Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Chipsy  😍 a to takie niezdrowe  🙄  Do tej pory i ja mało co jadłam, teraz wrociłam do takiej normy jedzenia sprzed ciąży, z tym, że bardziej udziwnione to jedzenie (np chęć na jabłko lub pomidora z natką pietruszki zaraz po czekoladce..).


Kami   kasztan z gwiazdką
14 września 2012 22:32
Ja przez całą ciążę nie miałam ochoty na słodkie, a od 2/3 tygodni wzięło mnie na maksa i mogłabym wszystko pochłaniać  😵 i też mogę kanapkę z wędliną zagryźć czekoladą  🤔wirek: ciekawe ile mi na koniec stuknie, tydzień temu było +11kg  🍴
Ale naskrobałyście przez wieczór postów...ja wczoraj padłam na kanapie o 21.20 😉 Nie pamiętam jak się umyłam i poszłam do łóżka.

Laguna pamiętam tą fotkę Twojego brzuszka. Boski był, ale TY nadal szczuplutka.

Ja przytyłam z Filipem 17 kg ale brzucha nie miałąm jakoś bardzo dużego, kg poszły na około. Chudłam dość szybko (może dlatego że nie karmiłam piersią) i w końcu miałam wagę niższą niż przed ciążą i sylwetka podobała mi się bardziej. Teraz podejrzewam że będę tyć tak samo, już to widać. Już jest mnie zdecydowanie więcej. I tyje szybciej niż z Filipem. Mam tylko nadzieję że schudnę równie szybko.

szafirowa 😉 To jak obrałaś taką drogę jak ja, to już w sumie kciuki niepotrzebne :kwiatek: Ale trzymam dalej 😉
Macie jakieś sprawdzone sposoby na katar u malucha? Adaś się męczy od poniedziałku. Wyciągam mu z noska, ale nie jestem w stanie wszystkiego ściągnąć, bo nie dość, że się wierci, to wciąga to wszystko z powrotem. Stosujemu sól fizjologiczną na zmianę z wodą morską, maść majerankową i inhalcje. Długo to może potrwać? Boję się o uszy.
Poszłabym z nim do lekarza, ale dalej jest na antybiotyku i nie wiadomo czy ten gronkowiec nadal tam jest, a nie chcę, żeby zarażał inne dzieci. Dzwoniłam do nas do przychodni i domowe wizyty są tylko dla dzieci bardzo chorych z gorączką i nie obchodzi ich, że przyniosę do poczekalni jeszcze następne drobnoustroje.
dempsey   fiat voluntas Tua
15 września 2012 09:27
Laguna ale brzucho było 🙂 Jak od cyrkla, i do tego tak wysoko. Powrót do formy niesamowicie efektowny!

Shagyaaa [/b], a oklepujesz? oklepywanie ułatwia spływanie gluta przez nos na zewnątrz. i zapobiega spływaniu w dół do oskrzeli. Dzieci nie przepadają, ale warto.

CzarownicaSa, jeśli mogłabym Ci coś doradzić, to trzymaj się jak najdalej od tego typu pseudo-nosidełek. Raczej w gugle wpisuj "nosidło ergonomiczne".
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
15 września 2012 09:31
dempsey no to jest właśnie niby ergonomiczne:
http://allegro.pl/nosidelko-ergonomiczne-womar-n14-butterfly-zaffiro-i2634147779.html
I w sumie mi się podoba. Jak patrzyłam w sklepach internetowych to ogólnie nosidła ergonomiczne raczej nie schodzą poniżej 360zł, a na taki wydatek na razie mnie nie stać.. :/ A nosidła potrzebuję jak najszybciej, bo mała rośnie strasznie szybko i ręce mi wysiadają.
Dempsey, właśnie oklepywałam czytając Twój post 😉 Mój to uwielbia i widać, że mu lepiej, ale tylko na trochę. Chyba bez lekarza nie damy rady. Ważne, że wesoły, ma apetyt i gorączki brak.
Dempsey, właśnie oklepywałam czytając Twój post 😉 Mój to uwielbia i widać, że mu lepiej, ale tylko na trochę. Chyba bez lekarza nie damy rady. Ważne, że wesoły, ma apetyt i gorączki brak.


U nas do tej pory sprawdzają sie kropelki oil olbas.
Jak Kuba był malutki to jedna do dwóch kropelek dawałam na pieluszke tetrowa i robiłam inhalację( wieszałam pieluszkę np. na łozeczku jak młody spał )
Kiedy potrzebowalam mocniejszego efektu kropelki dodawalam do goracej wody w jakimś naczyniu i inhalowałam cały pokój.
I jak miałam jeszcze pokarm zakraplałam swoje mleko do noska Kuby.
najlepsze nawilżenie po tym bylo
CzarownicaSa Twoja mała jest jeszcze za malutka na noszenie w nosidle, a to z aukcji ergonomiczne jest tylko z nazwy niestety...zainwestuj w chustę, dobrze zawiązana lepiej podtrzyma plecki i główkę malucha. bez obaw możesz kupić używaną, te renomowanych firm są bardzo trwałe, wręcz prawie nieśmiertelne... w sumie mogłabym pożyczyć Ci moją chustę, od dawna nieużywana, teraz tylko zajmuje miejsce w szafie  😉
Aszhar, Olbas nie jest przeznaczony dla dzieci poniżej 12 m-ca. Ponadto takie maluchy nie powinny mieć kontaktu z miętowym olejkiem- jest ponoć szkodliwy.
Cytat z opisu z internetowej apteki: "nie zawiera terpentyny, można go stosować bez ograniczeń, nawet u dzieci powyżej 3 roku życia". Nawet u 3 latków już można stosować, no więc nam brakuje 2,5 roku.
Aszhar, Olbas nie jest przeznaczony dla dzieci poniżej 12 m-ca. Ponadto takie maluchy nie powinny mieć kontaktu z miętowym olejkiem- jest ponoć szkodliwy.
Cytat z opisu z internetowej apteki: "nie zawiera terpentyny, można go stosować bez ograniczeń, nawet u dzieci powyżej 3 roku życia". Nawet u 3 latków już można stosować, no więc nam brakuje 2,5 roku.


nam oil olbas poradziła pediatra stosowałam jak Kuba mial może ze 4 mce.
Jakos nie zauważyłam żeby szkodliwie działał
W sumie wolę to niz pchanie do nosa jakis dziwnych lekow.
No ale to ja ( a wiadomo ze kazdy ma inne sposoby na walkę z katarem i przeziębieniem ) 😀
Życzę zdrówka i pozbycia się jak najszybciej kataru
shagyaaa, do noska używam sprayu Euphorbium, chociaż na ulotce też jest napisane nie używać poniżej 2 roku życia. To jest homeopatia. Moja siostra używa tego samego oraz wody morskiej, też działa. Tzn. polepsza samopoczucie, bo katar i tak trwa 7 dni 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
15 września 2012 11:45
Kurczak_wtw dzięki za propozycję, ale wolę kupić niż pożyczać :kwiatek: Znam siebie i wiem, że jestem istotą "wypadkową" 😁 I strasznie głupio by mi było, gdyby coś z taką pożyczoną chustą coś się stało 😉
Przeraża mnie to wiązanie i kombinowanie z naciąganiem materiału, ale trudno... trzeba będzie się przyzwyczaić.
udorka, a nie odciągasz w pracy? Nie boisz się, że przez takie długie przerwy stracisz pokarm?


Nie, bo chcę by na czas pracy piersi były puste. Pracuję już miesiąc i to się sprawdza, pokarmu w pracy coraz mniej, tylko pod koniec piersi juz sie szykuja bo "wiedzą" ze za 2-3 godziny mleczko bedzie potrzebne. Po pracy, popoludniami, pokarmu mam wiecej niz wczesniej, kiedy nie pracowalam.
Dziewczyny mam taka rade: jak zalozycie dziecku skarpetki z wypuklymi wzorkami z hello kitty to po ich zdjeciu nie podejrzewajcie od razu u dziecka sepsy z powodu wybroczyn na nogach...  👀  😂
gwash, uśmiałam się  🤣

udorka, a to te nasze piersi takie mądre są? Ja cały czas drżę, czy nie zrobię sobie czasami za długiej przerwy w odciąganiu i mi pokarm nie zaniknie. Dzisiaj miałam w nocy dziwną sytuację. Ostatnimi dniami odciągam ostatni raz około 1 w nocy, a potem rano, o 7mej. Dzisiaj o 1szej miałam pełne piersi, a nic nie mogłam odciągnąć (czasami mi się tak zdarzało z powodu stresu, ale mijało dosłownie w kilka sekund/minut, jak się z relaksowałam) - piersi pełne mleka, jakby opuchnięte, ale leci po kropelce, odciągnęłam jakieś 80ml (normalnie około 150-180). Chyba zrobiłam błąd, bo stwierdziłam, że kit z tym, odciągnę porządnie rano. Rano było jeszcze gorzej - piersi jak kamienie twarde, a nie chce lecieć ani kropelka. Próbowałam przed karmieniem małego, potem po karmieniu, potem co chwilę i tak po kilka mililitrów, wreszcie zrobiłam sobie kawę i kubkiem sobie piersi rozgrzałam i jakoś poszło. To nie jest kryzys laktacyjny, bo pokarm był, tylko jakby mi się kanaliki zatkały/skurczyły? Od rana odciągam już normalnie...  🙄
kenna, raczej miałaś mały zastój. Trzeba rozgrzać (co zrobiłaś), pomasować i za wszelką cenę postarać się, aby przytkany kanalik się "rozruszał" i opróżnił. Inaczej można skończyć na antybiotykach lub w najgorszym razie na stole operacyjnym (tfu tfu).
gwash, świetne! 😀
dempsey   fiat voluntas Tua
15 września 2012 14:00
shagyaaa no to się deko spóźniłam 😉 zdrówka dla małego i oby Was antybiotyk ominął

co do inhalacji olejkami eterycznymi to nam też pediatra odradzał, m.in. ze względu na ryzyko jakiejś reakcji uczuleniowej (a akurat mój syn miewa różne reakcje więc uważałam. Oklepywaliśmy się nad garkiem z osoloną parującą wodą.

co do zastojów, to ostatnio trafiłam na mały wykład nt dopasowywania staników (czyli modny brafitting). Prowadząca miała hopla na punkcie dopasowywania ale głównie przez pryzmat zdrowia piersi - sama jest obciążona genetycznie nowotworem piersi i robi wszystko co może żeby opóźnić/zapobiec.
Otóż powiedziała, że są na zachodzie badania wpływu źle dopasowanych biustonoszy zarówno na przepływy limfy w obrębie piersi, jak i również na gruczoły mleczne. I że bardzo często zastoje mleka u karmiących są spowodowane nieprawidłowym stanikiem....
Tak tylko piszę, może komuś się przyda.
(I jeszcze powiedziała, że badania wykazały też ogromną zależność między złym stanikiem a ryzykiem nowotworu  🤔 jakąś gigantyczną, nie pamiętam jak to było liczone. Ale chodzi o ten ucisk na przepływy limfatyczne.
Aha i że każdy miesiąc karmienia piersią odsuwa ewentualnego raka o rok. Mówiła to oczywiście z pt widzenia osoby która ma markery)
Dostalam taki lezaczek http://www.baby-maxx.pl/start/detale/63/16/lezaczki/chicco-lezaczek-bujaczek-relax-play.html

Producent pisze ze mozna uzywac od 0 do 6 mcy ale w szkole rodzenia przestrzegali, ze mimo zalecen producenta, male dzieci conajmniej do ukonczenia 3go miesiaca nie powinny siedziec w lezaczkach. Lezaczka nie da sie rozlozyc na plasko- ma takie wglebienie na pupe. Macie jakies doswiadczenia?
anai, chyba masz rację, chociaż na początku wydawało mi się, że to niemożliwe, żeby w obu piersiach na raz o tej samej porze, ale teraz, po przeczytaniu tego, co pisze dempsey, wiem że masz rację. Zawsze w domu noszę taką wygodną obcisłą koszulkę sportową zamiast stanika. Wczoraj rano wszystkie koszulki poszły do prania, a ja cały dzień nosiłam niewygodny, sztywny stanik z fiszbinami... Było  mi diabelnie niewygodnie i cisnął pod piersiami, zdjęłam go dopiero wieczorem... Ile to się człowiek musi nauczyć na własnych błędach!
Czarownica  poszukaj tutaj http://chusty.info/forum/forum.php?s=c04960c73ae90a3031a576d2aa82480d
Można tam też kupić taniej chustę używaną co polecam (taka parę razy przeprana lepiej się wiąże). Dziewczyny podpowiedzą co wybrac, jak wiązać a jak dobrze poszukasz to pewnie się uda umówić z kimś aby Ci pokazał na żywca (sądząc po Twoim awatarze na pewno znajdziesz jakąś chusto- mamę w okolicy). Te nosidła z Twoich linków to tzw. wisiadełka- dziecko wisi na kroczu zamist być w pozycji "żabki".
bobek, ja mam taki leżaczek z dużym wgłębieniem na pupę i cały czas wkładam do środka jakieś poduszki, żeby mały nie "siedział", a raczej leżał w pozycji półleżącej. Z tym, że widzę po Twoim linku, że ten Chicco jest dość płaski. Masz tą wkładkę dla nowrodków? Myślę, że jeśli małe nie przebywa w nim całe dnie, to nie zaszkodzi.


Ja dosłownie na dniach ograniczyłam leżak dla Milana z tego powodu, że on non stop podnosi się w nim do siadania (tzn. nie siada, ale jest uniesiony i zgięty w obwarzanek do przodu). Nawet podkładam coś pod nóżki leżaka, żeby bardziej leżał i nie miał siły się unosić, ale to już za duża kombinacja i wolę go przełożyć do łóżeczka. Ogólnie staram się, by jak najwięcej teraz przebywał na macie i dużo razy przewracam go na brzuch. Aktualnie leży w łóżku waląc kopytami w karuzelę i cieszy się, że zwierzaczki się ruszają  😀 Jest lepiej!
Laguna ale mialas kule!!  😲 Obym tez tak nie skonczyla...  😵 bo mnie pcha w przod, ale nic w boki.

O lezaczkach nie slyszalam dobrych opinii. Sama sie zastanawialam nad jednym, ale jednak nie biore.

Jesli chodzi o jedzenie, to wogole nie mam dziwnych napadow smakowych. Chinskim zarciem, ktore kocham, mozna mnie gonic i to chyba na tyle anomalii 😉 na szczescie.
Anka pięknie wyglądasz 🙂 żałuję strasznie, że Gdańsk tak daleko od Poznania, bo chętnie też bym się spotkała na ploteczki😉 w każdym razie pisz częściej, bo chętnie podczytuję!
Moja 3-letnia Jagoda mnie dzisiaj rozwaliła. Sąsiad ma małopolankę, a nasze pastwiska sąsiadują, więc widujemy też Jego konie codziennie. Jedna z moich klaczy jest wlkp.

- Tato, a koń pana Kuczyńskiego jest małopolski?
- Tak
- Ale jak się naje dużo trawy to będzie wielkopolski, jak nasza Rusałka!

🤣
wawrek, logika dziecięca jest cudowna!
Anka a jak się ogólnie czujesz? Żadko tutaj zaglądasz...

Mam pytanie za 100 punktów: czy jak dziecko w brzuszku ma adhd to oznacza, że po urodzeniu też takie będzie  😁 ?

Kami   kasztan z gwiazdką
15 września 2012 20:36
Akzzi mnie wszyscy straszą że tak  😁 tylko nie wiem po kim ta moja kosmitka ma takie adhd  😎
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
15 września 2012 20:52
No nie wiem, mój był w brzuchu spokojny, za to teraz...  😎
ee to nie ma reguły  🏇 to dobrze, bo mnie mój maluch nie da siąść/położyć się bo zaraz wybryki jak nie wiem co. jak chodzę to nie czuję chociaż  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się