Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Biala   z wieku geriavit z rozumu szczypior
23 września 2012 12:25
Hej laski. Oficjalnie rozpoczęłam urlop macierzyński. Jeszcze mnie kusiło zadeklarować kolejny tydzień w pracy, ale byłoby trochę ryzykowne, skoro termin mam na środę. Więc mam wolne i się byczę. Mam babcię do Julki, więc nawet dzieckiem nie muszę się zajmować. No i cieszę się, że dotrwałam do końca, w pracy miłe pożegnanie, kwiaty, prezenty, będzie mi ludzi brakować, a mnie im.

Cierpienie: kochana, zmartwiłam się Twoimi wiadomościami. Mam nadzieję, że to przejściowe problemy, leż, odpoczywaj, bądź dobrej myśli. Czy wiadomo co jest przyczyną krwawienia? Może tylko szyjka zbyt mocno ukrwiona. Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko skończyło się pomyślnie.

Ja na zgagę Rennie biorę. Ciepłe mleko też niby pomaga.
Cierp1enie trzymam mocno kciuki i ja. Dla pocieszenia podtrzymywałam 2 ciąże i udało się. Dużo zdrówka.

A i dodam coś do śmiechu bo juz trochę ochłonęłam.

Opowiedziałam w piatek wieczorem całą szkolną sytuacje mężowi. A że w realu przekazałam nieco wiecej emocji  (:marze🙂 niż w mojej tutaj pisaninie, mój mąż chyba właśnie odkrył moją drugą twarz i skwitował wszystko bardzo krótko :
- Nie zdradzam CIę !
- Nigdy Cię zdradzać nie będę !
- I nigdy nie złożę pozwu o rozwód !
Demon -  😁 hahahahah nie no mistrzowskie  👍

Dzięki dziewczyny  :kwiatek:, już jest lepiej, ale brzuch boli mimo nos-py i cały czas jakbym miała dostać @. Nie wiem czy tak ma być czy nie, podobno kłucie co zdarza mi się często jest normalne, bo to jest rozszerzająca się macica.

Biała - no właśnie nie wiem co jest przyczyną, od 5 tyg byłam na podtrzymaniu i walczyliśmy z wielkim krwiakiem, który był zagrażający, bo był umiejscowiony nad dzieckiem, w 13tyg byłam i nie było po nim śladu, wszystko było ok, gin kazała mi przyjść na połówkowe dopiero. Wczoraj trochę sprzątałam, może za dużo?? Sama nie wiem, bo robiłam to na spokojnie, choć zajęło mi to od południa do wieczora, ale robiłam sobie przerwy, co mogłam to siedziałam itd itd (sprzątałam kuchnię, wszystko wyciągałam z szafek, myłam, szorowałam itd). Może to od tego.
Jutro na 16😲0 idę do lekarza także wszystko wam powiem co i jak. Chyba osiwieję do tego czasu.

To miłe pożegnanie miałaś w pracy, super!! Naprawdę fajna praca Ci się trafiła.
Masz już finał w środę, szok ale zleciało.
Cierp1enie rzadko masz te wizyty.... Czy tylko mnie tak ganiają co miesiąc/3 tyg??  👀
W 1 ciąży też miałam częściej, teraz powiedziała, że nie ma potrzeby tak latać, chodzę do tej samej co z Julią.
Biala   z wieku geriavit z rozumu szczypior
23 września 2012 16:38
No to czekamy do jutra. Oby coś się wyjaśniło. A ze sprzątaniem może trochę przegięłaś. Wiesz, że ja dziś pierwszy raz od początku ciąży łazienki pomyłam, a tak to była robota TZ. Jednak po stracie trochę inaczej do tej ciąży podeszłam i więcej odpoczywałam.
Na zgage pomaga mi mleko i migdaly. Odwiedziny u lekarza mam co 4-5 tygodni. Na razie podobno wystarczy.

Demon na miejscu meza tez bym pewnie tak zareagowala  👀 😁

Ja mam imie, od ktorego juz nie odstapie. FYNN.  😍 nie moge sie go pozbyc i wiem, ze jesli inne wybiore, to bede cale zycie zalowac.
Biała - na pewno po takich przeżyciach, teraz już będę naprawdę się oszczędzać, choć wydawało mi się, że nie robiłam za dużo i wszystko na spokojnie.
Oby do jutra.

Anka - Bardzo ładne imię i jeśli zakochana jesteś już w nim to nie dawaj innego! 🙂
sporo znajomych w drugiej ciąży ma jakieś problemy, mimo że pierwsza przebiegała wzorowo. Ciekawe czemu w takim układzie częstsze wizyty są w pierwszej.

Fuj...mleko. Ja to chyba od małego mam uprzedzenie do mleka i nabiału, bo bardzo mało tych produktów spożywam  🙄 Już wole na zgagę te migdały... Renni nie zaszkodzi małemu  👀
Niee, w DE polecaja Rennie podczas ciazy.

Z ta druga ciaza sie nie martwie, nie mam zamiaru znowu zachodzic 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
23 września 2012 19:32
Anka świetne imię! 😀

Jak usypiałyście swoje maluchy? Na razie Raja zawsze zasypia mi na rękach, a potem ją odkładam do łóżeczka. Czasem się nie przebudza. czasem łypnie okiem i dalej śpi, czasem się obudzi i płacze. I tak się zastanawiam od ilu miesięcy starać się usypiać ją w łóżeczku, a nie na rękach?
Anka tej chyba też nie zamierzałaś 😉 
Przepraszam za offtopa, ale czy orientujecie się jak to jest z L4 w trakcie ciąży i macierzyńskim?

Bo ktoś mi teraz sprzedał "mądrość", że na L4 w ciązy można być tylko 6 mscy potem to już leci z macierzyńskiego i wtedy jest sie krócej z dzieckiem po porodzie.....Hmmmm...Zgłupiałam
akkzi tym razem chyba sie poczwornie zabezpiecze  😎
he,he no...ja też teraz będę mieć się na baczności  😁 aż strach by w jakąś paranoje nie popaść  😁
Laguna, kiedyś było tak, że po chyba 180 dniach przechodziłas na świadczenie rehabilitacyjne. Zmieniono ten przepis, teraz możesz w ciąży mieć normalne L4 przez 270 dni, czyli całą ciążę.
CzarownicaSa, ja ciągle usypiam na rękach, chociaż były ostatnio takie 2 tygodnie, że mały zasypiał sam w łożeczku.  Oczywiście wiem, że to takie niewychowawcze 😉, ale nie mam wieczorami siły, żeby uskuteczniać naukę samodzielnego zasypiania.
Laguna ja przebywalam na L4 prawie cala ciaze a na macierzynski przeszlam dopiero po porodzie.
Dzięki za pomoc
Przepraszam za offtopa, ale czy orientujecie się jak to jest z L4 w trakcie ciąży i macierzyńskim?

Bo ktoś mi teraz sprzedał "mądrość", że na L4 w ciązy można być tylko 6 mscy potem to już leci z macierzyńskiego i wtedy jest sie krócej z dzieckiem po porodzie.....Hmmmm...Zgłupiałam


Po 6mc jesteś (albo możesz być wezwana, nie jestem w 100% pewna) przez specjalną komisję. Jeśli uznają, że do pracy się nadajesz/nadawałaś to mogą Cię przekazać na macierzyński (i to od dnia kiedy przekroczyłaś 6mc zwolnienia). takie info ja posiadam, mojego męża bratowa tak miała i jeszcze przed przed porodem musiała wykorzystywać przez to macierzuński.
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
23 września 2012 20:52
CzarownicaSa, wszystkie mądre książki mówią, że dziecko zaczyna nas wychowywać powyżej 6 m.c., a poniżej to po prostu potrzebuje czegoś. Oczywiście granica nie jest sztywna  😉 , ale mniej więcej znając swoje dziecko można się zorientować, kiedy jest już przyzwyczajenie, a kiedy jeszcze potrzeba.
Niemniej ja staram się usypiać samodzielnie- kładę na boczek, opatulam i ewentualnie trzymam za rączkę. Jak to nie zdaje egzaminu, to dopiero biorę na ręce. Jest różnie- zazwyczaj wieczorami zasypia sam i raz w ciągu dnia, ale czasem ma tak, że cały dzień sypia na rękach (tzw. Tituś naramienny  😁 ). Poza tym mój od ponad miesiąca budzi się co godzinę-dwie w ciągu nocy (a było już tak, że budził się tylko raz!!!) i od dziś zaczynam walkę z niewątpliwie nawykiem, który w nim wyrobiłam- cycusiem. Bo w 99% zasypia wieczorem bez cycka i jedzenia, po czym jak się budzi w nocy, to nie może usnąć, dopóki nie dam mu cycka, a nie je! Pocyca 3-4 razy i zasypia. W nocy po prostu mój cyc to smoczek, tylko ciepły  😁 A smoczek absolutnie nie- musi pocycać, żebym mogła wymienić cycka na smoczek i odłożyć. Zazwyczaj od przebudzenia do ponownego odłożenia mijają 2-3 minuty, ale cyc musi być obowiązkowo. Na razie jedno podejście z sukcesem  😎 Chociaż zdaję sobie sprawę, że co najmniej 2-3 razy będę musiała zwyczajnie nakarmić. Pomimo tego, iż wg mądrych książek 3-miesięczny bobas powinien przesypiać całą noc bez jedzenia  🙄 Ciekawe, ale 10-miesięczne dzieci moich znajomych budzą się raz-dwa razy na jedzenie, oboje na butelkach, to co dopiero taki maluch na cycu!
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
23 września 2012 21:00
U nas zawsze wygląda to tak: o 21😲0 mała jest kąpana, oliwiona i masowana, potem owijam ją w kocyk, siadam na kanapie i daję cycka(jeśli chce), potem kładę sobie na brzuchu i oglądam jakiś film do 22😲0-22:15. Mała śpi wtedy przeważnie już tak twardo, że jak ją odkładam do łóżeczka to się nie budzi. Dziś z kolei nie czekałam, aż zaśnie twardo, tylko od razu jak przysnęła to ją odłożyłam. Przed chwilą się obudziła, chwilę pokwękała i śpi dalej.
Ogólnie w ciągu dnia zawsze albo śpi u mnie na brzuchu, albo na kanapie obok mnie, w nocy zawsze w łóżeczku.
Eurydyka dzięki. Długo wybieralismy, bo od początku byliśmy przygotowani na dziewczynkę  😁 a tu ogonek wyszedł.

Anka ładne imię.

Z tym "wychowywaniem" niemowlaka...Mój synek jest noszony, przytulany, zasypia na kangura, czasami uda sie go odłożyć do łóżeczka, ale przewaznie nie. Jestem przekonana, ze na wszystko przyjdzie czas 🙂
akzzi, tak było, teraz jest 270 dni na normalnym L4 w ciąży. Polityka prorodzinna. tu są zmiany w prawie od 2009
Zet, o właśnie, ja też mam podejście " na wszystko przyjdzie czas" 🙂
a to przepraszam za wprowadzenie w błąd  :kwiatek: do tej pory i ja w nim tkwiłam  😡 

Jadę na urlop...do domu ładować akumulatory i się wyciszyć  💃
Z usypianiem Olka miałam tak, że jak był mały, gdzieś do 3 miesiąca - tylko na rękach, albo przy cycu na moim łóżku, z tym, że jak wzięłam cyca to się budził...
W końcu załapał smoka - kiedy zasnął przy cycu ( wciąż na moim łożku ) podmieniałam na smoka i sobie szłam 🙂 ale znowu był problem bo się budził jak mu wypadł...
Teraz jest kąpiel kilka/kilkanaście minut po 19, po kąpieli obowiązkowe wrzaski aż uszy puchną, cyc jako kolacja, jak trochę poje sam domaga się smoczka ale przed zaśnięciem go wypluwa i śpi bez. Potem go przenoszę do łóżeczka gdzie śpi aż do pobudki ok 23, potem śpi już z nami w łóżku.
dziewczyny nadal nie zmieniłam lekarza :/
ostatnio sporo bierze mnie przeziębienie,bolą plecy,nogi puchną wszystko jest do niczego .fatalnie sie czuje 🙁
pracuje w sklepie spożywczym,mimo że jestem w ciąży czasem muszę coś nosić w pracy,myć regały itp juz nie mam siły 🙄
już 7 miesiąc mi się zaczyna.Głupie pytanie Dziewczyny,czy gdzieś w wawie jakiś lekarz wystawi mi zwolnienie L4 od ręki.byłam u lekarza pierwszego kontaktu z kaszlem,katarem,zachrypniętym gardłem dał mi 3 dni zwolnienia..

Siostra mi wczoraj wylądowała na patologii 🙁 Poukładali Ją, ale zostanie do jutra, jak nic nie będzie się więcej dziać, to wypuszczą.

Za to na sali ma dziewczynę, przy której aż nóż w kieszeni się otwiera... 3 ciąża, dziecko nie rośnie, a nawet spadło z wagi. Ściemnia ciągle, że nie pali (a po obchodzie na fajkę...). Laska, która nie wie, że badania wypadałoby ze sobą mieć, nie wie ile ważyły jej poprzednie dzieci, jak się urodziły... Masakra...

Cierp1enie, leż i pachnij! Trzymam kciuki, żeby wszystko szybko wróciło do normy 🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
24 września 2012 09:54
Karina7 ja chodziłam do doktora Krzysztofa Pancześnika. Lekarz moim zdaniem naprawdę świetny, prowadził 3 ciąże mojej siostry i moją. Nie miałam żadnych problemów ze zwolnieniem. Chodziłam do niego w Konstancinie do przychodni Grapa, wizyta kosztowała 60zł(przyjmuje zawsze w poniedziałki), ale przyjmuje chyba też w Centrum Damiana na Puławskiej.
Cierp1enie trzymaj się 🙂 trzymam kciuki za Ciebię  :kwiatek:

CzarownicaSa a ten lekarz pracujew jakimś szpitalu czy nie?  😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
24 września 2012 10:22
Wydaje mi się, że tak, ale niestety nie wiem gdzie... 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się