobije jak kupię jakieś odtłuszczone, a tamtego nie zużyje, bo tylko ja w tym domu kakao pije. 🤣 Najwyżej będę dodawać na przykład tylko półtora łyżki. 🙂

Swojego planu ze śniadaniem i obiadem nie wcieliłam w życie, bo był jak to mówiłyście głupi. 😉 Nie jem słodyczy, nie pije słodkiego [no oprócz tego kakaa], nie jem po 18. Jak na razie mi pół kilo zeszło. Progres mały, ale zawsze jakiś jest. 😉
A to nie jest przypadkiem tak, że powinno się jeść po 18, jeśli chodzi spać później? Gdzieś czytałam, że ileś tam (zapomniałam ile  😡 ) przed spaniem zjeść ostatni posiłek. Żeby nie było tak, że o 17 jemy kolacje, a do pierwszej w nocy siedzimy.
Jak znajdę, to wkleję. W sumie sama nie wiem, jak jest dobrze?
Heval, Też o tym słyszałam. Powinno się jeść nie później niż 2 godziny przed snem. Ja przez około dwa tygodnie schudłam 3 kilo. Nie jestem w stanie dokładnie określić jaki to było okres, bo sama byłam zaskoczona przy spontanicznym zważeniu 😉 Teraz już pamiętam wyjściową wagę i zobaczymy. Chciałabym jeszcze minimum 5 ... .
Ituch, dzięks. Co do biustu - nie ma co zazdrościć. Taki jak ja mam, czyli nie ukrywajmy - duży, jest nie wygodny i nie zdrowy. Mam nadzieję, że wraz z ubytkiem wagi trochę się zmniejszy...
chodze na zumbę  🏇
Naciau, i jak wrażenia? 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się