Zachodniopomorscy re-voltowicze:)

martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
10 sierpnia 2012 15:47
Noo już oddana do użytku. Sama jeszcze nie jechałam, ale słyszałam od znajomych kierowców, że jest doobrze 🙂
O, to się nie mogę doczekać aż zobaczę. 🙂 A wie ktoś jak tam Chopina się trzyma? Skończyli też już?
nowiutkie plaskie torowiska, zmieniona nawierzchnia, przystanki jakies takie nowoczesne, w koncu nam sie prezentuje srodek miasta 😀
Kurczę, a ja jeszcze nie widziałam! Aż muszę zobaczyć jak tak chwalicie.  😀
Ja cię nie chcę. Niemal jak w wielkim świecie. 🙂
Pilnie szukam nowej stajni, okolice Połczyna-Zdroju, Czaplinka, Drawska, Szczecinka. Potrzebuje ktoś jeźdżca, także do młodych koni!
Strzeszyn proponuję - przyjemna stajnia, fajne konie, sympatyczny właściciel :-)
Gillian   four letter word
28 sierpnia 2012 17:30
ale czy Strzeszyn potrzebuje jeźdźca?
Potrzebował do młodej klaczy ledwo podjeżdżonej.
Nie wiem jak teraz... trzeba by zadzwonić spytać ( z zasady nie zjadają przez telefon).

Nie szuka ktoś boksu w okolicy Szczecina?
Niby u nas lipa, wszyscy narzekają, u mnie warunki przyjazne (czysto, dobre siano etc) a boks stoi pusty :-(
Wie ktos moze jak dotrzec do Szczycienka (30km od Drawska Pomorskiego)? Jest tam stado koni żyjące w naturalnych warunkach, ale w necie nic nie mogę znaleźć. Nawet pksy tam nie jezdza, a musze sie tam dostac niedlugo...
Jest takie stado? 😲
To ja też się bardzo chętnie dowiem jak tam się dostać. 👀
jest jest 😉
no moze to nie sa 100% naturalne warunki gdzie te konie zyja, w kazdym razie bardzo do tego zblizone. w necie znalazlam tylko info sprzed kilku lat, ze nie dzieje sie tam zbyt fajnie, ale teraz z tego co wiem jest ok. obawiam sie, ze bez samochodu moze byc ciezko, w Wikipedii jest info ze w bodajze 2009r w tej wsi mieszkalo 29 osob, takze trace na dzieje na mozliwosc dotarcia jakimkolwiek publicznym srokiem transportu... 😉
Gillian   four letter word
23 września 2012 08:40
ciri, ja tylko od paru lat słucham o tym miejscu i nikt mi nie umie wyjaśnić gdzie to jest. Przewinęło mi się przez ręce kilka koni stamtąd natomiast i wszystkie były bardzo dobre i zdrowe 😉
Kojarzy ktoś może w woj. zachodniopomorskim lub w jego okolicach fundacji alpejskiej czy jakiejś o podobnej nazwie?  👀
Hej szukam chętnej  osoby do jazdy na koniu  😀 mam dwa konie(mamę i synka ) i nie mam z kim jeżdżić  🙁  chodzi mi głównię  o jazdę w tereny , młody jeżdżi 3 razy w tygodniu na czworoboku kuzynka się nim zajmuje ale jest w klasie maturalnej i nie ma już czasu na wspólne tereny .
Chodzi mi o osoby umiejące dobrze jeżdżić !!! Nie są to konie wymagające są to fryzy . Szukam osoby pełnoletniej .NIe zajmuję się nauką jazdy na koniu nie mam żadnej szkółki !
Jak ktoś zainteresowany pisać na pv A mieszkam w okolicy Gryfina  😀
Wie ktos moze jak dotrzec do Szczycienka (30km od Drawska Pomorskiego)? Jest tam stado koni żyjące w naturalnych warunkach, ale w necie nic nie mogę znaleźć. Nawet pksy tam nie jezdza, a musze sie tam dostac niedlugo...

PKSy jezdżą do Ostrowic...
Dojazd do Ostrowic juz ogarnelam, tylko stamtad jest jeszcze jakies 6 (?) km, wyglada na to, ze bede musiala z buta dojsc 😉

Gillian - konkretnie to tu [[a]]http://maps.google.pl/maps?rlz=1C1AVSX_enPL445PL445&sugexp=chrome,mod%3D2&q=szczycienko&um=1&ie=UTF-8&hq=&hnear=0x470106e5e689bb3b[[a]]😲xa009076f89029202,Szczycienko&gl=pl&sa=X&ei=_JVgUNSxB8fssgaFqICoDg&ved=0CCIQ8gEwAA  😁
jak juz tam dotre to mam nadzieje, ze bede mogla powiedziec cos wiecej 😉
Gillian   four letter word
24 września 2012 19:05
straszne wypierdzielewo 😉 a po co się tam udajesz tak poza tym?
czytam właśnie starą dyskusję o tym miejscu na ŚK i włosy mi się na głowie jeżą...
Gillian mogłabyś tu wstawić?
Gillian   four letter word
24 września 2012 19:25
ciri kiedy masz zamiar się wybierać? 👀
straszne wypierdzielewo 😉 a po co się tam udajesz tak poza tym?
czytam właśnie starą dyskusję o tym miejscu na ŚK i włosy mi się na głowie jeżą...

nie ma raczej powodu do "jeżenia" się włosów na głowie
wiele w tej dyskusji "fundacyjnych dyrdymałów" , wystepujatam również wymiotujące konie  😵
Z tego, co pamiętam naturalsi pod wodza Sawki co roku po swojemu "oswajają" częśc tych koni
tu na pzykład jest trochę zdjęć dzikiego stada:
http://dziennikarzizaklinacze.blox.pl/html/1310721,262146,14,15.html?4,2011
rzeczywiscie "biedne" konie
gdyby było mniestać na tyle ziemi - moje stałyby w podobnych warunkach ;-)
Gillian   four letter word
25 września 2012 09:25
_Gaga, jeżę się bardziej na właściciela, niż na resztę bo warunki każdy ocenia sam i nauczyłam się już nie wierzyć w opisy 😉
dlaczego na właściciela?
Kilkadziesiat koni na kilkuset hektarach... dopkarmiane sianem zimą... bez ingerencji człowieka... dlaczego nie?
Fakt, nie ma weta, kowala, warunki naturalne. Część koni pada, chore nie są leczone, ale saren też nikt w stajniach nie trzyma i racic nie docina... i żaden TOZ się w to nie wpiernicza ;-)
Oczywiscie w świetle przepisów unijnych niespecjalnie jest to zgodne z prawem. Nie ma identyfikacji koni, paszportów, chipów... ale ideologicznie pomysł ciekawy :-)
Gillian   four letter word
25 września 2012 09:50
bo właściciel jest nieco specyficznym człowiekiem i na wspomnienie mam ciarki. Brrr.
Do mnie taki chów koni szlachetnych w naszym klimacie i w takich warunkach (brak opieki wet., kowalskiej) nie przemawia, a nawet uważam, że jest to forma znęcania się nad zwierzętami. Mając swego czasu możliwość porównania tego stada i stada koników polskich - koniki polskie wychodziły zdecydowanie na plus. Prędzej tę prymitywną rasę porównałabym do saren żyjących i radzących sobie na wolności.
Natomiast nie wiem jak tam jest teraz, jeśli rzeczywiście jest lepiej to się cieszę, że te biedne zwierzęta dostosowały się do warunków przez kilka pokoleń.
te szlachetne - jak piszesz - konie - w sporej częsci wywodzą się od raz zimnokrwistych... zatem szlachetne są mało raczej ;-)
koniki polskie utrzymywane tabunowo - też nie mają opieki wet i kowalskiej a  jakoś nikt się zasadniczo nie bulwersuje...
Naboo na prawdę uważasz, że te zwierzęta są - jak piszesz - "biedne"?:

Biedne to są konie w szkołkach chore, kulawe ale pracujace po 8 godzin dziennie od poniedziałku do niedzieli
Czy super - sportowe konie klasy grand prr, przebywające po 23,5 h w boksie i wychodzące na pół-godzinny pseudo trening trzy razy w tygodniu...
ale tabunowo utrzymywane zwierzęta, przyzwyczajone do takiego chowu - raczej biednymi bym nie nazwała...
Gillian - mam tam jeden zjazd na studiach Hodowli Koni 🙂
Flygirl - jakos w polowie pazdziernika, a co, tez sie wybierasz? 😀
No chętnie bym się wybrała, a sama nie trafię. Jeśli można. :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się