Stajnie w Warszawie i okolicach

Majorka, jaka fajna okolica  😎 to ja wpadam z aparatem 😀

Tak chodzi o SK Kozienice, tak tak dalej konie 😉 miejsce naprawdę bajeczne. Pensjonat kosztuje 23zł za dzień +8%VAT czyli nie całe 800zł, wiec cena normalna plusem jest to, że właściciel podnosi standard, a nie cenę pensjonatu ta jest taka sama jak przez zmianą właściciela (podobno) 😀 jak tam przenosiłam mojego kopytnego to wiedziałam, że szykuje się wymiana podłoża i oświetlenia na hali itp. wiec 3 razy się pytała czy cena nie pójdzie w góre ale uzyskałam konkretne NIE 😉

meander, a jak tam dojezdzasz?

Samochodem, albo busami z pod pałacu albo z zachodniego, ale zazwyczaj samochodem akurat dojazd jest spoko tylko trochę kosztowny. Staram się jeździć na cały weekend tak aby było ekonomicznie 😉

meander podziwiam Cię! My trzymamy w SK Kozienice naszą małą i odwiedzamy ją raz w miesiącu 😡

Samochodem, albo busami z pod pałacu albo z zachodniego, ale zazwyczaj samochodem akurat dojazd jest spoko tylko trochę kosztowny. Staram się jeździć na cały weekend tak aby było ekonomicznie 😉



szacun 🙇
mieszkalam niedaleko 14lat i nigdy nie zachwycala mnie ta stajnia.nie bylo mnie tam rok i prosze jakie zmiany.
a swoja droga nie moglas znalezc stajni w w-wie? 800zl pensjonat+ dojazdy to troche kosztowne,za ta kase napewno sa podobne warunki nawet w obrebie stolicy

Majorka, mieszkam stosunkowo niedaleko i może wpadnę z wizytą jeśli nie masz nic przeciwko..  :kwiatek: A dodasz do ogłoszenia jakieś zdjęcia?

Majorka wiem gdzie to 🙂 tamtędy jeżdżę z Warszawy na treningi, aż za Żyrardów od tej strony jadąc 🙂 dojazd naprawdę bardzo łatwy 🙂 cały czas A2 do zjazdu na Grodzisk Maz. i Błonie, na Grodzisk i w Grodzisku na Żyrardów 🙂 jakbyś nie miała nic przeciwko może bym tam raz wpadła po drodze? 🙂

A z Grodziska jest jakiś dojazd PKS-em?

ja stoję bardzo blisko Majorki  😉 a nawet często przejeżdżam konno obok jej  padoków - mam tam około 500 m  🤣  Czyli jednym słowem w samych Budach Michałowskich mamy teraz 3 pensjonaty  😀 dobrze !
Majorka szykuj się na odwiedziny  😁

A z Grodziska jest jakiś dojazd PKS-em?


z tego co wiem to nie ma - ale jest dość łatwe dojście na skróty przez las - masz wtedy około 3 km  😉 Dojeżdżasz PKP do stacji Jaktorów i idziesz ... ja zazwyczaj  dysponuję wolnym mijescem w aucie  🙂 wystarczy sie wcześniej umówić i tyle.

Jak nie ma korków to do Kozienic się dojedzie w 1,30 godz z Bielan.

Byłam tam w sierpniu i to zdjęcia z sierpnia (nawet właściciela poznałyśmy, 32-letniego p. Kiljańczyka)

Mam wrażenie że po zachodniej stronie Wawy to pensjonat obok pensjonatu... cały czas powtarzają się te same miejscowości...

Elu: w Kozienicach byłaś, a do nas po drodze nie wpadłaś..?

Jeszcze będę nie raz  😉

To wpadaj przy najbliższej okazji. Trzeba tylko przez Warkę jechać, a nie przez Magnuszew (w Potyczy w prawo, a nie w lewo) - niewiele dalej w sumie! Do nas bardzo łatwo dojechać, starczy skręcić w prawo w drugi asfaltowy zjazd z drogi na Kozienice za zjazdem do Sielanki... (nie w pierwszy - to jest do stacji kolejowej - tylko właśnie w drugi, oznaczony drogowskazem "Brzozówka 2 km", tuż przed kościołem w Grabowie) - i jechać konsekwentnie prosto, aż się zobaczy tory kolejowe. Przed torami, trzeba z asfaltu, który skręca w tym miejscu w lewo, zjechać i dalej jechać jeszcze 800 metrów prosto...

dzięki za zaproszenie 🙂. Fajnie by było Was w końcu odzwiedzić.

Mam wrażenie że po zachodniej stronie Wawy to pensjonat obok pensjonatu... cały czas powtarzają się te same miejscowości...

To prawda, ale i tak jak przychodzi co do czego to nie ma w czym wybierać, więc, drodzy "wschodniacy", nie żałujcie, bo nie macie czego 😉

Mam wrażenie że po zachodniej stronie Wawy to pensjonat obok pensjonatu... cały czas powtarzają się te same miejscowości...

Nie tyle w zachodniej, co w południowej ogólnie. Grodzisk jest już poniżej A2, z tego południa, zachód rzeczywiście zagęszczony, ale Warszawy jest i tak na zachodzie więcej.

Nie wiem za bardzo w jakim wątku zamieścić moje pytanie.. Tu będzie sporym OT, ale może ktoś będzie znał odpowiedź.
Czy może ktoś wie co się stało ze zwierzakami ze słynnego mini-zoo księdza proboszcza z kościoła przy Metrze Imielin? Interesuje mnie szczególnie los kucyków. 🙁

Witam!Ja w nietypowej sprawie 🙂 Ponieważ jakoś w maju została sprzedana chyba do Warszawy klacz pełnej krwi angielskiej po wyścigach z czerwonym paszportem BELLA FIORA.Nie wiem gdzie dokładnie poszła i nie mam kontaktu z obecnym jej właścicielem,dodam też,że została sprzedana wraz z wałachem wielkopolskim TRISTANEM.Może ktoś ma kontakt z konikami?Chciałabym wiedzieć co u nich słychać 🙂 Może u was w stajni gdzieś stoją?Bardzo proszę o info na PW 🙂

19weroncia, jest wątek o poszukiwanych koniach- tam może znajdziesz informacje http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,472.0.html

Poszukuje takiej informcij kto ma konie zaprzęgowe w okolicy Warki które wynajmuje na ogniska i wesela! Wiem tylko że stajnia w okolicach warki, stajnia nazywa się pod Brzozami a syn właściciela ma zakład pogrzebowy???

Bardzo proszę o pilną odpowiedz!

bhdemeter: nie kojarzę niczego takiego z naszej strony Warki, ale spróbuję popytać tubylców... W Warce, o ile dobrze kojarzę są tylko dwa domy pogrzebowe - więc to łatwo ustalić...

Była bym bardzo wdzięczna za info. Wiem na 100% że gość ma około 20 koni i wszystkie chodzą w zaprzęgu nie ma tam jazd konnych ani rekreacji. Przynajmniej tak mówią a prawdy mam nadzieje dowiedzieć się od ciebie🙂

Obdzwoniłem, kogo mogłem, ale nikt nie kojarzy...

A taki facet jak Parol to nie ma koni koło Warki? Bo to chyba chodzi o tego faceta?

W Czerwonce , koło Warki była stajnia  pana Macieja Krawczyka. Miał  również konie zaprzęgowe. Nie wiem dokładnie , czy jeszcze teraz ją prowadzi. Na pewno ma stajnię w m. Cendrowice, k. Góry Kalwarii!

W Czerwonce - nie wiem kto był właścicielem, nie znam - była stajnia "Luzak". A może i jest, po prostu nie pamiętam, czy szyld dalej wisi..? Będę jechał do Warki - sprawdzę.

A ja chciałam napisać że w stajni Enklawa mamy dodatkowe padoki, w sumie wałachy mają jakieś 4 hektary i trawy nie do przejedzenia 😀

W Czerwonce p. Krawczyk miał stajnię Luzak. Prawie już zlikwidowana. Jak zabierałam tam w sierpniu konia to zostawały 2 sztuki. Nie wyglądał na właściciela zakładu. Raczej na rolnika, bo ma też krowy.