Owijki a ich użytkowanie

KuCuNiO   Dressurponyreiter
19 stycznia 2009 17:14
Ja mam takie Tattiniego, ale białe i pikowane trochę rzadziej. Są bardzo fajne, ale za małe jak na boksowe (przody, bo tyły są ok).
Equiline mi sie bardzo podobają:-)
Podkładek? Z czystej bawełenki samoróbek 😉 Niedługo biorę się za następne komplety bo już jedne mi sie bardzo popruły 😉
A ja mam takie pytanie z innej beczki, może wyda się trochę żółtodziobowe, ale trudno.
Dlaczego owijki a nie ochraniacze? Nie chodzi o skoki, pytam ogólnie.
Ascaia, nie wygrasz z modą, polary są dobre bo pasują do kompletów Anky, o czym Ty tutaj w ogóle piszesz...  🙄
No i dlaczego to wszystko niesiecie w formie jedynej słusznej prawdy objawionej?
Kompleksy masz, że Cię nie stać, czy co?
A ja mam takie pytanie z innej beczki, może wyda się trochę żółtodziobowe, ale trudno.
Dlaczego owijki a nie ochraniacze? Nie chodzi o skoki, pytam ogólnie.

Bo mi pasują do moich komplketów Anky  🙄
Przepraszam klaus, że akurat na Ciebie trafiło  🙂
Calathea   Czarny Książę
20 stycznia 2009 22:49
klaus ja powiem to tak... ja jeżdżę w owijkach ponieważ:
- nie mam ochraniaczy i nie mam kasy, by je sobie kupić
- ogólnie wolę owijki ze względu na estetykę chociażby
- moim zdaniem ochrona nóg jest porównywalna (dobrze założone owijki vs. ochraniacze)
pokemon, dlaczego swoje zdanie niesiesz w formie jedynej słusznej prawdy objawionej?
chcesz pokazać, że Ciebie stać?
podpbnie jak LAguna nie zauważyłam róznicy w przegrzaniu/ spoceniu nogi w owijce polarowej a skorupkach. Skoro polar powoduje przegrzanie i jest nie przepuszczalny (mówię o polarze prawdziwym a nie wyrobach polaropodobnych) to dlaczego derki odciągające wilgoć z konia są polarowe, i taka derka po zarzuceniu na konia jest mokra a koń suchy?

co do innych argumentów przeciwpolarowych to mogę się jedynie zgodzić z tym ze gorzej podtrzymują ścięgna niż elastyczne co oznacza ze nie spełniają do końca funkcji owijki do jazdy.
escada, oczywiście nikomu nie chcę narzucać swojego zdania. (tak w kontekście postu pokemona)Po prostu wyrażam własne. Temat jest w pewnym sensie kontrowersyjny, mnie osobiście bardzo wciągnął i staram się zdobyć jak największą wiedzę i zebrać jak najwięcej opinii. Jak na razie (jak pisałam wcześniej) po rozmowach z wetami, zawodnikami, hippologami róznej maści utwierdzam się w przekonaniu, że obecnie fachowo pojęta ochorna nóg zeszła na dalszy plan względem wyglądu.

Polar rzeczywiście wśród swoich właściwości, poza utrzymywaniem ciepła, ma odprowadzanie wilgoci. Myśląc "od jajka" polar / polartec stworzona z myslą o bardzo trudnych zimowych warunkach (stąd też nazwa). Po wpisaniu w googlach tego hasła wyskakują opisy gdzie prawie zawsze pojawia się zdanie "zrewolucjonizował rynek z odzieżą i akcesoriami z izolacją termiczną". Tak w skrócie - polartec był odtwarzaniem struktury futro niedźwiedzi polarnych, jest to system pustych w srodku rureczek, które wypełnione powietrzem stanowią izolację rewelacyjnie utrzymującą ciepło. 
Więc jako materiał na derkę osuszającą jest super. Zapewnia odciągnięcie potu, a jednocześnie nie pozwala na gwałtowne ostygnięcie mięśni. I jednocześnie polartec nie powinen być stosowany jako owijka w czasie jazdy, bo ścięgna grzania nie lubią i jak sama napisałaś mają znikome (w porównaniu do owijek elastycznych i do ochraniaczy) właściwości stabilizujące.
Z moich obserwacji czy raczej "badań organoleptycznych"  😉 wynika, że jednak noga po owijce polarowej jest zdecydowanie cieplejsza niż po ochraniaczu "skorupce". Jest ciepła na całej długości nadpęcia i co istotniejsze przy stawie pęcinowym. Przyznaję, że nie miałam mozliwości osobiście podotykać sobie nogi po dresiarskim pełnym neoprenowym i tu opieram się na wypowiedziach moich rozmówców. 
caroline   siwek złotogrzywek :)
21 stycznia 2009 12:11
ja z kolei zupelnie nie wierze w to, ze jakakolwiek "szmatka" konska (owijka elastyczna/polarowa/akrylowa, neopreny pelne czy ochraniacze skorupki) moga dawac efekt "podtrzymania" ścięgien, zwlaszcza w ruchu, podczas pracy. dla mnie to mit.

co do cieploty - tu zgadzam sie z Ascaią - przegrzewanie sciegien nie jest efektem pożądanym u zdrowego konia.

natomiast wracajac do pytania "wyjsciowego": dlaczego w ogole zakladac te nieszczesne owijki - dla mnie maja one sens jako forma ochrony konskich nog przed kontuzjami. i nie chodzi mi o to, ze beda absorbowaly czesc uderzenia (w to tez niezbyt wierze 😉), ale o takie zwykle skaleczenia, zadrapania, lekkie stłuczenia - to wszystko co moze spowodowac uderzenie podkutym kopytem w noge. lepiej zeby kon porwal owijke niz rozciął sobie skore.
oczywiscie w tym jest male "ale" - uwazam, ze owijki - tak jak i kazda inna czesc "rzedu jezdzieckiego" - musza byc uzytkowane w sposob, ktory nie przysparza zwierzeciu bolu/dyskomfortu oraz w sposob nie stwarzajacy zagrozenia dla bezpieczenstwa konia i jezdzca. czyli po ludzku mowiac: owijki trzeba umiec zakladac, tak jak i trzeba umiec zakladac siodlo - prawidlowo! zadne za ciasno, za luzno - bo z tego sa tylko klopoty. i zadne: zakladam bez podkladek, bo nie umiem zawijac na podkladki  🙄 

co do pocenia sie nog pod owijkami i ochraniaczami - patrzac na to jak rozgrzewa sie kon pod czaprakiem z polarowym podszyciem (tak, wiem, tam sa raczej miesnie, nie sciegna, ale chodzi mi o zasade) to polar naprawde bardzo sie przyczynia do "podgrzewania". podobne mam wrazenie zwiazane z neoprenem (co wg mnie potwierdzaja przypadki odparzenia konskich nog przez ochraniacze).
mam natomiast wrazenie, ze efektu takiego "wedzenia" nie ma (albo jest mocno zmniejszony) w przypadku uzywania dosc grubych bawelnianych/frote/etc. podkladek - wtedy owijka (wg. mnie) sluzy jedynie przytrzymaniu podkladki na miejscu i ew. zwieksza "ochrone" nogi przed podkową (w sensie: wiecej warstw tkaniny, ktora moze zostac zniszczona zamiast skory na nodze), ale sama w sobie nie przyczynia sie wtedy juz tak znaczaco do ogrzewania nogi.

obserwuje sporo koni chodzacych od lat codziennie na jazdy w owijkach i jak dotad nie slyszalam o tym zeby dobrze zalozone owijki byly bezposrednim powodem jakiejs kontuzji. co do przyczyn posrednich - chociazby podnoszonego tutaj "oslabienia sciegien" - dotychczas tez nie slyszalam, zeby ktos wspominal o takim zwiazku przyczynowym.

reasumujac: jestem przeciwnikiem zawijania bez porzadnych podkladek, ale nie jestem przeciwnikiem owijek 😉
czyli podsumowując zdania są podzielone - jedni sądzą, że można jeździć w polarowych a inni twierdzą, że jak najbardziej nie, tyle, że teraz ja nie wiem co mam zrobić  😉 mam polary, bez podkładek, i CZY MAM JEŹDZIĆ W NICH, CZY LEPIEJ BEZ NICH?
caroline   siwek złotogrzywek :)
21 stycznia 2009 12:21
a dlaczego w ogole rozwazasz zakladanie owijek?
kon jest kuty? strychuje, bilarduje, etc?
czy zastanawiasz sie nad zakladaniem owijek BO JE MASZ? 

a ze zdania sa podzielone, to nie jest zadne odkrycie  🙄
koń jest podkuty, i kilka razy zdażyło mu się obić podkowami o nogi(na przednie podkuty), na szczęście miał ochraniacze. oczywiście według mnie też fajnie wyglądają 😉 ale nie po to je kupiłem, sporo ludzi w stajni jeździ w owijkach, a oni lepiej się znają ode mnie 🙂 ale niedługo nie będę miał już tego problemu - kobyłka niedługo rozkuwana.
majek   zwykle sobie żartuję
21 stycznia 2009 12:26
Ja myślę, że same polarowe owijki specjalnie nie przegrzewają nóg.
grzesiek.1993

Moim zdaniem lepiej w owijkach niż bez nich CHYBA ŻE JEST BŁOTO - ew masz w planach wjazd do wody: takie mokre owijki się wtedy zacieśniają, kurczą i blokują przepływ krwi... A skoro masz ochraniacze, to jeździj w ochraniaczach.
niestety, jak to w rekreacyjnej stajni - ochraniacze zginęły 🤣 znaczy jeden  🤣
Ascaia, nie wygrasz z modą, polary są dobre bo pasują do kompletów Anky, o czym Ty tutaj w ogóle piszesz...  🙄


Ascaia - chodziło mi o tą konkretną wypowiedź. I nie wmówisz mi, że nie jest to w formie jedynej słusznej prawdy.
pokemon, dlaczego swoje zdanie niesiesz w formie jedynej słusznej prawdy objawionej?
chcesz pokazać, że Ciebie stać?

I tak, faktycznie mnie stać, tylko, że ja nie mam z tym żadnego problemu.

Ja dodam, że używam owijek, najczęściej polarowych bez podkładek z racji podkucia konia, a zdrugiej racji takiej, że bardzo ciężko dobrać mi odpowiedni rozmiar ochraniaczy. Więc nie będę obcierać sobie konia niedopasowanymi ochraniaczmi.
Mam nadzieję, że pomogę (filmik jak prawidłowo założyć owijki)  🏇
http://www.horsegirltv.com/episode08.php
A jakie podkładki są według was najlepsze?? Zastanwiam się nad zakupem ale jest ich od groma i ciut ciut a jak już wydam kasę to wolę kupić coś porządnego. Myślałam o Climatexach eskadrona... Teraz zobaczyłam również takie https://www.x-horse.com.pl/sklep/index.php?page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=6223&category_id=131&manufacturer_id=0&option=com_virtuemart&Itemid=5 wydają się być wygodne w użytkowaniu, ale czy lepsze od climatexowych??
są jeszcze żelowe ale nie spotkałam się jeszcze z nikim kto używa żeby móc wybadać jak sie sprawdzają.
Gillian   four letter word
16 lutego 2009 14:30
xxagaxx, a do czego potrzebujesz? na jazdę? do wcierek?

jako stajenne mam Tattini polarowe i są bardzo fajne za nieduże pieniądze.
Na jazdę 🙂
Do potencjalnych wcierek, jak już zajdzie potrzeba, mam owijki stajenne takie na rzepy 🙂 żeby było łtaiwje i szybciej.
Gillian   four letter word
16 lutego 2009 14:41
a na jazdę to gluty!!! osobiście nie posiadam, ale znam kilka osób które w tym popylają i sobie chwalą
Mam nadzieję, że pomogę (filmik jak prawidłowo założyć owijki)  🏇
http://www.horsegirltv.com/episode08.php


Wielkie dzięki za ten filmik, mnie sie przydał.
caroline   siwek złotogrzywek :)
16 lutego 2009 14:50
Teraz zobaczyłam również takie https://www.x-horse.com.pl/sklep/index.php?page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=6223&category_id=131&manufacturer_id=0&option=com_virtuemart&Itemid=5 wydają się być wygodne w użytkowaniu, ale czy lepsze od climatexowych??

przymierzałam się kiedys do kupienia tych podkladek, ale jestem tak zadowolona z moich aktualnych podkladek (kavalkade z rzepem), że jednak nie w smak mi dalsze testy 😉 ale wygladają bardzo zachęcająco...

nastepnie - wyszukiwarka - bo o podkładkach wieeelu już się rozpisywalo...
i z tego powodu ja tez nie zamierzam od nowa pisać :P
[quote author=dorotheah]Przymierzam sie, do wymiany podkładek. Wiec ma pytania
- jakie cechy powinny miec dobre podkładki
- ewentualnie jakie polecacie

polecam:
- podkladki z decathlonu - bo sa bardzo tanie i bardzo wytrzymałe.
- podkladki eskadrona climatex - bo bardzo ladnie ukladaja sie na nodze, moim zdaniem jedne z najlepszych podkladek na rynku tuz za...
- podkladki kavalkade - bo są najlepsze sposrod tych z ktorych kiedykolwiek korzystalam - maja bardzo dobrze dobrane rozmiary, sa grube i nie ubijaja sie, leza idealnie na nodze, doskonale sie dopieraja i mają rzepy 🙂
[/quote]

przy okazji - z climatexami zdarzają się problemy z rozmiarami
[quote author=Klami link=topic=1515.msg148873#msg148873 date=1232213717]
A mnie irytuja climatexy Eskadrona..... grrr...
Te "zwykle" sa dla mojego zdecydowanie za krotkie na tyly i mu sie koncza w polowie sciegna....  😤, a te wieksze sa za dlugie...... Nie ma czegos posredniego??

w climatexach - chyba nie.
ja wzielam te dluzsze na tyl, poprzymierzalam do nog, zaznaczylam ile obciac i zanioslam do krawca.
upierdliwa robota, ale innego sposobu nie znalazlam na posiadanie climatexow we wlasciwym rozmiarze na tylach.
[/quote]


a na koniec - link do pierwszego postu w minidyskusji o zawijaniu na te moje ulubione podkladki kavalkade: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,29.msg135487.html#msg135487
Dziekuję 🙂 czytałam to wszystko juz wcześniej, tylko że wcale to nie ułatwia zadania... Ale chyba skłaniam się ku tym Kavalkade, skoro je polecasz.

A czy one są dużo grubsze od climateksów?? Bo boję się troche żeby koń nie wyglądał jakby był zagipsowany :P
Caroline jakich owijek używasz na podkładki kavalkade z rzepem ??
Czy szczególnie jakieś polecasz ?

Jeśli chodzi o mnie polarowych owijek na jazdę nie polecam, osobiście wybieram podkładki + owijki elastyczne

Pozdrawiam
caroline   siwek złotogrzywek :)
16 lutego 2009 16:30
Caroline jakich owijek używasz na podkładki kavalkade z rzepem ??
Czy szczególnie jakieś polecasz ?

zawijam na nie wszystkie owijki jakie mam (na jazdy używam polarówek). żadnych owijek (ani rodzaju ani firmy) nie polecam szczególnie, bo wszystkimi dobrze mi sie zawija 🙂

po namyśle - elastycznymi i polarowo-elastycznymi tez mi się na nie dobrze zawijało 🙂
W internecie znalazłam jeszcze coś takiego







ESKADRON BANDAŻE ELASTYCZNE Z CLIMATEXEM

Podkładki Climatex połączone są z elastycznym bandażem, początek owijki stanowią podkładki climatex doszyte do elastycznego bandaża.

Walory produktu:

ułatwia zakładanie owijki i sprawia że dobrze się układają na nodze;
podkładki Climatex chronią przed naciskiem i amortyzują uderzenia;
zapewniają lepszą cyrkulację powietrza.

http://www.equishop.pl/zobacz,duze,367,kat,122,eskadron-bandaze-elastyczne-z-climatexem

Czy ktoś z Was ma już takie? Jeśli tak, bardzo proszę o opinie 🙂
KuCuNiO   Dressurponyreiter
16 lutego 2009 17:22
Ja mam :-D
Czarne i białe.

To moje ulubione owijki. Gdyby nie ich cena to pewnie do kazdego czapraka bym sobie takie kupowała, ale niestety 250zł. za komplet to trochę sporo.

Bardzo dobrze się piorą, rewelacyjnie się je zawija. Nie jest to jakiś badziewny elastyk, który się rozciąga czy coś. Cały czas super się trzymają. Nie spadają, bardzo ładnie wyglądają na nodze. Wytrzymałe. Wogóle och i ach.
Poza tym naprawde chronią. No i dość wygodne. Podkładka + owijka w jednym:-))
Tutaj na modelu:
to można w polarowych jeździć bez podkładek? bo ja nie ogarniam  😁
caroline   siwek złotogrzywek :)
16 lutego 2009 18:53
to można w polarowych jeździć bez podkładek? bo ja nie ogarniam  😁

a może zacznij od przeczytania tego wątku - sporo o tym tutaj pisano... i się ogarnij 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się