Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Dzień pierwszy 76 kg
5 posiłków: kromka chleba razowego z wędliną (7😲0), bułka razowa z białym serkiem (10😲0), mango i gruszka (13😲0). banan i pół bułki z serkiem (15:30), około 100 gr rostbefu z ziemniakiem (19:30)
dodatkowo 2 godziny aerobiku.
Dzień byłby na 5 gdyby nie alkohol, który zamierzam niedługo wypić 😉
Dzień na 5-.
Trochę podjadłam spoza diety (niedużo ii niskokaloryczne) , ale zaraz idę ćwiczyć calanetics, więc myślę, że wyjdę na swoje.  😉
A ja na 1 👿  cały dzień walki , bieganie  kolacja obżarstwo i jeszcze  te delicje ! Chyba za mało pragnę  🤔
3+/=4 :/ kiepski dzień...

Ale mam motywację, że od najgorszego czasu jest już -4,2 😀 a aparat zaczął dokuczać...
Hiacynta doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co jest w takim Daniu, ale ja po prostu jak nie zjem czegoś co jest słodkie to nie mam w ogóle siły przez cały dzień [nie wiem, może mam tak zakodowane tylko w psychice] a już wolę je zjeść rano niż na wieczór 😉

Swój dzisiejszy dzień oceniam na 4+. Po kawie na obiad zjadłam kawałek karkówki smażonej na patelni bez tłuszczu z dwiema kromkami, potem byłam w stajni, na kolację zjadłam dwie kromki z serem żółtym [na co mi to było? 🤔wirek:] i szczypiorem, po czym poszłam na godzinę na ćwiczenia. Także nie jest źle. 🙂
Ituch   Co pies ma z twarzą ?
21 września 2012 21:25
Dzisiejszy dzień: 4+ Mogłabym więcej się poruszać i zjeść mniej zupy, ale było okej.

Czadowy jest ten wątek, tunrida dzięki za założenie! :kwiatek:
ja dzisiejszego dnia nie będę podsumowywać, ocena 1=  🙄
"zapisałam się" tu chrupiąc ciasteczka 😡
Niestety wystawiam sobie ocenę mierną (notabene teraz do chyba 'dopuszczająca'?) za dzisiejszy dzień - wszystko było ok aż do 18, kiedy to dawno nie widziana koleżanka dała znać, że jest w Krk - niestety na jednym piwie się nie skończyło! Przed wypiciem piątego powstrzymało mnie jedynie to, że jutro mam uczelnię. Niedobrze!
Cenciakos   Koń z ADHD i złośliwa zołza ;)
21 września 2012 21:42
Dzień na 5-.
Nie zjadłam nic spoza rozpisanego harmonogramu  😅.
Minus za nie picie wody.
efeemeryda   no fate but what we make.
21 września 2012 22:28
3,5 ~`4
skusiła mnie po całym dniu w stajni ugotowana marchewka (1,5sztuki małe i chude) i jeden gotowany ziemniak w skorce naszykowany na jutro na sałatkę jarzynową, czuję się jak jakaś dzicz, jeszcze samą marchewkę bym przeżyła ale po co mi był ten ziemniak?  😵  🤬
Poza tym pól opakowania jogurt naturalnego chudego i bez cukru... a miał być sam ten jogurt.
dzień drugi

Waga- 76,400 ( o 400 mniej) Nie ważne czy to woda, czy zawartość jelit. Miło widzieć trochę mniej. Dziś i jutro będą bardzo ciężkie dni, bo jest weekend i jestem w domu. Będzie mnie strasznie korciło do jedzenia, więc uprzedzam, że będę tu dziś i jutro bardzo stękać.
Jeśli dziś i jutro będę na 5, to potem już pójdzie z górki. Bo się zaprę na maksa. 😉
Wczoraj dzien na dwóje, waga dzis 65,5kg ( cud?)
Wiem, ze bedac w stajni caly dzien nie nagrzesze tak, jak bedac w domu 🙂
Oby nie zjesc zawartosci polowy lodowki wieczorem..
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
22 września 2012 07:43
DZIEŃ DRUGI

waga: 61,3 kg (0,2 mniej). I bolące mięśnie brzucha od wczorajszych brzuszków (zrobiłam podwójną porcję 😉 czyli 200)
to ja też się dopisuję 🙂
Jak rzekłam tak się stanie, wpisuję się na listę:

Tunrida
Famka,
Smarcik,
Flygirl,
Baffinka,
Zapnij się,
Marta_sz,
Kasia& figa,
Ituch,
Kotlet,
Lenna,
Alabamka,
Hiacynta,
Scottie,
pony,
niemiłek,
Mia,
dziewczynka,
cieciorka,
zlota,
cenciakos,
efeemeryfa
Kika
Sierra
Martuha
salto piccolo
monik94
Vanilka
kasija

waga:  69,80kg Cel: 60kg

Wczoraj dzień na 3 z plusem. Byłoby na 5. Bo i dwie godziny się wymęczyłam na koniach. Ale wieczorem kolacje zjadłam jednak za późno bo planowałam nie jeść po 18..
A teraz lecę po zdrowe zakupy  🙂
To ja też się dopisuję do wątku

Tunrida
Famka,
Smarcik,
Flygirl,
Baffinka,
Zapnij się,
Marta_sz,
Kasia& figa,
Ituch,
Kotlet,
Lenna,
Alabamka,
Hiacynta,
Scottie,
pony,
niemiłek,
Mia,
dziewczynka,
cieciorka,
zlota,
cenciakos,
efeemeryfa
Kika
Sierra
Martuha
salto piccolo
monik94
Vanilka
kasija
solusiek

Wprawdzie dużo schudłam, to niestety kilka kg wróciło. Więc  czas się ich pozbyć. Jutro napiszę swoją wagę.
Scottie   Cicha obserwatorka
22 września 2012 09:39
OMG... u mnie dzień pierwszy na pałę z wykrzyknikiem (na śniadanie tosty z serem na szybko, później obiad w KFC B-smart x2... i 2 piwa zagryzane popcornem), pięknie zaczęłam  🙄 Ale było dużo biegania po mieście, cały dzień poza domem...

Dzień drugi póki co też na pałę, na śniadanie 3 cukierki. Zaraz idę zrobić coś normalnego na śniadanie, mam zamiar zakończyć na 5- dziś.
Na wadze 72,6 (o 0,4 mniej). 🙂
Mam dzisiaj totalny jadłowstręt, bo dopadły mnie te dni, ale przed pójściem do stajni postaram się coś w siebie wmusić, bo tak nie można nic nie jeść. Zwłaszcza na śniadanie.
Dzień drugi tutaj 😉

Waga z porannego ważenia: 70,5kg czyli bez zmian.

wczorajszy dzień na 4+, wszystko zgodnie z rozpiską (ilości, zawartości 😉 ) ale niestety przed snem złapała mnie mocna ssawka i wtranżoliłam duże jabłko przed samym, samiuśkim spaniem. Dlatego oceniam bilans na ocenę dobrą. Plusa sobie dodałam, bo na wieczorny spacer z psem wzięłam rower i spokojnym tempem (ze względu na formę psa, żeby go nagle nie przeforsować) powoli, powoli ale poruszałam się na rowerku jakieś 45min 🙂

So far, so good: śniadanie latte na chudym mleku, dwie surowe marchewki i cztery świeże rzodkiewki. Na drugie śniadanie mam przygotowany serek wiejski light z pomidorami. Więc byleby do obiadu 😉
Drugi dzień - na razie wszystko super.

Jako, że stosuję jedynie dietę MŻ z tym, że większość pomysłów na posiłki czerpię z "Gotuj i chudnij" tak na dzisiejsze śniadanie zjadłam omlet ze świeżymi ziołami i parmezanem.
Coś genialnego a ma mniej niż 200 kcal! Polecam książeczkę, przepisy są bardzo proste, jest pięknie wydana a jako, że ja jestem fanką gotowania i pieczenia - dla mnie cudo  😉

Teraz do stajni, na lunch biorę jabłko, po powrocie biorę się za polędwiczki po normandzku  😜

Powodzenia, dziewczyny!  :kwiatek:
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
22 września 2012 10:26
dzień drugi - 100gram mniej - dzień pierwszy na 3 - wszystko było dobrze do 20 - kiedy to wybraliśmy się do kina na "TEDa" a tego filmu nie da się oglądać na trzeźwo i bez wiadra popcornu 😵
dobrze że popcorn mnie przeczyszcza więc dzisiaj rano po kawce mimo wszystko te 100 gram mniej niż wczoraj było aczkolwiek sobie nie zasłużyłam;
właśnie jestem po śniadanku - musli - i chcę na koniec dnia zasłużyć na 5🙂
także dzień drugi - 59,8
cel - 56
Smarcik - Ty te brzuszki robisz takie do końca na wyprostowanych nogach czy inaczej? Bo ja też robię tyle co Ty ale takie niepełne i nie wyobrażam sobie jak można zrobić 100 pełnych brzuszków 🤔 ja po 10 umieram
dziewczyny powodzenia - DAMY RADĘ!
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
22 września 2012 10:36
Kika brzuszki robi się na ugiętych nogach  😉 tj ze zgiętymi kolanami, dobrze kiedy stopy są ustabilizowane (np wsadzone pod szafkę 😉 ). Wygląda to tak jak na obrazku:


Staram się, aby ręce były splecione na karku i wtedy łokciami dotykam do kolan. Rano zrobiłam 100, po południu planuję kolejne 100 😉 Czasem dla urozmaicenia kładę się prostopadle do ściany, tak żeby tyłek był przy samej ścianie a wyprostowane nogi opierały się o nią i cisnę w ten sposób 10-20 brzuszków, ale to dość wyczerpujące  😉
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
22 września 2012 10:51
dziękuję!

tak mi się wydawało że oszukuję sama siebie z tymi brzuszkami - takich to ja kurka 10 nie zrobię... jeszcze🙂
a Ty musisz mieć niezły kaloryferek bo taka ilość już powinna ładnie rzeźbić🙂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
22 września 2012 10:59
Dopiero niedawno zaczęłam w ramach rehabilitacji powakacyjnej, także mam nadzieję, że efekty przyjdą z czasem  😉
Ja dziś na 4. Zdrowo, dłuższy spacer ale jeden grzech- paluszki. Jadłam myśląc, że to nie jest wcale takie kaloryczne i mogę, spojrzałam po fakcie
Wątek dla mnie dopisuję się!

Tunrida
Famka,
Smarcik,
Flygirl,
Baffinka,
Zapnij się,
Marta_sz,
Kasia& figa,
Ituch,
Kotlet,
Lenna,
Alabamka,
Hiacynta,
Scottie,
pony,
niemiłek,
Mia,
dziewczynka,
cieciorka,
zlota,
cenciakos,
efeemeryfa
Kika
Sierra
Martuha
salto piccolo
monik94
Vanilka
kasija
solusiek
Dzionka

Waga wyjściowa (dzisiaj rano) 52,3kg. Cel: 49. Proszę z góry o nie komentowanie w stylu "o matko, jak mało ważysz, po co ci odchudzanie!". 49 to moja standardowa waga, ważyłam tyle większość dorosłego życia i chcę do tego wrócić 🙂

Dzień 1 oceniam na 3 - śniadanie z dwóch jajek na miękko, potem popcorn robiony na oleju i własnoręcznie robiony obiad z duszonym mięsem i warzywami. Do tego porządny trening na koniu, więc sport był 🙂
Też się dopisuję 😉 Wczorajszy dzień na 5- (zeżarłam kilka sztuk winogron), dziś na 5 (rano musli, kawa, w międzyczasie sok Vega, obiad kurczak dietetyczny + warzywka i jeszcze jak w stajni byłam to jabłko)
Jutro pewnie będzie kryzys 😉 dziś rano na wadze 68,9 - cel 55-57

Tunrida
Famka,
Smarcik,
Flygirl,
Baffinka,
Zapnij się,
Marta_sz,
Kasia& figa,
Ituch,
Kotlet,
Lenna,
Alabamka,
Hiacynta,
Scottie,
pony,
niemiłek,
Mia,
dziewczynka,
cieciorka,
zlota,
cenciakos,
efeemeryfa
Kika
Sierra
Martuha
salto piccolo
monik94
Vanilka
kasija
solusiek
Dzionka
Anaa
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
22 września 2012 18:37
Tunrida
Famka,
Smarcik,
Flygirl,
Baffinka,
Zapnij się,
Marta_sz,
Kasia& figa,
Ituch,
Kotlet,
Lenna,
Alabamka,
Hiacynta,
Scottie,
pony,
niemiłek,
Mia,
dziewczynka,
cieciorka,
zlota,
cenciakos,
efeemeryfa
Kika
Sierra
Martuha
salto piccolo
monik94
Vanilka
kasija
solusiek
Dzionka
zabeczka17


Wybaczcie wagi nie podam  😡. Najwyżej mnie wywalicie z wątku 🙁  Jednak od poniedziałku ruszam. Informować będę na  minusie ile leci i czy leci bo pierwsze tygodnie są najgorsze. Dzisiaj podjęłam  już kroki przygotowawcze czyt. upiekłam specjalny chleb i napełniłam lodówkę odpowiednimi produktami.
moje marzenie? póki co jak zobaczę  - 10kg  to będę zadowolona tak na serio, serio.
Wakacje rozwaliły mój system żywieniowy  udowadniając ze nie jest on doskonały. Czas to nadrobić.
O minusach  😉 lub plusach  🙁 będę informować raz na jakiś czas. Mam możliwość ważenia sie tylko w pracy. A ciężko wygonić kolegów z pomieszczenia żeby nikt nic nie widział.  😎
zabeczka17, dopisz mnie do swojej listy 😉)) bo chyba razem pisałyśmy 😉
moja elektroniczna waga potrafi pokazywać różną wagę (+-2kg) jak się ważę 3 razy w ciągu 3 minut 🙄
nie jestem pewna realnej wagi choć wiadomo, że chciałabym żeby to była ta wartość najniższa 😉
Martuha, spróbuj postawić wagę na twardej prostej powierzchni, np na gresie, wszystkimi nóżkami na 1 płytce najlepiej...

dobra, scalam listę moją i żabeczki

Tunrida
Famka,
Smarcik,
Flygirl,
Baffinka,
Zapnij się,
Marta_sz,
Kasia& figa,
Ituch,
Kotlet,
Lenna,
Alabamka,
Hiacynta,
Scottie,
pony,
niemiłek,
Mia,
dziewczynka,
cieciorka,
zlota,
cenciakos,
efeemeryfa
Kika
Sierra
Martuha
salto piccolo
monik94
Vanilka
kasija
solusiek
Dzionka
Anaa
zabeczka17
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się